Autor Wątek: Pierścienie Władzy  (Przeczytany 18784 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline michał81

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #75 dnia: Pn, 09 Wrzesień 2024, 20:36:10 »
To są rzeczy które wynikają z serialu...A że narzekają głownie ci, którzy tak naprawdę wiedzę o lore to mają tylko z filmów Pjotera Dżeksona, to potem tak to wygląda...
"Wielcy fani tudzież obrońcy Tolkiena" którzy łyknęli te brednie że orki to z błota się rodzą. ;D
Ja nie bronię tego co zrobił Jackson. Adaptacja ma swoje wady (większe, mniejsze, elfy w w Helmowym Jarze, tfuu bluźnierstwo), jednak jako film broni się lepiej niż serial, który mamy obecnie, bo twórcy nie mogą się zdecydować, czy być wiernym Tolkienowi (co zapowiadali), czy tworzyć swój fanfik. Jakość wykonania tego serialu naprawdę poraża nieudolnością i nudą, przy potencjale jaki ten świat ma.
« Ostatnia zmiana: Pn, 09 Wrzesień 2024, 20:48:51 wysłana przez michał81 »

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #76 dnia: Pn, 09 Wrzesień 2024, 20:48:37 »
Oni obiecywali przede wszystkim wypełnienie pewnych luk i pustych pól w tym uniwersum. Wprowadzenie postaci które zostały do tej pory "olane" mówiąc brzydko czy potraktowane po macoszemu.
Może dla Ciebie wieje nudą i jakąś nieudolnością. Dla mnie 2 sezon ROP jest lepszy niż jakikolwiek serial który oglądałam równolegle. Ciekawszy od Fallouta, od 2 sezonu HotD, 40 razy lepszy niż cholerne 'Koło Czasu". O serialach SW typu Bobek Kenobi, Ahsoka czy Akolita już nie wspomnę.
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline michał81

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #77 dnia: Pn, 09 Wrzesień 2024, 20:55:08 »
Oni obiecywali przede wszystkim wypełnienie pewnych luk i pustych pól w tym uniwersum. Wprowadzenie postaci które zostały do tej pory "olane" mówiąc brzydko czy potraktowane po macoszemu.
W sensie Sauron? No już pisałem, sam Vickers tego serialu nie pociągnie.

Może dla Ciebie wieje nudą i jakąś nieudolnością. Dla mnie 2 sezon ROP jest lepszy niż jakikolwiek serial który oglądałam równolegle. Ciekawszy od Fallouta, od 2 sezonu HotD, 40 razy lepszy niż cholerne 'Koło Czasu". O serialach SW typu Bobek Kenobi, Ahsoka czy Akolita już nie wspomnę.
2 sezon Rodu Smoka to porażka, ale jakbyś poczytała to byś wiedziała, że tam twórcy zostali postawieni pod ścianą i ucięto im sezon o 2 odcinki i z fabuły wyleciały ważne rzeczy, które miałby wpływ na postrzeganie tego sezonu. Koło Czasu i tak jest lepsze od pierwowzoru książkowego pomimo, że to poziom Wojowniczej Księżniczki Xeny czy Hekulesa z lat 90. Kenobi, Ahsoka czy Akolita tu się chociaż zgadzamy to jest shit. To co się dzieje od kilku lat z marką SW to jest tragedia. A co do Fallouta, dla mnie serial rewelacyjny, który potrafi czerpać i adaptować lore świata dużo lepiej niż to próbują nieudolnie robić Pierścienie Władzy.

Offline Deepdelver

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #78 dnia: Pn, 09 Wrzesień 2024, 22:35:02 »
dialogi wannabe Tolkien i Jackson
To wannabe Tolkien czy wannabe Jackson (bo to dwie biegunowo odmienne estetyki)?

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #79 dnia: Wt, 10 Wrzesień 2024, 13:27:52 »
Michał81, no widzisz...A ja obejrzę 2 sezon "Fallouta" wyłącznie ze względu na znakomitą kreację Coopera Howarda/Ghoula. Bo nikt więcej nie zainteresował mnie w tym serialu.
Na pewno nie Maximus albo ta arcyidiotka i Mary Sue Lucy...

