Podoba mi się motyw muzyczny nawiązujący do klasycznej piosenki z serialu.No, za jechanie na nostalgii mają u mnie sporego minusa.
Przyznaj po prostu, że wpadła Tobie w oko ;)
już widzę 90% na RT i pozytywny spam MarvelDronów.Tak będzie na pewno.
Co kolejny trailer tym większa profanacja na materiale źródłowym. To już nie jest komiksowy Spider-Man, to kolejny Ant-Man vel Iron Boy. Nie wiem czy nie odpóścić wizyty w kinie, jak mam siedzieć dwie godziny i się denerwować co oni robią z moją ukochaną postacią, jej mitologią, morałem, przesłaniem. Żeby reklamować film o Spider-Manie spóścizną po Iron Manie, jakich czasów ja dożyłem. To już nawet filmy Marca Webba były wierniejsze podstawom. Ależ ja mam ból dupy, możecie już zacząć się ze mnie nabijać ;) już widzę 90% na RT i pozytywny spam MarvelDronów.
nie miej pretensji, że to karykatura Spider-Mana - komiksomaniak wyjaśni Ci, że to tak naprawdę jedyny, klasyczny Spider-Man i powie to jako fan postaci :D
PS: Mam nadzieję, że chociaż pojawi się Keaton. W "Homecoming" starał się ciągnąć film do góry.Nie pojawi się, chyba, że Watts kłamie w wywiadach.
Nie ma radzenia sobie z biedą, życia rodzinnego, przeciętności która wylewała się z komiksowego życia Petera którą świetnie oddał Raimi w swoich filmach (choć samo jego przedstawie Petera Parkera i Mary Jane pozostawało wiele do życzenia).
W filmie brakuje tylko prowadzenia życia na stronach społecznościowych, gdzie Parker wrzucał by filmiki z różnych akcji, rozwijał swój fanpage i tak zarabiał na życie zamiast reportera.
Nie wiem, gdzie to dokładnie padło, ale 3 Raimie'go miała wyglądać zupełnie inaczej, przede wszystkim miało nie być Venoma, bo to producenci mieli na nim wymusić. Trylogia ma bardzo zaniżoną ocenę przez 3, bo 2 jest bardzo dobra, a 1 jako origin też się broni - obie części miały bardzo charyzmatycznych aktorów jako łotrów, którzy dodawali sporo do filmu...niestety to 3 mocno dała w dół całości.
Ja dokładnie rozumiem, dlaczego zmiana Spidera musi być tak drastyczna, bo jak młoda osoba, która posiada multum urządzeń od komputera, konsoli, komórki, laptopa itd. itd. definiujące jej życie ma się z tym bohaterem utożsamiać. W filmie brakuje tylko prowadzenia życia na stronach społecznościowych, gdzie Parker wrzucał by filmiki z różnych akcji, rozwijał swój fanpage i tak zarabiał na życie zamiast reportera.
Parker to nadal dziecko szczęścia wypatrzone przez milionera,Jakby nie było tu napisane "Parker" to jak słowo daje dałbym sobie rękę uciąć, że ktoś gada o Batmanie i Robinie. Do tego doszło, że Spider-Man został ROBINEM dla Iron Mana. I to nie takim cool Robinem, jak Grayson albo Jason, którzy wyszli na swoje bo nie mogli dłużej użerać się z Batmanem, tylko Robinem - przydupasem, który nawet pośmiertnie dostaje od wujka Starka nowe stroje, najlepiej żeby były w różnych kolorach, zabawki muszą się sprzedawać. I pomyśleć, że ja kiedyś śmiałem się, że Parker-Maguire nie potrafi naprawić koła od motoroweru. Tu się okazuje, że Parker-Holland nawet nie miał szansy sam wymyślić designu swojego stroju. Czy ktoś pamięta, że Peter to w sumie trochę taki młody geniusz? :D Ja w MCU to w sumie nie, bo kiedy nam to pokazał? Ok, wymyślił pierwszy model wyrzutni sieci (offscreen oczywiście), a w Homecoming był na olimpiadzie naukowej. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to trochę mało. To już nawet Maguire w Spider-Manie 2 był przedstawiony jako niby naukowiec, przy interakcji z Octaviusem (słabo bo słabo, ale jednak). O Garfieldzie nie wspomnę, on pracował z Connorsem przy formule, która stworzyła Lizarda, stworzył wyrzutnie sieci, i tak dalej.
