Autor Wątek: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon  (Przeczytany 180063 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #630 dnia: Wt, 09 Luty 2021, 23:12:56 »
Nie chodziło mi o hamletyzowanie nt szans tylko o stwierdzenie typu: fajnie by było gdyby ktoś nastukał tym nadętym bubkom. ;)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #631 dnia: Wt, 09 Luty 2021, 23:43:57 »
Nie chodziło mi o hamletyzowanie nt szans tylko o stwierdzenie typu: fajnie by było gdyby ktoś nastukał tym nadętym bubkom. ;)


Co do sithów  to imo akurat wieczna spinka wręcz takie popkulturowe sebiksy, tylko z niby łatką filozoficzną.  Palpatine mimo pewnej dawki sympatii, jaką ta postać wywołuje przez memy i grę Mcdermida to nasuwa na myśl typową zgniłą klasę polityczna znaną z naszego świata, czyli zwykle właśnie nadętych bubków mających się za lepszych ;)

Pisze to osoba, która jako nastolatek przechodziła fasynacje csm, sithami.


SH jednak z racji na konwencje zawsze kojarzyło mi się z większą swobodą dla występujących tam postaci. Nawet biorąc pod uwagę typowe trykociarstwo,  to ciągle większość sh, może się napić, mieć dziewczynę, posiadać rodzinę.  B SW zdecydowanie bardziej w kwestii psychicznej dla obyczajowości odbiega dużo bardziej od normy. Oczywiście nie dotyczy to  wszystkich non force user. Tam panuje dużo większa normalność. Taki Solo to praktycznie równie dobry partner do drinka.
« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Luty 2021, 00:24:16 wysłana przez Pan M »

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #632 dnia: Śr, 10 Luty 2021, 18:40:58 »
Czepianie się midichlorianów to zwykle się czepianie. Narzekanie, że "prequele odarły z mistyki Moc" to fałszywa nostalgia za OT albo po prostu modne czepialstwo. Tak jakby filmy OT dały nam jakieś pokłady głębokiego mistyczno-magicznego lore.

Odnosząc się jeszcze do tego. Mnie po prostu nigdy nie kupowała pretensja Lucasa roszcząca sobie prawo do niby naukowego sci-fi. Chłop zaserwował świat w którym misie na poziomie plemiennej cywilizacji pokonują zmotoryzowane, zaawansowane technicznie wojsko, które do tego prawie  nigdy nie trafia do celu, ale "walnę sobie pseudo naukowy bełkot, żeby moja baśń wyglądała na bardziej naukową niż jest w rzeczywistości".

Wydaje mi się, że właśnie poza obrażeniem na koncepcje mocy to dużo ludzi ma po prostu bekę z tego rozdźwięku, niespójności między typową baśnią a quasi naukowym gadaniem głupot. Żeby dać inny przykład takiego rozwarstwienia, to weźmy zarzucanie widza politykom  w Ep I z równoległym występowaniem postaci adresowanej do dzieci i to z zastrzeżeniem tak do 9 roku życia.

Też uważam, że Lucas akurat walił tam często pomysły z zupełnie innej bajki i wszystko z sobą mieszał. Niby kino rozrywkowe, ma takie głupio poważne połączenia, ale jak spojrzymy na te większe franszyzy to jednak wychodzi pewna, większa spójność. MCU góruje luźne, heheszkowe podejście, chociaż kiedy trzeba wchodzą poważniejsze tony- vide WS, IW. X-meni Singera to bardziej subtelne żarty i zdecydowanie większy nacisk na komentarz społeczny. Batmany Nolana quasi realizm typowy dla tego twórcy.  Żarty są podawane bardzo subtelnie, nawet bardziej niż w serii o mutantach.

