Forum KOMIKSpec.pl

Pozostałe => Filmy i seriale => Wątek zaczęty przez: komiks w So, 31 Maj 2025, 19:25:20

Tytuł: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w So, 31 Maj 2025, 19:25:20
Chciałem uruchomić ankietę z głosowaniem na najlepszą Space Operę, ale mam problem z ustaleniem listy :)
Pomóżcie ustalić listę Space Oper do głosowania.

Definicji jest wiele, ale tak w dużej ogólności przyjąłem że: space opera musi mieć rozmach, konflikty na skalę galaktyczną. Space Operą nie jest serial dziejący się na jednej planecie np Defiance.

Poniżej to, co udało mi się ustalić - nie oglądałem wszystkiego, więc lista może mieć braki albo błędnie zakwalifikowane tytuły.

Uwzględniłem: seriale, które były legalnie dostępne w Polsce (TV, streaming, DVD/Blu-ray, inne dystrybucje).
Wykluczyłem seriale: trwające, animowane, internetowe, antologie

Nie załapały się Firefly - przygody są mocno lokalne, nie ma w tym rozmachu space opery.
Nie załapał się Doctor Who - trudny do zdefiniowania, ogólnie wszystko jest z punktu widzenia jednego bohatera.

Pod uwagę bierzemy wszystkie sezony serialu, np SG-1 w pierwszych sezonach ma niewiele ze space opery, ale w kolejnych sezonach to się zmienia i dochodzą elementy typowe dla space opery.


Lista seriali:

Star Trek
1966–1969
https://www.imdb.com/title/tt0060028/

Kosmos 1999
Space: 1999
1975–1977
https://www.imdb.com/title/tt0072564/

Jazon z gwiezdnego patrolu
Jason of Star Command
1978–1981
https://www.imdb.com/title/tt0078631

Star Trek: Następne pokolenie
Star Trek: The Next Generation
1987–1994
https://www.imdb.com/title/tt0092455/

Babilon 5
Babylon 5
1993–1998
https://www.imdb.com/title/tt0105946/

Star Trek: Stacja kosmiczna
Star Trek: Deep Space Nine
1993–1999
https://www.imdb.com/title/tt0106145/

Star Trek: Voyager
1995–2001
https://www.imdb.com/title/tt0112178/

Gwiezdna eskadra
Space: Above and Beyond
1995–1996
https://www.imdb.com/title/tt0112173/

Lexx
1996–2002
https://www.imdb.com/title/tt0115243

Gwiezdne wrota
Stargate SG-1
1997–2007
https://www.imdb.com/title/tt0118480/

Ucieczka w kosmos
Farscape
1999–2003
https://www.imdb.com/title/tt0187636/

Krucjata
Crusade
1999
https://www.imdb.com/title/tt0149437/

Andromeda
2000–2005
https://www.imdb.com/title/tt0213327/

Star Trek: Enterprise
2001–2005
https://www.imdb.com/title/tt0244365/

Battlestar Galactica
2004–2009
https://www.imdb.com/title/tt0407362

Gwiezdne wrota: Atlantyda
Stargate: Atlantis
2004–2009
https://www.imdb.com/title/tt0374455

Gwiezdne wrota: wszechświat
Stargate Universe
2009–2011
https://www.imdb.com/title/tt1286039

Dark Matter
2015–2017
https://www.imdb.com/title/tt4159076/

The Expanse
2015–2022
https://www.imdb.com/title/tt3230854/

The Orville
2017–2022
https://www.imdb.com/title/tt5691552/

Star Trek: Discovery
2017–2024
https://www.imdb.com/title/tt5171438/

Zagubieni w kosmosie
Lost in Space
2018–2021
https://www.imdb.com/title/tt5232792/

Origin
2018
https://www.imdb.com/title/tt7801780/

Another Life
2019–2021
https://www.imdb.com/title/tt8369840/

Star Trek: Picard
2020–2023
https://www.imdb.com/title/tt8806524/
Tytuł: Odp: Space Opera
Wiadomość wysłana przez: deFranco w So, 31 Maj 2025, 20:30:50
Brakuje "Battlestar Galactica" z 1978 i "Buck Rogers w XXV wieku" z 1979,
oraz seriali ze świata Star Wars (nie wiem, które się łapią bo nie oglądałem, żadnego, ale filmy to klasyczna space opera)
Tytuł: Odp: Space Opera
Wiadomość wysłana przez: Rodrigues w So, 31 Maj 2025, 20:34:50
A Żołnierze Kosmosu się nadadzą?  :D
Tytuł: Odp: Space Opera
Wiadomość wysłana przez: komiks w So, 31 Maj 2025, 20:40:40
Miałem na liście
"Battlestar Galactica" z 1978
"Buck Rogers w XXV wieku" z 1979

ale nie znalazłem potwierdzenia, że były dostępne w Polsce.
Battlestar Galactica - Classic z 1978 miał być podobno na SkyShowtime, ale ostatecznie nie wiem czy się pojawił.

