postać Rivy... wiedziałem, po prostu wiedziałem, że: Riva pod maską złośnicy, dźwiga w sobie ogromny żal do Jedi za to, że przyczynili się do śmierci młodych adeptów Jasnej Strony Mocy i pozostawienia jej na pastwę losu wiele, wiele lat temu. W głębi duszy, gdzieś tam w jej wnętrzu kryła się dobra osoba, która poprzez zaprzeczanie i wyparcie i służbę Imperium, zepchnęła bardzo głęboko do warstw własnego Ja smutek, gniew i wiele innych negatywnych emocji, które towarzyszyły jej 10 lat wcześniej, i które wiążą ją z Jedi. Jej wątek może zakończyć się dziwnie. A dlaczego? Teoretycznie na zakończenie ,,Chaptera" niby dostała kosę w żebro od Vadera, o którego to od początku jej chodziło: żeby go dopaść i zgładzić (Kenobi miał doprowadzić ją do niego, aby Riva została z nim sam na sam... Tak, to wygląda dziwnie. Ex-Anakin zagrał jej na nerwach, cały czas wiedząc poprzez Moc, zapewne od początku, gdy miał z nią do czynienia, że chodzi jej o zemstę za wydarzenia sprzed 10 lat, tym samym o jego śmierć!). Niby ta kosa ją uśmierca... ale nie wiemy tego na pewno. Bo ktoś ją może uratować, czyż nie?