Autor Wątek: The Witcher [Netflix]  (Przeczytany 59070 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Eyeless

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #345 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 08:59:33 »


Emhyra musieli pokazac, bo co mieli zrobić? Do końca pokazywac go jak Dr. Clawa? W książce łatwo ukryć tożsamość postaci, na ekranie już nie za bardzo dało się to zrobić. Nie wiem tylko po co wyjawiał publicznie swoje zamiary, bo to już troche rypie dalszy przebieg tego wątku...

Nikt im nie zabrania pokazywania Emhyra, zwyczajnie można było uniknąć pokazywania Duny'ego w wizjach Ciri wyglądającego jak Emhyr, przecież to oczywiste. Między "utratą" rodziców a wydarzeniami z Krwi Elfów upłynęło w końcu ok. 7 lat.

Online michał81

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #346 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 09:31:44 »
To nie jest sytuacja jak w GoT, gdzie książki nie mają zakończenia. Tutaj to zakończenie jest. Nawet gry do tego nawiązują. Myślę, że spora liczba widzów już o tym wie, albo prędzej czy później by się o tym dowiedziała nie czekając do zakończenia serialu. Wprowadzenie na tym etapie Emhyra i ukrywanie kim jest naprawdę w kolejnych sezonach mija się z celem.
Finalnie jest to dobry punkt wyjściowy, do poprowadzenia akcji w kolejnych sezonach i pokazania czegoś co nie było w książkach, ale patrząc co zrobili scenarzyści w drugim sezonie, myślę, że nic dobrego z tego i tak nie wyjdzie.

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #347 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 10:03:02 »
   Pretensjonalne jest wcinanie tego kału i opowiadanie, że w sumie jest całkiem smaczny i beka z tych co im śmierdzi. Pal już licho te zmiany w fabule gorzej, że nie dano nic ciekawego w zamian, historia jest niezbyt mądra i nudnawa, oprócz Cavilla (drętwego zresztą tak jak i większość obsady) nie ma żadnej gwiazdy, efekty są słabe i brak jakiegokolwiek rozmachu. Fantasy to nie jest jakaś wielce intelektualna lektura, 90% tego to są piękne księżniczki, dzielni rycerze, przerażające bestie, wielkie armie rozwiązujące swoje porachunki na równinach i do tego bohaterka lub bohater wyciągnięci z chlewu bądź odwrotnie z pałacu spacerujący wśród tych dziwów. Reszta to postmodernistyczna lektura bawiąca się łączeniem gatunków ot chociażby taki Wiedźmin. No, ale skoro został on już wykastrowany i wtłoczony w ramy dosyć standardowego "tam i z powrotem" to wypadałoby chociaż dać coś w zamian, tyle że tu nic takiego nie ma. Dostajemy za to kompletne kuriozum czyli scenę szarży pięciu krasnoludów w roli których występują karły z wyjątkiem Yarpena, który nie jest chorym tylko po prostu bardzo niskim facetem przez co na tle innych wygląda jakby pochodził z kompletnie innej planety no i karlicę z brodą oczywiście. Sorry, ale 10 milionów za odcinek w 2021 roku na kino kostiumowe to żaden budżet. Żałuję, że serialu nie wzięły HBO lub Amazon, może i Geralt byłby gejowskim aktywistą ale przynajmniej byłoby na czym oko zawiesić. Obecnie czekam już tylko na "Śródziemie"

Online OokamiG

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #348 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 10:16:38 »

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #349 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 10:30:50 »
  To, że będą tam Brodo, Filbo i Mutombo było chyba oczywiste?

Offline Dracos

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #350 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 11:10:14 »
Obecnie czekam już tylko na "Śródziemie"

Nie specjalnie chyba będzie na co czekać. Obejrzałem ich Koło Czasu i może to jest dla nich 2nd rate materiał, może nie zapłacili za prawa do ekranizacji takich bajońskich sum jak za Śródziemie, ale to co zrobili niczym nie porwało i nie urzekło. I Witcher i Koło to takie fantasy jak Legend of the seeker albo Kroniki Shanary, kostiumowy serial przede wszystkim ze słabym scenariuszem (chociaż wad można by wymieniać więcej, ale to jest główna bolączka tych produkcji).