Co do seriali Star Wars, czekam na propozycje, tylko to muszą być zakończone seriale.

A Żołnierze Kosmosu się nadadzą?  :D
Masz na myśli Roughnecks: The Starship Troopers Chronicles?
Animowane odrzuciłem, jest w opisie.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: volker w So, 31 Maj 2025, 21:02:32
Pamiętam taki serial jak byłem dzieckiem w telewizji się oglądało "Jazon z gwiezdnego patrolu"
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w So, 31 Maj 2025, 21:19:26
Dzięki, dodałem Jazon z gwiezdnego patrolu.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: volker w So, 31 Maj 2025, 22:00:47
Ten serial chyba nie mieści się w twojej definicji Space Opery, bo to raczej taki pastisz, ale ja go lubię.
"Ijon Tichy Gwiezdny podróżnik"

Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w So, 31 Maj 2025, 22:18:23
Space Operą jest też saga Obcego. Ma być serial zaraz. Za hard sf uważam część pierwszą i może drugą ale seria już od trójki skręciła w stronę kosmitów w kosmosie a nie rozważań czy mogą jacyś w ogóle być. Można było uwierzyć w istnienie księżyca z rozbitym na nim statkiem Obcych. Przypomina to trochę RAMĘ. Dwójka była naturalną kontynuacją ale jak od trójki zaczęli wymyślać jakieś planety więzienne, które można bez problemu zamieszkiwać lepiej jak Marsa, to to już znak, że zrobił się z Obcego inny rodzaj Star Treka.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w So, 31 Maj 2025, 22:37:51
Nie zgodzę się. Przede wszystkim ksenomorf nie jest istotą rozumną w ludzkim rozumieniu. To endopasożyt i drapieżnik, działający na zasadach superorganizmu. Jego celem nie jest podbój, władza ani budowanie cywilizacji - chodzi wyłącznie o przetrwanie i rozmnażanie. Mimo że w filmach z serii Obcy pojawiają się podróże międzyplanetarne, to brakuje tam klasycznych konfliktów o dominację nad światem, ponieważ ksenomorf nie kieruje się takimi motywacjami.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w Nd, 01 Czerwiec 2025, 00:11:46
Tak, świat Obcego wychodzi tak naprawdę daleko poza te robale. Scott wszedł w szeroką dyskusję jak może wyglądać życie pozaziemskie. I nie przypominać E.T. Ale czy wtedy tytuł miałby sens? Prometeusz próbował to zmienić.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Nd, 01 Czerwiec 2025, 00:17:12
Prometeusz bardziej eksploruje tematy egzystencjalne (skąd pochodzimy, dlaczego istniejemy, jaki jest sens stworzenia), niż przedstawia konflikt między rasami lub cywilizacjami. Rasa kosmicznych inżynierów jest w tym filmie przedstawiona jako wymarła.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: Adolf w Nd, 01 Czerwiec 2025, 00:32:08
A ja właśnie czytając tytuł wątku pomyślałem sobie o Firefly. To miłe wspomnienia.

(https://i.pinimg.com/736x/da/1f/ae/da1fae95c2d394b13c01e942475e13f7.jpg)
(https://cdn.uc.assets.prezly.com/2bf86d41-3b78-436b-adc0-857ddf6ddb40/summer-glau-firefly-wallpaper-wallpaper-4.jpg)

I oczywiście nie możemy zapomnieć o...

Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 01 Czerwiec 2025, 09:09:17
  Na siłę można upchać diunowe mini-seriale, chociaż dla mnie to raczej filmy telewizyjne podzielone na trzy czy tma cztery odcinki, lub ewentualnie Killjoys. Na dobrą sprawę to jedynymi, podręcznikowymi przykładami space-opery w tv będą Star Wars i Star Trek, przy czym same seriale nie są same w sobie space-operami zwłaszcza w przypadku Star Warsów, tylko dzieją się w odpowiednich uniwersach. Niby w tym roku Amazon ma zacząć kręcić Warhammer 40K.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: jotkwadrat w Nd, 01 Czerwiec 2025, 10:21:36
Pamiętam taki serial jak byłem dzieckiem w telewizji się oglądało "Jazon z gwiezdnego patrolu"
Pamiętam, że szło to w telewizji w soboty, chyba po południu. Ale pod tytułem "Jazon z gwiezdnego dowództwa"

I, w sumie, Star Trek: Stacja kosmiczna też ma akcję osadzoną lokalnie, w jednym miejscu. Ale rozumiem, że w szerszym uniwersum.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: deFranco w Nd, 01 Czerwiec 2025, 11:30:39
"Jazon z gwiezdnego dowództwa"
Jazon leciał w soboty po Dropsie (1986/87) i zawsze jako "Jazon z gwiezdnego patrolu".
I z tego co wiem to była jedyna emisja w TVP. Chyba, że coś wyszło na kasetach.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Nd, 01 Czerwiec 2025, 12:09:34
  Na siłę można upchać diunowe mini-seriale, chociaż dla mnie to raczej filmy telewizyjne podzielone na trzy czy tma cztery odcinki, lub ewentualnie Killjoys. Na dobrą sprawę to jedynymi, podręcznikowymi przykładami space-opery w tv będą Star Wars i Star Trek, przy czym same seriale nie są same w sobie space-operami zwłaszcza w przypadku Star Warsów, tylko dzieją się w odpowiednich uniwersach. Niby w tym roku Amazon ma zacząć kręcić Warhammer 40K.
Miałem na liście Killjoys i Diunowe miniseriale Dune (2000) i Children of Dune (2003). W diunowych świat to pełną gębą space opera, ale seriale podobnie jak filmy kinowe, akcję skupiają  na jednej planecie i tylko słyszymy, że są jakieś tam interesy między galaktyczne, niestety seriale tego nie pokazują.

Podobnie jest ze Star Wars o których wspomniałeś, samo uniwersum tak, ale już seriale jak np The Mandalorian, The Book of Boba FettAhsoka, Obi-Wan Kenobi, The Acolyte to są historie o zasięgu lokalnym. Andor to serial trwający, więc nie wiadomo co się wydarzy, ale wątpię żeby w kolejnych sezonach nabył cech space opery, to jest historia ruchu oporu.

Space Operą - przynajmniej książkowo - jest Fundacja, serial wciąż trwa, więc nie włączam go na listę.

Na liście mam Zagubieni w kosmosie ale nie oglądałem poza kilkoma odcinkami, więc prośba do osób które znają, czy to jest space opera? Czy może tylko siedzą na planecie i sobie urządzają domek? Podobnie jak było w serialu Ziemia 2?

I, w sumie, Star Trek: Stacja kosmiczna też ma akcję osadzoną lokalnie, w jednym miejscu. Ale rozumiem, że w szerszym uniwersum.
Nie oglądałem, czyli chyba do wywalenia? Bo samo uniwersum się nie liczy.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 01 Czerwiec 2025, 12:44:50
  Ogólnie założeniem space-opery jest ukazanie wizji świata wraz z trapiącymi go konfliktami na gargantuiczną "operową" skalę. Tyle, że większość "książkowych" definicji zakłada, że niekoniecznie one muszą pełnić główną oś fabuły. Jak najbardziej może to być ukazane w małej przestrzeni, ale z założeniem, że wielkie wydarzania będą stanowiły chociażby tło. Dlatego Deep Space Nine jak najbardziej spełnia założenia, tam polityki jest dosyć sporo, nie musimy oglądać na ekranie kosmicznej bitwy stu niszczycieli, ważne że wiemy iż się wydarzyła, a bohaterowie w jakiś tam sposób ot chociażby za pomocą dyplomacji na nią wpłynęli. To samo Diuna, czy Mandalorian w którym czarnym charakterem jest jeden z Moffów Imperium chcący zmienić układ sił w Galaktyce. Z kolei The Acolyte jest zwykłym kosmicznym kryminałem, czy tam Skeleton Crew będące przygodówką też nie pasuje do schematu. Andor zdaje się jest zakończony.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: grzegorz.cholewa w Nd, 01 Czerwiec 2025, 13:46:31
Space Opera to mi się kojarzy jako taka przygodówka w kosmosie. Piraci zamienili morza na kosmos i fruwają. Polityka często jest pretekstem by się z kimś naparzać. Czym byłyby Gwiezdne Wojny gdyby nie wojny? Niby wszyscy dążą do pokoju ale, że pokój jest nudny, i nie ma co wtedy robić to trzeba wymyślać co zrobić by ktoś z kimś se kuku nawzajem robili.

