Autor Wątek: SPIDER-MAN: Far From Home  (Przeczytany 21690 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline R~Q

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #30 dnia: Cz, 13 Czerwiec 2019, 07:49:03 »
już widzę 90% na RT i pozytywny spam MarvelDronów.
Tak będzie na pewno.

Ogólnie dla mnie nawet dobrze, że Peter jest nastolatkiem i jest otoczony przez osoby wyglądające na nastolatków a nie 30-latków grających licealistów. Tylko za dobrze mu w tym życiu. Peter powinien walczyć, by zrównoważyć życie z samotną ciotką (nie musi być stara), pracę w redakcji (w dzisiejszych czasach mógłby to być jakiś fanpage zamiast gazety; no i dałoby to okazję do komentarza o niepewnych formach zatrudnienia w dzisiejszym kapitalizmie), spotykanie się z jakąś dziewczyną i próby ukrywania bycia Spider-Manem (to dla mnie nie musi być ani ruda MJ, ani blond Gwen, ważne, by była dla niego ważna itd.). "Struggles" klasy średniej niższej - o tym powinien być Spider-Man.

Offline Marvelek

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #31 dnia: Cz, 13 Czerwiec 2019, 08:58:41 »
Co kolejny trailer tym większa profanacja na materiale źródłowym. To już nie jest komiksowy Spider-Man, to kolejny Ant-Man vel Iron Boy. Nie wiem czy nie odpóścić wizyty w kinie, jak mam siedzieć dwie godziny i się denerwować co oni robią z moją ukochaną postacią, jej mitologią, morałem, przesłaniem. Żeby reklamować film o Spider-Manie spóścizną po Iron Manie, jakich czasów ja dożyłem. To już nawet filmy Marca Webba były wierniejsze podstawom. Ależ ja mam ból dupy, możecie już zacząć się ze mnie nabijać ;) już widzę 90% na RT i pozytywny spam MarvelDronów.


Na film pewnie się wybiorę, ale odczucia mam podobne. Ten film zalicza u mnie już na początku wtopę, bo czuję się trochę przez MCU oszukany - to "Koniec gry" miał być wielkim finałem i ostatnim filmem pierwszej fazy MCU a tu zonk - okazuje się, że tą fazę zakończy Spider-Man i jakoś te pokrętne tłumaczenia, że to tak naprawdę scena po napisach do mnie nie trafia.
Za wiele się nie spodziewam - pewnie znów dostaniemy ładne efekty specjalne przeplatane dowcipnymi dialogami, czyli kolejny film,w którym Spider-Mana mógłby zastąpić Thor albo jakikolwiek inny bohater z MCU.
Mam również nadzieję, że po tym filmie, kolejne produkcje nie będą już cały czas odnosić się do Iron Mana i do jego dziedzictwa i bohaterowie nie będą ciągle płakać po kątach.
Ale tak jak piszesz - film zostanie okrzyknięty jako genialna produkcja i zanim jeszcze wejdzie do kin będzie miał znakomite recenzje. I nie miej pretensji, że to karykatura Spider-Mana - komiksomaniak wyjaśni Ci, że to tak naprawdę jedyny, klasyczny Spider-Man i powie to jako fan postaci :D

PS: Mam nadzieję, że chociaż pojawi się Keaton. W "Homecoming" starał się ciągnąć film do góry.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #32 dnia: Cz, 13 Czerwiec 2019, 09:47:08 »
W nawiązaniu do "Spider-Man: Far From Home" warto wspomnieć o wszystkich pajęczych herosach kina Marvela, jacy do tej pory zaszczycali nas swoją obecnością. Grafika poniżej, w stylu filmowego "Avengers: Endgame", dość ciepło, z łezką w oku oddaje znaczenie postaci Spider-Mana w kinie superbohaterskim. Wygląda na to, że faktycznie pstryknięcia Rękawicami Nieskończoności, które znacząco wpłynęły na strukturę Wszechświata, musiały naderwać jego stabilność i otworzyć wrota do innych Wszechświatów, z których dwoje Spider-Manów, jak widać, dołączyło do obecnego Spidey'ego, stawiając się w jednym miejscu, gotowi do walki z nowym zagrożeniem. Tak, mam świadomość, że jest to tylko interpretacja szanującego MCU i kino adaptujące komiksowe historie, fana, jednak taka sytuacja typu ,,co by było, gdyby" wygląda dość ,,intrygancko".


