Autor Wątek: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon  (Przeczytany 180156 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #555 dnia: Pn, 07 Grudzień 2020, 11:57:04 »
"The Tragedy" - odcinek "The Mandalorian", który aż wrzał od tempa akcji, licznych powrotów postaci z Uniwersum Star Wars, i charakterystycznego miksu gatunku: 31 minut materiału, a było tu tyle werwy, waleczności, a także świetnego mającego to swoje tętno montażu ujęć. Summa summarum takim oto epizodem 0dostaliśmy Gwiezdne Wojny w stylu westernu połączonego z kinem akcji pokroju "Niezniszczalni".  8).

31 minut czystego dobrze rozegranego i opowiedzianego materiału. Zagrało w tymże skromnym odcinku wszystko, i to na ,,buncyk cyk".

Spoiler: PokażUkryj

Czy nie zastanawialiście się, co w odcinku tym ujrzał nasz tajemniczy malec, Grogu, gdy Mando posadził go na Kamieniu Wizji na szczycie wzniesienia przy Świątyni Jedi na Tythonie? Co takiego szczególnego pokazała (czy mogłaby mu pokazać) mu niezgłębiona materia Mocy, gdy unosił się w jej fluktuacjach nad kamieniem? Z kim się skontaktował... Czy jakiemuś żyjącemu Jedi świadomie bądź nie wysłał sygnał o swojej obecności, dając swego rodzaju ,,namiar w GPS Mocy"?




Nota dla odcinka "The Tragedy" Mandalorianina, z mojej strony będzie wyglądać następująco: 1000000000000/10! Było wszystko... i aż za dużo... Zostałem fanowsko rozłożony na czynniki pierwsze, leżąc i kwicząc w konwulsjach geekspazmów! Takie to było cudowne!

Offline Gazza

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #556 dnia: Pn, 07 Grudzień 2020, 13:59:14 »
Na bank zwrócił na siebie uwagę Jedi i pozostaje tylko pytanie - który z ocalałych odpowie. Obstawiam jakieś epickie wejście w ostatnim odcinku tak byśmy rok czekali w mękach ;)

Ja jeszcze od siebie chciałbym zwrócić uwagę na sferę audio tego przedsięwzięcia. Dla mnie jako wychowanka kinowej sagi i estetę w obszarze dźwięku produkcji - Mandalorian, a zwłaszcza "sezon 2" to mistrzostwo! L. Goranson rozkręcił się zdecydowanie, a spece od FX dają czadu: odgłosy mieczy Ahsoki, gaworzenie Grogu czy choćby z Chapter 14 - charakterystyczny pomruk Slave I albo nuta podczas "medytacji" malca dają po subwooferze! Kapitalna sprawa. 10/10

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #557 dnia: Pn, 07 Grudzień 2020, 18:30:25 »
"The Tragedy" był dziwacznie intrygującym epizodem drugiego sezonu "The Mandalorian". Ujrzeliśmy jakiś przebłysk (mgła tajemnicy, bo przebłysk, ale jak bardzo silny? Sami pomyślcie, bo jest to niesamowita zagwozdka fanowska) można by rzec ,,możliwości" w Mocy ,,Bąbelka" (jaki tam Grogu - dla mnie Dziecko to ,,Bąbelek" i koniec kropka). I nie zdziwiłbym się, gdyby maluch okazał się w jakiś sposób ,,spokrewniony" poprzez Moc z którymś z potężnych Jedi, jak przykładowo jednym z najpotężniejszych z nich w całej historii Galaktyki, Mace Windu. Tak silna, pleciona przez osobliwość Mocy, nić relacji tej dwójki postaci wyglądałaby na zasadzie: Windu - Mistrz / Mentor malca, malec - uczeń Windu, w którym to Mace pokładałby osobiste nadzieje, jak i nadzieję w imieniu Zakonu Jedi, w przywrócenie w polu energii spajającym całą Galaktykę równowagi i naturalnego flow i płynności jego fluktuacjii. W związku z tym wartałoby zadać następujące pytanie: czy ,,Baby Yoda" miałby być protegowanym Windu w okresie, w którym jakby się okazało Mistrz Jedi wcale nie zginął w starciu z Sidious-Anakin na Coruscant, czy raczej wtedy zanim Windu został ugodzony błyskawicami Mocy przez Sidiousa i przepadł raz na zawsze spadając do dolnych poziomów stolicy Republiki? Albo, my fani i gwiezdnowojenni nerdzi, wszyscy jesteśmy w błędzie w związku z powyższą teorią ,,Bąbelek - Mace Windu", która ma liczne odgałęzienia i rozwinięcia, albo... kroi się coś naprawdę mega-giga grubego, coś bardziej paraliżującego i wdzierającego masę chłodu w fanowskie trzewia niż w przypadku ,,podstępnego zabicia Snoke'a przez Kylo Rena w The Last Jedi", co zostało by zaprezentowane w finale drugiego sezonu serialu. Ha!