Do Space Opery to można zaliczyć adaptacje Wojny światów.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Nd, 01 Czerwiec 2025, 13:55:18
Opierałem się na ogólnej definicji z Wikipedii (https://pl.wikipedia.org/wiki/Opera_kosmiczna), ale nie tylko, wszelkie definicje podkreślają, że impakt rozgrywających się wydarzeń musi być na skalę globalną, a nie lokalną. Gdyby przyjąć, że skala lokalna wystarcza do miana space opery, byłby nią np dramat uwięzionych na bezludnej planecie Sitha i Jedi, którzy muszą współpracować, aby się z tej planety wydostać.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: Interloper w Nd, 01 Czerwiec 2025, 14:12:42
A świat Riddicka podchodzi pod definicję space opery? Oprócz trzech filmów jest jeszcze gra. Szczególnie film Kroniki Riddicka mają taki sznyt spaceoperowy.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 01 Czerwiec 2025, 14:39:17
Opierałem się na ogólnej definicji z Wikipedii (https://pl.wikipedia.org/wiki/Opera_kosmiczna), ale nie tylko, wszelkie definicje podkreślają, że impakt rozgrywających się wydarzeń musi być na skalę globalną, a nie lokalną. Gdyby przyjąć, że skala lokalna wystarcza do miana space opery, byłby nią np dramat uwięzionych na bezludnej planecie Sitha i Jedi, którzy muszą współpracować, aby się z tej planety wydostać.

  Definicje są dobre, tylko trochę nie do końca chwytasz sens. Wydarzenia mają być na skalę globalną i muszą mieć wpływ na bohaterów a jednocześnie bohaterowie mogą (aczkolwiek niekoniecznie) mieć wpływ na nie, tyle że te wydarzenia wcale nie muszą stanowić głównej osi fabuły.


A świat Riddicka podchodzi pod definicję space opery? Oprócz trzech filmów jest jeszcze gra. Szczególnie film Kroniki Riddicka mają taki sznyt spaceoperowy.

  Kroniki Riddicka zdecydowanie spełniają warunki, Pitch Black zdecydowanie nie.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Nd, 01 Czerwiec 2025, 15:10:28
Wydarzenia mają być na skalę globalną i muszą mieć wpływ na bohaterów a jednocześnie bohaterowie mogą (aczkolwiek niekoniecznie) mieć wpływ na nie, tyle że te wydarzenia wcale nie muszą stanowić głównej osi fabuły.
Wtedy wchodzimy w niuanse. Jeśli do miana space opery wystarczy kryterium, że: wydarzenia w serialu powinny być inspirowane przez wydarzenia globalne i mieć wpływ na bohaterów - to space operą staje się Z Archiwum X. Ponieważ oś fabuły związana z kosmitami

Spoiler: PokażUkryj
to kolonizacja Ziemi i zniewolenie ludzkości oraz próba zapobieżenia temu, przez różne frakcje kosmitów. Czyli mamy co najmniej dwie rasy: kosmitów i ludzi, konflikt między nimi, ale także sojusz między frakcją kosmitów i ludzi.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 01 Czerwiec 2025, 15:48:56
Wtedy wchodzimy w niuanse. Jeśli do miana space opery wystarczy kryterium, że: wydarzenia w serialu powinny być inspirowane przez wydarzenia globalne i mieć wpływ na bohaterów - to space operą staje się Z Archiwum X. Ponieważ oś fabuły związana z kosmitami

Spoiler: PokażUkryj
to kolonizacja Ziemi i zniewolenie ludzkości oraz próba zapobieżenia temu, przez różne frakcje kosmitów. Czyli mamy co najmniej dwie rasy: kosmitów i ludzi, konflikt między nimi, ale także sojusz między frakcją kosmitów i ludzi.


   Archiwum X to serial w którym Mulder i Scully przez 90% czasu antenowego szukają aligatorów w nowojorskich kanałach a konflikt to w sumie nie wiadomo czy ma wogóle miejsce. Diuna jest space-operą pełną gębą, mamy do czynienia z tysiącami czy tam więcej planet, których los ma zdecydowanie wpływ na bohaterów. Space-operami są Fundacja Asimova, Hyperion Simmonsa, czy seria o Kulturze Iaina Banksa, niektóre powieści Vernora i Joan Vingów. Rzeczy w stylu Battlestar Galactica czy Gwiezdna Eskadra, szczerze mówiąc nie do końca spełniają warunki space-opery, to lokalne szarpaniny dwóch stron o kilka układów słonecznych, bardziej militarne s-f.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Nd, 01 Czerwiec 2025, 16:03:43
   Archiwum X to serial w którym Mulder i Scully przez 90% czasu antenowego szukają aligatorów w nowojorskich kanałach a konflikt to w sumie nie wiadomo czy ma wogóle miejsce.
Tak samo jak większość seriali Star Wars, taki Mandalorian 90% czasu chodzi od wioski do wioski.

