Autor Wątek: Piła  (Przeczytany 739 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Koalar

Piła
« dnia: Cz, 05 Październik 2023, 16:15:47 »
Są tu jacyś fani sympatycznego horrorowego resocjalizatora?
Lubię tą serię, mimo że cierpi na pewne problemy, takie jak schematyczność, naciągane wydarzenia (a weź to zbuduj wszystko) i taka trochę b-klasowość (głównie aktorstwo). Początkowe części wyglądają jak ciąg zdarzeń, ale przy poważniejszej analizie pewnie sporo tam się nie trzyma kupy. Nic to, przymykam oczy i daję się wodzić.
Plus za postać Jigsawa, czyli kreację Tobina Bella, który świetnie pasuje do roli, zwłaszcza głosowo. No i lubię ten motyw muzyczny.
Wybrałem się do kina na 10. część, bo to pewnie ostatnia duża rola Bella jako John Kramer. Tobin gra po profesorsku, a ma już na karku 80 lat.
Film dobry, jak ktoś lubi te klimaty.
Spoiler: PokażUkryj
Trochę różni się atmosferą od tych pierwszych części. Fajne pułapki (często nie wystarczy wcisnąć guzik, ale samemu trzeba zrobić brutalną robotę), ale jest schematyczność serii. Trochę mnie rozczarowało zakończenie.

Muszę przeprosić Johna Kramera, bo gdzieś na forum nazwałem go seryjnym mordercą. No nie ma on równo pod kopułą i czasem trochę mało daje tego czasu, ale żeby od razu morderca?... Sorry, John. Jak coś, to nie chcę grać w żadną grę.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Piła
« Odpowiedź #1 dnia: Cz, 05 Październik 2023, 19:49:39 »
Jedynka i może dwójka. Reszta szambo.

Offline deFranco

Odp: Piła
« Odpowiedź #2 dnia: Cz, 05 Październik 2023, 20:02:46 »
Ja robię sobie maraton  całej "Piły" raz na dwa lata więc chyba umiarkowanym fanem jestem.
Jedynka, wiadomo kult.
Dwójkę i trójkę jakoś tak gorzej mi się ogląda. Chyba kuleje kamera i reżyseria.
Od czwórki już jest dobrze. Lepiej też fabularnie, gdy zaczyna się śledztwo Strahma.
Lubię wszystkie części od 4 - do Dziedzictwa. Zwłaszcza 5 mi podchodzi.
Fajne są przeszkody i ich przejścia, a i też gra tam Julie Benz, którą lubię i która
jest dla mnie najfajniejszą babą w serii.

Spirala nowy rozdział, słabiutka.

10 jeszcze nie widziałem.

Offline Deg

Odp: Piła
« Odpowiedź #3 dnia: Cz, 05 Październik 2023, 20:30:11 »
Uwielbiam, powtarzam całość co 2-3 lata. Wszystko mam na płytach, więc nie ma problemu z dostępem :)

Zawsze dobrze mi się to ogląda, dla rozrywki, nie dla zachwytów To trochę jak gra, bez machania myszką i walenia w klawisze, relaksujące ;)

Spirala jak wyżej, nieporozumienie, najnowszej jeszcze nie widziałem.
This is my truth, tell me yours.

Offline Castiglione

Odp: Piła
« Odpowiedź #4 dnia: Cz, 05 Październik 2023, 20:40:46 »
Jedynka to niezły thriller i jest zdecydowanie najlepsza jako film - po ostatnim seansie wystawiłem na Filmwebie 6/10.

Dwójka była jeszcze w miarę strawna, później zaczyna się już odtwórcza telenowela. Dooglądałem do czwórki, później chciałem puścić piątkę, ale minęło na tyle czasu, odkąd oglądałem poprzednie, że nie bardzo pamiętałem, o co chodzi, a że nie chciało mi się robić powtórki, to na tym etapie zakończyłem przygodę z serią. Kiedyś zrobię sobie znowu maratonik (bo części są na tyle powiązane, że tak jest chyba najlepiej), żeby w końcu zaliczyć całość, ale wiele się nie spodziewam po dalszych odsłonach.

