Trzy pozytywne zaskoczenia ostatnich dni, z którymi się zetknąłem w kwestii : serialowych nowych tytułów lub kontynuacji poprzednich serii produkcji z małoekranowego świata:
- Drugi sezon "Castle Rock"; po obejrzeniu 9 z 10 odcinków, określenie tego, że serial wkracza w decydującą fazę, to mało powiedziane. Zagęszczenie atmosfery do niebotycznie odczuwalnej skali, ściśnięcie napięcia do iście namacalnej formy - w szczególności w odcinkach 7, 8 i 9, to rzecz niezwykła, to zabieg wprost ze świata powieści Stephena Kinga; jakby przenieść ten świat na ramy seriali. Rzeczywistość, która aż wyziera bezkresnym mrokiem sięgającym różnej formy, sięgającym tajemnicy! Mało tego, drugi sezon "Castle Rock" pięknie spaja całe zawarte w serialach i filmach Uniwersa w jeden funkcjonujący byt. Wystarczy popatrzeć na rolę Billa Skarsgårda w filmie "To", i
w macierzy obu sezonów serialu! W obu przypadkach to Wszechświat Stephena Kinga! Czyż nie jest to to samo bluźniercze, wieczne zło, apoteoza mroku i pierwotnych ślepych sił?Czy ów aktor, czy to w serialu czy w filmie nie przedstawił nam tej uniwersalnej, przepastnej siły zła?
Aż nie chce mi się myśleć o tym, jak zakończy się drugi sezon "Castle Rock", o ile będzie jakiś twist fabularny, albo cliffhanger. Bo z przyjemnością obejrzałbym kolejny cykl historii osadzonych w prowincjonalnym stephenkingowskim miasteczku. Ocena "Castle Rock", przed finałowym odcinkiem drugiej serii, jak dla mnie to: 8,5/10
- Szósty sezon "Vikings" od "History Channel"; 3 odcinki za nami. Jest bardzo dobrze, choć miejscami mało płynnie i zbyt eklektycznie: wątek Lagerthy, choć ciekawy i ,,rozumialny" ze względu na to, co postać przeszła przez lata bojów i walk, jednak trąci stagnacją, która niedługo zniknie... albo i nie. Natomiast Ivar i książę Rusi Kijowskiej, Oleg, wygląda na to stworzą ciekawy sojusz. I tu się robi zagadkowo, gdyż nie wiadomo do końca jak jeden widzi drugiego w kwestii zdobycia Kattegat, ba, większości terenów Normanów. Czy to będzie sojusz, i np. Ivarowi, będzie zależało wyłącznie na zemście, a nie zdobyciu Kattegat. A może każdy z nich z przyjemnością ujrzy jak drugiemu zaciska się pętla na szyi, od której ten ginie? Na taki finał całego serialu czekałem. Będzie widowiskowo, krwawo i dramatycznie.
- "The Movies That Made Us od "Netflixa"; serial dokumentalny, analogiczny do "The Toys That Made Us", opowiadający o kultowych produkcjach w historii kina, które zrewolucjonizowały popkulturę, samo kino i wpłynęły na postrzeganie filmów i rozrywki przez ludzi. W pierwszym sezonie omówiono tytuły: "Dirty Dancing", "Kevin sam w Domu", "Szklana pułapka", "Ghostbusters". Ten serial, tą innowację od "Netflixa" da się lubić! Ciekawe spojrzenie ,,od kuchni" na tę gałąź popkultury.