Gdzie w Diunie masz te tysiące planet? Pytam o serial, a nie książkę. To, że uniwersum takie jest to zgoda, ale osoba która nie zna uniwersum, tylko oglądnie serial, nie poczuje tego rozmachu bo to jest zazwyczaj we wstępie opowiedziane kilkoma zdaniami, a potem pokazywane są wydarzenia lokalne.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 01 Czerwiec 2025, 16:08:06
  Przecież cała fabuła, kręci się wokół ludzi którzy władają znanym wszechświatem a ich decyzje na tenże wszechświat wpływają podczas gdy jednocześnie wszechświat wpływa na ich decyzje. Jak mieliby niby pokazać tysiące planet? Po jednej na odcinek czy jak? Widziałeś kiedyś, albo nawet czytałeś coś dziejącego się na tysiącu planet?
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Nd, 01 Czerwiec 2025, 16:12:40
Który serial Diunowy masz konkretnie na myśli?
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 01 Czerwiec 2025, 16:20:45
  No ten stary, już tak dobrze nie pamiętam William Hurt tam napewno grał.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Nd, 01 Czerwiec 2025, 16:43:29
Czyli Diuna z 2000 roku. Nie oglądałem, ale wiem, że fabuła koncentruje się na konflikcie między rodami Atrydów i Harkonnenów - w tym Paulu Atrydzie - o kontrolę nad przyprawą melanż na Arrakis. Przyprawa jest niezbędna do podróży międzygwiezdnych, więc kto ją kontroluje, ten ma realną władzę w galaktyce. Czyli klasyczna Diuna.

Diuna z 2000 roku to bardziej polityczny serial, niż typowa space opera. Dla mnie nie do końca jest zrozumiała lokalność Diuny w ogólności, bo dla porównania w takim Star Wars przylatuje statek i pacyfikuje całą planetę. Tutaj mamy najcenniejszą planetę w galaktyce, a główni oponenci zamieszkujący ją toczą ze sobą lokalne starcia, zamiast wyprowadzić armadę statków kosmicznych i walczyć o cały układ słoneczny.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: Dracos w Nd, 01 Czerwiec 2025, 18:55:28
Rzeczy w stylu Battlestar Galactica czy Gwiezdna Eskadra, szczerze mówiąc nie do końca spełniają warunki space-opery, to lokalne szarpaniny dwóch stron o kilka układów słonecznych, bardziej militarne s-f.

Jak tak dzielić włos na czworo i sztywno się trzymać jakichś definicji to pewnie masz rację, ale ja BSG zawsze będę kwalifikował do space opery. (swoją drogą ta oryginalna stara na 100% była na skyshowtime bo nawet się zastanawiałem czy nie zacząć oglądać) Trochę podobnie do noir też są tytuły które jedni zaliczą, a inni nie bo nie spełnia jakichś tam warunków.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Nd, 01 Czerwiec 2025, 21:06:46
Może space opery rozszerzyć po prostu do kosmicznego sci-fi? Na potrzeby dyskusji oczywiście, bo sam jestem ciekaw definicji, a nie jest ona ustandaryzowana. Podoba mi się taki opis elementów koniecznych: space czyli tutaj kosmos - kosmos jest duży, więc akcja nie może ograniczać się do jednej planety (tak jak podałeś @komiks); opera, czyli przewijają się postaci decyzyjne w świecie przedstawionym, typu kanclerz, imperator, król itd., no i na szali powinien być jakiś ważny dla świata przedstawionego konflikt, nawet jeśli chodzi o konflikt interpersonalny, wtedy między ważnymi dla danego świata postaciami.

Uwzględniłem: seriale, które były legalnie dostępne w Polsce (TV, streaming, DVD/Blu-ray, inne dystrybucje).
Wykluczyłem seriale: trwające, animowane, internetowe, antologie
Hm, bardzo ograniczony zakres, ale skoro taki zamysł to ok. Ciekawą prawidłowością jest, że przeglądając czy jakieś z interesujących mnie seriali nieanglojęzycznych (czyli poza USA, CAN, UK, i dla formalności, mimo że nie widzę takich produkcji z tych krajów, to też IRL, NZ, AU) wpisują się w cokolwiek zbliżonego do space opery nie zauważyłem nic (poza serialami animowanymi oczywiście, no i anomalie typu antologia Metal Hurlant Chronicles, tyle że to i tak anglojęzyczny, mimo że francusko-belgijski).

