Autor Wątek: The Witcher [Netflix]  (Przeczytany 59786 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kapral

  • Gość
Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #90 dnia: Śr, 18 Grudzień 2019, 11:24:47 »
który my mamy rok?

W sensie? Wolisz słuchać polskich "aktorów" albo śledzić napisy zamiast akcji na ekranie?

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #91 dnia: Śr, 18 Grudzień 2019, 12:33:07 »
W sensie? Wolisz słuchać polskich "aktorów" albo śledzić napisy zamiast akcji na ekranie?

tak, a co?

Kapral

  • Gość
Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #92 dnia: Śr, 18 Grudzień 2019, 13:27:30 »
A nico. Ja wolę oglądać film :)

John

  • Gość
Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #93 dnia: Śr, 18 Grudzień 2019, 13:35:49 »
Dobrze że ja urodziłem się geniuszem z 300 IQ, i jestem w stanie jednocześnie oglądać serial i śledzić napisy.

Kapral

  • Gość
Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #94 dnia: Śr, 18 Grudzień 2019, 14:05:44 »
A ktoś wam broni wyłączyć polski dźwięk i włączyć napisy? Bo wiecie, Netflix ma taką funkcję. Wchodzicie w serial, potem "Dźwięk i napisy" i zaznaczacie sobie odpowiednie opcje :)

Zresztą po co wam te napisy? Na pewno doskonale znacie język lenguidż, może nawet lepiej od polskiego :)
« Ostatnia zmiana: Śr, 18 Grudzień 2019, 14:25:15 wysłana przez Kapral »

Offline misiokles

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #95 dnia: Śr, 18 Grudzień 2019, 16:26:33 »
Ze swojego otoczenia (jeszcze nie doświadczenia) wiem, że jak wraz ze starością zaczynają się problemy ze wzrokiem, to lektor zaczyna być błogosławieństwem.

John

  • Gość
Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #96 dnia: Śr, 18 Grudzień 2019, 16:50:52 »
A tam lektor, dubbing z Żebrowskim sobie włączysz :) Ja właśnie oglądam serial z nim.



Offline Gazza

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #97 dnia: Cz, 19 Grudzień 2019, 11:03:53 »
Ze swojego otoczenia (jeszcze nie doświadczenia) wiem, że jak wraz ze starością zaczynają się problemy ze wzrokiem, to lektor zaczyna być błogosławieństwem.
Lepszy dobry okulista, ale spoko - każdy orze jak może. ;)

Offline Szekak

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #98 dnia: Cz, 19 Grudzień 2019, 11:21:49 »
Ja kiedyś byłem tylko za napisami, a teraz sklaniam sie ku lektorowi. Jednak wole sie bardziej skupic na ekranie niz na czytaniu napisow, przez co umyka czesc gry aktorskiej. Imo mniejsze zlo.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Gazza

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #99 dnia: Cz, 19 Grudzień 2019, 11:58:25 »
Ale gra głosem skuteczne masakrowanym przez lektora to też aktorstwo więc nie wiem co zabija doświadczenia z lektury bardziej - jakiś randomowy facet czytający jednym głosem kwestie wszystkich postaci (w tym kobiet i dzieci) czy rzut oka na podpisy na ekranie (sprawne oko i umiejętność szybkiego czytania w niczym nie odciągają uwagi od reszty). Zresztą - większość przekładów i tak jest taka sobie więc lepiej słuchać oryginału (czy to napisy czy lektor).

Offline Gieferg

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #100 dnia: Cz, 19 Grudzień 2019, 12:04:11 »
Wybór lektor/dubbing/napisy zależy u mnie od tego co oglądam i z kim oglądam (np. filmy z czasów VHS, które młóciłem wielokrotnie z jakimś lektorem najczęściej oglądam z tym samym lektorem na DVD czy Blu-ray, a nowe filmy zazwyczaj pierwszy seans z napisami). W przypadku filmów do których mam po 5 czy 10 różnych wersji lektorskich często zmieniam co seans, chyba, że któraś mi podejdzie na tyle, że już nie chcę eksperymentować.

Wiedźmin w pierwszej kolejności z napisami, ale pewnie zaliczę wszystkie wersje.

Cytuj
sprawne oko i umiejętność szybkiego czytania w niczym nie odciągają uwagi od reszty).
Czytam bardzo szybko i na podstawie doświadczeń z oglądania tych samych filmów z napisami (w przedziale 2005-2011 i później w mniejszym stopniu), a potem z lektorem (od 2012 roku) stwierdzam, że zawsze coś się traci, czytając napisy (nawet w przypadku gdy ich nie czytam, bo nie muszę i tak odwracają uwagę). Kto się z tym nie zgadza ten zazwyczaj po prostu nie jest tego świadom, bo nie przeprowadził dokładnego porównania :P
« Ostatnia zmiana: Cz, 19 Grudzień 2019, 12:12:15 wysłana przez Gieferg »

Offline death_bird

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #101 dnia: Cz, 19 Grudzień 2019, 12:12:02 »
Tak w sumie abstrahując od tematu przewodniego wątku: kiedyś nie wyobrażałem sobie filmu bez lektora. Teraz nie wyobrażam sobie z lektorem. W końcu głos to takie samo narzędzie w aktorskim warsztacie pracy jak każde inne i przykrywanie go lektorem to jednak umniejszanie czyjejś pracy. Ale rozumiem tych, którzy wolą lektora.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Gieferg

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #102 dnia: Cz, 19 Grudzień 2019, 12:13:54 »
Lektor przykrywa dźwięk, a napisy obraz :P  Umniejszaniem czyjejś pracy jest jej wywalenie i zastąpienie czymś innym (dubbing).

Nie wyobrażałem sobie filmu bez lektora w latach 80-tych i 90-tych, potem nie oglądałem z lektorem do 2012 a od tamtej pory oglądam tak i tak. Przeszkadza mi dubbing ale też idzie się przyzwyczaić i z córką tak oglądam gdy nie mam opcji lektora. Wszystko co mam do powiedzenia na ten temat: http://filmozercy.com/wpis/czytal-lucjan-szolajski-tomasz-knapik-janusz-szydlowski-czyli-rzecz-o-lektorach

Pasowałoby wydzielić tę dyskusję.
« Ostatnia zmiana: Cz, 19 Grudzień 2019, 12:21:00 wysłana przez Gieferg »

Kapral

  • Gość
Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #103 dnia: Cz, 19 Grudzień 2019, 12:37:14 »
W końcu głos to takie samo narzędzie w aktorskim warsztacie pracy jak każde inne

Sęk w tym, że polscy aktorzy dubbingowi nie mają warsztatu :)

Offline death_bird

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #104 dnia: Cz, 19 Grudzień 2019, 12:56:56 »
Dlatego dubbingu unikam niczym diabeł wody święconej.
Choć raz jeden jedyny byłem usatysfakcjonowany. W przypadku "Merida Waleczna".
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".