Autor Wątek: The Batman  (Przeczytany 42901 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

John

  • Gość
Odp: The Batman
« Odpowiedź #90 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 17:27:52 »
Po prostu wymienili zielonych na czarnych.

Odp: The Batman
« Odpowiedź #91 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 18:01:57 »
Nie tylko zielonych wymienili na czarnych. Ogólnie połowa obsady nie przypomina samych siebie, łącznie z tymi co mają ten sam kolor jak w oryginale.

Offline death_bird

Odp: The Batman
« Odpowiedź #92 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 18:56:16 »
Zwykle takie zmiany rasowe które kłócą się z historią występują tylko w produkcjach brytyjskich. Tam faktycznie "kolorują" historie. Pytanie tylko, czy wszystkich to boli. Dla mnie wszystkie filmy i seriale bazujące na postaciach historycznych w swoim status quo mają wpisane zmiany i "przeinaczenia", to całkowicie naturalne.

Jeżeli dla Ciebie kłamstwa i manipulacje są całkowicie naturalne to nie mam pytań.
Sam generalnie staram się mieć niekiedy otwarty łeb na nietypowe sytuacje. Oglądając np. taką "Brytania" byłem w stanie wmówić sobie, że było całkiem możliwe, że oto mamy do czynienia z czarnym legionistą/centurionem (nie pamiętam), bo w końcu Afryka Północna w I w. n.e. była częścią Cesarstwa i jakiś niewielki odsetek tamtejszych mieszkańców mógł mieć obywatelstwo a co za tym idzie w legionie mógł się trafić rodzynek z jakiejś Cyrenaiki czy innej Mauretanii. Inna sprawa czy powinien był akurat pojawić się w Brytanii, ale ok. In dubio pro reo.
Niemniej skala tego co się obecnie wyprawia świadczy o tym iż chodzi o wytresowanie społeczeństwa do pełnej akceptacji dowolnych działań politycznych/ideologicznych.
I w zw. z tym czym - poza metodyką - to się różni od komunistycznego prania mózgu?
Kiedyś tłuczono ludziom do głów, że 17-ego września sowieci wyzwalali zachodnie Białoruś i Ukrainę. Dzisiaj tłucze się ludziom do głów, że obecna ideologia wg której Achilles była kobietą... znaczy się był czarny... jest normą i inne opinie nie mają racji bytu. Są tacy, którzy to akceptują. Są tacy, którzy tego nie akceptują. Jeżeli tych drugich chce się sekować prawnie, wliczając konsekwencje karne to przestańmy używać pojęcia "demokracja".

Czy mi się wydaje czy DC ma swoją wersję Ultimate? Ta cała Ziemia 2 czy cuś? Niech tam sobie wrzucają wszelkie eksperymenty i jeżeli chcą je filmować to z zastrzeżeniem, że to właśnie rzeczywistość równoległa w ramach uniwersum. A klasyczne postacie niech zostawią takimi jakie są.
Bo przecież to jest czystej wody idiotyzm: buduje się przez dziesięciolecia marki postaci. Buduje im się ogólnoświatową rzeszę fanów, którzy śledzą ich przygody latami. Nieraz z pokolenia na pokolenie. Po czym przychodzi jakaś grupka oczadziałych ideologicznie fanatyków i to wszystko idzie do kosza, bo nie spełnia wymogów ideologicznych. To są opary absurdu.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

John

  • Gość
Odp: The Batman
« Odpowiedź #93 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 13:37:39 »
Znowu to samo...

Cytuj
Jeżeli dla Ciebie kłamstwa i manipulacje są całkowicie naturalne to nie mam pytań.

Chłopie, wczoraj się urodziłeś? Żyjesz wśród kłamstw i manipulacji, od urodzenia, do śmierci, i Twoje dzieci również będą. Jako że jesteś płaskoziemcą, powinieneś rozumieć co mam na myśli.

