Autor Wątek: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe  (Przeczytany 13789 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kyms

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #135 dnia: Wt, 23 Maj 2023, 17:23:24 »
Pisząc o ,,przejęciu" serialu Superman & Lois przez Netflix, zapewne wyraziłem się nieprecyzyjnie. A chodziło mi o jeden ,,prawie że fakt": ta platforma mogła by wykupić prawa do emisji 4-ego sezonu "Titans" od uszanowanko HBO Max, jeśli białe kołnierzyki od HBO na to by przystały.
Zupełnie już się pogubiłem w Twoich słowach. Mówimy o "Titans" czy "Superman & Lois"? Netflix ma wykupione prawa do emisji Tytanów zatem do czego zmierzamy?

Offline Piterrini

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #136 dnia: Wt, 23 Maj 2023, 18:24:52 »
P.S. Rzekomo HBO Max ma zmienić nazwę na... "Max". Interesujące. :o
Obserwowałem proces ogłaszania zmiany nazwy od pierwszych 'plotek' kilka miesięcy temu, konsensus jest taki, że siadasz na kanapie, włączasz HBO Max a tam wita Cię szereg reality show i innych 'nie-prestiżowych' programów, więc gdzieś w dyskusjach na szczeblach menadżerskich całości tej usługi doszli do wniosku, że trzeba zepchnąć HBO z nazwy...
Zamiast usunąć te wszystkie mało wartościowe programy to w ten sposób zrobiono, nie mój interes co jest bardziej dochodowe (chociaż nietrudno zgadnąć, że nisko-kosztowe reality show niż takie The Sopranos, nawet gdy chodzi tylko o utrzymanie serialu na platformie), ale decyzja kontrowersyjna, bo jednak HBO w nazwie zapowiadało lepszą jakość zawartości i na pewno działało dobrze dla przyciągnięcia klientów. Z kolei ta decyzja niby tłumaczona tym, że właśnie HBO w nazwie widzów wręcz odpychało (bo widz szukający rozrywki niekoniecznie chce rozrywki 'wymagającej', gdy z taką HBO się kojarzy).
Ja bym 'obawiał' się tego, że usunięcie HBO z nazwy to jest krok w kierunku oddzielenia HBO od reszty zawartości Max, albo przez wydzielenie do osobnej usługi, albo wprowadzenie w jakiś wyższy plan 'premium' (czyli nie każdy kto subskrybuje Max miałby dostęp do HBO), ale to tylko moje domysły, bez żadnego poparcia nawet w 'plotkach'.

A, jeszcze miałem przemyślenie dłuższy czas temu, dziwne że do teraz sobie o tym nie przypomniałem - produkcje HBO Max nijak mają się do produkcji HBO, a połączenie (w nazwie) HBO Max dawało właśnie złudne poczucie, że produkcja ma do zaoferowania tą znaną z HBO jakość tzw. prestiżową (wyrażenie prestige tv przewija się w zagranicznych mediach w odniesieniu głównie do HBO, po polsku słabo brzmi, ale...). Więc może odseparowanie HBO z nazwy poprawi klarowność dla tej garstki widzów, która zwraca uwagę na "szyldy" :)

PS.
(...) ten krutaczny sezon (...)
Wiem że nie muszę czytać tego co piszesz, ale tak czy inaczej - używaj proszę słów, które istnieją, w ostateczności zwrotów potocznych, których znaczenie jest znane. Nie wiem czy ktoś jeszcze tak ma, ale słowotwórstwo 'wybija' mnie z czytania (przynajmniej w internecie, a co dopiero gdy nie sposób się domyślić co tak złożone słowo ma oznaczać)...
W innym temacie właśnie odniosłem się do innego zwrotu, którego 'poprawności' (tam niepoprawności) nie znałem, więc nie wykluczałbym że słowo "krutaczny" istnieje (lub istniało), ale widzę że jedyne jego użycia jakie znajduję pochodzą z Twoich kont tutaj i na forach filmozercy.com, star-wars.pl, paranormalne.pl... To nawet bezpieczne nie jest kiedy łatwo Ciebie znaleźć po samym używanym słownictwie (inna sprawa, że anonimowości jako takiej nie ma, ale w tym przypadku sam chyba przyznasz, że warto na to zwrócić uwagę).