Gadżet niby skromny - kubek 110ml, a cieszy. Wygląda to rewelacyjnie! ;)


Offline Mateusz

Zapraszamy na https://Filmozercy.com - serwis z najnowszymi newsami ze świata kina oraz ciekawymi filmowymi i komiksowymi artykułami

Kapral

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #559 dnia: Pt, 11 Grudzień 2020, 16:32:00 »
Ta baba ciągle tam rządzi?

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #560 dnia: Pt, 11 Grudzień 2020, 16:38:45 »
Ale corpo etos w disneju nadal żywy. Jeden serial wypalił... ZRÓBMY 10! XD

Offline Gazza

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #561 dnia: Pt, 11 Grudzień 2020, 17:27:33 »
Część z nich pojawiała się już w różnych plotkach i przeciekach więc po prostu je potwierdzili. Część to faktycznie nowości i swoją drogą bardzo dobrze. Przy obecnej sytuacji z kinami - w produkcjach kierowanych prosto na platformy VOD moim zdaniem nadzieja. Ja tam się cieszę! The Mandalorian pokazał mi, że można!

BTW: dzisiejszy Chapter 15 jak się spodziewałem - daje radę :) Można nawet bez Grogu ;)

Offline R~Q

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #562 dnia: So, 12 Grudzień 2020, 15:40:34 »
Czy fani serialu Mandalorian mogą powiedzieć mi: czy jest on sprzeczny ze starym kanonem (tymczasowo zwanym "Legends")? Widzę, że dzieje się to mniej więcej w tym czasie, co Rogue Squadron i Heir to the Empire.

Offline Cringer

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #563 dnia: So, 12 Grudzień 2020, 23:25:08 »
Na ten moment (nie licząc odcinka 7, bo go nie widziałem) niby jest sprzeczny ale szczegółowo tego aż tak nie widać bo jednak akcja dzieje się w czasach przejściowych, zanim powstał Najwyższy Porządek. I te czasy w starym kanonie były bardzo podobne. Czyli mamy niedobitki Imperium, Nową Republikę, gdzieś tam w galaktyce Luke będzie zakładał akademię Jedi. No i główny bohater to nowa postać która nie ma kontaktu z pierwszą ligą bohaterów klasycznej trylogii, zaś akcja dzieje się na robieżach galaktyki.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #564 dnia: Nd, 13 Grudzień 2020, 16:15:37 »
Ciężar ,,znajdy" dla Mando w odcinku bez ,,Bąbelka", czyli Rozdziale XV Mandalorianina, "The Believer", przejął częściowo Migs Mayfeld. Możliwe że nie wyglądało to, jak klasyczne zastąpienie jednej postaci drugą, i przejęcia jej roli. I tak, i nie - zależy to od względów osobistych fana, oglądajacego odcinek. W epizodzie tym wyglądało to tak, że zarówno Mayfeld jak i Djarin uzupełniali się nawzajem; możliwe, że sami o tym nawet nie myśleli, nie zdawali sobie sprawy, jak jeden drugiego ubezpiecza i chroni; jak uzupełniają się wzajemnie w realizacji swoich zadań. Może i nie było bardzo bezpośrednio to ukazane, ale koniec końców faktycznie tak to wyglądało. Małego zielonego gnomika, o potężnej wrażliwości na Moc, zabrakło; cóż, nieobecność Bąbelka tłumaczy tak a nie inaczej rozwijająca się fabuła ostatnich odcinków drugiego sezonu "The Mandalorian". Dynamika akcji, tempo ujęć, sam montaż filmu, ciekawie przedstawiona postać Mayfelda, i w końcu wątek identyfikacji siebie z własną kulturą, jej obyczajami, wierzeniami - kulturą Mandalorian, której przedłużenie stanowi nasz tytułowy Mando. Cóż, zdjęcie hełmu w pomieszczeniu zbiorczym jakiejś budowli przemysłowej na Morak, przez Djarina, przy byłych Imperialnych, aby pomanipulować pewnymi danymi w celu odzyskania Bąbelka, było czymś dość wymownym, emocjonalnym, złożonym dla tej tajemniczej postaci.