Co ja będę zresztą filozofować o jakiejś płaskiej ziemi. Weź sobie do ręki podręcznik szkolny z okresu PRL, i odpowiedz mi, ile z tego jest prawdą. Widzisz? I teraz zaznaczam, zanim wykręcisz kota ogonem. Mówię o tym, dlaczego kłamstwa i manipulacje są na porządku dziennym. Bo są, w zależności od czasów i władzy. Są, były, będą. Nie powtórzę tak oczywistej rzeczy po raz drugi, bo czuje się jakbym musiał kogoś przekonywać że woda jest mokra a ogień parzy w łapki.

A teraz odniosę się do zmian w filmach insipirujących się historią. Słowo insipiracja chyba nie jest Ci obce? To nie są dokumenty historyczne. Nikt nie ma obowiązku trzymać się kurczowo prawdziwych wydarzeń, ponieważ to tylko jego fabuła korzystająca z historycznych motywów. Rozumiesz? Jeżeli ktoś nakręci teraz film o Bolesławie Chrobrym, portretowanym przez aktora o azjatyckich korzeniach, to choćbyś flagę Polski sobie wbił w serce przed pałacem kultury, nie zmienia to faktu że to tylko serial fabularny INSPIRUJĄCY SIĘ wydarzeniami historycznymi. I Ty wychodzisz teraz ze swoją absurdalną frustracją, i wtłaczasz ludziom brednie do głowy, że to jest kłamanie? Kłamaniem by to było, gdyby było to przedstawiane jako dokument lub film biograficzny. To Ty w tym momencie okłamałeś innych użytkowników.

Cytuj
Czy mi się wydaje czy DC ma swoją wersję Ultimate? Ta cała Ziemia 2 czy cuś? Niech tam sobie wrzucają wszelkie eksperymenty i jeżeli chcą je filmować to z zastrzeżeniem, że to właśnie rzeczywistość równoległa w ramach uniwersum. A klasyczne postacie niech zostawią takimi jakie są.

A płacisz za produkcje tych filmów, że mówisz im co mogą a co nie? Brzmisz jakbyś mówił o 500+ a nie filmie komiksowym. Nie ma dla mnie znaczenia, czy uważasz że te zmiany mają podłoże polityczne czy nie. To twoje odczucia - nic do nich nie mam. To co mi się nie podoba, to Twoje przeinaczanie faktów i manipulacja, byleby wyszło na Twoje.
« Ostatnia zmiana: Pt, 18 Październik 2019, 13:41:06 wysłana przez John »

Odp: The Batman
« Odpowiedź #94 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 15:16:57 »
Może spróbuj najpierw sam się zainspirować zdrowym rozsądkiem?

John

  • Gość
Odp: The Batman
« Odpowiedź #95 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 15:19:54 »
A może nie pisz nic skoro nic do dodania w temacie wartościowego nie masz?

Odp: The Batman
« Odpowiedź #96 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 15:23:53 »
Cóż za riposta. Czas chyba na wizytę u pana doktora.

Offline death_bird

Odp: The Batman
« Odpowiedź #97 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 15:29:42 »
Chłopie, wczoraj się urodziłeś? Żyjesz wśród kłamstw i manipulacji, od urodzenia, do śmierci, i Twoje dzieci również będą.

Co wcale nie oznacza, że traktuję to jako rzecz naturalną i zamierzam się z tym godzić.

Jako że jesteś płaskoziemcą, powinieneś rozumieć co mam na myśli.

Tutaj musisz doprecyzować, bo nie wiem jak odpowiedzieć: nie zapamiętałeś czy nie zrozumiałeś tego co napisałem nt. teorii tzw. "płaskiej Ziemi"?

Nikt nie ma obowiązku trzymać się kurczowo prawdziwych wydarzeń, ponieważ to tylko jego fabuła korzystająca z historycznych motywów. Rozumiesz?

A Ty rozumiesz, że mnie i zapewne również innym to się może nie podobać?

Jeżeli ktoś nakręci teraz film o Bolesławie Chrobrym, portretowanym przez aktora o azjatyckich korzeniach, to choćbyś flagę Polski sobie wbił w serce przed pałacem kultury, nie zmienia to faktu że to tylko serial fabularny INSPIRUJĄCY SIĘ wydarzeniami historycznymi. I Ty wychodzisz teraz ze swoją absurdalną frustracją, i wtłaczasz ludziom brednie do głowy, że to jest kłamanie?

