Autor Wątek: Naruto / Naruto Shippuuden / Boruto  (Przeczytany 1495 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

John

  • Gość
Naruto / Naruto Shippuuden / Boruto
« dnia: Cz, 07 Listopad 2019, 13:16:45 »
Anime o synu Naruto Uzumakiego z początku mnie zachęciło, aż w końcu szybko sobą znudziło i stwierdziłem że oglądanie jeszcze raz szkolnych lat dzieciaków Ninja tylko z potomkami poprzednich postaci, nie jest dla mnie. Z zaciekawieniem usłyszałem o odcinku jubileuszowym Boruto, w którym wraz z Sasuke przenosi się do przeszłości, wioski Konoha za czasów rządów Tsunade. Niby nic, a człowieka ucieszył taki sentymentalny trip w przeszłość i spotkanie syna z młodszą wersją ojca. Boruto ostatni raz oglądałem w czasie jakiejś wycieczki klasy do Wioski Mgły (możliwe że coś mieszam z braku pamięci), ale specjalne odcinki przyciągnęły mnie ponownie przed ekran i nie wykluczam że będę oglądać dalej, a poprzednie odcinki kiedyś sobie nadrobię.


Do tego wciąż nigdy nie widziałem większości fillerów Naruto, więc mam ten zapas na wypadek gdyby chciał wrócić, a nie chciał oglądać ponownie starych odcinków. Do tego dwie kinówki nie obejrzane w zapasie (te z młodzieńczych lat), z reguły są słabe, ale są jakby człowiek potrzebował to będą czekały ;) Ciekawostka: Warner Bros chciało kiedyś stworzyć aktorską wersje Naruto. O projekcie ostatnio mówiło się w 2018.

Cytuj
Jeszcze w 2015 roku ogłoszono, że w planach jest aktorski film bazujący na znanej mandze Naruto autorstwa Masashiego Kishimoto. Fabuła skupiasię na młodym ninja, który marzy o tym, by zostać przywódcą swojej wioski. Poinformowano, że stanowisko reżysera nadchodzącej produkcji obejmuje Michael Gracey.

Czas jednak mija i nic nie wskazuje na to, by projekt miał się doczekać realizacji w najbliższej przyszłości. Jak się okazuje, przyczyną tego jest aktualny trend do adaptowania mang w Hollywood, co nie zawsze kończy się dobrze. Reżyser tłumaczy, że ekipa woli zachować ostrożność i dopiąć wszystko na ostatni guzik, zanim w ogóle zdecydują się na wejście na plan. Gracey podkreśla również, że nie jest to ograniczenie narzucone przez wytwórnię, a raczej jego indywidualna decyzja. Dodaje:

Gdybym miał zrobić Naruto, chciałbym rzeczywiście współpracować z Kishimoto i doprowadzić scenariusz do takiego stanu, w którym on sam byłby podekscytowany jego realizacją. Bo nikt nie zna tego świata lepiej niż osoba, która go stworzyła.

Uważam że Naruto to materiał na wielosezonowy serial, niż na film czy nawet ich serie.

Itachi

  • Gość
Odp: Naruto / Naruto Shippuuden / Boruto
« Odpowiedź #1 dnia: Cz, 07 Listopad 2019, 13:38:17 »
Trochę zaspojlerowałeś z tym
Spoiler: PokażUkryj
powrotem do przeszłości
:) Na szczęście jestem na bieżąco z Boruto, bo to najświeższy event.

Jeżeli miałbym polecić to chyba nie warto oglądać wszystkiego jak leci tylko wybierać odcinki (sagi) po opisach bo łatwo z nich rozszyfrować czy akcja będzie godna uwagi czy nie. Wiadomo akcja z klanem Kaguyi to podstawa, a następnie wydarzenia z mangi. To ogólnie dziwna sprawa bo anime odjeżdża mandze w kompletnie inną stronę.

W anime akcja z Momoshikim idzie dalece naprzód (ale czy to będzie istotne w dalszym etapie?), natomiast pierwowzór w mandze kończy się już na trzecim tomie... Dalej poznajemy inne aspekty,
Spoiler: PokażUkryj
organizację zła
itd, itp. Jak to się później połączy - naprawdę nie wiem. W samym Naruto wyglądało to zdrowiej, a filery się po prostu omijało szerokim łukiem.

Ciężko będzie się komuś wdrożyć w Boruto mając sporo odcinków do nadrobienia, bo większość z nich to typowe zapychacze, zapchajdziury. Małostkowe wydarzenia.

Natomiast jak już doszło do starcia z klanem Kaguyi to poziom animacji wszedł na galaktyczny poziom, nie wiem czy nie najlepszy ever jeżeli chodzi o to anime. W HD stracie wypadło fe-no-me-nal-nie.

