"The War of The Worlds" z 2019 roku, miniserial od BBC; trzy lub dwa odcinki w zależności od stacji ten serial emitującej. Ciekawa, niekonwencjonalna produkcja, przedłużająca niepotrzebnie w pewnych aspektach fabuły wizję wojny totalnej, zaserwowanej w swym dziele przez geniusza literatury fantastycznej z okresu końca ery wiktoriańskiej H. G. Wellsa. Autor w powieści "Wojna Światów", w której skromnej objętości, zamknęła się cała jej siła, dynamika, czy uwydatnienie społecznego chaosu, anarchii i rozczłonkowania cywilizacji człowieka w każdym względzie, zawarł wszystko to, co miało przerazić, pouczyć, dać okazję światu do wyciągnięcia wniosków. W serialu, owszem, te rzeczy, zjawiska się znalazły, jednak czegoś tutaj zabrakło
Być może niewyrazistość charakteru żeńskiej, głównej postaci, czy podzielenie narracji na dwie linie: pogrążona w apokalipsie spaczona przyszłość i teraźniejszość. Zresztą sam koniec serialu był zbyt jałowy; owszem żadna ze stron nie odniosła zwycięstwa, ale po finiszu nie można by orzec, jak to wszystko dalej by się potoczyło, gdyby tak kontynuowano fabułę. Śmiałej, momentami nierównej, zbyt nachalnej adaptacji "Wojny Światów" od BBC stawiam ocenę: 6,5/10.
Druga linia frontu to serial "Vikings", a przede wszystkim jego 8 epizod aktualnego 6-ego sezonu. Jest dobrze i jest źle, summa summarum: jest satysfakcjonująco, jeśli nie patrzymy na aspekty historyczne i cięcia fabularne od startu 6-ego sezonu aż do ostatnio emitowanych odcinków. Urzeka, jak zawsze - i to się nigdy nie zmieni - warstwa graficzna i wizualna "Wikingów": fenomenalna, oddająca klimat epoki, wierzeń, obrzędów, tradycji i kultury narodów i ludów tu przedstawianych, scenografia i kostiumy; artyści za to tu odpowiadający powinni dostać serialowego Oscara. Postać Ivara na przestrzeni obecnej serii na plus: tworzy on wokół siebie jakiś dziwny suspens, gdyż jego zagrania wobec Olega a. k. a. Króla psychopaty i Igora są niepewne, i przy tej pewności lubię być przetrzymywany. Bjorn Żelaznoboki, natomiast, popełnia masę błędów. Stał się zbyt neurotycznym wojownikiem, strategiem i władcą Kattegat, ba, całej Norwegii. Już Harald Pięknowłosy swą wylewną, sztuczną pewnością siebie, jako spryciula, który w oszukańczy
sposób stał się Królem Norwegii
jest trochę wkurzającą, ale o wiele płynniejszą, stabilniejszą od Bjorna postacią. Do odcinka 8 włącznie 6-ego sezonu "Vikigns" serial ocenię na: 7/10 - biorąc pod uwagę jego całokształt - od początku aż do teraz.