Nie załapały się Firefly - przygody są mocno lokalne, nie ma w tym rozmachu space opery.
Przykładowo Wikipedia (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_space_opera_media#Television) podaje, że Firefly jest space operą, mimo że również uważam serial za space western. Tyle że w serialu (i filmie) są przedstawiciele Alliance, czyli takiego rządu, a kwestia Reavers stanowiła galaktyczny problem, który był eksplorowany.

Space Operą jest też saga Obcego. Ma być serial zaraz.
Serial o nazwie Alien: Earth, w domyśle nie będzie to więc space opera :)
Ale sama franczyza...? Głównie za sprawą Weyland-Yutani, czyli kolonizacja, jakieś eksperymenty itp., no ale brak konfliktu "operowego".

Na liście mam Zagubieni w kosmosie ale nie oglądałem poza kilkoma odcinkami, więc prośba do osób które znają, czy to jest space opera? Czy może tylko siedzą na planecie i sobie urządzają domek?
Stary Lost in Space to familijne budżetowe sci-fi, epizodyczny serial, każdy odcinek to jakaś misja czy zagrożenie z jakim bohaterowie sobie radzą, jednocześnie przemierzając kosmos (od planety do planety, napotykają różne statki, obcych itp.). Zdecydowanie bliżej temu do Firefly niż do Babylon 5.
Nowy Lost in Space, o którym już co nieco pisałem na forum (https://forum.komikspec.pl/filmy-i-seriale/seriale-co-polecacie/msg233524/#msg233524) - to też jest przygodowe sci-fi, nie skończyłem go wciąż, pierwszy sezon to z tego co pamiętam głównie przetrwanie i próby wydostania się z jednej planety, ale tło jest szerokie, w jakiś sposób przypomina Battlestar Galactica (Cylons) i znów Firefly, bo jednak nowy Lost in Space zrobiony jest w duchu starego, ale nie dla 8-latków, a dla 14-latków, no i uwspółcześniony oczywiście. A jak tak myślę o serialu, to wizualnie był solidny (przynajmniej pierwszy sezon), poziom był wysoki.
Patrzę też na inne tytuły, i jeśli Lexx klasyfikujesz jako space operę, to Lost in Space też się nadaje, paradoksalnie (bo seriale są bardzo odmienne) z podobnych powodów. A jak przy takich epizodycznych i nietypowych space sci-fi, to Red Dwarf rozumiem nieuwzględniony, bo jest "trwający"?
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Nd, 01 Czerwiec 2025, 21:35:08
Trwających seriali nie chcę uwzględniać, bo nie ma sensu oceniać serialu przed jego zakończeniem (przypomnijcie sobie serial Lost).

Seriale animowane to moim zdaniem całkowicie inna bajka i nie zestawiałbym ich z aktorskimi, to trochę jak mieszanie komiksów z mangami.

Firefly - w tle może jest galaktyczny konflikt, ale wydaje mi się, że główni bohaterowie nie mają na niego wpływu ani nie biorą w nim udziału. Gdyby serial był kontynuowany, to może poszedłby w tym kierunku.

Nowy Lost in Space nie oglądałem więc tutaj muszę się zdać na innych, z tego co piszesz, to podobna sytuacja na z Firefly, bohaterowie nie mają wpływu na globalne wydarzenia.

Battlestar Galactica jest w mojej opinii space operą, ponieważ dotyczy walki o dominację nad wszechświatem. Akcja dzieje się w kosmosie, na statkach bazach, zamiast na planetach.

Lexx więc tutaj wytypowałem ten serial z opisów, ale nie wiem czy poprawnie.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: Adolf w Pn, 02 Czerwiec 2025, 03:48:27
Kolega @Piterrini dobrze pisze. Muszę się zgodzić, że Firefly to taki space western, coś jak Cowboy Bebop lub gra Borderlands. Jednak space western może być odebrany jako odnoga space opery. W każdym razie wyraźnie jest to coś co gatunkowo czuć, że mamy do czynienia z jakąś gałęzią.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: michał81 w Pn, 02 Czerwiec 2025, 06:43:52
Firefly - w tle może jest galaktyczny konflikt, ale wydaje mi się, że główni bohaterowie nie mają na niego wpływu ani nie biorą w nim udziału. Gdyby serial był kontynuowany, to może poszedłby w tym kierunku.
Kontynuacją Firefly jest Serenity, które zawiera te wątki o których piszesz, bohaterowie mieszają się w zarysowane konflikty z serialu, oczywiście Whedon musiał to wszystko skompresować przez skasowanie serialu i upchnął te wątki w jednym filmie.

