Przez Komiksową Warszawę wybrałem się na film dopiero dziś i jestem jednocześnie zadowolony jak i lekko rozczarowany. Wizualnie to jest perełka, pięknie wykreowany świat, masa ukrytych smaczków, nawiązań do gier, ścieżka dźwiękowa dla kogoś obeznanego z serią to też uczta. Jednak scenariusz jest bardzo zachowawczy, brak choć odrobiny szaleństwa jakie było w ostatnich grach z serii Paper Mario. Do tego film zdecydowanie za krótki. Plus masa bezsensownej przemocy, a tego nie znoszę w filmach dla dzieciaków (choć tego ostatniego Kota w butach chyba nie przebili). Polski dubbing ok, choć bez rewelacji. Bowser na plus, Donkey Kong na wielki minus (w samym scenariuszu ta świetna postać też została przedstawiona w głupkowaty sposób). Ogólnie ocenię na naciągane 8/10, ale gry z Mario to zawsze najwyższy poziom (10/10), a tutaj dostaliśmy coś o co najmniej klasę słabszego.
PS. Obaj synowie po seansie bardzo zadowoleni, młodszy od razu pytał kiedy idziemy kolejny raz (sam miałem przed seansem plany pójścia do kina ponownie, po seansie już nie jestem tego taki pewien, choć na VOD-zie pewnie jeszcze nie raz obejrzę).