FikoFaryzmWsteczny_DC

  • Gość
Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #137 dnia: Śr, 24 Maj 2023, 22:37:13 »
Określenie ,,krutaczny" usłyszałem po raz pierwszy, i mówię to śmiertelnie poważnie, w serialu animowanym: "Strażnicy Galaktyki" od Disney XD, bodaj gdzieś w połowie pierwszego sezonu produkcji. ,,Krutaczny" padło z ust, a jakże by inaczej ,,Rocketa"! Z tego, co mi pamięć podpowiada ,,Rocket" opowiadał Quillowi ,,o krutacznej taśmie klejącej, jako najlepszym wynalazku ludzkości" - może i nie są to stricte te konkretne, te same słowa, ale mniej więcej tak prawdopodobnie wypowiadał się zawadiacki szop, gdy używał tej swojej ,,krutaczności". Nie jest to więc moje fanowskie słowotwórstwo, ani mój chory słowny któryś tam z kolei na forum wymysł twórczy. To efekt tłumaczenia Polaków, a najprędzej efekt pracy reżyserów dubbingu czy ludzi, którzy ,,sklejają" w naszych pracowniach tłumaczenia w gotowy dla aktorów głosowych tekst do czytania. Jak widać jeśli ogląda się seriale animowane, z elementem komedii - nieważne czy to tytuł dla dzieci, młodzieży czy dorosłych - i różnych gatunków, które Polacy dubbingują, często można wyłapać takie oto ,,słowne perełki". Pitterini... twoje działania wobec obczajania mnie w eterach internetów podchodzą pod ,,stalking".  ;) ;) Na co ci to, chłopie. xD


P.S. HBO Max i jego ewentualnego podzielenia czy zamiany na platformę "MAX": słyszałem, że MAX ma być hybrydową wersją HBO Max, że będzie to dedykowana młodzieży i dzieciom sekcja (co jest zapewne bzdurą!). Inna plota głosi, że HBO ma zostać całkowicie wyeliminowane/zlikwidowane z obiegu telewizyjnego, twórczego etc. HBO ma wchłonąć Warner Discovery Bros (jeśli tak to się teraz pisze), nazywając nową platformę telewizji streamingowej i jednocześnie stację telewizyjną/kanał: "MAX".

Offline Piterrini

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #138 dnia: Cz, 25 Maj 2023, 22:15:48 »
Nie jest to więc moje fanowskie słowotwórstwo, ani mój chory słowny któryś tam z kolei na forum wymysł twórczy.
(...)
Pitterini... twoje działania wobec obczajania mnie w eterach internetów podchodzą pod ,,stalking".  ;) ;) Na co ci to, chłopie. xD
(...)
nazywając nową platformę telewizji streamingowej i jednocześnie stację telewizyjną/kanał: "MAX".
Ok, to kwestii słowotwórstwa nie roztrząsam (nie musiałeś wyjaśniać, bo nie zmienia to faktu, że to słowo nie istnieje, ale też nie wiedziałem że to zapożyczone skądś, więc błędne założenie z mojej strony), chociaż pozostawia mnie to z dylematem czy w programach dla dzieci takie coś jest dobrą rzeczą (pod kątem "edukacyjnym" itp.)... Co prawda na co dzień nie widzę żeby ludzie używali nieistniejących słów zasłyszanych w dzieciństwie, więc może i dobre takie uatrakcyjnienia (szczerze to jak gdzieś mam styczność z produkcjami typowo dla dzieci to się "wyłączam" i nie wyłapuję co tam za słowotwórstwo się uprawia...).