8,5/10 - tak oceniam przedostatni odcinek drugiego sezonu "The Mandalorian".

Ogólnie podsumowując aspekt wizualizacyjny serialu, "The Mandalorian" wygląda w finalnym odbiorze tak, jak najlepszy wysokobudżetowy współczesny film z gatunku fantastyczno-naukowego / fantasy, czy też z zaplecza miksu fantasy z klimatem baśni i mitu etc. Oglądając tę serialową produkcję przenoszę się od razu na salę kinową, na seans któregoś z filmów Nowej gwiezdnowojennej Trylogii, czy w ogóle obrazu pochodzącego z wytwórni Disneya, np. "Captain America: Civil War", "Ant-Man" i wielu, wielu innych. A przygody Mando i Dziecka, to dopiero serial, nie film - taką mamy tu jakość, za którą idzie budżet, zaangażowanie aktorów, grafików, producentów, animatorów. Bang!  8)

sum41

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #565 dnia: Pn, 14 Grudzień 2020, 14:51:22 »

Kurde lata temu ta scena jeśli chodzi o dzwiek w kinie była i jest najlepszym co słyszałem w życiu, wgniotla mnie w fotel kinowy , a w najnowszym odcinku Mando nawiązanie do tej sceny - PEREŁKA , nagłośnienie kina domowego bylo odrazu wykorzystane x50 volume  choc to juz nie o co w kinie !!!

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #566 dnia: Pn, 14 Grudzień 2020, 17:17:02 »

Kurde lata temu ta scena jeśli chodzi o dzwiek w kinie była i jest najlepszym co słyszałem w życiu, wgniotla mnie w fotel kinowy , a w najnowszym odcinku Mando nawiązanie do tej sceny - PEREŁKA , nagłośnienie kina domowego bylo odrazu wykorzystane x50 volume  choc to juz nie o co w kinie !!!

Dźwięk subprzestrzenny, wielokanałowy, który oferuje własny sprzęt kina domowego, jeśli w tego rodzaju technologię zaopatrzymy się w swoich skromnych czterech ścianach, powinien zredefiniować pojęcie głębi dźwięku w gwiezdnowojennym Unwiersum, kanał po kanale, źródło po źródle, jeśli załączymy dany film w tak zaawansowanej oprawie dźwiękowej. Obejrzenie powyższej sceny, czy któregoś z obrazów kina Star Wars z Nowej Trylogii (Sequele są najlepiej technicznie udźwiękowione i w ,,dźwięku zmontowane" z wszystkiego, co wśród filmów, seriali i animacji z tego Unwiersum do tej pory powstało) w najbardziej zaawansowanej ,,scenerii dźwiękowej", jeśli tak to można określić, byłoby przeżyciem wychodzącym poza skalę doznania, poza fanowską myśl.

