Autor Wątek: SPIDER-MAN: Far From Home  (Przeczytany 21712 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline death_bird

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #90 dnia: Wt, 16 Lipiec 2019, 20:07:23 »
ja zawsze czytam, posty MK to taka wisienka na torcie.

Lubię absurdalne poczucie humoru, ale to już jest dla mnie zbyt skręcone stwierdzenie. ;)
Kiedyś przez chwilę zaglądałem na którąś z rodzimych stron poświęconych SW. Kolesie tam żyjący potrafili wystawiać ocenę "10/10" każdej kolejnej nowelce SW. Czy to miało cokolwiek wspólnego z prawdziwą wartością tych książek? Nic a nic. Czy był to idiotyczny przykład fanatyzmu? Wg mnie jak najbardziej.
Wartości merytorycznej w tego typu obsesjach zwyczajnie nie potrafię dostrzec. I śmiać się z tego też już jakoś nie potrafię. Zjawisko to jest zwyczajnie (i wyłącznie) męczące.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Marvelek

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #91 dnia: Wt, 16 Lipiec 2019, 20:19:06 »
Zjawisko to jest zwyczajnie (i wyłącznie) męczące.


I gdzie w takim przypadku otwiera się pole do dyskusji? Bo jeżeli ktoś patrzy na coś bezkrytycznie, to przeważnie nie jest w stanie przyjąć argumentów niezgodnych z jego opinią. Moje pytanie do Michaela_Korvaca jest tego najlepszym dowodem. Normalne pytanie, bez cienia prowokacji, odpowiedź: obrażasz mnie, jestem atakowany.
Przyznam, że nie czytam wszystkich postów Korvaca, bo i mnie ciężko jest przez nie przebrnąć. Zastanowiło mnie po prostu używanie tych barokowych hiperboli w recenzji każdego filmu, w dodatku często na długo przed jego obejrzeniem. (patrz "Dark Phoenix"). Przyznam, że teksty o głębokim misterium i doszukiwanie się głębszego sensu, który można odkryć jedynie po kilkunastu seansach bawią mnie i jednocześnie zastanowiły mnie, czy nie są to posty sponsorowane, stąd pytanie :)

Death_bird, nie zadzieraj z fanami SW, bo możesz skończyć w karbonicie :D Ja już się nauczyłem, że z tą grupą lepiej nie wdawać się w dyskusję :D
« Ostatnia zmiana: Wt, 16 Lipiec 2019, 20:24:49 wysłana przez Marvelek »

John

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #92 dnia: Wt, 16 Lipiec 2019, 20:47:28 »
Jeżeli ktoś już zaatakował Michaela, to Skandalista, a nie Marvelek.
Skandalista lubi atakować, fanów Morrisona i homoseksualistów.  ;)

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #93 dnia: Wt, 16 Lipiec 2019, 21:31:18 »
Morrisona to tak może nie, bardziej Snydera.

Offline Pawlik89

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #94 dnia: Nd, 28 Lipiec 2019, 21:45:28 »
Normalnie uznałbym taki post za prowokację, ale mam wokół siebie kontakt z wieloma Masówkarzami i oni na prawdę uważają każdy kolejny film z MCU za arcydzieło! Gdy odparłem, że Spider-Man jest średnim filmem, to zostałem zaatakowany, wyśmiany i poniżony. Ludzie co raz głupsi, czy to ja jestem nienormalny?