Platforma/streaming już się tak nazywa, logo przed czołówkami produkcji Max itp., albo widać w zatwierdzonej na wikipedii tabelce "release" The Other Two... HBO faktycznie ma jakieś niejasne zgrzyty z nazwą w streamingu, nawet w kraju przecież nazywało się niedawno HBO Go chyba (a jeszcze było HBO Now z tego co widzę). No ale jak pisałem - faktyczne intencje kolejnego rebrandingu nie są mi znane, ciekawe co czas przyniesie z tym HBO...
Dla mnie nieco zabawne zresztą, że zostaje Max, człon pochodzący od Cinemaxu, stacji często przytaczanej żartobliwie jako skupionej na miękkiej erotyce ("skinemax") :P O Cinemaxie może i ludzie zapomnieli (chociaż ich seriale akcji były świetne, Warrior zresztą jest kontynuowany!), ale o HBO zapomnieć raczej nie sposób, więc może faktycznie jakieś odsunięcie HBO ze streamingów (tajemnicą poliszynela jest to, że streamingi stale przynoszą straty, wycofywania się ze świadczenia tych usług raczej nie przewiduję, ale kluczowe zmiany na pewno w ciągu najbliższych kilku lat będą, jaki kierunek zmian - można tylko wróżyć...).

Cytowany środkowy fragment... Chwilę myślałem czy zignorować, czy jednak spróbować "dotrzeć", czuję jednak, że nie trafię z tym co piszę, więc jeśli chodzi o adresowanie do Ciebie wiadomości to będzie ostatnia, wstawię w spoiler niżej (mógłbym też napisać poza forum, ale szczerze nie wiem co byś do tego doprojektował, więc...).
Spoiler: PokażUkryj
Odpowiem Tobie tak... Wypowiedzi JanaT, Kaprala, Turka, Bazyla i innych stałych dyskutantów czytałem jeszcze na gildii, wyrobiłem sobie o nich zdanie jeszcze nie będąc aktywnym na forum...

Wypowiadając się tutaj interesowały mnie komiksy, nie szukałem dyskusji filmowo-serialowych, jakoś "przebolałem" zamknięcie tablic imdb, ale w końcu "potrzeba" tych tematów mnie dogoniła, a jeśli chodzi o polski internet to od kiedy pamiętam było ciężko z dobrymi miejscami do dzielenia się opiniami itp. (archiwalne artykuły i analizy film.org były świetne, ten poziom nie wróci niestety), paradoksalnie tutaj jest całkiem dobre miejsce do tego, obowiązuje kultura wypowiedzi itp..

Zmierzam do tego, że Twoich wypowiedzi wcześniej nie czytałem (nie kojarzę z komiksowych wątków itp.), jedną z moich "przywar" jest to, że staram się traktować rozmówców jako zdrowych dojrzałych ludzi, "mści" się to niestety dosyć często... Tutaj na forum przykład - jakiś czas temu "przyszła" niezorientowana osoba ze środowiska planszówkowego, próbowałem trochę pomóc nakreślić jak komiksowe środowisko/rynek wygląda, co się nie udało bo innych tutaj do siebie osoba zantagonizowała i od dłuższego czasu nie widuję tej osoby...

Teraz "mści" się to znów, gdy próbując przy okazji zwrócić uwagę na nieoczywisty "słaby punkt" mogący zagrażać bezpieczeństwu itp. spotykam się z taką reakcją, do projektowanego stalkingu możesz od razu dorzucić znęcanie psychiczne, a i pod molestowanie też w jakimś stopniu to co piszę podciągniesz...

Pomijam subiektywne odczucia, bo samo lekkie posługiwanie się hasłem "stalking" jest obiektywnie nie na miejscu, przykre że takie są braki w edukacji i świadomości społecznej odnośnie stalkingu (a tutaj też ogółem zagrożeń w internecie). Wiem że dodałeś kilka emotikon, ale każdy kto czyta widzi co chciałeś przekazać. W każdym razie sam lubię się pośmiać, ale trywializowanie tego pojęcia tylko sprzyja bagatelizowaniu problemu, z którym ewidentnie styczności w życiu nie miałeś...