Wiem o co chodzi z 2 sezonem HotD. Wiem że na chwilę przed kręceniem zdjęć HBO po chamsku obcięło im ilość epizodów z 10 na 8. I nie uważam żeby był słaby. Podobał mi się, ale znacznie mniej niż sezon 1. W zasadzie cały sezon 2 to zapychacz. Dobre dialogi, nadal świetna gra aktorska. Jakieś pogłębienie postaci. Ale tego pitu pitu już jest za dużo, a za mało akcji. Kazać takiej postaci jak Daemon siedzieć na dupie w Harrenhal przez niemal cały sezon to zbrodnia. To jest czlowiek czynu...Akcja nie idzie do przodu,  bardzo niewiele jest czegoś nowego dodanego. To są kardynalne grzechy 2 sezonu HotD.

Deepdelver. Najważniejsze dla dużej części fandomu tolkienowskiego, farbowanych tolkienowców, a w rzeczywistości Jacksonowców: żeby było dziecinnie prosto. Żeby to były typowe bajki. Rozrywka nad którą nie trzeba za dużo myśleć ani się zastanawiać. To jest czarne, a to białe, to złe a to dobre. Tu są idealni bohaterzy. Tu są wstrętne złole. Ci mają żyć, tamci umrzeć. Wszystko ma być klarowne, proste i płytkie i łatwe. Dostali coś dojrzalszego i płacz. A oni nie chcieli niczego kwestionować, niczego wielce roztrząsać. Zadawać sobie trudnych pytań!  "Pierścienie" są tym dla lore czym "Andor" dla SW tak naprawdę. Już nie ma ani prostych pytań, ani prostych odpowiedzi...A to boli fandom.

A dla super twardych Tolkienowców to każda adaptacja czy ekranizacja to czyste zło, profanacje. "Niegodne arcygeniuszu Tolkiena, który stworzył absolutną doskonałość!!111"
« Ostatnia zmiana: Wt, 10 Wrzesień 2024, 13:39:51 wysłana przez Harlequinka »
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline michał81

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #80 dnia: Wt, 10 Wrzesień 2024, 18:24:38 »
Wiem o co chodzi z 2 sezonem HotD. Wiem że na chwilę przed kręceniem zdjęć HBO po chamsku obcięło im ilość epizodów z 10 na 8. I nie uważam żeby był słaby. Podobał mi się, ale znacznie mniej niż sezon 1. W zasadzie cały sezon 2 to zapychacz. Dobre dialogi, nadal świetna gra aktorska. Jakieś pogłębienie postaci. Ale tego pitu pitu już jest za dużo, a za mało akcji. Kazać takiej postaci jak Daemon siedzieć na dupie w Harrenhal przez niemal cały sezon to zbrodnia. To jest czlowiek czynu...Akcja nie idzie do przodu,  bardzo niewiele jest czegoś nowego dodanego. To są kardynalne grzechy 2 sezonu HotD.
wątku Daemon w drugim sezonie nie da się obronić, porównując do tego jak ta postać była prowadzona w pierwszym, ale wiesz do czego można porównać to jego siedzenie na dupie w Harrenhal? Do wątku GrandElfa ;) oraz dwóch hobbitek, wróć....... Harfootów w Pierścieniach Władzy, tylko tu jest bez zmian od pierwszego sezonu, no dobra GrandElf chociaż w drugim sezonie nauczył się gadać.

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #81 dnia: Wt, 10 Wrzesień 2024, 18:52:51 »
TO JEST TAKIE K...PIĘKNE!!!! 40 MILIONÓW WIDZÓW NA ŚWIECIE!!! 🥳🥳🥳🥳


Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline michał81

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #82 dnia: Wt, 10 Wrzesień 2024, 22:37:18 »
TO JEST TAKIE K...PIĘKNE!!!! 40 MILIONÓW WIDZÓW NA ŚWIECIE!!! 🥳🥳🥳🥳
tak wszyscy to już wiedzą, że jest o połowę mniej widzów w porównaniu do pierwszego sezonu

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #83 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2024, 15:23:30 »
Nom...Sauron zasługuje na 10-krotnie większą armię!!!😭😭😭
Ale czasy trudne, ciężkie. Wielu niewiernych szerzy swe herezje...Trzeba wziąć to na klatę i cieszyć się z tego co jest...ech.

F*** THE CROWN!
https://www.instagram.com/reel/C_dabzwyvc7/?igsh=MTVkdGVucDd3dWx6eg==

Hellbrand myśli se: "500 ludzi? That`s cute...Dziewuszko, to jest kropla w morzu moich potrzeb! Ale przynajmniej próbowałaś zrobić co w twojej echem...mocy."