Ja mam takie samo wrażenie, wręcz identyczne... ;)

W sumie jako nowy użytkownik chciałbym podzielić się wrażeniami ale naprawdę wielu ludzi dobrze opisało i w sumie.. Jestem fanem Spidey'a, tak więc oczekiwania spore a.. cóż. Nie umiem i nie potrafię odpuścić sobie czegokolwiek nowego co z tą postacią wychodzi, i staram się często sobie powtarzać "cóż, ale dobre i to bo nie byłoby przecież nic", to jednak marzy się o tym by jednak zostać pozytywnie zaskoczonym, naprawdę..a jest gorzej.
Powiem tak, jedyne co było na plus to chyba całkiem nie najgorszy Mysterio, jakby wywalić powiązanie owej postaci z ku**a m*ć Iron Manem-Starkiem, to powiedział bym, że Villian mógłby wyjść całkiem ok. Reszta szkoda gadać.. i sobie oszczędzę pojedynczej interpretacji.. serio mogli by już odpuścić przydupaśne nawiązywanie do Iron Mana oraz ten cały syf mający 0,0001% powiązania z "prawdziwą" historią Spidey'a i chcieć nakierować na dobry tor, ale niee...na siłę zmienili znane z oryginału postacie drugoplanowe, a sam Spider-man nie wiadomo co już sobą reprezentuje. No szkoda... marzy mi się obecnie po cichu tak naprawdę aby stworzyli film adoptujący najnowszą grę na PS4 "Marvel Spider-man" bo tam Twórcy dali nam nieco odświeżonego ale za to Dobrego Spider-mana jakiego znaliśmy z komiksów.. A przynajmniej ja miałem takie odczucia wczuwając się w fabułę gry (tutaj twórcom serdecznie gratuluję tego) Ciekawą fabuła i dobrze wypadające postaci drugoplanowi. Da się? da! Ale na marzeniach się skończy bo jak to kolega wyżej zacytowany powiązał, dla ludzi liczy się już tylko Marvel Cinematic Universe, "cudowniutki familijny comedy sci-fi" a ludzie to łykają więc po co takie denne swoją drogą studio ma się wysilać. I żeby nie było, że wszystkie filmy wyrzucam do kosza, bo akurat kilka dali dobrych (chyba tylko tych od Russo), ale boli mnie, że sponiewierają Spider-mana.
Już nawet seriale animowane co następne są o nim głupsze, ale to już inny temat.. ;) Pozostaje więc tkwić w nadziei i jakoś tam cieszyć się tym co jest.

Offline Koalar

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #95 dnia: Nd, 04 Sierpień 2019, 18:33:47 »
Spojlery!
Mnie tam się podobało, dostałem to, czego się spodziewałem. Dałem się jak głupi zrobić w bambuko, bo po zmianie Scrulli w stosunku do komiksów naprawdę kupiłem to, że Mysterio będzie tu niezłym wymiataczem. A to stary dobry ściemniacz ze swoimi wizualnymi sztuczkami.
Minus za to wyjaśnienie zniknięcia połowy ludzkości na 5 lat. Stało się, ale już jest OK. Jakieś fundacje są, wszystko w porządku. Tylko, kurde, trzeba jakieś sprawdziany pozaliczać czy coś tam. Przejście do porządku dziennego równie głupie jak cała ta sprawa z cofaniem się w czasie, tworzeniem się alternatywnych rzeczywistości i rzekomym rozwiązaniem problemu przez Capa.
Trochę przewróciłem oczami, jak zobaczyłem klasę Parkera. Nie mam nic przeciwko różnorodności, ale jak to jest tak ewidentnie robione - jest muzułmanka, gej (ten z kolczykiem) - to słabo to wypada.
MJ to też nie jest Mary Jane. Fizyczność pomijam (no może dla mnie MJ powinna być seksowna, tj. emanować swoją atrakcyjnością), ale to jest całkiem inna postać, jakaś smutasowata. Tygrysem chyba Parkera nie nazwie. Może by ją tak usunąć jak Gwen Stacy i wprowadzić prawdziwą (osobowościowo) Mary Jane?...
Na parę głupot przymknąłem oczywiście oko (wysłanie zabójczego drona na kolesia z klasy, oddanie okularów... ). To tylko blockbuster. Z ciekawym cliffhangerem. Choć jeśli wszyscy już wiedzą, kim jest Spider-Man, to odkrycie jego tożsamości m.in. przez MJ traci na znaczeniu.