Rozwinę enigmatyczną myśl z poprzedniej wiadomości, będzie to moja ostatnia kierowana do Ciebie wypowiedź, przyjmij jako 'poradę'/zignoruj/zgłoś gdzie uważasz za stosowne... Wspomniałem wcześniej o tym jak złudna jest anonimowość w internecie, wypowiadając się tutaj (czy gdziekolwiek) zostawiamy "ziarenka", które w niepowołanych rękach mogą spowodować mniejsze lub większe problemy. Przykładowo moje dane tzw. teleadresowe możesz zdobyć błyskawicznie, z innymi informacjami byłoby ciężej, ale mając chwilę czasu dałbyś radę zebrać sporo (wiek, rodzina, zatrudnienie, tryb życia itp.)... Nie cieszy mnie to, że takie możliwości są, ale w ogólności nie jest to jeszcze powodem do zmartwień (dopóki do dyspozycji każdego, w tym osób o niecnych zamiarach, nie ma narzędzi do automatycznego zbierania i łączenia danych, chociaż to tylko kwestia czasu...), ot trzeba ostrożnie się poruszać, chociaż jak ktoś by konkretnie daną osobę "targetował" to może zbierać ww. "ziarenka" przez lata i nawet ostrożność wtedy nie uchroni...

Z tym że jeśli chodzi o zagrożenia najbardziej powszechne, czyli przysłowiowego gimnazjalistę zza wschodniej granicy, któremu zależy na uwiarygodnieniu siebie (czyli zebraniu informacji o mnie) tylko po to, aby dostać się do mojego konta bankowego - nie uważam że udałoby mu się to, nie to że nie dałby rady, ale po prostu byłoby to zbyt czasochłonne, co innego gdybym różne informacje podał mu na przysłowiowej tacy...

W poprzedniej wypowiedzi nawet nie było moim celem 'podpowiadanie' odnośnie powyższego, liczyłem że to wtrącenie odbierzesz co najwyżej jako 'poradę' czy 'nauczkę' na przyszłość, żeby zachowywać ostrożność itp., tymczasem odebrałeś inaczej, jw. moja wina bo tego nie przewidziałem. Pokazałem jednak coś, co nie wymaga żadnego wysiłku (tym samym też czasu), tutaj nie jest miejsce na dalsze rozpisywanie się o zagrożeniach jakie mogą wynikać z tak nieoczywistych czynników jak sposób wypowiedzi pozwalający na identyfikację... Przykre tylko, że miejsca które na te problemy zwracają uwagę (np. niebezpiecznik.pl) nie są na tyle popularne, aby każdy mniej więcej zdawał sobie sprawę z faktycznych zagrożeń...

Podsumowując - wcześniej nie wiedziałem z jaką osobą mam do czynienia, w przyszłości po prostu nie będę do Ciebie wypowiedzi kierował, także możesz być "spokojny"...
A łudząc się, że ktoś jeszcze to co piszę przeczyta - mam nadzieję że coś z tego uzna za przydatne dla siebie :)
Koniec spoilera.

W spoilerze też kilka rzeczy co mogą się przydać każdemu (takie ogólne przemyślenia co do bezpieczeństwa w internecie), ale też nie zachęcam do czytania, bo punktem wyjściowym jest jednak to co napisał cytowany na samej górze.
Ale jak już zacząłem to kilka rzeczy dopiszę - możecie mnie uznać za "paranoika", ale z zasady nie powinno się wrzucać publicznie zdjęć czy opisów tego co się posiada (wszystkie tematy "moja kolekcja", przypadki "targetowania" posiadaczy wartościowych komiksów nie są rzadkością [po "fakcie" nawet można nie zdawać sobie sprawy że samemu dało się wszystkie informacje na tacy], nie wspominając o innych dobrach które ludzie bezmyślnie pokazują...).
Z założenia, ze względu na ciągłe wycieki z portali społecznościowych, sprzedażowych, sklepów, stron rządowych itp. takie dane jak imię, nazwisko, pesel, numer telefonu, adres mailowy, najczęściej używane hasła i często też adres korespondencyjny to dane "publicznie" dostępne (tj. jak komuś będzie zależało żeby znaleźć, to znajdzie). Problemem nie jest już ta dostępność, ale jak z nią "żyć", różne są "szkoły", szczególnie polecana jest randomizacja haseł, a z rzeczy jakie zależą od naszej "wylewności" - jak najmniej informacji o sobie, rodzinie, zdrowiu, nawykach itp., tak opisowo jak i na zdjęciach, i to nie tylko kwestia co udostępniamy publicznie, ale też to co niby ma zostać w grupie zaufanych osób (tyle że często np. na facebooku, a jak ktoś się do takiego facebooka dostanie to ma wszystko na tacy). Jasne że większość szarych kowalskich może trzymać wszystko w chmurze i się nie przejmować, no i szansa że coś się "stanie" statystycznie jest niewielka... No dobra, ale co z kontaktem mailowym, telefonicznym itp., tam pewnie wszystkie informacje już wiele razy podane - dywersyfikacja (czyli żeby te wszystkie dane, które i tak elektronicznymi kanałami przepływają, nie były w jednym miejscu)!
Kończę, to zdecydowanie nie jest miejsce na takie tematy, a i tak powtarzam tylko to co wiem z innych miejsc, więc odsyłam do portali o bezpieczeństwie itp.. Do tego sam się do swoich 'rad' często nie stosuję, także... No ale może ktoś nie myślał pod tym kątem, przeczyta co napisałem i pomyśli, mnie przykładowo te tematy 'oświeciły' co do postrzegania np. polityków jako paranoików, jeszcze taki Trump to ma sztab ludzi od bezpieczeństwa (a i tak jest naczelnym przykładem powyższego), ale u nas na Wiejskiej muszą się w dużym stopniu sami pilnować (i generalnie nie wychodzi im to źle, wbrew obiegowej opinii), zwłaszcza że właśnie politycy są szczególnie "targetowani", a znając różne przypadki ze świata, to od takich trywialnych spraw jak wstawianie zdjęć czy opisywanie dobytku zależeć może nie tylko stan portfela, ale też fizyczne bezpieczeństwo...

