Spojlery!
Mnie tam się podobało, dostałem to, czego się spodziewałem. Dałem się jak głupi zrobić w bambuko, bo po zmianie Scrulli w stosunku do komiksów naprawdę kupiłem to, że Mysterio będzie tu niezłym wymiataczem. A to stary dobry ściemniacz ze swoimi wizualnymi sztuczkami.
Minus za to wyjaśnienie zniknięcia połowy ludzkości na 5 lat. Stało się, ale już jest OK. Jakieś fundacje są, wszystko w porządku. Tylko, kurde, trzeba jakieś sprawdziany pozaliczać czy coś tam. Przejście do porządku dziennego równie głupie jak cała ta sprawa z cofaniem się w czasie, tworzeniem się alternatywnych rzeczywistości i rzekomym rozwiązaniem problemu przez Capa.
Trochę przewróciłem oczami, jak zobaczyłem klasę Parkera. Nie mam nic przeciwko różnorodności, ale jak to jest tak ewidentnie robione - jest muzułmanka, gej (ten z kolczykiem) - to słabo to wypada.
MJ to też nie jest Mary Jane. Fizyczność pomijam (no może dla mnie MJ powinna być seksowna, tj. emanować swoją atrakcyjnością), ale to jest całkiem inna postać, jakaś smutasowata. Tygrysem chyba Parkera nie nazwie. Może by ją tak usunąć jak Gwen Stacy i wprowadzić prawdziwą (osobowościowo) Mary Jane?...
Na parę głupot przymknąłem oczywiście oko (wysłanie zabójczego drona na kolesia z klasy, oddanie okularów... ). To tylko blockbuster. Z ciekawym cliffhangerem. Choć jeśli wszyscy już wiedzą, kim jest Spider-Man, to odkrycie jego tożsamości m.in. przez MJ traci na znaczeniu.
Hm, a może Scrulle nie okażą się takie święte i dostaniemy tajną inwazję? Na to bym stawiał.