A jeśli mówimy o space westernie jakim jest Firefly, to podobną strukturę ma Star Trek Deep Space 9, gdzie stacja jest czym w rodzaju miasteczka na dzikim zachodzie z szeryfem i ścierającymi się różnymi nacjami, po mimo osadzenia serialu w większym uniwersum.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Pn, 02 Czerwiec 2025, 10:45:34
Zgadza się, że Firefly to kosmiczny western, podobnie jak Defiance, który przypomina też komiks Bezprawie.

Ogólnie nie spodziewałem się, że to będzie takie trudne - zdefiniować seriale space operowe. Teraz wydaje mi się, że to nie ma za bardzo sensu, bo trzeba by arbitralnie odrzucić część z nich, albo zmienić kategorię na seriale SF. Tylko że wtedy lista seriali dobiłaby pewnie do setki, bo jest tego naprawdę dużo.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: horror w Pn, 02 Czerwiec 2025, 16:29:01
the orville

red dwarf

ziemia 2

jeszcze takie mi przychodza do glowy, z czego ten ostatni raczej malo space, ale drazy watki esploracji innej planety.

ze star warsow moze zaloga rozbitkow - sa elementy tulaczki
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: Piterrini w Pn, 02 Czerwiec 2025, 17:15:54
@horror Red Dwarf poruszyłem wyżej i chyba jest uznawany jako "trwający" (prędzej czy później wróci) ;)

@komiks Defiance był płytki fabularnie i nieco sztampowy pod względem charakterystyki postaci, ale to jak świat został wykreowany i pokazany, częściowo równolegle w dwóch mediach (bo gra online miała niby wpływać na serial a serial na grę, ale ostatecznie to przerosło możliwości i w większości gra i serial były niezależne), plus to że widz był wrzucony w taki a nie inny układ (polityka, rasy itp.) bez większego wprowadzenia to mi się podobało. No i Rita i Lila z Dextera znów "razem" (+ Mia Kirshner) :) Serial był dobry, jak na to co chciał pokazać, przyjemny wizualnie i względnie klimatyczny, pewnie mógł być lepszy, ale wtedy to byłaby inna produkcja... Firefly jednak był bardziej "space", na pewno Defiance nie był space operą jak sam zresztą wskazujesz.

Bo Firefly - jak @michał81 rozwinął moją myśl - w filmie ten konflikt/zagrożenie o dużej skali jest bezpośrednio zaadresowane, więc jeśli brać serial i film jako całość, to jest to miks, taki przygodowy, dużo kosmicznego westernu z domieszką space opery.