FikoFaryzmWsteczny_DC

  • Gość
Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #139 dnia: So, 27 Maj 2023, 11:15:46 »
Ok, to kwestii słowotwórstwa nie roztrząsam (nie musiałeś wyjaśniać, bo nie zmienia to faktu, że to słowo nie istnieje, ale też nie wiedziałem że to zapożyczone skądś, więc błędne założenie z mojej strony), chociaż pozostawia mnie to z dylematem czy w programach dla dzieci takie coś jest dobrą rzeczą (pod kątem "edukacyjnym" itp.)... Co prawda na co dzień nie widzę żeby ludzie używali nieistniejących słów zasłyszanych w dzieciństwie, więc może i dobre takie uatrakcyjnienia (szczerze to jak gdzieś mam styczność z produkcjami typowo dla dzieci to się "wyłączam" i nie wyłapuję co tam za słowotwórstwo się uprawia...).

Platforma/streaming już się tak nazywa, logo przed czołówkami produkcji Max itp., albo widać w zatwierdzonej na wikipedii tabelce "release" The Other Two... HBO faktycznie ma jakieś niejasne zgrzyty z nazwą w streamingu, nawet w kraju przecież nazywało się niedawno HBO Go chyba (a jeszcze było HBO Now z tego co widzę). No ale jak pisałem - faktyczne intencje kolejnego rebrandingu nie są mi znane, ciekawe co czas przyniesie z tym HBO...
Dla mnie nieco zabawne zresztą, że zostaje Max, człon pochodzący od Cinemaxu, stacji często przytaczanej żartobliwie jako skupionej na miękkiej erotyce ("skinemax") :P O Cinemaxie może i ludzie zapomnieli (chociaż ich seriale akcji były świetne, Warrior zresztą jest kontynuowany!), ale o HBO zapomnieć raczej nie sposób, więc może faktycznie jakieś odsunięcie HBO ze streamingów (tajemnicą poliszynela jest to, że streamingi stale przynoszą straty, wycofywania się ze świadczenia tych usług raczej nie przewiduję, ale kluczowe zmiany na pewno w ciągu najbliższych kilku lat będą, jaki kierunek zmian - można tylko wróżyć...).

Cytowany środkowy fragment... Chwilę myślałem czy zignorować, czy jednak spróbować "dotrzeć", czuję jednak, że nie trafię z tym co piszę, więc jeśli chodzi o adresowanie do Ciebie wiadomości to będzie ostatnia, wstawię w spoiler niżej (mógłbym też napisać poza forum, ale szczerze nie wiem co byś do tego doprojektował, więc...).
Spoiler: PokażUkryj
Odpowiem Tobie tak... Wypowiedzi JanaT, Kaprala, Turka, Bazyla i innych stałych dyskutantów czytałem jeszcze na gildii, wyrobiłem sobie o nich zdanie jeszcze nie będąc aktywnym na forum...