Najlepszym jak dla mnie, najpiękniejszym, najbardziej porążająco głębokim doznaniem w sferze tkanki dźwiękowej w starwarsowskich filmie, która zresztą dla Unwiersum Gwiezdnych Wojen jest bardzo ważna, było odsłuchanie ,,lightspeed runu" - krótkiej, wymownej, niesamowicie zmontowanej scenki poświęcenia się Wiceadmirał Holdo z kinowego Epizodu VIII Star Wars, która to rozpędziła okręt Ruchu Oporu do nadświetlnej, uderzając w Superniszczyciel Najwyższego Porządku... To było... cóż, coś dużo więcej niż mindfuckowe doznanie; nic bardziej oryginalnego i jednocześnie tak krótkiego, co okazało się głębokie w warstwie dźwięku i swej złożoności, w życiu nie słyszałem, aż do tego kilkunastosekundowego momentu w filmie; "The Last Jedi" widziałem w immersyjnym formacie obrazu i dźwięku IMAX 3D z napisami. Tym samym było to, i jest do dzisiaj, najlepszym osobistym doświadczeniem dźwiękowym - o tej długości sekwencji - które kiedykolwiek słyszałem w kinie. Poniżej ujęcie, o którym mowa; krutacznie ciężkie rozdarcie, rozwarstwienie rzeczywistości, jakby dosłownie Wszechświat uległ potężnej zapaści. Technologia immersyjna IMAX, to najlepszy dźwięk na świecie, jaki usłyszycie, oglądając cokolwiek audiowizualnego w zamkniętej przestrzeni. Także tego...-*:


A wracając do "The Mandalorian":

"The Believer", najnowszy odcinek "The Mandalorian", wzbudził dodatkowo jeszcze inne emocje: nabyłem jakichś dziwnych wątpliwości: czy zobaczymy ,,Bąbelka" w finale aktualnego sezonu serialu, czy w ogóle ktokolwiek niespodziewany się pojawi w ostatnim odcinku serii? Albo będzie fanowski spazm i kisiel w gaciach, albo kaszana i bigos, czyli nic nadzwyczajnego w finale drugiego sezonu "The Mandalorian", do czego dodajmy trzymanie miłośnika tej produkcji w niepewności przez prawie rok - do startu trzeciej serii odcinkowej... Za 4 dni świat się przekona, jak to wszystko się potoczyło. ;)

Offline R~Q

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #567 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 11:16:16 »
Prequelowa trylogia była doskonale zrealizowana jeśli chodzi o dźwięk

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #568 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 10:35:37 »


Wiele z ostatnich gwiezdnowojennych informacji, w tym wszelakich hot plotek i newsów w tej materii, wskazuje na to, że film Taiki Waititiego, o którym się tak wiele mówiło powstaje, i jest on w dalszej fazie rozwoju; na jakim etapie to, niestety, tego już nie wiadomo. Rzekomo jego akcja ma rozgrywać się w czasach wręcz dla tego Uniwersum zamierzchłych, nawet daleko przez powstaniem Republiki, Imperium Sithów etc; ponoć w okolicach ,,narodzin" Gwiezdnych Wojen: pierwocin Jedi i Mocy - około 25000 lat przed Bitwą o Yavin. Pamiętajmy, że to tylko ,,domysły" i fanowskie spekulacje, co potwierdza powyższe zdjęcie.


Fotografia wstawiona poniżej, sądzę, powinna nieco poprawić nam humor, akurat w okresie przedświątecznej gorączki. Ktoś z Facebooka słusznie napisał w poście pod tą grafiką, że ,,się wyklepie i będzie...". I słusznie, TiE w sam raz na osiedlowe patrole.




Prequelowa trylogia była doskonale zrealizowana jeśli chodzi o dźwięk

Prequele Lucasa w gwiezdnowojennej treści, rzeczywiście, udźwiękowione były wybornie. Najlepiej jednak zmontowano dźwięk oraz muzykę, stworzono w post-produkcji gwiezdnowojennego dzieła w materii dźwięku odpowiednie odgłosy, wybrane modulacje etc. w Sequelach tego Uniwersum; nie jest to różnica duża, ale zauważalna. I jest to moje zdanie tudzież opinia; tak stricte obiektywnie tego ,,sporu" nie dałoby się rozstrzygnąć.






Offline R~Q

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #569 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 11:05:15 »
Dawn of the Jedi jest w porządku, jeśli Disney nie splugawi pierwotnej historii, to myślę, że będzie to fajne.