PS. A tak będzie wyglądał Spider w 3 filmie od MCU. W czwartym będzie już właścicielem Parker Industries. Analogicznie do Starka zastepującego Wujka Bena, do głowy Peterowi wejdzie Mandarin lub Iron Monger zamiast Octaviusa.(https://cdna.artstation.com/p/assets/images/images/016/119/154/large/yashar-kassai-spdr-hero.jpg?1550970760)
Większość opinii jest bardzo pozytywna i zdecydowanie mówią, że jest to o wiele lepszy film niż Spider-Man: Homecoming. Wielu twierdzi, że to najlepsze przygody Pajączka, jakie dostaliśmy do tej pory w kinie. Są świadomi, że Sam Raimizrobili coś spektakularnego w swojej trylogii, ale ten film idzie dalej i robi wiele rzeczy lepiej. Tak, oznacza to, że jest lepszy od kultowego Spider-Mana 2. Wszyscy są zgodni, że Jake Gyllenhaal w roli Mysterio to strzał w dziesiątkę. Jedna z mocniejszych zalet filmu i perfekcyjny casting.
Dziennikarze podkreślają: UNIKAJCIE SPOILERÓW, BO NIESPODZIANKI SĄ OGROMNE. Bez wiedzy o informacjach fabularnych zaskoczenia i emocje będą większe. Potwierdzono sceny po napisach, które mają być czymś szokującym i na długo pozostającym z widzami po seansie. Wielu nazywa ich najlepszymi scenami po napisach w historii MCU. Do tego film ma być fascynującą analizą dziedzictwa Tony'ego Starka, które będzie komplikowane w zaskakujący sposób.
Ale sam sobie zaprzeczasz ;)
Oglądało się dobrze, Mysterio super
Hm... To mój pierwszy Marvel względem którego czytam to co piszecie w spoilerach przed obejrzeniem filmu. I tylko utwierdzam się w przekonaniu, że zaczekam aż to to zejdzie na mały ekran.Co Ty! Nie koncentruj się na wypunktowanych wadach. Idź śmiało do kina. Jasne, że film nie jest perfekcyjny ale jako kolejna część cyklu spokojnie się broni. Ja nie żałuję. :)
Hm... To mój pierwszy Marvel względem którego czytam to co piszecie w spoilerach przed obejrzeniem filmu. I tylko utwierdzam się w przekonaniu, że zaczekam aż to to zejdzie na mały ekran.
To zależy czego oczekujesz od tego produkcji. Ja wczoraj byłem i stwierdziłem, że film jest poprawny robiony na modłę MCU, ale przeciętny. Niestety jestem już chyba za stary na tego typu produkcje. Moim zdaniem główny target tego filmu to osoby 15-18 lat. Nie do końca jara mnie opowieść o przeciętnej wycieczce szkolnej amerykańskiej młodzieży i problemy sercowe nastolatków czyli jak tu poderwać dziewczynę i jak współgrać z rówieśnikami. Ale jak ktoś lubi takie school life to pozycja w sam raz dla niego, niech bierze w ciemno, nie będzie zawiedziony. Oczywiście jest jeszcze druga strona tego filmuByłem wczoraj z 17 letnią córką. Bawiła się przednio i być może nawet lepiej niż ja, ale wcale nie umniejsza to moim zdaniem całokształtowi filmu. Bohater jest młody to i problemy grupy wiekowej ma odpowiednie. A w tym filmie fajnie i wyraźnie kontrastuje to z jego sekretnym alter ego i odpowiedzialnością jaką za sobą to ciągnie. Moim zdaniem balans został zachowany i wszystko jest poprawne w tym filmie. Kilka warstw, które sprawnie się przeplatają i łączą z całym filmowym uniwersum Marvela. Taki klimat opowieści i tyle. Jeśli ktoś po przygodach młodego Spider-mana oczekuje mroku i egzystencjalnych rozterek - chyba pomylił oczekiwania.