Wypowiadając się tutaj interesowały mnie komiksy, nie szukałem dyskusji filmowo-serialowych, jakoś "przebolałem" zamknięcie tablic imdb, ale w końcu "potrzeba" tych tematów mnie dogoniła, a jeśli chodzi o polski internet to od kiedy pamiętam było ciężko z dobrymi miejscami do dzielenia się opiniami itp. (archiwalne artykuły i analizy film.org były świetne, ten poziom nie wróci niestety), paradoksalnie tutaj jest całkiem dobre miejsce do tego, obowiązuje kultura wypowiedzi itp..

Zmierzam do tego, że Twoich wypowiedzi wcześniej nie czytałem (nie kojarzę z komiksowych wątków itp.), jedną z moich "przywar" jest to, że staram się traktować rozmówców jako zdrowych dojrzałych ludzi, "mści" się to niestety dosyć często... Tutaj na forum przykład - jakiś czas temu "przyszła" niezorientowana osoba ze środowiska planszówkowego, próbowałem trochę pomóc nakreślić jak komiksowe środowisko/rynek wygląda, co się nie udało bo innych tutaj do siebie osoba zantagonizowała i od dłuższego czasu nie widuję tej osoby...

Teraz "mści" się to znów, gdy próbując przy okazji zwrócić uwagę na nieoczywisty "słaby punkt" mogący zagrażać bezpieczeństwu itp. spotykam się z taką reakcją, do projektowanego stalkingu możesz od razu dorzucić znęcanie psychiczne, a i pod molestowanie też w jakimś stopniu to co piszę podciągniesz...

Pomijam subiektywne odczucia, bo samo lekkie posługiwanie się hasłem "stalking" jest obiektywnie nie na miejscu, przykre że takie są braki w edukacji i świadomości społecznej odnośnie stalkingu (a tutaj też ogółem zagrożeń w internecie). Wiem że dodałeś kilka emotikon, ale każdy kto czyta widzi co chciałeś przekazać. W każdym razie sam lubię się pośmiać, ale trywializowanie tego pojęcia tylko sprzyja bagatelizowaniu problemu, z którym ewidentnie styczności w życiu nie miałeś...

Rozwinę enigmatyczną myśl z poprzedniej wiadomości, będzie to moja ostatnia kierowana do Ciebie wypowiedź, przyjmij jako 'poradę'/zignoruj/zgłoś gdzie uważasz za stosowne... Wspomniałem wcześniej o tym jak złudna jest anonimowość w internecie, wypowiadając się tutaj (czy gdziekolwiek) zostawiamy "ziarenka", które w niepowołanych rękach mogą spowodować mniejsze lub większe problemy. Przykładowo moje dane tzw. teleadresowe możesz zdobyć błyskawicznie, z innymi informacjami byłoby ciężej, ale mając chwilę czasu dałbyś radę zebrać sporo (wiek, rodzina, zatrudnienie, tryb życia itp.)... Nie cieszy mnie to, że takie możliwości są, ale w ogólności nie jest to jeszcze powodem do zmartwień (dopóki do dyspozycji każdego, w tym osób o niecnych zamiarach, nie ma narzędzi do automatycznego zbierania i łączenia danych, chociaż to tylko kwestia czasu...), ot trzeba ostrożnie się poruszać, chociaż jak ktoś by konkretnie daną osobę "targetował" to może zbierać ww. "ziarenka" przez lata i nawet ostrożność wtedy nie uchroni...

Z tym że jeśli chodzi o zagrożenia najbardziej powszechne, czyli przysłowiowego gimnazjalistę zza wschodniej granicy, któremu zależy na uwiarygodnieniu siebie (czyli zebraniu informacji o mnie) tylko po to, aby dostać się do mojego konta bankowego - nie uważam że udałoby mu się to, nie to że nie dałby rady, ale po prostu byłoby to zbyt czasochłonne, co innego gdybym różne informacje podał mu na przysłowiowej tacy...