"Spirala" była bardzo przewidywalna, ale dało się obejrzeć.

Offline Piterrini

Odp: Piła
« Odpowiedź #5 dnia: Cz, 05 Październik 2023, 20:47:20 »
Lubię tą serię, chociaż jakościowo jest bardzo nierówna, nawet w obrębie danej części...

Widzę jednak że marketingowo kreowane te filmy były jako przełamujące jakieś granice, stąd o serii opinie mają ludzie, którzy filmów nawet nie widzieli...
Tak się zastanowiłem pisząc powyższe - czy Piła (seria czy poszczególne filmy) jest horrorem? W moim odczuciu nie jest, ale zdecydowanie miała wkład w jakieś "przywrócenie" horrorów do mainstreamu (tematycznie lata 60-70 to nawiedzone domy czy opętania, lata 80-90 slashery, lata 00+... jest jakiś dominujący temat horrorów w obecnym stuleciu? podpowiedzcie ;)).
Ile recenzji było chwalących lub piętnujących "gore" w tych filmach, gdzie nawet Hostel pod tym kątem jest intensywniejszy, a i tak dyskusyjne jest to, czy Hostel reprezentuje gore chociaż w małym stopniu...

Lubiłem jak pułapki robił John, na początku serii faktycznie coś te pułapki reprezentowały, później były już tylko reklamówką serii i ani nic nie reprezentowały, ani nie stanowiły fabularnego punktu zaczepienia.
Dziesiąty film a już chyba w trzecim czy czwartym trzeba było logikę odrzucić, generalnie tak wszystko było naciągane, że John był geniuszem przewidującym wydarzenia na kilka filmów do przodu (w detalach kto znajdzie się w jakim miejscu, kto kogo spotka i jakie decyzje podejmie...). Dlatego pod tym kątem nie sposób oceniać, ale rozrywka przynajmniej w połowie serii dla mnie dobra.
I zgadzam się z @deFranco, że właśnie te środkowe części najbardziej angażujące były, technicznie dobrze zrobione, a i ciężkim klimatem przesiąknięte (ale właśnie te wątki Strahma/Hoffmana, niekoniecznie pułapki, ta cała seria pułapek z Julie Benz [którą zresztą uwielbiam np. w Dexterze] kompletnie mi się nie podobała).

Co do dzisiaj jest dla mnie frapujące (kiedy myślę o serii) - Costas Mandylor i Scott Patterson są w moich oczach łudząco podobni, nie jest to tylko moje zdanie, więc na pewno było to zamierzone w castingu, zwłaszcza że "normalnie" szuka się cech szczególnych które aktorów wyróżniają, a tutaj, mimo że aktorzy nie wyglądają tak samo, to ich cechy (włosy, usta, brwi, cały "trójkąt") są podobne... Więc oglądając środkowe części byłem dosyć skonfundowany, nie wiem czy taki cel mieli twórcy, żeby wprowadzić "zamieszanie" przy samym oglądaniu filmu...

Offline Castiglione

Odp: Piła
« Odpowiedź #6 dnia: Cz, 05 Październik 2023, 21:38:29 »
Tak się zastanowiłem pisząc powyższe - czy Piła (seria czy poszczególne filmy) jest horrorem?
Jedynka to według mnie typowy thriller. Później jak bardziej skupiamy się na torturach i gore, już prędzej.

No ale dyskusyjność przynależności do gatunku to w kinie grozy nic nowego, już "Psychoza" Hitchocka jest nazywana horrorem, a osobiście nigdy jej za taki nie odbierałem - chociaż jak rasowy slasher doczekała się szeregu sequeli.

Offline jotkwadrat

Odp: Piła
« Odpowiedź #7 dnia: Cz, 05 Październik 2023, 23:04:17 »
Na pewno seria ma sporo elementów snuff movies.