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #351 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 11:29:28 »
   Niby tak, ale mowa była o jakichś miliardach dolarów więc jest nadzieja, że to będzie chociaż jakoś wyglądać. Na nic innego niż dzielna elfica walcząca o prawo do miłości do czarnego Numenorejczyka i pozycję na szowinistycznym elfim dworze należną jej z racji posiadania pochwy nawet nie liczę.

Offline Piterrini

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #352 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 12:59:05 »
Finalnie jest to dobry punkt wyjściowy, do poprowadzenia akcji w kolejnych sezonach(...)
Jakich "kolejnych sezonach"? :D Spojrzałem aby potwierdzić - ciężko znaleźć produkcje powyżej 4 sezonów na NF, jest prosta strategia - jak ludzie "odpadają" to serial się zamyka i rusza się ze spin-offem (jeśli fanbase jest wystarczająco duży aby się opłacało, poza tym spin-off kosztuje mniej i jednocześnie oferuje coś 'świeżego', wiec 'same plusy'). Wiem że marka jest w tym momencie na szczycie, ale i tak nie liczyłbym na kolejne ileś sezonów (chyba że miałeś na myśli dwa-trzy kolejne, to raczej pewne że będą :P ). Ewentualnie widziałbym to w formule jak z Marvelami NF - kolejne sezony przeplatane innymi powiązanymi serialami...
Ok, pisząc powyższe sprawdziłem wiki Witchera NF i szykowany jest spin-off, osobny serial dla dzieci i kolejna animacja, także szykowane jest zdjęcie 'uwagi' (focus) tej marki z głównego serialu (jw.). No nic, fanem nie jestem więc specjalnie mnie nie rusza jak to będzie wyglądało w przyszłości.

https://screenrant.com/lord-rings-show-diverse-hobbits-not-white/
Cytuję wypowiedź z linka odnośnie Amazonowego LOTR: "(...)we're called Harfoots, we're multi-cultural, we're a tribe not a race, so we're black, asian and brown, even Maori types within it." /jesteśmy nazywani Harfootami, jesteśmy wielokulturowi, jesteśmy plemieniem nie rasą, stąd jesteśmy 'wielokolorowi'...
Teraz cytując wiki czym jest "tribe" (tj. plemię):
"Tribes are therefore considered to be a political unit formed from an organisation of families (including clans and lineages) based on social or ideological solidarity. Membership of a tribe may be understood simplistically as being an identity based on factors such as kinship ("clan"), ethnicity ("race"), language, dwelling place, political group, religious beliefs, oral tradition and/or cultural practices." /Przynależność do plemienia może być rozumiana w uproszczeniu jako tożsamość bazująca m.in. na rasie, języku, wierzeniach religijnych i kulturze...
Niby wiki to słabe źródło, ale i tak próbując skojarzyć nie przypominam sobie plemion gdzie 'przynależący' wyznawaliby różne religie i wartości, czy różnili się chociażby kolorem skóry...
Odnoszę się tylko do cytowanych słów, wiadomo że trzeba wciskać te 'multi' żeby sprzedać produkt na świecie, ale próby takiego tłumaczenia wyglądają żałośnie. Ktoś ostatnio chyba na forum napisał, że te 'forsowanie' tzw. różnorodności samo w sobie jest przejawem rasizmu i niestety jest dużo przypadków, gdzie muszę się z tym zgodzić, z czego specjalnie zadowolony nie jestem.
Ale powiem Wam, że to chyba działa tj. 'mniejsze zło' przez 'forsowanie' w mediach tych różnorodności, na pewno mniej jest ataków na mniejszości niż dawniej, no i więcej jest ludzi skłonnych mniejszości bronić w takich sytuacjach. Dobra kończę, bo wchodzę w kolejny szeroki temat...  ;)

Offline xanar

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #353 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 13:12:40 »
Bo to jest nowoczesne plemię, wciskanie wszędzie tej całej "różnorodności" działa chyba odwrotnie przynajmniej na mnie, ale ja to stary jestem i nie taki nowoczesny, to może to to.
Tak, teraz jest więcej ataków tych mniejszości, w szczególności na byłych hetero mężczyzn.
 