W poprzedniej wypowiedzi nawet nie było moim celem 'podpowiadanie' odnośnie powyższego, liczyłem że to wtrącenie odbierzesz co najwyżej jako 'poradę' czy 'nauczkę' na przyszłość, żeby zachowywać ostrożność itp., tymczasem odebrałeś inaczej, jw. moja wina bo tego nie przewidziałem. Pokazałem jednak coś, co nie wymaga żadnego wysiłku (tym samym też czasu), tutaj nie jest miejsce na dalsze rozpisywanie się o zagrożeniach jakie mogą wynikać z tak nieoczywistych czynników jak sposób wypowiedzi pozwalający na identyfikację... Przykre tylko, że miejsca które na te problemy zwracają uwagę (np. niebezpiecznik.pl) nie są na tyle popularne, aby każdy mniej więcej zdawał sobie sprawę z faktycznych zagrożeń...

Podsumowując - wcześniej nie wiedziałem z jaką osobą mam do czynienia, w przyszłości po prostu nie będę do Ciebie wypowiedzi kierował, także możesz być "spokojny"...
A łudząc się, że ktoś jeszcze to co piszę przeczyta - mam nadzieję że coś z tego uzna za przydatne dla siebie :)
Koniec spoilera.

W spoilerze też kilka rzeczy co mogą się przydać każdemu (takie ogólne przemyślenia co do bezpieczeństwa w internecie), ale też nie zachęcam do czytania, bo punktem wyjściowym jest jednak to co napisał cytowany na samej górze.
Ale jak już zacząłem to kilka rzeczy dopiszę - możecie mnie uznać za "paranoika", ale z zasady nie powinno się wrzucać publicznie zdjęć czy opisów tego co się posiada (wszystkie tematy "moja kolekcja", przypadki "targetowania" posiadaczy wartościowych komiksów nie są rzadkością [po "fakcie" nawet można nie zdawać sobie sprawy że samemu dało się wszystkie informacje na tacy], nie wspominając o innych dobrach które ludzie bezmyślnie pokazują...).
Z założenia, ze względu na ciągłe wycieki z portali społecznościowych, sprzedażowych, sklepów, stron rządowych itp. takie dane jak imię, nazwisko, pesel, numer telefonu, adres mailowy, najczęściej używane hasła i często też adres korespondencyjny to dane "publicznie" dostępne (tj. jak komuś będzie zależało żeby znaleźć, to znajdzie).


Dotarło do mnie wszystko to, co napisałeś, zarówno odnośnie moich wypowiedzi na tym forum, jak i ich kultury. I tak, mam świadomość tego, jak świat się zmienia, jak procesy, które budują teraźniejszość i przyszłość cywilizacji fluktuują. Uważa się, że dataizm i transhumanizm, czy technocentryzm zmieniły, zmieniają i będą zmieniać obraz ludzkości - i jeśli zdania futurologów będą słuszne i się potwierdzą (bo wielu specjalistów z różnych dziedzin nauk, paranauk etc. twierdzi że dataizm i transhumanizm idące w parze to bałwochwalstwo - jedno ubóstwia człowieka, drugie czyni go podrzędnym), to czeka nas rewolucja i transformacja w wielu aspektach egzystencji cywilizacji: dane będą istotniejsze niż pieniądz, jednostka będzie chciała postawić na indywidualny rozwój - gatunek kosztem zbiorowości? Informacje będą dobrem, walutą... Jednak wszystko na granicy etyki i dobrych intencji. Tak, dzisiejsza rzeczywistość jest specyficzna. Czy wolność słowa, pragnienie prywatności, bezpieczeństwa własnego Ja w internecie istnieją, skoro wystarczy że raz zaistniejesz w świecie i momentalnie stajesz się częścią globalnych danych, które z łatwością można dostać i dowolnie, jeśli ktoś jest w cyber-technologiach obeznany, manipulować?!