Druga strona barykady to totalna głupawka w Deadpoolu . SW jest jakimś dziwnym tworem na tle tego typu receptury blocbkusterów, bo ma bardzo, przerysowaną głupawą postać- której role niestety przejmują potem dwa poczciwe droidy- ale też próbuje zarzucać komentarzem politycznym. No chyba, że uznamy Jar-Jara za fajny społeczny komentarz o forsowaniu idioty na stanowisko o wysokimi zaufaniu społecznym. Nadal jednak uważam, że takie połączenie wypada zwyczajnie niedopasowanie i Lucas chciał zrobić trochę tego i tamtego.

Jasne są reżyserzy, którzy udźwigną i takie miksy, ale Lucas nie miał takiego skilla, żeby to samemu ponieść.



« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Luty 2021, 18:43:17 wysłana przez Pan M »

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #633 dnia: Śr, 10 Luty 2021, 19:26:15 »
Co do tych misiów to może Lucas sugerował się interwencją Moskwy w Afganistanie. ;)
Albo krucjatami północnymi przeciw plemionom pruskim. Względnie wojnami burskimi. A może Little Big Horn.
Albo jakimkolwiek innym konfliktem w którym imperium zebrało łomot od gorzej uzbrojonych partyzantów.
Wietnam był po drodze.
A że w tym wypadku padło na Ewoki? W końcu to odległa galaktyka. Do tego rzecz działa się dawno dawno temu. Pewne zniekształcenia w procesie przekazywania wiedzy z pokolenia na pokolenie też mogły zdeprecjonować misie, które faktycznie mogły mieć po dwa metry wzrostu, długie zębiska i świetnego cela.
Plus dostęp do rebelianckich instruktorów, którzy nauczyli je obsługiwać nowoczesny sprzęt.
Możliwości jest od groma. :)
« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Luty 2021, 19:28:06 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #634 dnia: Śr, 10 Luty 2021, 20:02:24 »
Co do sithów  to imo akurat wieczna spinka wręcz takie popkulturowe sebiksy, tylko z niby łatką filozoficzną.  Palpatine mimo pewnej dawki sympatii, jaką ta postać wywołuje przez memy i grę Mcdermida to nasuwa na myśl typową zgniłą klasę polityczna znaną z naszego świata, czyli zwykle właśnie nadętych bubków mających się za lepszych ;)

Darth Sidious nigdy, ale to nigdy za swego gwiezdnowojennego żywota: Legendy oraz Kanon, nie był jakimś tam bubkiem (broń Boże!), ani ,,sebikiem z osiedla", i nigdy kimś takim nie będzie... jeśli rzecz jasna Sidious do pełnej Mocy i walki na miecze świetlne Galaktyki powróci, a to, cóż, jest swego rodzaju ,,marzeniem ściętej głowy". Geek to zawsze może... Ach, te fanowskie rozkminy!

A wracając, to dlaczego Sidious należy do największych Sithów w dziejach Gwiezdnych Wojen, do najinteligentniejszych umysłów zbrodniczych w Galaktyce, poniżej spieszę z odpowiedzią, i sądzę, że mimo iż jest to moje subiektywno-obiektywne zdanie tudzież koncept i opinia, wielu z Was forumowicze, możliwe, że się z tym zgodzi:

Przypatrzmy się jednemu: Planowi Imperatora.

Otóż ów Plan Palpatine'a, który znamy z kinowych Prequeli Star Wars, a który to został nieoficjalnie można by rzec ,,wdrożony" w Unwiersum na wiele, wiele lat przed czasem akcji "Mrocznego Widma", mimo iż nie był doskonały, bo przy takich przedsięwzięciach, które planował z wyprzedzeniem Sidious nie mógłby się on udać (ludzki umysł i Organizacje, Ustroje Polityczne przez istoty inteligentne zarządzane, z tego co wiemy nie funkcjonują w ten sposób; summa summarum logika i Wszechświat na to nie pozwoli, a Galaktyka Gwiezdnych Wojen wzoruje się na naszym Kosmosie), w gruncie rzeczy był genialny. Może i zabrzmiało to odmiennie, ale tak właśnie było. Samym sukcesem Palpatine'a było, i to olbrzymim, było dojście z realizacją swego Planu zdominowania Galaktyki do momentu finału kinowego Epizodu IX Star Wars. Zresztą można by w tym temacie podyskutować, jednak finalnie... nikt nie osiągnął w tym Unwiersum tyle co Sidious. Nawet Bane i inni Sithowie czy Jedi ze Starej Republiki.

