Ludzie, co jest z wami nie tak? Czy wy się wszędzie musicie doszukiwać jakiejś prowokacji? To po prostu fajny, lekki serial, takie Californication w lesbijskim wydaniu. Moonlight nie tknę, bo to traktuje o męskim homoseksualizmie, a ten jest dla mnie obrzydliwy, więc zapewne nie byłbym w stanie wytrzymać na tyle długo, żeby skupić się na fabule lub przesłaniu.