Pierwsza zapowiedź serialowej produkcji "The Mandalorian" jest tak świetnie urywkowo i klimatycznie zaprezentowana, że aż drgawek i fanowskich konwulsji można dostać, oglądając ją i oglądajać, i tak bez końca; niesamowicie efektowne i efektywne kilkadziesiąt sekund zmontowanego video. Na jednym oglądnięciu teaser trailera jednak się nie skończy. To solidnie zbudowana zajawka - zmontowana z odpowiednich krótkich ujęć, przeplatana charakterystycznymi dla ,,stylu bycia" Łowcy Nagród scenkami, co powoduje, że wliczając w to dogłębnie klimatyczną ścieżkę dźwiękową, suma sumarum dostajemy ,,trzęsienie ziemi" od samego startu zapowiedzi! Dośc mocno w trailerze osadza się również to mroczne gwiezdnowojenne napięcie i atmosfera, co naprawdę ciężko z czymkolwiek serialowym porównać; to będzie niczym długi film z "Nowego Kanonu" podzielony na kilkanaście epizodów. W zwiastunie widać surowość i brutalność charakterystyczną dla rzeczywistości, w której wychowują się Łowcy Nagród i Mandalorianie; chyba obcy nie są przez Mando mile widziani, a gdzie tam dopiero Szturmowcy ( pierwsze kadry teasera). Jedną z najbardziej zagadkowych rzeczy, o którą aż się prosi, aby w kontekście "The Mandalorian" o tym trochę pospekulować, jest to, jakie klany Mandalorian - i czy w ogóle takie ujrzymy - zobaczymy w serialu, bowiem liczę po cichu, ba, trzymam kciuki aż do zbielenia kłykci, że pojawi się w nim Mroczny Miecz.
HYPEHYPEHYPEHYPE! Cant' wait... "The Mandalorian". Must see ASAP!