Nie bardzo wiem jak Ci odpowiedzieć ponieważ to jest jak rozmowa pomiędzy literą prawa a duchem prawa.
Ty będziesz się napinał, że od strony formalnej wszystko jest ok. Bo to jest "na motywach". To jest jak dla mnie taki tok myślenia jak stwierdzenie typu: "Termin "polskie obozy koncentracyjne" jest jak najbardziej w porządku, bo przecież założono je na polskich terenach więc formalnie są polskie, bo nie chodzi o to kto je założył tylko gdzie."
Ja z takim podejściem się nie zgadzam. Dla mnie nie liczy się, że to formalnie jest "na motywach" tylko to co w ten sposób idzie w eter.
I tak samo rozumiem Twoje kurczowe trzymanie się sformułowania dot. "inspiracji". Dla Ciebie to jest zabieg artystyczny nie mający żadnego znaczenia, dla mnie to jest świadoma polityka mająca na celu wbijanie ludziom do głów bzdur pod kątem dzisiejszych potrzeb ideologicznych. Dlatego pewnie nie dojdziemy do porozumienia.

A płacisz za produkcje tych filmów, że mówisz im co mogą a co nie?

No poniekąd płacę. Idąc do kina i płacąc za bilet (a nie okradając nikogo ściągając film na lewo z sieci) staję się "klientem" wytwórni. A klient płaci to i wymaga. Mój głos jako indywiduum nie ma żadnej wartości, ale jeśli takich jak ja zbiorą się miliony to to jest ten moment w którym producent musi się zastanowić czy chce coś zrobić wbrew opinii swojego źródła przychodów.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

John

  • Gość
Odp: The Batman
« Odpowiedź #98 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 15:38:03 »
Sęk w tym że my nie płacimy za filmy tylko za ich obejrzenie. Nie będę już czepiać się słówek bo to nie w moim stylu, chodzi mi jednak o to, że sam produkt jest opłacany przez nich. My dopiero dajemy im pieniądze za możliwość jego obejrzenia. Więc jesteśmy postawieni przed faktem dokonanym - czarny Gordon to ujma dla Ciebie, nie podoba Ci się to, to nie idziesz do kina, nie płacisz za to. Ale ani ja ani Ty nie dokładamy się do wypłacaniu pensji aktorowi który wcieli się w Gordona. Dlatego forma wypowiedzi w Twoim ostatni akapit mnie zszokowała.

Cytuj
Co wcale nie oznacza, że traktuję to jako rzecz naturalną i zamierzam się z tym godzić.

I to jest to - pudrowanie rzeczywistości. To jest naturalna rzecz.
To zła rzecz, niesprawiedliwa, obłudna, ale wciąż naturalna. Niestety, ale to fakt.

Cytuj
jak stwierdzenie typu: "Termin "polskie obozy koncentracyjne" jest jak najbardziej w porządku, bo przecież założono je na polskich terenach więc formalnie są polskie, bo nie chodzi o to kto je założył tylko gdzie."

Nie wiem dlaczego te nieprzyjemną i niesprawiedliwą sytuacje z nazewnictwem wiadomego obozu przytaczasz jako adekwatny przykład. Nie będę w ten temat brnął, bo w rozmowie pojawił się Hitler, okrężną drogą, ale się pojawił, więc to chyba czas byśmy w spokoju wygaszali temat, który do niczego nas chyba nie doprowadzi.
« Ostatnia zmiana: Pt, 18 Październik 2019, 16:10:12 wysłana przez John »

Offline death_bird

Odp: The Batman
« Odpowiedź #99 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 15:44:42 »
Użyłem takiego a nie innego przykładu ponieważ próbuję Ci przedstawić to jak odbieram Twoje podejście do zagadnienia. Nie chodzi mi o to żeby wrzucać Hitlerów i inne SS do dyskusji tylko żeby w wyraźny sposób przedstawić to jak postrzegam argument dot. "inspirowania się".