Sporo o problematyce dataizmu i innych ideach/teoriach, które wyżej ująłem pisał w którejś ze swych książek Juwal Noach Harari, którego jakiś polski autor określił... Grabarzem Człowieczeństwa.  8) 8)

A co do HBO Max/MAX, cóż, trzeba jedynie czekać na rozwój tego dziwnego projektu. Nikt nie mówi, że będzie źle. Może w "MAX" - jeśli z platformy HBO zostanie taki twór streamingowy - zaskoczy nas większa różnorodność filmów i seriali na licencji od różnych Wytwórni; chciałbym, aby Netflix i ewentualnie MAX stały się platformami, które mogły by, jak PrimeVideo, wprowadzać usługę "Sklep" - wybierasz film lub serial, animację bądź dokument etc., opcję jakości tej produkcji i na koniec sposób wykorzystania tworu: wypożyczenie lub kupno.  ::)

Offline Necr09

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #140 dnia: Pn, 03 Lipiec 2023, 20:35:55 »

Joker i Harley Quinn + Isekai, ależ to będzie cudownie złe, czekam z niecierpliwością :D
FGO: 758,469,198

Offline Kyms

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #141 dnia: Pn, 03 Lipiec 2023, 22:23:33 »
Piękna kreska, fajny klimat. No czekam :D


Offline Necr09

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #143 dnia: Wt, 11 Lipiec 2023, 21:58:12 »

Nowy zwiastun Blue Beetle'a, szału nie ma, ale może film pozytywnie zaskoczy
FGO: 758,469,198

Offline Kyms

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #144 dnia: Wt, 11 Lipiec 2023, 23:13:10 »

Nowy zwiastun Blue Beetle'a, szału nie ma, ale może film pozytywnie zaskoczy
Czy zwiastun nie powinien wylądować w temacie "Filmowe uniwersum DC Comics - zapowiedzi, plotki"?

FikoFaryzmWsteczny_DC

  • Gość
Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #145 dnia: Cz, 13 Lipiec 2023, 18:38:52 »
,,Na kiego grzybeczka" wrzuca się tu info jakiegokolwiek sortu o filmach kina superbohaterskiego DC, skoro może i ta sama przestrzeń Multiversum co seriale w tym temacie, ale i tak inny wątek tematyczny. A wracając do wątku, polecam ostatni sezon "Titans", który już od jakiegoś czasu dostępny jest na Netflixie; nie grzeszy on jakością wykonania w obrazie i fabule, ale mówiąc turbo-krótko: jest to całkiem solidny sezon superbohaterskich treści od DC/Warner Bros Television. W jednym z odcinków powyżej połowy sezonu 4-ego Beast Boy, wykorzystując swoje odkryte, a uśpione wcześniej meta-zdolności, ląduje
Spoiler: PokażUkryj
w czymś na miarę bańki wymiarowej, z której ma dostęp przez okna wymiarowe do licznych równoległych Wszechświatów z Multiświata DCEU. Nie dość że ,,Gar" ląduje fizycznie w Świecie Stargirl, nawiązuje z nią zabawną rozmowę, to gdy jest w tej bańce to widzi przez te okienka postaci z innych Ziem DCEU, i to co tam się dzieje. W ten sposób sądzę mamy dowód na to, że Multiversum wciąż w DCEU jest w grze, że jest to takie samo połączenie jednej przestrzeni dla wszystkich Wszechświatów filmowo-serialowych, jakie mamy w MCU. A jakie cameo dzięki tej ,,podróży" Gara zobaczyliśmy! Było ciekawie i nostalgicznie.



Offline Necr09

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #146 dnia: Cz, 13 Lipiec 2023, 21:16:46 »
Czy zwiastun nie powinien wylądować w temacie "Filmowe uniwersum DC Comics - zapowiedzi, plotki"?

Powinno, widocznie mi mózg szwankował bo byłem pewien, że to tamten temat

@Mateusz jak będziesz kiedyś to przerzuciłbyś do odpowiedniego tematu?
FGO: 758,469,198


Offline Danio

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #148 dnia: Nd, 24 Wrzesień 2023, 05:39:54 »
Doom Patrol wraca 12 października.
Wow, zaskoczyłeś mnie, myślałem że 3 sezon był ostatnim! 👍

Offline Kyms

Odp: Seriale superbohaterskie - HBO Max / DC Universe
« Odpowiedź #149 dnia: Nd, 24 Wrzesień 2023, 13:38:43 »
Wow, zaskoczyłeś mnie, myślałem że 3 sezon był ostatnim! 👍
Trzeci? Ale wiesz, że pierwsza połowa 4 sezonu jest dostępna od kilku miesięcy na HBO Max?