W Lexx (i w Lost in Space, i w ww. Firefly) jest ogromny (względnie) konflikt/zagrożenie i postaci niczym w Star Wars w ten konflikt się w jakiś sposób mieszają, mimo że są raczej "przypadkowymi" bohaterami. Później robi się dziwniej, bo bardziej jak nawet Mad Max (2) czy Waterworld - schemat podobny jak wyżej, ale całość przestaje przypominać space operę... To jest bardzo osobliwy serial, zrobiony dla napalonych nastolatków przez... Gdyby nie to jak świat Lexx jest przemyślany powiedziałbym, że serial zrobili tak samo napaleni nastolatkowie :) Tymczasem świetny początek pierwszego odcinka brzmi tak:
Później estetyka jak z Brazil Gilliama (tyle że w kosmosie) przywodząca (mi) jednocześnie na myśl filmy Jeuneta jak np. Delicatessen (chociaż to pewnie przez to, że główny aktor Lexx, Brian Downey, przypomina aktora z ww., Dominique Pinona, i gra podobnie ekscentryczną postać). Serial zaczął się od kilku pełnometrażowych filmów telewizyjnych, w każdym gościnnie jakiś znany na świecie aktor, samo wykonanie bez rewelacji, ale oglądało mi się dobrze, raczej niespieszna fabuła i ujęcia, takie w miarę poważne podejście do tematu. Drugi sezon to już dłuższa odcinkowo rzecz, Eva Habermann, aktorka mająca przyciągać widownię do ekranu swoją urodą, z serialu jakoś odeszła i została zastąpiona, zależnie od upodobań - mniej lub bardziej urodziwą Xenią Seeberg.
(https://3.bp.blogspot.com/-yMGpQARcdbs/Vfdno2EGObI/AAAAAAAAMD8/gx6FjUNbwQo/s1600/lexx-eva-habermann-zev-bellringer-11-dvdbash.jpg)(https://i.pinimg.com/736x/9a/9f/6b/9a9f6bd00c7ef83f43685754b6d09748.jpg)
Jeśli chodzi zresztą o seksualizację, to poza masą nagości zakrytej serial wypełniony był fallicznymi przedmiotami i designem statków itp. przypominającym tylko jedno od samego początku, no i cały czas się miotał między hard sci-fi a pastiszem gatunku... Na trzeci sezon fundusze zostały zresztą chyba obcięte, bo wtedy jakoś zmieniła się formuła serialu na taki "lokalny". A czwarty sezon dzieje się chyba na ziemi (piszę z tego co pamiętam i patrzę na szybko).
Czy jest to space opera - częściowo jest, nie chcę opisywać, bo wśród zagrożeń są m.in. gadające mózgi w jakiś sposób rządzące (wszech?)światem przez, zdaje się nadnaturalne moce, brzmi to co najmniej niedorzecznie, więc... Trochę jak opisywać Star Wars (albinos strzela z palców błyskawicami), tylko do którejś potęgi :)
Czy jest to dobra space opera - zdecydowanie nie, to jest taki niezobowiązujący serial, jest jakaś fabuła ciągła, są wątki poważniejsze, ale na pierwszym planie są przygody epizodyczne, i to odtwórcze, nic czego osoba siedząca w fikcji (czy to komiksy czy filmy itp.) nie widziała przysłowiowe milion razy, także nie wiem czy jest sens rozgrzebywać ten czy inne średnie seriale, czy są czy nie są space operami, bo takie średniaki i tak najlepsze być nie mogą ;)
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: ryba w Pn, 23 Czerwiec 2025, 12:13:17
Nie wiem, czy ktoś pisał:
Problem trzech ciał
 polecam szczególnie serial zrobiony przez Chińczyków
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: komiks w Pn, 23 Czerwiec 2025, 12:53:32
Oglądałem Problem trzech ciał i serial mnie wynudził, zrobili z niego dramat.

Za to książkę polecam - początek skupia się na przedstawieniu mentalności i kultury Chińskiej, która jest całkowicie odmienna od zachodniej. W dalszej części - dla mnie najciekawszej - mamy czyste sci-fiction:  zagadnienia z fizyki i matematyki, naukowe spekulacje i teorie oraz konsekwencje jakie z tego mogą wynikać. Bardzo inspirujące i pobudzające wyobraźnie.

W serialu (przynajmniej w pierwszym sezonie) została to pominięte i nie spodziewam się, że w kolejnych sezonach będzie inaczej, ponieważ pierwszy sezon wyznaczył kierunek. To jest moim zdaniem serial dla wszystkich, więc hard sci-fiction odpada, bo to zawęziłoby grono odbiorców.
Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pn, 23 Czerwiec 2025, 13:16:06
Gwiezdna eskadra
Space: Above and Beyond
1995–1996
https://www.imdb.com/title/tt0112173/

Podejrzewam, że autorzy/konsultanci mogliby się obrazić za sklasyfikowanie powyższego jako "space opera". To była produkcja, której ideą było przeniesienie w kosmos kina "wojennego". Niby sygnalizowano jakiś wątek romantyczny, ale polegał on na tym, że
Spoiler: PokażUkryj
główny bohater miał dziewczynę, która w pierwszym odcinku zaginęła i praktycznie nie było jej na ekranie poza chyba jednym odcinkiem.
 

Tytuł: Odp: Space Opera - seriale
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Pn, 23 Czerwiec 2025, 13:48:40
Za to książkę polecam - początek skupia się na przedstawieniu mentalności i kultury Chińskiej, która jest całkowicie odmienna od zachodniej. W dalszej części - dla mnie najciekawszej - mamy czyste sci-fiction:  zagadnienia z fizyki i matematyki, naukowe spekulacje i teorie oraz konsekwencje jakie z tego mogą wynikać. Bardzo inspirujące i pobudzające wyobraźnie.

Za to napisane jest to tak grafomańskim językiem (jakby pisał to żołnierz), że skutecznie obdziera to z ciekawości naukowych spekulacji.