John

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #33 dnia: Cz, 13 Czerwiec 2019, 22:18:03 »
Cytuj
nie miej pretensji, że to karykatura Spider-Mana - komiksomaniak wyjaśni Ci, że to tak naprawdę jedyny, klasyczny Spider-Man i powie to jako fan postaci :D

Uwielbiam jego filmy i żałuję że nie zostałem jego patronem gdy była ku temu okazja, ale gdy Oskar po latach kreowania się na wielkiego fana postaci mówi że interpretacja Feige'a którą Watts podpisuje swoim nazwiskiem to "klasyczny Spider-Man" to mam wrażenie że pomyliłem kanały. Nie dziwię się że ludzie go kupują, bo Holland fantastycznie spisuje się w roli, ale nazywanie tego klasycznym Pająkiem zwyczajnie nie jest prawdą.

Offline Gieferg

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #34 dnia: So, 15 Czerwiec 2019, 20:50:36 »
Cytuj
PS: Mam nadzieję, że chociaż pojawi się Keaton. W "Homecoming" starał się ciągnąć film do góry.
Nie pojawi się, chyba, że Watts kłamie w wywiadach.

John

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #35 dnia: Nd, 16 Czerwiec 2019, 15:41:11 »
Powiem szczerze że od Keatona w potencjalnym Sinister Six jeszcze chętniej bym go zobaczył w filmowej wersji Thunderbolts.

sum41

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #36 dnia: Nd, 16 Czerwiec 2019, 20:58:49 »
Kurde dla mnie to coraz mniej mojego pajeczaka a coraz wiecej Iron Spidera 😐

John

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #37 dnia: Nd, 16 Czerwiec 2019, 21:25:48 »
Ja już od poprzedniego filmu tak mam. Ty nie miałeś jak w kostiumie Pająka odezwała się sztuczna inteligencja? Tyle lat czytam jęczenie jak to Snyder nie rozumiał Supermana, a teraz komiksowo geekowska wiara milczy i spija ten nonsens jak śmietankę. Jeśli zależało im na nastoletnim Iron Manie mogli wprowadzić Iron Lada lub Iron Heart, zamiast zabierać to co najlepsze w Spider-Manie i robić z marki wartej miliony podkładkę pod inną. Nie ma radzenia sobie z biedą, życia rodzinnego, przeciętności która wylewała się z komiksowego życia Petera którą świetnie oddał Raimi w swoich filmach (choć samo jego przedstawie Petera Parkera i Mary Jane pozostawało wiele do życzenia). Nie ma tu serca i Spider-Mana, są za to czeki od wujka Be... Tony'ego, super kostiumy i odżutowce którymi podwozi wujek Happy, a Parker to nadal dziecko szczęścia wypatrzone przez milionera, a nie uosobienie biedniejszej klasy średniej, gościa który jest każdym z nas i z którym można się utożsamiać.

Rozwiązania fabularne są tu na poziomie kreskówki z Disney'a. Więcej bajerów, byleby więcej zabawek sprzedać.

Offline Adolf

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #38 dnia: Nd, 16 Czerwiec 2019, 22:21:42 »
Mam nadzieję, że ktoś mu zniszczy tego Iron Spidera. Filmy dla masówkarzy niestety już tak mają, że dobra fabuła nie jest w nich ważna. Liczą się głupoty i efekciarstwo. I problem w tym, że Ci sami masówkarze co napalali się na Thor Ragnarok, są grupą docelową dla nowego Spider-Mana. Nie zdziwię się jeśli kostium będzie strzelać laserami, a jakieś słodkie stworki uprowadzą MJ. Fani MCU wyją z zachwytu.

Offline Marvelek

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #39 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 12:07:39 »
Nie ma radzenia sobie z biedą, życia rodzinnego, przeciętności która wylewała się z komiksowego życia Petera którą świetnie oddał Raimi w swoich filmach (choć samo jego przedstawie Petera Parkera i Mary Jane pozostawało wiele do życzenia).

Trylogii Raimie'go nie sposób odmówić klimatu i dobrego rozpisania historii na trzy części. Toby nie bardzo mi leżał w roli Parkera, ale pokazanie go jako pechowca i gościa z normalnymi problemami sprawia, że zaczynam zgadzać się z Kirsten Dunst, kiedy stwierdziła, że dotychczas to oni zrobili najlepsze filmy o Spider-Manie, choć tak jak napisałeś filmy te nie są pozbawione wad.
Wątpię żebyśmy za naszego życia zobaczyli jakiegoś poważniejszego i mroczniejszego Spider-Mana.