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Piterrini

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #354 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 14:06:52 »
Wiesz co - dwa razy usuwałem kilka zdań które miały się tu znaleźć jako odpowiedź - najpierw chciałem podejść na przykładach jakie widziałem osobiście, następnie chciałem opisać tylko ogólnikowo obserwacje, ale ostatecznie stwierdziłem, że nie ma sensu. Każdy ma swoje spojrzenie na różne rzeczy, nie moja rola aby je zmieniać.

Pomimo że z mniejszościami się nie 'utożsamiam', to uważam, że nikt nie powinien być dyskryminowany czy też atakowany, ani fizycznie ani słownie. Niestety zdarzało i zdarza się to często, nawet na moich oczach działy się rzeczy jakich opisywać tutaj ostatecznie nie chcę... Wnioski mam takie, że wielu rzeczy nie zmienimy, jak teraz ktoś atakuje innych ze względu np. na rasę, to dalej będzie to robił, niezależnie jaki procent będzie stanowiła mniejszość itp.. Wiem natomiast, że można wielu sytuacjom zapobiec przez uświadamianie czy też sprawiając np. w mediach, aby rzeczy nieznane chociaż częściowo 'spowszedniały'.

Nie ukrywam nawet pisząc tutaj, że takie przekazy niestety są krzywdą dla jakości różnego rodzaju mediów. Tyle że dla mnie jest to dotkliwe dosyć nietypowo, bo jednak wiele rzeczy nazywam sztuką, gdzie normalnie nazywane są one popkulturą, ten drugi czynnik nazwy wprost przekazuje, że w tej popularnej sztuce kluczowe znaczenie ma kultura. Sam więc mam problem z tą syntezą, ale jw. staram się rozumieć 'jak to działa'.

Po pierwsze względy biznesowe - na podstawowym przykładzie, nikt wprost nie powie, że np. w filmach obsadzają azjatów po to, żeby zarobić więcej na azjatyckich rynkach, musieliby też dodać przy tym, że wiedzą o podświadomej niechęci części społeczeństw do osób innej rasy, dlatego dają coś co dane społeczeństwo zna, dzięki temu będzie skłonne więcej wydać na produkt...

Ale jest też ten czynnik kulturowy, czyli 'spowszednienie' pewnych rzeczy przez ich pokazywanie w mediach, działa to wychowawczo na osoby młode, które jeszcze świata nie znają, taka młoda osoba ma teraz znacznie mniejsze szanse żeby 'wyrosnąć' np. na rasistę czy homofoba. Jak pisałem też w poprzedniej wiadomości - 'forsowanie' jest 'nieszczere' i krzywdzi sztukę, ale ma też strony pozytywne, więc ostatecznie każdy musi sam ocenić - ja wolałbym żeby 'forsowania' nie było, ale jak już jest to szukam tych dobrych stron ;)

Także @xanar o ile z tym, że niektóre rzeczy na niektórych ludzi działają odwrotnie niż zamierzono to się z Tobą zgadzam, z pozostałymi rzeczami - przemilczę.

PS. Głębiej w te tematy nie ma sensu wchodzić na forum komiksowym... Ogólnie już jest offtop więc chyba będzie się nadawało do wyrzucenia.