Hm, a może Scrulle nie okażą się takie święte i dostaniemy tajną inwazję? Na to bym stawiał.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Marvelek

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #96 dnia: Nd, 04 Sierpień 2019, 20:00:03 »

Już nawet seriale animowane co następne są o nim głupsze, ale to już inny temat.. ;) 


No bo jedyny świetny serial animowany to tak naprawdę stary dobry "Animated series" z lat 90. Szkoda jedynie, że dopadła go cenzura, bo gdyby nie to, myślę, że serial ładniej by się zestarzał, ale i tak nie jest źle.

Offline Pawlik89

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #97 dnia: Pn, 05 Sierpień 2019, 02:24:20 »
Spojlery!
Mnie tam się podobało, dostałem to, czego się spodziewałem. Dałem się jak głupi zrobić w bambuko, bo po zmianie Scrulli w stosunku do komiksów naprawdę kupiłem to, że Mysterio będzie tu niezłym wymiataczem. A to stary dobry ściemniacz ze swoimi wizualnymi sztuczkami.
Minus za to wyjaśnienie zniknięcia połowy ludzkości na 5 lat. Stało się, ale już jest OK. Jakieś fundacje są, wszystko w porządku. Tylko, kurde, trzeba jakieś sprawdziany pozaliczać czy coś tam. Przejście do porządku dziennego równie głupie jak cała ta sprawa z cofaniem się w czasie, tworzeniem się alternatywnych rzeczywistości i rzekomym rozwiązaniem problemu przez Capa.
Trochę przewróciłem oczami, jak zobaczyłem klasę Parkera. Nie mam nic przeciwko różnorodności, ale jak to jest tak ewidentnie robione - jest muzułmanka, gej (ten z kolczykiem) - to słabo to wypada.
MJ to też nie jest Mary Jane. Fizyczność pomijam (no może dla mnie MJ powinna być seksowna, tj. emanować swoją atrakcyjnością), ale to jest całkiem inna postać, jakaś smutasowata. Tygrysem chyba Parkera nie nazwie. Może by ją tak usunąć jak Gwen Stacy i wprowadzić prawdziwą (osobowościowo) Mary Jane?...
Na parę głupot przymknąłem oczywiście oko (wysłanie zabójczego drona na kolesia z klasy, oddanie okularów... ). To tylko blockbuster. Z ciekawym cliffhangerem. Choć jeśli wszyscy już wiedzą, kim jest Spider-Man, to odkrycie jego tożsamości m.in. przez MJ traci na znaczeniu.

Hm, a może Scrulle nie okażą się takie święte i dostaniemy tajną inwazję? Na to bym stawiał.

No jako naprawdę zakorzeniony fan Spider-mana, też jako tako przełknąłem ten film, i w zasadzie dobrze piszesz. Generalnie sprawy dotyczące MCU i Avengers traktuje pobocznie, ale zgadzam się z Tobą.
Także uwielbiam Mery Jane, ale prawdziwą MJ a nie taką... emoskę jakąś. Różnorodność w klasie mogła by sobie być, jako drugoplanowa sprawa, kij z tym.
Trzeba liczyć się z tym, że raczej już nie doczekamy filmu o pająku wzorującym się na oryginalnej historii z klasycznych historii.


No bo jedyny świetny serial animowany to tak naprawdę stary dobry "Animated series" z lat 90. Szkoda jedynie, że dopadła go cenzura, bo gdyby nie to, myślę, że serial ładniej by się zestarzał, ale i tak nie jest źle.


Dokładnie :) Aczkolwiek o cenzurze nic nie wiem, jeśli nie było jej jeszcze podczas emisji na Jetixsie, to mnie nie obchodzi to co wydają teraz :P

Offline Marvelek

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #98 dnia: Pn, 05 Sierpień 2019, 08:34:54 »


Dokładnie :) Aczkolwiek o cenzurze nic nie wiem, jeśli nie było jej jeszcze podczas emisji na Jetixsie, to mnie nie obchodzi to co wydają teraz :P

Pisząc o cenzurze miałem na myśli cenzurę, która dopadła serial na etapie tworzenia. Serial był tworzony w czasie dyskusji o brutalności w animowanym Batmanie. Stąd Spider-Man nie wali nikogo z piąchy a broń jest laserowa.