Niektórzy nerdzi Sagi Skywalkerów i w ogóle całych szeroko pojętych Gwiezdnych Wojen, są zdania, że Palpatine popełnił dość dziwny, jak na jego potęgę przystało, błąd, jakim było zrezygnowanie z Armii Klonów na rzecz Szturmowców, których to wcielił do ogólnej floty Imperium. Nie sądzę, aby był to błąd, tym bardziej o rażącym wydźwięku i reperkusjach, bo to jak wiemy doprowadziło Sidiousa do tego miejsca, w którym się ostatecznie znalazł ("The Rise of Skywalker"), do tych destynacji, które osiągnął, a które nie. Jestem zdania, iż nie da się określić, czy ,,zaskakująco zaprawieni w bojach białolicy Szturmowcy" Imperatora, byliby ponad wszystko lepsi od Klonów niegdysiejszej Republiki, gdyby ten rodzaj żołnierzy zamiast Szturmowców służył w Armii nowego Ustroju Politycznego Palpatine`a. ,,Klony" pasowałyby do sposobu politycznego i nazwijmy to ,,represyjnego" działania Imperium może nie idealnie, ale dostatecznie dobrze: jedno źródło materiału genetycznego, setki tysięcy takich samych żołnierzy bezlitośnie, apodyktycznie oddanych Imperatorowi, przedłużający jego wolę, z dodatkowymi modyfikacjami, które można by realizować w ich układzie nerwowym: np. w komorach klonowania na Kamino, czy gdziekolwiek indziej, gdzie instytuty genetyczne i temu podobne placówki Imperium chciałoby umieścić. Nawet nie mówię o skuteczności bojowej, którą osiągnęłaby Armia Klonów Szturmowców na polu walki, bo biła by ona ,,na łeb na szyję" skuteczność działania i gotowość bojową tradycyjnych Szturmowców. Po prostu Klony zastępujące Szturmowców byłyby lepsze i wydajniejsze dla zachcianek Imperatora... A tego ,,co, jak i dlaczego" chciał Sidious, niestety nie cofniemy. Można tylko pogdybać, chyba że disneyowska familiada na planuje coś czego nie wiemy: reboot lub rozwinięcie kinowych Prequeli Star Wars do formy miniserialu.

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #635 dnia: Śr, 10 Luty 2021, 20:39:41 »
Darth Sidious nigdy, ale to nigdy za swego gwiezdnowojennego żywota: Legendy oraz Kanon, nie był jakimś tam bubkiem (broń Boże!), ani ,,sebikiem z osiedla", i nigdy kimś takim nie będzie... jeśli rzecz jasna Sidious do pełnej Mocy i walki na miecze świetlne Galaktyki powróci, a to, cóż, jest swego rodzaju ,,marzeniem ściętej głowy". Geek to zawsze może... Ach, te fanowskie rozkminy!

A wracając, to dlaczego Sidious należy do największych Sithów w dziejach Gwiezdnych Wojen, do najinteligentniejszych umysłów zbrodniczych w Galaktyce, poniżej spieszę z odpowiedzią, i sądzę, że mimo iż jest to moje subiektywno-obiektywne zdanie tudzież koncept i opinia, wielu z Was forumowicze, możliwe, że się z tym zgodzi:

Przypatrzmy się jednemu: Planowi Imperatora.