P.S. (to i tak pewnie wszystko zaraz poleci do koszta toteż pociągnę przez chwilę OT): Czy sprawdziłeś sobie co pisałem nt płaskiej Ziemi? Bo średnio uśmiecha mi się dorabianie mi gęby wyznawcy jakiejś kretyńskiej teorii.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

John

  • Gość
Odp: The Batman
« Odpowiedź #100 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 16:11:59 »
Czytałem Twój post w którym pisałeś że przychylasz się do teorii. Jeżeli miałem omamy, albo źle zapamiętałem, to napiszę do Mateusza żeby wyciął ten fragment o Tobie z mojego posta. Ale skoro teraz zaprzeczasz to Ci wieżę - zatem wycofuje słowa, że jesteś płaskoziemcą. ;) Co do reszty dyskusji moje zdanie pozostaje bez zmian.

Offline death_bird

Odp: The Batman
« Odpowiedź #101 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 16:35:03 »
Napisałem, że bardzo lubię tę teorię, ponieważ ładnie współgra z wysuniętą jakiś czas temu teorią wszechświata jako dwuwymiarowego hologramu. A z kolei ta teoria połączona z wierzeniami Egipcjan dot. tzw. "płaskiej Ziemi" sprawiają, że sensowne wydaje mi się rozważanie możliwości istnienia przedhistorycznej (czyt. nie opisanej w podręcznikach do historii) cywilizacji ziemskiej, której wiedza naukowa była albo na naszym poziomie albo trochę wyżej i której resztki przetrwały np. w egipskiej wierze nt. "płaskiej Ziemi".
Ot takie teoretyczne rozważania amatora zarówno wiedzy historycznej jak i astronomicznej.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Koalar

Odp: The Batman
« Odpowiedź #102 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 18:14:48 »
Czy mi się wydaje czy DC ma swoją wersję Ultimate? Ta cała Ziemia 2 czy cuś? Niech tam sobie wrzucają wszelkie eksperymenty i jeżeli chcą je filmować to z zastrzeżeniem, że to właśnie rzeczywistość równoległa w ramach uniwersum. A klasyczne postacie niech zostawią takimi jakie są.

W filmach było już wiele zmian w stosunku do komiksów (które też różnią się do siebie w różnych epokach). Kilka przykładów:
- Aquaman (wygląd i zachowanie);
- Catwoman w solowym filmie (wygląd);
- u Burtona: (późniejszy) Joker zabójcą rodziców Batmana;
- u Nolana: Talia al Ghul li tylko osobą dążącą do zemsty na Batmanie (w komiksach kochała Batmana naprawdę).
Każdy film (czy ich seria) to osobne uniwersum, inny świat. Postaci są inne (i od postaci w innych filmach, i od postaci w komiksach). Twórcy zmieniają podstawowe fakty w świecie Batmana. Które dotychczas wprowadzone zmiany w świecie Batmana, oprócz zapowiadanej rasy Gordona, były według Ciebie nieakceptowalne?
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline death_bird

Odp: The Batman
« Odpowiedź #103 dnia: Pt, 18 Październik 2019, 19:32:54 »
Nie odpowiem Ci szczegółowo, bo nie znam aż tak dobrze DC i tym samym nie mam pojęcia co mogło zostać zmienione w zakresie fabuły. Natomiast mogę napisać tyle, że zwyczajnie nie lubię zmian w stos. do oryginałów toteż żeby takową zaakceptować znając pierwotny motyw musiałaby ona zostać bardzo, ale to bardzo dobrze uargumentowana (choć żeby być uczciwym; bardzo rzadko, ale trafia się wyjątek: z góry przyznaję, że Elodie Yung jako Elektrę kupiłem od razu mimo, że nie jest to typ śródziemnomorski ::)).
Inna sprawa, że gdy danego motywu/postaci nie znam trudno jest oczekiwać opinii porównawczej. Stąd np. nie miałem problemu z Furym wg Jacksona. Dopiero gdy zetknąłem się po raz pierwszy albo gdy przypomniałem sobie (bo nie pamiętam czy znałem go wcześniej) oryginalną postać pojawił się motyw pt. "Ale że co?".  :o I nie ma tu nic do rzeczy Jackson jako aktor, którego zawsze chętnie zobaczę na dużym czy małym ekranie.