PS. Mega fajne przejście z oka na metal Korony!  ;D
« Ostatnia zmiana: Śr, 11 Wrzesień 2024, 15:26:45 wysłana przez Harlequinka »
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline michał81

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #84 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2024, 17:43:00 »
Wielu niewiernych szerzy swe herezje...
W sensie że Ja? Ale ja to oglądam pomimo wad o których pisze. Ten serial to nudny średniak, to jeszcze nie jest takie gówno jak serialowy Willow. Jakby twórcy pchnęli więcej życia w ten serial to przynajmniej byłby przyjemnym średniakiem.

Offline Pan M

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #85 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2024, 17:53:53 »
Różnica między Rop a Falloutem jest jak dzień i noc, na zdecydowaną korzyść tego drugiego.

Nawet jeżeli Fallout zmienia lore względem gier kwestii w tak kluczowej kwestii jak Vault- tec i kwestia wojny- a raczej dopowiada względem gier- to jest wierny duchowi gier.

Lokacje, muzyka, potwory, nawet rupiecie walające się gdzieś w tle, to wszystko jest bardzo w duchu uniwersum. Rings of power nie ma ducha Tolkiena, to mógłby być dowolny świat fantasy jakby wywalić z niego nazwy własne z lore śródziemia i trochę pozmieniać to wszystko.

Co to znaczy, że Lucy jest idiotką? Postać jest spójna i napisana tak, że wszystko się spina. Trudno oczekiwać, że osoba wychowywana w hermetycznym środowisku będzie rozumieć świat zewnętrzny i z automatu będzie na nim wymiatać.

Taka Galadriela za to jest liczącym parę tysiącleci elfem mającym doświadczenie wojenne a który zachowuje się jak dojrzewająca 15 latka i to z poważnymi problemami emocjonalnymi.

Przy Falloucie człowiek czuje, ze serial duchem jest częścią uniwersum growego  a rop jest czymś oderwanym i od Jasckona i od książek idącym sobie swoją własną ścieżką i to dość krętą.

W ogóle jakby pierwszy sezon przemontować, totalnie inaczej poprowadzić to mógłby być dużo bardziej strawny w odbiorze. Na pewno wystarczyłoby zrobić z Galadrieli postać mocno w tyle, kogo innego prowadzić do towarzyszenia Sauronowi i wypieprzyć to, że chłop wpada na końcu do wiadomego kowala, bo jaki to ma sens względem 2 sezonu, gdzie przykrywka Hallbranda już nie może działać?

W ogóle pierwszy sezon był dla mnie tak ciężkim przeżyciem, swoistym maratonem zmulania i męczenia się, że na pewno nie dałbym rady obejrzeć tego gdyby nie miłe towarzystwo w trakcie seansu.

Humanizowanie Saurona jest zbędne i głupie. To tylko kolejny z wielu powielanych modnych trendów przez twórców serialu.


Nie każdy złoczyńca jest Magnetem,  który za dzieciaka był trzymany w obozie koncentracyjnym. W przypadku Saurona o tyle jest to mało sensowne i spójne, że postać to zwodziciel, to, że niby w danym momencie jest mu smutno, jest słabszy znaczy tyle co nic. Równie dobrze może to być gra zarówno z widzem jak i z postaciami wewnątrz serialu. Sauron nawet nie jest człowiekiem, że można coś tutaj humanizować a dosłownie ale i w przenośni uosobieniem ciemności. To, ze przybiera wiele  różnych twarzy,  już powinno dawać jasne sugestie, ze nic z tej ludzkie strony nie musi i najpewniej nie jest prawdą.

Zagranie, które pasowałby do bardziej postmodernistycznego fantasy ale nie Tolkiena. Widzę jednak, że chwyciło, działa na część kobiet motyw potwora z niby ludzką twarzą- bo aktor ładny i dobrze gra- więc dalej turlają ten drętwy motyw i tak to leci.

Andor to byli fantastyczni aktorzy jak Serkis, Skarsgård, O'Reilly i zupełnie inny kontekst. Sorry ale łatwiej jest jednak humanizować imperialnego biurokratę, który nie ma zielonego pojęcia o sithowej tożsamości Palpatine'a, który wierzy, że kanclerz uratował to co zostało z repubilki niż  orka wiedzącego, ze pracuje na  pełnym etacie u władcy ciemności. Oczywiście też bez przesady, bo Andor nigdzie nie waży się iść drogą Ringsów i nie robi z całego imperium z Palpatinem na czele dobrych ludzi, ciągle widzimy tutaj ciemną stronę imperium.