Offline isteklistek

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #40 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 12:28:47 »
Nie wiem, gdzie to dokładnie padło, ale 3 Raimie'go  miała wyglądać zupełnie inaczej, przede wszystkim miało nie być Venoma, bo to producenci mieli na nim wymusić. Trylogia ma bardzo zaniżoną ocenę przez 3, bo 2 jest bardzo dobra, a 1 jako origin też się broni - obie części miały bardzo charyzmatycznych aktorów jako łotrów, którzy dodawali sporo do filmu...niestety to 3 mocno dała w dół całości. Far From Home ma też ma dobrą obsadę Keaton w 1, a w 2 jest Gyllenhaal, więc aktorsko będzie dobrze.

Ja dokładnie rozumiem, dlaczego zmiana Spidera musi być tak drastyczna, bo jak młoda osoba, która posiada multum urządzeń od komputera, konsoli, komórki, laptopa itd. itd. definiujące jej życie ma się z tym bohaterem utożsamiać. W filmie brakuje tylko prowadzenia życia na stronach społecznościowych, gdzie Parker wrzucał by filmiki z różnych akcji, rozwijał swój fanpage i tak zarabiał na życie zamiast reportera.

« Ostatnia zmiana: Pn, 17 Czerwiec 2019, 12:31:01 wysłana przez isteklistek »

John

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #41 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 12:40:07 »
Cytuj
W filmie brakuje tylko prowadzenia życia na stronach społecznościowych, gdzie Parker wrzucał by filmiki z różnych akcji, rozwijał swój fanpage i tak zarabiał na życie zamiast reportera.

Nie strasz. Daily Bugle jak najbardziej można wprowadzić w relatywnie klasycznej formie, jako przymierającą gazetę z portalem internetowym. Zabawny twist okazałby się, gdyby nowym nabywcą Stark Tower nie był Norman Osborn jak wszyscy przewidują, ale J. Jonah Jameson. W poprzednich dwóch filmach został pominięty, więc spokojnie teraz mogliby go wprowadzić. Tylko że z gadżetami i czekami od Pepper Pots po co ten Peter miałby mieć śmieciową robotę u Jamesona, która go częściowo ukształtowała i w której poznał wiele osób ważnych później w swoim życiu (Jameson, Betty Brant, Robbie Robertson... Ned Leeds).

Offline Marvelek

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #42 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 13:44:16 »
Nie wiem, gdzie to dokładnie padło, ale 3 Raimie'go  miała wyglądać zupełnie inaczej, przede wszystkim miało nie być Venoma, bo to producenci mieli na nim wymusić. Trylogia ma bardzo zaniżoną ocenę przez 3, bo 2 jest bardzo dobra, a 1 jako origin też się broni - obie części miały bardzo charyzmatycznych aktorów jako łotrów, którzy dodawali sporo do filmu...niestety to 3 mocno dała w dół całości.

Coś w tym jest. Mi trzecia część ogólnie się podobała z wyjątkiem Venoma - sam czarny kostium był spoko i dobrze wpasowany, ale myślę, że film zyskałby gdyby zatrzymali się przy Sandmanie i wątku Harry'ego. Tylko, czy wtedy nie byłoby zarzutów, że nie rozwiązano wątku symbionta? Oczywiście zawsze można było zrzucić go z Parkera i zrobić otwarcie do filmu z Venomem, o którym przecież mówiono już wtedy.

Ja dokładnie rozumiem, dlaczego zmiana Spidera musi być tak drastyczna, bo jak młoda osoba, która posiada multum urządzeń od komputera, konsoli, komórki, laptopa itd. itd. definiujące jej życie ma się z tym bohaterem utożsamiać. W filmie brakuje tylko prowadzenia życia na stronach społecznościowych, gdzie Parker wrzucał by filmiki z różnych akcji, rozwijał swój fanpage i tak zarabiał na życie zamiast reportera.



Z tym się nie zgadzam, bo można zachować ten ważny wątek jedynie go uwspółcześniając - np. Parker robiący foty na profil facebookowy, twittera itp. Wrzucenie Petera w zbroję Iron Mana jest spowodowane wyłącznie dużą popularnością tego bohatera - podoba się wszystkim inteligentna zbroja, z którą można pogadać? Świetnie - zróbmy więc to samo, tylko z nastoletnim bohaterem. Jeszcze ten strój z "Homecoming" przynajmniej zewnętrznie przypomina strój Spidera z lat 60., ale ten koszmarek rodem z kiepskiej gierki, którą zaprezentowano w "Infinity War" woła o pomstę do Nieba.