Offline Pawlik89

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #99 dnia: Pn, 05 Sierpień 2019, 11:28:27 »
Pisząc o cenzurze miałem na myśli cenzurę, która dopadła serial na etapie tworzenia. Serial był tworzony w czasie dyskusji o brutalności w animowanym Batmanie. Stąd Spider-Man nie wali nikogo z piąchy a broń jest laserowa.

Aaa no to fakt, o tym wiedziałem. Rację masz. Ale i tak był i jest najlepszy. Nie zrobią już na miarę dobrego przy obecnym debiliźmie jaki tworzą.. :)

Offline Gascon200

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #100 dnia: Pn, 05 Sierpień 2019, 21:39:47 »
Mam wrażenie, że lludzie nie doceniają Spectacular Spider-Mana Weismana. A ten serial został brutalnie przerwany :< Young Justice też, ale ten przynajmniej ma kontynuację na DC Universe, a przez Sony/Disney XD nie zobaczymy już nigdy 3 sezonu.

John

  • Gość
Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #101 dnia: Wt, 06 Sierpień 2019, 00:29:44 »
TAS jedyną dobrą kreskówką? A Spectaculara panowie nie widzieli?

Offline Pawlik89

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #102 dnia: Wt, 06 Sierpień 2019, 20:53:42 »
TAS jedyną dobrą kreskówką? A Spectaculara panowie nie widzieli?
Mam wrażenie, że lludzie nie doceniają Spectacular Spider-Mana Weismana. A ten serial został brutalnie przerwany :< Young Justice też, ale ten przynajmniej ma kontynuację na DC Universe, a przez Sony/Disney XD nie zobaczymy już nigdy 3 sezonu.

Znam wszystkie seriale animowane Spider-mana począwszy od pierwszej najstarszej po najnowsze :) I owszem, nie wspomniałem bo to temat o filmie jednak a kreskówkę napomniałem tylko sporadycznie apropos moich marzeń :P , ale Spectacular pod względem scenariusza zasługuje na uznanie. Nieco słabiej wypada kreska, która wypada dosyć dziecinnie, pod ten scenariusz mogła by być lepsza bo to był dobry serial, na plus w odniesieniu do animacji przemawia dynamiczność, akurat ruchy Spider-mana oraz walki były całkiem dobre :) Ubolewałem osobiście nad tym, że przerwano go mimo iż sporo ciekawych wątków się zebrało jak i ciekawie rozwijała się fabuła... Na dwa kolejne sezony zasługiwał jak najbardziej!
Złośliwość obecnych czasów czy co? Że jak coś jest dobre to spier***ą a jakiś tam szajs potrafią ciągnąć..
No ale cóż..

Offline Gazza

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #103 dnia: Pt, 09 Sierpień 2019, 14:10:18 »
W trakcie urlopu odwiedziliśmy Pragę i za namową córki nie omieszkaliśmy sprawdzić czy dzwonnica stoi ;) - sprytne te sztuczki Mysterio - nabrał nas wszystkich. Ba, nawet samego Spider-mana. ;)

Offline Koalar

Odp: SPIDER-MAN: Far From Home
« Odpowiedź #104 dnia: Pt, 09 Sierpień 2019, 16:30:42 »
Spojlery. Jeszcze mnie jedna rzecz wkurzyła, a w zasadzie denerwuje mnie to ogólnie w filmach s-h. Śmierć Mysterio (chociaż akurat ten gagatek mógł to sfingować). I w ogóle czasem za szybko umierają postaci (Quicksilver). Liczyłem na występ Sinister Six w oryginalnym pierwszym składzie.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.