Jeśli ktoś po przygodach młodego Spider-mana oczekuje mroku i egzystencjalnych rozterek - chyba pomylił oczekiwania.
Przecież od debiutu Spider-mana do finału FFH nie minęło wcale dużo czasu. Bohater znika w IW i wraca (mimo upływu kilku lat) w tym samym wieku na końcu Endgame (mam nadzieję, że to już nie spoiler dla kogokolwiek). Myślę, że dopiero będziemy świadkami jego prawdziwego rozwoju.Dokładnie, jak na razie byliśmy świadkami małego wycinka życia filmowego Pajączka. Dopiero teraz będziemy widzieć ważne przemiany w jego życiu i jak na nie reaguje(scena po napisach).A co do związków, Holland i Zendaya wypadają bardzo fajnie razem, a ostatnia sekwencja z ich udziałem kiedy bujają się między budynkami jest świetna. I mówi to osoba, która nie była przekonana do castingu tej aktorki.
Co do relacji damsko-męskich - nie odniosłem wrażenia by którakolwiek była wprowadzana na siłę. Ale spoko - szanuję odmienne zdania.
Co Ty! Nie koncentruj się na wypunktowanych wadach. Idź śmiało do kina. Jasne, że film nie jest perfekcyjny ale jako kolejna część cyklu spokojnie się broni. Ja nie żałuję. :)
Miałem obejrzeć na HBO Mrówkę i Osę.
Zapomniałem.
To ktoś wogóle czyta te posty? Nie da się przez to przebrnąć przecież. Jakieś porównania z kosmosu i przenośnie z dna oceanu, ciągi nonsensownych przymiotników, paskudna interpunkcja, błędy składniowe i ta dziwaczna stylizacja nie wiem "na erudytę"?
Michael_Korvac, mam do Ciebie pytanie. Proszę tylko żebyś nie odbierał tego jako ataku - rozumiem i szanuję, że dany film może Ci się podobać. Czy Tobie ktoś płaci za pisanie tych postów? Co film z MCU zachwycasz się co najmniej tak, jakbyś zobaczył pierwszy raz kaplicę sykstyńską. Pytam o to, bo naprawdę po raz pierwszy widzę żeby ktoś masówkę podnosił do wiekopomnego dzieła artystycznego. Czy obcujesz z jakimiś innymi dziełami sztuki wizualnej? (filmowej, teatralnej, malarskiej)?
To ktoś wogóle czyta te posty? Nie da się przez to przebrnąć przecież. Jakieś porównania z kosmosu i przenośnie z dna oceanu, ciągi nonsensownych przymiotników, paskudna interpunkcja, błędy składniowe i ta dziwaczna stylizacja nie wiem "na erudytę"?
Nie przesadzasz? :o ??? Pisze z sensem i żadnej stylizacji nie doszukiwałbym się.
Gdy odparłem, że Spider-Man jest średnim filmem
ja zawsze czytam, posty MK to taka wisienka na torcie.
Zjawisko to jest zwyczajnie (i wyłącznie) męczące.
Normalnie uznałbym taki post za prowokację, ale mam wokół siebie kontakt z wieloma Masówkarzami i oni na prawdę uważają każdy kolejny film z MCU za arcydzieło! Gdy odparłem, że Spider-Man jest średnim filmem, to zostałem zaatakowany, wyśmiany i poniżony. Ludzie co raz głupsi, czy to ja jestem nienormalny?
Już nawet seriale animowane co następne są o nim głupsze, ale to już inny temat.. ;)
Spojlery!