John

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #43 dnia: Pn, 17 Czerwiec 2019, 14:00:40 »
Ten prowizoryczny "Iron Spider" również wywołuje u mnie koszmary nocne. Połączyli Iron Spidera z komiksowego Civil War i klasyczny strój, moim zdaniem te kompozycje pasują do siebie jak pięść do nosa. Skoro już chcieli uzbroić Parkera do reszty, mogli chociaż przenieść całkowicie kostium Iron, który jest bardzo ładny dzięki swojej prostocie. Nowy kostium z trailerów FFH również jest brzydki. I wprowadzony tylko po to by sprzedać zabawki. Designy w MCU do tej pory były nie gorzej niż przeciętne, jedyne które uważam za fatalne to kostium Kapitana z pierwszych Avengers i te randomowe szmatki które nosił Pietro Maximoff. Ale już np zbroja Iron Patriota, Thora w Ragnaroku, fajnie się wyróżniały na tle reszty.


PS. A tak będzie wyglądał Spider w 3 filmie od MCU. W czwartym będzie już właścicielem Parker Industries. Analogicznie do Starka zastepującego Wujka Bena, do głowy Peterowi wejdzie Mandarin lub Iron Monger zamiast Octaviusa.
« Ostatnia zmiana: Śr, 19 Czerwiec 2019, 23:30:41 wysłana przez John »

Offline Daniello

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #44 dnia: Wt, 18 Czerwiec 2019, 00:48:03 »
Po trailerze szczerze uśmiechnąłem się na ostatniej scenie z Happy Hoganem i eksplodującym samolotem. Po chwili jednak do mnie dotarło, że jeżeli najlepszym momentem trailera filmu ze Spider-Manem jest Jon Favreau, to coś jest bardzo nie tak. W "Civil War" przymknąłem oko, "Homecoming" puściłem trochę mimo uszu, ale po Avengers i teraz przed FFH już nie mogę ignorować faktu, że zabijają mi Spider-Mana. Kiedy wychodziły filmy Raimiego do nie mogłem spać po nocach, chociaż to akurat kwestia innych czasów i tego, że byłem gówniarzem, teraz tych filmów również nie trawię. Oglądając Amazing Spider-Mana, którego uważam za najlepszego i najbardziej wiernego oryginałowi, jeśli chodzi o samego Parkera, mam ochotę się zabić, kiedy myślę co teraz się z tą postacią dzieje w MCU.

Cytuj
Parker to nadal dziecko szczęścia wypatrzone przez milionera,
Jakby nie było tu napisane "Parker" to jak słowo daje dałbym sobie rękę uciąć, że ktoś gada o Batmanie i Robinie. Do tego doszło, że Spider-Man został ROBINEM dla Iron Mana. I to nie takim cool Robinem, jak Grayson albo Jason, którzy wyszli na swoje bo nie mogli dłużej użerać się z Batmanem, tylko Robinem - przydupasem, który nawet pośmiertnie dostaje od wujka Starka nowe stroje, najlepiej żeby były w różnych kolorach, zabawki muszą się sprzedawać. I pomyśleć, że ja kiedyś śmiałem się, że Parker-Maguire nie potrafi naprawić koła od motoroweru. Tu się okazuje, że Parker-Holland nawet nie miał szansy sam wymyślić designu swojego stroju. Czy ktoś pamięta, że Peter to w sumie trochę taki młody geniusz? :D Ja w MCU to w sumie nie, bo kiedy nam to pokazał? Ok, wymyślił pierwszy model wyrzutni sieci (offscreen oczywiście), a w Homecoming był na olimpiadzie naukowej. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to trochę mało. To już nawet Maguire w Spider-Manie 2 był przedstawiony jako niby naukowiec, przy interakcji z Octaviusem (słabo bo słabo, ale jednak). O Garfieldzie nie wspomnę, on pracował z Connorsem przy formule, która stworzyła Lizarda, stworzył wyrzutnie sieci, i tak dalej.

Zresztą, płaczemy nad Parkerem, a co w MCU zrobili z innymi postaciami? FLASH THOMPSON. Więcej się nie wypowiadam.