Offline szybkilester

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #355 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 14:46:45 »
   Pretensjonalne jest wcinanie tego kału i opowiadanie, że w sumie jest całkiem smaczny i beka z tych co im śmierdzi.
Nieźle pojechałeś mi po rajtuzach... Beka? Napisałem, że te wasze rozdzieranie szat powoduje u mnie uśmiech na twarzy, więc gdzie tu szydera albo jazda po bandzie z "wcinaniem kału"? Jeśli to nazywasz pretensjonalnością, to gratuluję dobrego smaku i znajomości etymologii słowa "pretensjonalny"... I tak, doskonale zdaję sobie sprawę z klisz gatunku fantasy i dlatego prawie nie czytam tego typu powieścideł, bo nie każdy jest Tolkienem, Lewisem czy nawet Donaldsonem, że o Gaimanie albo Mieville'u tylko napomknę. Na ich tle Sapek wypada blado moim skromnym zdaniem, zatem nie oczekiwałem fajerwerków, a jedynie przyzwoicie skrojoną ekranizację i jak dotąd się nie zawiodłem. Tymczasem mam wrażenie, że jakikolwiek głos mijający się z oceną fanów (psychofanów?) jest tutaj traktowany jak bluźnierstwo, więc nie mam zamiaru dalej ciągnąć tej dramy ani machać szabelką w necie, stosując inwektywy i jednocześnie pierdząc w fotel w zaciszu domowym :P

Offline xanar

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #356 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 14:55:51 »

Także @xanar o ile z tym, że niektóre rzeczy na niektórych ludzi działają odwrotnie niż zamierzono to się z Tobą zgadzam, z pozostałymi rzeczami - przemilczę.


Widziałeś ostanie wpisy niejakiej Vity Ayala, to wyobraź sobie obie by się działo jakby takie rzeczy tylko odwrotne napisał jakiś biały hetery mężczyzna.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline death_bird

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #357 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 16:13:38 »
Ale jest też ten czynnik kulturowy, czyli 'spowszednienie' pewnych rzeczy przez ich pokazywanie w mediach, działa to wychowawczo na osoby młode,

Jeżeli ktoś na siłę za dzieciaka karmi Cię tranem to możliwe, że skutek będzie taki, że do końca życia będzie Cię odrzucał sam zapach.
Ładowanie wszędzie i na siłę grup nacisku (bo tym są obecnie te tzw. "mniejszości") to takie karmienie na siłę. Efekt takiego "wychowywania społeczeństwa" zapewne będzie odwrotny od zamierzonego i osobiście mam nadzieję już tego nie dożyć.

nie każdy jest Tolkienem, Lewisem czy nawet Donaldsonem, że o Gaimanie albo Mieville'u tylko napomknę. Na ich tle Sapek wypada blado moim skromnym zdaniem,

Moim skromnym zdaniem Sapkowski Tolkiena (przy całym szacunku dla ojca chrzestnego zachodniego fantasy) czy Gaimana zjada na śniadanie bez popicia.  :)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #358 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 17:07:46 »
  Bardzo skromnym zdaniem, co i tak nie zmienia faktu, że na tle całości gatunku Sapkowski wyróżnia się zdecydowanie na plus i nie zmieni tego żadne wywoływanie Tolkiena do tablicy. Ten serial to nie żadna przyzwoicie skrojona ekranizacja, tylko zwykła telewizyjna chaotyczna chała robiona tanim kosztem, bez wyobraźni i jakiegokolwiek zastanowienia, niezdarny fanfik napisany w/g linii programowej kanału który go nadaje. Z oryginalnego materiału wydarto to co najlepsze nie oferując kompletnie nic w zamian. Naprawdę Wiedźmin zasługiwał na lepszy los.

Offline Gieferg

Odp: The Witcher [Netflix]
« Odpowiedź #359 dnia: So, 08 Styczeń 2022, 17:59:56 »
Co do Tolkiena - w dzieciństwie mi jeszcze jakoś wchodził ale po Wiedźminie... panie, daj pan spokój. Filmy zawsze chętnie obejrzę, ale nie ma opcji, żebym to jeszcze czytał.
« Ostatnia zmiana: So, 08 Styczeń 2022, 18:06:07 wysłana przez Gieferg »