No i serial jest po prostu ciekawy dla świata przedstawionego star wars, dopełnia faktyczny wątek zła Imperium przez  obozy pracy, represje polityczne, pokazuje narodziny rebelii i to nie od strony włączenia się do gry figur jak księżniczka Leia a graczy działających bardziej w cieniu.

Też pytanie po co robić takie rzeczy jak modernizować Tolkiena, bawić się w humanizację orków i Saurona? Amazon mógł wziąć jakiekolwiek mniej jednoznacznie moralne fantasy i się z nim bawić, a nie rozprawiać o tym, że Adarowi smutno bo orki mają ciężko...

To, że coś jest mniej jednoznaczne moralnie nie oznacza wartości samej w sobie bo liczy się wykonanie, a tu jest z tym bardzo różnie. Akolita też się wywrócił na samych chęciach robienia czegoś inaczej, a jak wyszło wiadomo.

Ja rozumiem, że serial ma swój target, który na forum reprezentuje Harlequinka. Podoba się? Spoko, to nie zbrodnia ale serial ma tonę problemów, oglądalność leci w dół to czysta matematyka. Nie mam nic do gustów, ale nie lubię natchnionego tonu jaki to ten serial ważny nie jest- to ciągle tylko serial-i jakieś dziwne wrogie nastawienie do ludzi o innych gustach i to uparte degradowanie innych pozycji, bo mu się rop podobało... Tymczasem serial powszechnie traktowany jest jako kontrowersyjny i suma sumarrum ma ogromny problem.

Bierze Tolkiena ale Tolkienowy nie jest , więc równie dobrze może być kierowany do potencjalnych odbiorców dowolnego innego serialu fantasy, a Ci mają lepsze pozycje od rop, fanów Tolkiena wyszydza i bije kijem po głowie mówiąc im, ze są głupi. To dla kogo ten serial jest?
« Ostatnia zmiana: Śr, 11 Wrzesień 2024, 17:57:41 wysłana przez Pan M »

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #86 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2024, 18:33:31 »
Dlaczego Lucy z Fallouta to arcyidiotka? A jak nazwać kogoś kto z wybałuszonymi ślepiami zrobi WSZYSTKO o co ją poproszą?
I nie ważne czy:
Spoiler: PokażUkryj
-chodzi o ryp*anie się z totalnie obcym kolesiem, którego widzi 1 raz na oczy i o którym nie wie nic.
- wpierdzielanie mięsa zombiaka
- urżnięcie głowy komuś z kim przed sekundą jeszcze rozmawiała. Jest tylko chwilka konsternacji, wybałusz oczu, magiczne hasełko "Oki doki", i z uśmiechem na ustach naszą Mary Sue zrobi wszystko! Zero refleksji.

No i przeprasza wszystkich mężczyzn za wszystko, nawet za to że żyje..."Ideał współczesnej kobiety" jak mniemam, według wielu mężczyzn...🤦‍♀️🤦‍♀️

I sorry, ale Ty nie masz bladego pojęcia o Tolkienie...
Dziwić się że Celebrimbor uwierzył Sauronowi! 🤣🤣🤣

Połowa ludzi w tym  kraju wierzy w każde słowo kolesia który nie ma 1/50 atrybutów Saurona.🤷‍♀️
« Ostatnia zmiana: Śr, 11 Wrzesień 2024, 19:18:01 wysłana przez Harlequinka »
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline michał81

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #87 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2024, 20:02:54 »
Dlaczego Lucy z Fallouta to arcyidiotka? A jak nazwać kogoś kto z wybałuszonymi ślepiami zrobi WSZYSTKO o co ją poproszą?
I nie ważne czy:
Spoiler: PokażUkryj
-chodzi o ryp*anie się z totalnie obcym kolesiem, którego widzi 1 raz na oczy i o którym nie wie nic.
- wpierdzielanie mięsa zombiaka
- urżnięcie głowy komuś z kim przed sekundą jeszcze rozmawiała. Jest tylko chwilka konsternacji, wybałusz oczu, magiczne hasełko "Oki doki", i z uśmiechem na ustach naszą Mary Sue zrobi wszystko! Zero refleksji.

No i przeprasza wszystkich mężczyzn za wszystko, nawet za to że żyje..."Ideał współczesnej kobiety" jak mniemam, według wielu mężczyzn...🤦‍♀️🤦‍♀️
WOW, przecież takie rzeczy w świeci Fallouta to normalka. Czy ty grałaś w 2 część gry?

