Autor Wątek: The Matrix Resurrections  (Przeczytany 10580 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Xmen

Odp: The Matrix Resurrections
« Odpowiedź #75 dnia: Wt, 09 Wrzesień 2025, 02:36:30 »
Czyli jeszcze muszę kogoś znokautować i będę w twoim typie xdddd
Jeleń to zwierzę leśne, którego widok napawa podziwem. Jego majestatyczny wygląd najlepiej podkreśla poroże – inaczej też wieniec, przypominający koronę. Jest postrzegany jako król lasu. Od początku dziejów pozostaje symbolem męstwa, witalności, władzy, a także walki i zwycięstwa.

Offline Yorik

Odp: The Matrix Resurrections
« Odpowiedź #76 dnia: Wt, 09 Wrzesień 2025, 20:35:30 »
Swoją drogą, szkoda że nie zostawili Hugo Weavinga w roli Agenta Smitha. Rozumiem potrzebę "apgrejdu", ale ten nowy nie ma nawet cienia charyzmy poprzednika. Przy "nowym" Morfeuszu mieli bardzo fajny pomysł, dobrali też do niego odpowiedniego aktora. Ale w przypadku Agenta Smitha zmiana na minus. Jego ponowne spotkanie z Neo też przez to nie miało tego wydźwięku, które mieć mogło. Ale o to jednak w tym filmie chodziło - by nie był fanserwisem.
"Go ahead....I've had to deal with worse."

Offline Pan M

Odp: The Matrix Resurrections
« Odpowiedź #77 dnia: Śr, 15 Październik 2025, 08:31:17 »
Czyli jeszcze muszę kogoś znokautować i będę w twoim typie xdddd

Koniecznie gościa który kłóci się z dziewczyną, pewnie przeżywa ciężkie chwile w stosunku do kobiety, która kocha jak normalny człowiek ale hej białorycerstwo jest przecież takie super  ::)

Żeby nie było totalnego off ropa co do Matrixa4 to jest wzorcowy przykład sequela, który nic po sobie nie zostawia. Niby to meta  komentarz, że sequele po latach to skokn a kasę tylko, że osłanianie się tym, że po to powstał ten film to czysty cynizm.

Powstał dla kasy i nic ponad to. Powszechnie krytykowane 2 i 3 mimo wszystko miały elementy zapadające w pamięć. Walka z bliźniakami, bitwa o Syjon, walki z kopiami Smitha, choreografia walk jako takich.  4 nie ma nic, nawet wizualnie to już nie jest ten przefiltrowany przez zieleń Matrix. Prawie niczego nie pamiętam z tego filmu, takie to było dobre...