Otóż ów Plan Palpatine'a, który znamy z kinowych Prequeli Star Wars, a który to został nieoficjalnie można by rzec ,,wdrożony" w Unwiersum na wiele, wiele lat przed czasem akcji "Mrocznego Widma", mimo iż nie był doskonały, bo przy takich przedsięwzięciach, które planował z wyprzedzeniem Sidious nie mógłby się on udać (ludzki umysł i Organizacje, Ustroje Polityczne przez istoty inteligentne zarządzane, z tego co wiemy nie funkcjonują w ten sposób; summa summarum logika i Wszechświat na to nie pozwoli, a Galaktyka Gwiezdnych Wojen wzoruje się na naszym Kosmosie), w gruncie rzeczy był genialny. Może i zabrzmiało to odmiennie, ale tak właśnie było. Samym sukcesem Palpatine'a było, i to olbrzymim, było dojście z realizacją swego Planu zdominowania Galaktyki do momentu finału kinowego Epizodu IX Star Wars. Zresztą można by w tym temacie podyskutować, jednak finalnie... nikt nie osiągnął w tym Unwiersum tyle co Sidious. Nawet Bane i inni Sithowie czy Jedi ze Starej Republiki.

Niektórzy nerdzi Sagi Skywalkerów i w ogóle całych szeroko pojętych Gwiezdnych Wojen, są zdania, że Palpatine popełnił dość dziwny, jak na jego potęgę przystało, błąd, jakim było zrezygnowanie z Armii Klonów na rzecz Szturmowców, których to wcielił do ogólnej floty Imperium. Nie sądzę, aby był to błąd, tym bardziej o rażącym wydźwięku i reperkusjach, bo to jak wiemy doprowadziło Sidiousa do tego miejsca, w którym się ostatecznie znalazł ("The Rise of Skywalker"), do tych destynacji, które osiągnął, a które nie. Jestem zdania, iż nie da się określić, czy ,,zaskakująco zaprawieni w bojach białolicy Szturmowcy" Imperatora, byliby ponad wszystko lepsi od Klonów niegdysiejszej Republiki, gdyby ten rodzaj żołnierzy zamiast Szturmowców służył w Armii nowego Ustroju Politycznego Palpatine`a. ,,Klony" pasowałyby do sposobu politycznego i nazwijmy to ,,represyjnego" działania Imperium może nie idealnie, ale dostatecznie dobrze: jedno źródło materiału genetycznego, setki tysięcy takich samych żołnierzy bezlitośnie, apodyktycznie oddanych Imperatorowi, przedłużający jego wolę, z dodatkowymi modyfikacjami, które można by realizować w ich układzie nerwowym: np. w komorach klonowania na Kamino, czy gdziekolwiek indziej, gdzie instytuty genetyczne i temu podobne placówki Imperium chciałoby umieścić. Nawet nie mówię o skuteczności bojowej, którą osiągnęłaby Armia Klonów Szturmowców na polu walki, bo biła by ona ,,na łeb na szyję" skuteczność działania i gotowość bojową tradycyjnych Szturmowców. Po prostu Klony zastępujące Szturmowców byłyby lepsze i wydajniejsze dla zachcianek Imperatora... A tego ,,co, jak i dlaczego" chciał Sidious, niestety nie cofniemy. Można tylko pogdybać, chyba że disneyowska familiada na planuje coś czego nie wiemy: reboot lub rozwinięcie kinowych Prequeli Star Wars do formy miniserialu.

No czyli Palpatine w dużym skrócie, to polityczny karierowicz, sęp, który posunie się do wszystkiego. Lubię tą postać, ale akurat tego typu czarny charakter, to nie jest mój ulubiony rodzaj tego typu postaci- umówmy się, że  przypomina mi on zbyt dziesiątki, setki różnego rodzaju karierowiczów, politykierów z naszego świata.

Nihil novi sub sole.
 
Co do tego planowania z wyprzedzeniem, to należy zadać pytanie na ile to geniusz postaci samej w sobie, a na ile efekt zrobienia z rady jedi kompletnych idiotów aby uzasadnić jakoś dostanie się do władzy sitha.

Szturmowcy nie trafiający do celu kretyni to efekt  jakiegoś magicznego planu Imperatora, tylko stricte mocno baśniowego wydźwięku tej historii i bijącego wręcz po gębie w tym przypadku plot armora, bo w końcu dobro musi wygrać.

