W przypadku 1-ego sezonu serialu "Terror", który dla mnie okazał się aż nadto klimatycznym zbitkiem 10-ciu epizodów, całościowo stającym na podobnym, co drugi sezon poziomie, ciekawe jest to, że książka Dana Simmonsa, na podstawie której pierwszy cykl odcinków powstał, jest ponoć (sam powieści nie czytałem; jest to temat ogólna opinia podłapana gdzieś w internecie) o wiele bardziej klimatyczna i lepiej zbudowana w przekazywaniu atmosfery i założeń fabularnych niż serial, który byśmy rozliczali/porównywali na tych samych zasadach. Sama powieść kusi, oj i to jak, aby po nią sięgnąć, aby mieć w końcu jakieś porównanie z czym ten serialowy "Terror" od AMC się je.
A wracając do serialowych deliberacji na forum, pytałem się kilka postów wyżej o pewien serial, odpowiedzi jednak nie uzyskałem, dlatego zapytam się jeszcze raz: oglądał ktoś z Was "Evil" z Mike'm Colterem - netflixowskim Luke'em Cage'em - w roli głównej? Jak prezentuje się widowisko? Ponoć ma dość specyficzne podejście do ,,zjawisk nadnaturalnych".To samo pytanie kieruję w stronę widzów "Carnival Row".Tytuł dostał zamówienie na drugi sezon, w związku z tym coś mi podpowiada, żeby obejrzeć pierwszą serię. Jego wyróżnik, to wyglądający po trailerach do tytułu i zdjęciach z poszczególnych odcinków, na niezwykły i urokliwy: klimat fantastyczno-baśniowy. Jeśli ktoś lubi takie kreacje fikcyjnych światów, to czy "Carnival Row" będzie dla niego?