Forum KOMIKSpec.pl
Pozostałe => Filmy i seriale => Wątek zaczęty przez: Kvothe w Cz, 29 Kwiecień 2021, 16:54:19
-
Kolejna adaptacja komiksu od Netflix
-
Często gdy Netflix robi adaptację czegoś spoko, to spłycają temat i marzy mi się, żeby zabrało się za to HBO. Ale jak zwykle trzymam kciuki i mam nadzieję, że fajnie wyjdzie :)
-
Na wiki opis mówi o postapokaliptycznym hororze a trailer trochę pachnie familijnym kinem z może, czymś poważniejszym w tle.
Sam image Gusa przywodzi na myśl jakąś bajeczkę dla dzieci. Jednak graficzny język komiksu lepiej sprzedaje takie pomysły przez swoja umowność. Boje się jak będzie wyglądał "Sandman" od Netflixa.
-
Netflix zapowiada(ł) serial tak: "skierowana do szerokiej publiczności, rodzinna i bajkowa opowieść". Zwiastun faktycznie mocno familijny. Moja pierwsza myśl: szkoda, że Netflix :-\
-
Netflix zapowiada(ł) serial tak: "skierowana do szerokiej publiczności, rodzinna i bajkowa opowieść". Zwiastun faktycznie mocno familijny. Moja pierwsza myśl: szkoda, że Netflix :-\
Wybrali słodko pierdząca estetykę to jest jak jest. Można było zrobić z tego animację gdzie taka estetyka plastycznie byłaby dużo bardziej strawna, ale po co. Netflix musi robić aktorskie seriale na gwałt, żeby wywalać fajne licencje na swoją sieczkę.
Mnie w ogóle jeszcze rozbraja ten napis "based on the DC Comics". Po co to? Przeciętny kowalski, który nie ogarnia, że DC to nie tylko superhero, ale też świętej pamięci Vertigo jeszcze sobie pomyśli, że to rzecz osadzona w tym samym świecie co Batman i Wonder Woman ::)
-
Wymogi licencyjne pokazywać to 'based on'.
-
Można było zrobić z tego animację gdzie taka estetyka plastycznie byłaby dużo bardziej strawna, ale po co. Netflix musi robić aktorskie seriale na gwałt, żeby wywalać fajne licencje na swoją sieczkę.
Może się mylę ale animacje to chyba sporo mniej osób ogląda niż aktorskie seriale nawet jeśli są skierowane do dorosłych, zasadniczo nie ma szans żeby poszerzyć grono widzów poza tych co je lubią a tak to trochę nałapią przypadkowych widzów.
-
Oficjalny zwiastun:
-
Polska recenzja "Łasucha" od Serialowej:
https://www.serialowa.pl/283806/lasuch-sweet-tooth-serial-netflix-recenzja-opinie/
Jeśli więc nie macie planów na długi weekend, polecamy wam najsłodszą dystopię w historii telewizji. Warto, choćby ze względu na jednego z najsympatyczniejszych i najzdolniejszych dziecięcych aktorów, jacy ostatnio pojawili się na ekranie.
Może słodycz to nie do końca to, czego oczekiwałbym po ekranizacji tego komiksu, ale recenzja generalnie raczej zachęcająca.
-
Wjechał ŁASUCH - ciekawe jak ta ekranizacja sobie poradzi...
-
Wjechał ŁASUCH - ciekawe jak ta ekranizacja sobie poradzi...
Tu w ogóle nie wierzę że cos wyjdzie. Nawet trailer był już słaby, po za tytułem/konceptem całości nic tu nie będzie z komiksu.
A Boys to idealny przykład jak można zrobić adaptację komiksu i zrobić to naprawdę dobrze.
-
Tu w ogóle nie wierzę że cos wyjdzie. Nawet trailer był już słaby, po za tytułem/konceptem całości nic tu nie będzie z komiksu.
Wjechał ŁASUCH - ciekawe jak ta ekranizacja sobie poradzi...
Ja po pierwszym odcinku jestem kupiony. W porównaniu do Jupiter's Legacy poziom realizacyjny jest wyższy. Więcej jak skończę cały pierwszy sezon.
-
Producentem jest Robert Downey Jr więc może nazwisko przyciągnie widzów. 😉
-
Producentem jest Robert Downey Jr więc może nazwisko przyciągnie widzów. 😉
Watpie bo jakis ostatni film z Jr (cos fanatstycznego chyba dla dzieci) zrobilo klape mimo ze tam gral glowna role...
-
Ja po pierwszym odcinku jestem kupiony. W porównaniu do Jupiter's Legacy poziom realizacyjny jest wyższy. Więcej jak skończę cały pierwszy sezon.
Właśnie obejrzałem pierwszy odcinek tego Łasucha - ckliwe gufno, które nawet nie stało koło komiksu, dalej odpuszczam.
-
Obejrzałem już z 5 odcinków i serial mi się podoba. Choć zaznaczam, że nie czytałem komiksu, więc nie mam porównania. Realizacyjnie wygląda fajnie, opowieść wciąga, ale ja to traktuję jako serial familijny, bo chyba taką pełni rolę i zdaję sobie sprawę, że to inny profil niż komiks Jeffa Lemire. Jeśli ktoś nie oczekuje wiernej adaptacji, a szuka fajnego serialu, który można obejrzeć z dziećmi to polecam. Mojej córce też się podoba ;)
-
Jeśli ktoś nie oczekuje wiernej adaptacji, a szuka fajnego serialu
Nie oczekiwałem wiernej adaptacji, oczekiwałem fajnego serialu - zobaczyłem potworne gufno.
-
Nie oczekiwałem wiernej adaptacji, oczekiwałem fajnego serialu - zobaczyłem potworne gufno.
No i będziesz się tak licytować i powtarzać, że to gówno? ;D Rzecz gustu ;)
-
Również obawiałem się tego serialu, bo trailer wydał mi się strasznie familijny w infantylnym tego słowa znaczeniu. Tymczasem już po pierwszym odcinku uznałem, że należy dać mu szansą, a drugi kupił mnie sceną z pułapkami na niedźwiedzie ;) Rzecz jasna ta produkcja nawet nie umywa się do komiksu Lemire’a, ale ogląda się ją stosunkowo przyjemnie i bez zażenowania, więc jeśli komuś nie przeszkadzają współczesne trendy w kinematografii, to spokojnie można polecić „Łasucha” każdemu miłośnikowi komiksów czy postapo.