BTW No offence wrzucanie wiadomości o sw z bastionu sw mija się z celem. Tam w newsy trafia najgorsza głupota, różne fake newsy wieszące powrót Lucasa na stanowsko reżysera sw bo jakiś youtuber tak powiedział.
« Ostatnia zmiana: Śr, 10 Luty 2021, 20:46:18 wysłana przez Pan M »

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #636 dnia: Cz, 11 Luty 2021, 15:25:25 »

Szturmowcy nie trafiający do celu kretyni to efekt  jakiegoś magicznego planu Imperatora, tylko stricte mocno baśniowego wydźwięku tej historii i bijącego wręcz po gębie w tym przypadku plot armora, bo w końcu dobro musi wygrać.

BTW No offence wrzucanie wiadomości o sw z bastionu sw mija się z celem. Tam w newsy trafia najgorsza głupota, różne fake newsy wieszące powrót Lucasa na stanowsko reżysera sw bo jakiś youtuber tak powiedział

Gwiezdnowojenny Bastion - polska strona internetowa o Unwiersum Star Wars, nie dość, że najstarsza, to najlepsza (jak dla mnie) i najbardziej rzetelna i zróżnicowana internetowa platforma informacyjna, jak i forum społecznościowe o galaktycznych wojażach, od czasów Lucasa po dzisiejszy Nowy Kanon. Zresztą nasz rodzimy Bastion, z tego co wiem, robiony jest przez fanów dla fanów, i to w czasie wolnym, gdy ludzie znajdą czas na taką cenną dla nich pasję, dzieląc ją z obowiązkami w pracy, no i z czasem spędzonym z rodziną. Nie narzekajmy więc na ,,najgorszą głupotę"; redakcja Bastionu (jeśli mówimy o "star-wars.pl" rzecz jasna) wykonuje kawał od serca roboty. I koniec kropka.

I byłbym zapomniał, zbyt banalne wytłumaczenie forumowiczu tego, dlaczego Szturmowcy byli tym kim byli w armii Imperatora, dlaczego działali tak jak działali. Nie zganiajmy na kulisy powstawania Unwiersum Gwiezdnych Wojen, oj nie.

Samozwańcza rodzina Disney'a zrobiła kolejny krok do ,,wpadnięcia do własnego dołu, który sobie wykopała", zwalniając Ginę Carano z powinności odgrywania roli Cary w "The Mandalorian". Przynajmniej w kwestii obsady tego serialu dobre wieści idą z perspektywy roli Pedro Pascala, który wcielał się w tytułowego Mando. Otóż aktor zagra... i tu bomba:

... Joela w serialu "The Last of Us" od HBO - adaptacji jednej z najbardziej znaczących dla segmentu gier video produkcji utrzymanej w klimacie survival post-apo.

https://filmozercy.com/wpis/to-pedro-pascal-zagra-joela-w-serialu-the-last-of-us-od-hbo


Offline Chmielu

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #637 dnia: Pt, 12 Luty 2021, 07:42:21 »
W kontekście Carano - naprawdę uważasz, że można zwalniać ludzi z pracy bo:
1) mają inne poglądy;
2) posiadają jakąś wiedzę, własne zdanie i potrafią argumentować?
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline Cringer

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #638 dnia: Pt, 12 Luty 2021, 08:05:08 »
Tylko jej nie zwolnili a nie planują zatrudnić. Coś mi może umknęło ale ona etatowym pracownikiem LucasArts to chyba nie była?
I tak, jak prywatna firma nie chce kogoś zatrudnić to nie musi bo np. aktor źle dogaduje się z innymi aktorami na planie, bo aktor twierdząc że wybory były sfałszowane psuje wizerunek tej firmy. Ich pieniądze ich sprawa.

sum41

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #639 dnia: Pt, 12 Luty 2021, 08:17:11 »
Pewnie gdyby to byla aktorka od Ashoki na ktora jest podjarka fanow wiec chca jej wiecej, to sprawa by innaczej wygladala. Przykladem ostatnich lat jaki jest Disney jest sprawa Jemsa Gunna i GotG, zielone musza sie zgadzac i po odbyciu pokuty zapraszamy ponownie 😀

Offline Chmielu

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #640 dnia: Pt, 12 Luty 2021, 08:53:58 »
Na powaga to? Nie została zwolniona, tylko nie została zatrudniona i jest ok? Bo ma inne poglądy? Bo myśli niezależnie?