Offline Koalar

Odp: Piła
« Odpowiedź #8 dnia: Cz, 05 Październik 2023, 23:30:03 »
No, Piła jako seria to głównie thriller, ale elementy przemocy gore spokojnie kwalifikują całą serię do horrorów.

Na logice wydarzeń lepiej się nie skupiać. Ja te filmy oglądałem z pewną przerwą (po prostu jak leciały w TV, czasem nie po kolei), więc mniej więcej pamiętałem, kto i co, ale szczegółów nie, więc mi nie przeszkadzało, że ta cała ciągłość zdarzeń jest naciągana.
Ponowne seanse trochę mniej mi się podobały, bo wiele filmów ma ten schemat,
Spoiler: PokażUkryj
że na końcu dowiadujemy się, kto stał za zdarzeniami, kto tak naprawdę grał czy na czym rzeczywiście polegała gra - to mi się podobało za pierwszym razem, ale jak wiedziałem, jakie jest zakończenie, to już nie było tego elementu zaskoczenia.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Piła
« Odpowiedź #9 dnia: Pt, 06 Październik 2023, 18:18:37 »
Piła 1 była jednym z szerokiej fali tytułów jaką James Wan stworzył na fali sukcesu Milczenia owiec i Siedem. Po prostu polubił tą falę filmów opartych na sukcesach filmów Finchera i Damme'a a więc obok Piły - Psychopata z Weaver, remake Psychozy, Kolekcjoner kości, Cela i sam postanowił spichcić coś podobnego. Pierwsza Piła nie jest horrorem. To thriller detektywistyczny w stylu wyżej wymienionych. Styl zmieniła dwójka i poszła w jatkę.

Dwójka to zapoczątkowanie gore-festu gdzie chodzi tylko o krwawą jatkę - będącej jakąś tam wariacją na temat filmu Cube - którego cytuje na plakacie - o tym jak mogą się dogadać ze sobą skrajnie różne typy społeczne. Zmieniła optykę całej serii - z detektywistycznego thrillera ala Milczenie owiec itp. jakim była jedynka - w pełnoprawny, krwisty horrorek - co pociągnięto aż do dzisiaj. Ot, kino klasy B w swej czystej postaci na poziomie tych dalszych części Piątku trzynastego.

A można było zrobić ponowną woltę - i znów zrobić thriller detektywistyczny a nie absurdalny, niedorzeczny splatter.

Offline Koalar

Odp: Piła
« Odpowiedź #10 dnia: Pn, 09 Październik 2023, 14:22:28 »
Piła 1 łączy różnorakie stylistyki (to jest jej główny atut), ale w życiu bym nie powiedział, że to jest thriller detektywistyczny. Tam nie ma śledztwa jak w typowych filmach detektywistycznych. Główna oś filmu to sytuacja w łazience, reszta (w tym działania policji) to uzupełnienie, które rozbudowuje historię i w dużej mierze ma na celu mylenie tropów u widza (kto jest Jigsawem), aby doprowadzić do spektakularnego zakończenia.
Kolejne części mają często podobne myki - mylenie widza, aby w końcówce zaserwować jakieś zwroty akcji. Są też działania policji na podobnym poziomie co w jedynce (czyli cały czas wcale nie jakieś wielkie detektywistyczne śledztwa). Rzeczywiście scen przemocy jest więcej, ale widocznie to się ludziom spodobało, skoro filmy świetnie zarabiały przy skromnych budżetach. Jest też rozbudowywanie historii Johna Krammera, więc stwierdzenie, że w tych filmach chodzi tylko o krwawą jatkę, to totalne nieporozumienie (abstrahując od jakości kolejnych części).

A tu jeszcze krótki metraż, zanim powstała właściwa Piła:

pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline deFranco

Odp: Piła
« Odpowiedź #11 dnia: Wt, 10 Październik 2023, 17:40:18 »
Wróciłem z kina gdzie obejrzałem Piłę X

Typowy seryjny produkcyjniak. Wstydu nie przynosi, ale i sławy nie zyskuje.
Nie posuwa do przodu, ale i nie cofa  :-\
Pierwsza część spokojniejsza (no prawie) w drugiej idzie na ostro. W zasadzie
jest to film Tobina Bella. Najobszerniejsza jego rola, w być może kończącej się już karierze.
Wcześniej w zasadzie jego udział był często pretekstowy. Tu prawie nie schodzi z ekranu.

