Jestem przekonany, że Bagiński sam tego wszystkiego nie wymyślił, pewnie są to najnowsze trendy branży filmowej, a on w to wierzy i dlatego się wymądrza.
Baginski gada to co mu pasuje do swojej wlasnej tezy. Nie kazdy serial fantasy to syf pokroju Wiedzmina Netflixa. Bender zapodal juz przyklad.
Ja sie na swiecie gry o tron nie znam w ogole, ale ten spinn off ma dobre opinie i zwyklej widowni, zawodwych krytykow i swietna ogladalnosc. Jak wyjdziemy poza fantasy to powstaja seriale jak Peryfral, Silos czy Fundacja. Boys, którzy tez z wierzchu sa tylko wuglarna satyra, to nie taki glupi serial, a inne kryttczne podejscie do superhero, ktore uderzylo w momemcie najwiekszego peaku gatunku w kinaxh
Nie kazdy serial to sciek. V
Wyjdzmy poza seriale, co mysle, ze nie jest az tak niemerytoryczne, po sposobie wypowiedzi sadze, ze Baginski moglby sie rozpedzic i powiedziec ze to dotyczy wszystkich medium. Jakos fantasy w grach radzi sobie duzo lepiej niz seriale o czym swiadczy powrot do izometrycznego rpg na czele z Pillars of eternity, Divinity czy najnowszy Baldur. No w jak wyjdziemy poza stricte fantasy to tez sa takie perelki jak Disco Elysium. Dajace duzo mechanik, tekstu, jakosci i czasem nawet do myslenia gry.
Baginski to cynik,traktuje ludzi jak bydlo,wyglasza zgorzkniale uwagi i sam uczestniczy w produkcji syfu. Jest jak Diller co wie, ze sprzedaja ludziom lewy towar, który zabija i przy tym sie sam rozgrzesza, ze przeciez kazdy tėgo chce.Nawet nie ma przy tym calkowitej racji, ale idzie w zaparte, ze ma i dalej gardži ludzmi. Nie lubie, nie szanuje tėgo goscia.