Chciałbyś się znaleźć w takiej sytuacji?

Komisja McCarthy'ego postrzegana jest jako coś potwornego, ale widać niektórych niczego to nie nauczyło. Albo i nauczyło: zastrasz, doprowadź że straci pracę - jedną, drugą, trzecią, a przestanie głośno mówić co myśli. Nie będzie zatruwał jedynie słusznej narracji.

I co z tego, że Disney i że ich pieniądze? Kasa jest generowana przez fanów/oglądaczy. To jest szacunek dla odbiorcy? Usunięcie postaci/podmianka, bo ktoś ma inne poglądy? To może niech od razu stwierdzą kto może oglądać ich seriale/filmy, a kto nie.

Mógłbym zrozumieć gdyby Carano nawoływała do zamachu na bidena, ale jej wypowiedzi były stonowane i poparte faktami.

A tak w ogóle to nie nie powinniście się wstawiać za opresjonowaną "she/her/osobą z macicą", walczyć o jej prawa?
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline Szekak

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #641 dnia: Pt, 12 Luty 2021, 09:03:42 »
Czyli uważasz, że Disney robi to wbrew swoim odbiorcom, ergo finansowo na tym traci? xD

Pewnie gdyby to byla aktorka od Ashoki na ktora jest podjarka fanow wiec chca jej wiecej, to sprawa by innaczej wygladala. Przykladem ostatnich lat jaki jest Disney jest sprawa Jemsa Gunna i GotG, zielone musza sie zgadzac i po odbyciu pokuty zapraszamy ponownie 😀
Czyż to nie jest wlasnie niewidzialna reka wolnego rynku na którym teoretycznie powinno ci zalezec?
« Ostatnia zmiana: Pt, 12 Luty 2021, 09:11:05 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Chmielu

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #642 dnia: Pt, 12 Luty 2021, 09:29:58 »
Pytałem Ciebie (i Cringera też) czy chciałbyś znaleźć się w takiej sytuacji jak Carano. To jak: chciałbyś?

No i w sumie nie wiem o co "walczysz":
o pieniądze Disneya (serio uważasz, że poglądy Carano są w stanie odstraszyć kogoś od oglądania "Mandoloriana"?)
czy
równość, wolność, braterstwo jak Twoi mentalni przodkowie?
To nie pandemia, to test IQ.

"Żadna ilość dowodów nigdy nie przekona idioty" /
„Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali oszukani” Mark Twain

Offline Gazza

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #643 dnia: Pt, 12 Luty 2021, 09:34:15 »
Nie uzyskasz merytorycznej odpowiedzi. Będzie tylko wicie się i wycie. Mental zobowiązuje.

Co do clou tematu - opętanie trwa - Hasbro wstrzymało wznowienie figurki Cary. Ciekawe czy licencjodawca zabronił czy Hasbro też odleciało...

W samym serialu mogą łatwo wybrnąć z sytuacji - w końcu Cara nie była zbyt istotna dla ciągłości fabuły, ale showrunner Jon Favreau jest ponoć wściekły i zaczynam mieć obawy o ciąg dalszy serialu.
« Ostatnia zmiana: Pt, 12 Luty 2021, 09:35:47 wysłana przez Gazza »

sum41

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #644 dnia: Pt, 12 Luty 2021, 09:40:06 »
Czyli uważasz, że Disney robi to wbrew swoim odbiorcom, ergo finansowo na tym traci? xD
Czyż to nie jest wlasnie niewidzialna reka wolnego rynku na którym teoretycznie powinno ci zalezec?

No a wolny rynek czasami nie = wolnosc takze w innych aspektach zycia nie tylko gospodarczego czyli wolnosc slowa i wypowiedzi ktora tak USA sie szczyci?