Realności nadal brak. W zasadzie to gatunek fantasy  :D. Wkradają się nielogiczności.
Fabuła raczej prosta jak cep (kino zemsty, czy jak kto woli, kary). Nic nowego.
No może poza jednym szczegółem,
Spoiler: PokażUkryj
Gdy Jigsaw zostaje zmuszony do wzięcia udziału we własnej grze

Seans sympatyczny, bez uniesień. Mały problem z oceną, wahającą się u mnie pomiędzy 5, a 6.
No niech będzie 6/10 (może kiedyś zmienię).
Fanom serii polecać nie muszę, a jak kogoś poprzednie nie przekonały to ta część nie ma
na to najmniejszych szans.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Piła
« Odpowiedź #12 dnia: So, 21 Październik 2023, 16:54:40 »
Jest też rozbudowywanie historii Johna Krammera, więc stwierdzenie, że w tych filmach chodzi tylko o krwawą jatkę, to totalne nieporozumienie (abstrahując od jakości kolejnych części).

Tak jakby ta tandetna historyjka o kimkolwiek wymyślona na kolanie miała jakąkolwiek wartość. Do tej serii przyciąga oglądanie zgonów i w zasadzie tylko to.

Gdyby to James Wan zrobił dwójkę spodziewam się, że byłaby zupełnie inna niż dwójka Bousmanna. Dlatego pierwsza część jest jakby z innej bajki w porównaniu z resztą.

Offline Koalar

Odp: Piła
« Odpowiedź #13 dnia: So, 21 Październik 2023, 17:39:28 »
No fajnie, że wiesz lepiej, co przyciąga widzów (w tym mnie) do oglądania kolejnych odsłon.

Nad jedynką mogli sobie pracować dłużej, więc jest najlepsza. Co by Wan zrobił w dwójce, to nie wiadomo, bo to by zależało głównie od scenariusza. Może nie miał pomysłu na kontynuację, więc zostawił to Bousmannowi. Współscenarzystą dwójki jest zresztą Leigh Whannell, autor scenariusza do jedynki (pewnie do jedynki też swoje trzy grosze dorzucił Wan). No i jedynka się wyróżnia, bo jest czymś pomysłowym i świeżym, raczej trzeba było w kolejnych odsłonach szukać czegoś innego, żeby nie jechać na tych samych pomysłach w kolejnych częściach (to już by raczej nie było drugi raz tak interesujące).
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline isteklistek

Odp: Piła
« Odpowiedź #14 dnia: So, 21 Październik 2023, 21:48:20 »
Piła ma ciekawy pomysł na realizację, ale niestety przy sterach siedzi ktoś, kto ten potencjał słabo wykorzystuje. Pierwsze części i historia Johna, gdzie buduje swoich wyznawców, z tych którzy przeżyli, a następnie po jego śmierci toczy się walka o dziedzictwo. Kto jego nauki zrozumiał, a kto je całkowicie źle zrozumiał i wykrzywił w celu zaspokajania własnej żądzy mordowania. Niby te elementy są jakoś zaznaczone, ale potencjał jest na niesamowite kino, potyczki między jigsawami i nabywanie nowych wyznawców, czyli powstawanie nowych kultów z nowymi liderami itd. itd. Budowanie nowych fundamentów "wiary" przez serię było by fajnie oglądać, a tak ta seria miotała się miedzy oryginalnym pomysłem jedynki z gubieniem widza + dodawanie najróżniejszych pułapek. W zasadzie to chyba tylko ten jeden trik fabularny był, a może gdzieś był jeszcze zagranie z czasem, że to co widzimy, to miało miejsce dawno temu, a to co aktualnie się dzieje te fragmenty teraźniejszości to kilka miesięcy w przód - to ta część, gdzie budzą się z wiadrami na głowach.