W zw. z powyższym trudno oczekiwać żeby przeszkadzały mi motywy Talii z tego prostego powodu, że nie znałem postaci i zwyczajnie nie wiedziałem jakimi powinna była się kierować (teraz też w sumie nie wiem czy ona kocha Gacka ciągle i zawsze - wtedy to co zapodał Nolan było bez sensu - czy też raz go kochała a innym razem chciała ukatrupić i w ten drugi moment wpasował się "TDKR").
W każdym razie nie lubię przedstawiania postaci w sposób odmienny od jej źródłowego charakteru. Odbieram to jako brak szacunku tak dla twórcy oryginału, jak i w stos. do fanów, którzy może i nie mają żadnych praw formalnych do postaci, ale mają prawo do przywiązania do niej. Czyli np. nie zaakceptowałbym Spider-Mana ani w wersji azjatyckiej, ani bujającego się z kałasznikowem i kładącego trupem bandziora za bandziorem. Bo to nie ta postać, nie ta osobowość i nie ten modus operandi.

Natomiast ponieważ w DC poruszam się gorzej toteż zwyczajnie nie dostrzegam wszystkich zmian. A jednocześnie nie jestem też neurotykiem, który przed ewentualnym seansem będzie przerzucał tony stron w poszukiwaniu najdrobniejszej nieścisłości. Oczekuję czegoś na kształt złotego środka.
Nie będę się czepiał o to, że Gordon powinien mieć 10 centymetrów więcej, inny kolor oczu i dłuższe wąsy ponieważ to nie są zmiany, które wpływałyby na odbiór postaci (choć bywa, że takie detale postać konstytuują - np. dla mnie Yennfer ma mieć fiołkowe oczy i koniec, bo to istotny element jej opisu). Będę się czepiać o to, że nie dostrzegam pierwowzoru w jego głównym zrębie.
O ew. zmianie motywacji Talii dowiedziałem się od Ciebie. I teraz mogę napisać jedynie: "W takim razie to nie było fajne", ponieważ nie chciałbym żeby np. w jakiejś ekranizacji Pajęczaka Gwen Stacy próbowała odstrzelić Parkera. Byłoby to idiotyczne. I dokładnie na takiej samej zasadzie nie podobałaby mi się sytuacja gdyby jasnooką blondynkę miała grać Mulatka/Azjatka/czy Hiszpanka o ciemnej karnacji.
W przypadku ekranizacji konkretnego utworu oczekuję, że to będzie ekranizacja a nie wariacja na zasadzie "róbta co chceta". Uważam, że nawet "na motywach" powinno trzymać się pewnego podstawowego zrębu oryginalnej historii.
Inaczej niech stworzą własne postacie, własną historię i wtedy hulaj dusza, piekła nie ma.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Koalar

Odp: The Batman
« Odpowiedź #104 dnia: So, 19 Październik 2019, 15:32:50 »
Nie jestem aż takim specem od postaci, wiem, że po prostu był okres w komiksach, że Talia i Batman darzyli się wzajemnie miłością (w filmie nie ma miłości ze strony Talii; Bane to też przecież nie jest ten sam gość, którego znamy z komiksów TM-Semic). Ale to jest DC, tutaj pojawia się jakiś kryzys i już postać (jakieś jej zachowania, wygląd, historia) może się zmienić. To jest kilkadziesiąt lat, setki różnych scenarzystów itp. Można zrobić adaptację jakiegoś komiksu (Strażnicy), ale przy kilkudziesięcioletniej historii nie sposób oddać wszystkich zależności pomiędzy bohaterami (które też mogą być różne w różnych okresach). Stąd filmy są raczej na podstawie komiksów i różnią się od nich.
Wracając jeszcze do zmian wyglądu i do Talii, to można by powiedzieć, że u Nolana została wybielona, bo w komiksie ma korzenie arabskie i chińskie.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.