Mnie tam się podobało, dostałem to, czego się spodziewałem. Dałem się jak głupi zrobić w bambuko, bo po zmianie Scrulli w stosunku do komiksów naprawdę kupiłem to, że Mysterio będzie tu niezłym wymiataczem. A to stary dobry ściemniacz ze swoimi wizualnymi sztuczkami.
Minus za to wyjaśnienie zniknięcia połowy ludzkości na 5 lat. Stało się, ale już jest OK. Jakieś fundacje są, wszystko w porządku. Tylko, kurde, trzeba jakieś sprawdziany pozaliczać czy coś tam. Przejście do porządku dziennego równie głupie jak cała ta sprawa z cofaniem się w czasie, tworzeniem się alternatywnych rzeczywistości i rzekomym rozwiązaniem problemu przez Capa.
Trochę przewróciłem oczami, jak zobaczyłem klasę Parkera. Nie mam nic przeciwko różnorodności, ale jak to jest tak ewidentnie robione - jest muzułmanka, gej (ten z kolczykiem) - to słabo to wypada.
MJ to też nie jest Mary Jane. Fizyczność pomijam (no może dla mnie MJ powinna być seksowna, tj. emanować swoją atrakcyjnością), ale to jest całkiem inna postać, jakaś smutasowata. Tygrysem chyba Parkera nie nazwie. Może by ją tak usunąć jak Gwen Stacy i wprowadzić prawdziwą (osobowościowo) Mary Jane?...
Na parę głupot przymknąłem oczywiście oko (wysłanie zabójczego drona na kolesia z klasy, oddanie okularów... ). To tylko blockbuster. Z ciekawym cliffhangerem. Choć jeśli wszyscy już wiedzą, kim jest Spider-Man, to odkrycie jego tożsamości m.in. przez MJ traci na znaczeniu.
Hm, a może Scrulle nie okażą się takie święte i dostaniemy tajną inwazję? Na to bym stawiał.
No bo jedyny świetny serial animowany to tak naprawdę stary dobry "Animated series" z lat 90. Szkoda jedynie, że dopadła go cenzura, bo gdyby nie to, myślę, że serial ładniej by się zestarzał, ale i tak nie jest źle.
Dokładnie :) Aczkolwiek o cenzurze nic nie wiem, jeśli nie było jej jeszcze podczas emisji na Jetixsie, to mnie nie obchodzi to co wydają teraz :P
Pisząc o cenzurze miałem na myśli cenzurę, która dopadła serial na etapie tworzenia. Serial był tworzony w czasie dyskusji o brutalności w animowanym Batmanie. Stąd Spider-Man nie wali nikogo z piąchy a broń jest laserowa.
TAS jedyną dobrą kreskówką? A Spectaculara panowie nie widzieli?
Mam wrażenie, że lludzie nie doceniają Spectacular Spider-Mana Weismana. A ten serial został brutalnie przerwany :< Young Justice też, ale ten przynajmniej ma kontynuację na DC Universe, a przez Sony/Disney XD nie zobaczymy już nigdy 3 sezonu.
Spojlery. Jeszcze mnie jedna rzecz wkurzyła, a w zasadzie denerwuje mnie to ogólnie w filmach s-h. Śmierć Mysterio (chociaż akurat ten gagatek mógł to sfingować). I w ogóle czasem za szybko umierają postaci (Quicksilver). Liczyłem na występ Sinister Six w oryginalnym pierwszym składzie.
No ale Mysterio nie zginą. Akurat właśnie sfingował swoją śmierć, no i na koniec filmu przewrócił życie Spider-mana do góry nogami.. :P
Tylko, że to wywrócenie jest takie, że może zostać odkręcone w pierwszych 10 minutach następnego filmu. Rozegrali to bardzo prymitywnie a mogli zrobić coś na kształt WikiLeaks. No ale przynajmniej zobaczyliśmy starego, dobrego Jonah.