Uważam że Naruto to materiał na wielosezonowy serial, niż na film czy nawet ich serie.

Przecież jest tym i tym, chyba że masz na myśli film aktorski.

John

  • Gość
Odp: Naruto / Naruto Shippuuden / Boruto
« Odpowiedź #2 dnia: Cz, 07 Listopad 2019, 13:52:24 »
Tak, mówię o potencjalnej aktorskiej wersji Itachi.

Itachi

  • Gość
Odp: Naruto / Naruto Shippuuden / Boruto
« Odpowiedź #3 dnia: Cz, 07 Listopad 2019, 14:02:10 »
To ja Tobie napiszę że po obejrzeniu aktorskiej wersji Dragon Ball'a jakoś nie ma takich oczekiwań. Strasznie sztucznie wypadają takie aspekty jak dobór bohaterów i co najważniejsze ukazanie technik, tak aby nie wypadły komicznie.
« Ostatnia zmiana: Cz, 07 Listopad 2019, 15:38:09 wysłana przez Itachi »

John

  • Gość
Odp: Naruto / Naruto Shippuuden / Boruto
« Odpowiedź #4 dnia: Cz, 07 Listopad 2019, 16:53:55 »
Japończycy niestety lepiej nie zrobią, spójrz na Netfliksie choćby na filmowe adaptacje dwóch podobnych i równie popularnych shonenów co Naruto - Full Metal Alchemist i Bleach. Szkoda słów. Nie oglądałem (bardzo możliwe że na dniach obejrzę i coś wspomnę na forum) jeszcze GitS ze Scarlett Johanson, ale przynajmniej wizualnie ten film na trailerach i zdjęciach wyglądał świetnie, więc nie powiemy, że nie ukręcisz nic z amerykańskiej adaptacji mangi na jakimś poziomie. Naruto jest prosty w konstrukcji świata, jak wiele amerykańskich serii fantasy. Tutaj trzeba się tylko martwić o dobór twórców, a nie to że materiał może być nie do przełożenia.

Filmy o superbohaterach też miewały ciężkie wpadki ;) Steel, Elektra, Kaczor Howard... Trochę minęło zanim rynek się "wyrobił", a nawet dzisiaj zdarzają się wtopy. W końcu pojawią się świetne blockbustery na podstawie mang które przełamią pechowy schemat i wprowadzą więcej japońszczyzny na rynek, jestem tego pewien.

Jeśli chodzi o Naruto to najlepszą opcją byłoby stworzenie serialu z dobrym budżetem na skalę GoT. Trzeba byłoby trochę przestawić klocki w mitologii żeby było to strawne dla dzisiejszego widza, i starszego niż widownia anime. Pierwsze serie musiałyby bardziej skupić się na Joninach i Hokage, a dzieciaki byłyby uczniami w tle, które po kilku latach przejęłyby show po Kakashim i reszcie.

Wyjątkiem wśród dzieciaków byliby Naruto i Sasuke, których wątek miałby najwięcej miejsca, jakoś musiałoby to prowadzić do sezonów w których Naruto i Sasuke przejmuje większą rolę w historii. I przede wszystkim, całą relacje Naruto, Saska, i Sakury trzeba byłoby napisać realniej, i dać faktyczne powody ku obsesji Uzumakiego na punkcie Uchichy, pokazać tu prawdziwą przyjaźń przed dezercją Sasuke z wioski, a nie tylko romantyczne spojrzenia w szkole i rywalizacje. To samo się tyczy Sakury w kontekście jej uczuć do Sasuke. Japończycy mają inne podejście do relacji w swoich produkcjach, a u nastolatków już w ogóle wydają się tak odległe od naszej amerykańśko-europejskiej rzeczywistości jak tylko można.

Serial wydaje się najsensowniejszym wyjściem także dlatego, że esencją mangi Kishimoto jest droga i samodoskonalenie, a żeby dobrze to pokazać, trzeba najpierw przedstawić protagonistę jako małego półgłówka. Inaczej to straci kompletnie na mocy, jaką ta historia mimo wzlotów i upadków perfekcyjnie prezentowała. Upatruje tutaj także szansy w pewnych ograniczeniach - bez swobodnego korzystania z całej gamy CGI, postawią na sceny kaskaderskie a jutsu wymagające bogatszych efektów specjalnych byłyby oszczędzane, przez co wprowadzałyby więcej magii i wyjątkowości.

Samo sedno pragnień Naruto również musiałoby ulec przemodelowaniu - musiałby mieć lepszy powód na marzenia i walka o tytuł lidera wioski, niż tylko chęć udowodnienia swojej wartości światu. Może osobista tragedia? Opcji jest nieskończoność, ale jednego jestem pewien - klasyczna wersja tej historii jest nie do przełożenia na amerykańską taśmę filmową bez niezbędnych zmian.