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #88 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2024, 20:14:15 »
To normalne że postacie w tej grze to tacy kretyni?? Nie gram w gry od lat...I najwyraźniej to nie był błąd.  ;)

Pan M ale w jednym szczególe masz rację.
Skorupka "Halbrand" faktycznie przestała już działać.
Galadriel ostrzegła Celebrimbora że ma przestać się z nim zadawać. Odmawia nawet interakcji twarzą w twarz, pomny przestrogi daną mu przez przyjaciółkę.
A jednak kropla drąży kamień...
Halbrand tam sterczy. Nie ma zamiaru się ruszyć.
Też byś się poczuł dziwnie i nieswojo, gdybyś był świadom że ktoś tak sobie stoi i czeka na Ciebie. I nie reaguje, choć widzi że nie jest mile widziany... Nie dawało by Ci to spokoju.
Uczennica Celebrimbora (oczywiście babkę to już w ogóle nosi ciekawość kto to taki^^ E, my czasem faktycznie głupie takie^^.) zwraca uwagę że chyba trzeba jakoś zareagować.
No to stary każe jej Halbranda odprawić.
Sauron jak to Sauron, wykorzysta każdą okazję i każdy swój atut.
Jakieś pitu pitu do laski, jakieś uśmieszki. Dziewczę niby harde, ale za chwilę pada niewinne pytanko:
"To co, wyrzucasz mnie?"
Na co ona, już też z uśmieszkiem:
"Nie ja, tylko Władca Eregionu..."
"Poczekam aż sam mi to powie".
Odwraca się do niej plecami, żeby tam niby konika lepiej uwiązać. Na plecach ma krwawe rany, które zadał mu Waldreg.
On ich, rzecz jasna, nie ukrył. Specjalnie. Jak zresztą specjalnie pozwolił je sobie zadać. Żeby mu posłużyły w realizacji dalszych planów.
A jak wiedzą Tolkieniści, głównym celem Saurona w tym czasie jest wykuwanie reszty Pierścieni. Dla krasnoludów i ludzi.
By to osiągnąć potrzebuje Celebrimbora.
Któremu uczennica właśnie biegnie donieść:"ALE TEN FACET MA RANY I KRWAWI!!!". (Odezwała się w niej dobra Samarytanka, nie żebym jej nie rozumiała... 🤣)

Celebrimbor twardo w trybie: J*bać, nie zwracaj uwagi. Ale jego niepokój naturalnie, wzrasta.
A Halbrand sobie dalej sterczy. Jak jeden wielki wyrzut sumienia.
Nie wiadomo jak długo to trwa, mogło długo. Stary nieugięty...
W końcu Sauron sprowadza burzę, pioruny i deszcz.
Blondyna znowu leci: "BO PADA A ON TAM STOI I MOKNIE, MOŻE MU ZANIOSĘ JAKIEŚ OKRYCIE???"
(Też bym poszła mu zaniosła jakiś kocyk, jeszcze koszyczek z jabłkami i czymś słodkim. Zrobilibyśmy sobie piknik i grzecznie...pokonwersowali. 🤭🤭 A stary Brimbi mógłby mnie cmoknąć tam gdzie słońce nie dochodzi. I rzucać w nas swoimi dziadkowymi cukierkami Werthers Oridżinal z okienka, hehe.🤣🤣🤪 Ale to się wytnie.)

Kowal już nie wyrabia tematu, bierze swoją parasolkę (pamiętam jak młodszy Charlie śmiał się ze starszego Charliego że biegał po planie z fikuśną parasolką- i faktycznie, jest tulipan jak się paczy - myślałam że się posikam.
Subtelna aluzja że Celebrimbor to chyba woli chłopców!

Zaczyna się gadka szmatka, stary każe Halowi wypie*dalać, a wtedy on wspomina o Pierścieniach...
No i już poszło.
Już siedzi Sauronek w salonie z nogami na stole.
Rybka złapała przynętę. Ale jeszcze nie do końca...
Staruszek wciąż wątpi.
Skórka Halbrandzia już tak na niego nie działa. Mimo że zagrał melodię która w duszy Celebrimbora gra od zawsze. Prawdziwi Tolkienowcy wiedzą...Wiedzą że największym marzeniem Celebrimbora jest prześcignięcie swojego słynnego przodka...Ta wizja płynie w żyłach Kowala z Eregionu, Ostatniego z rodu Feanora, zamiast krwi. I który marzy o rzeczach wielkich. Celebrimbor uważa się za kogoś kto przewyższy Feanora. Komu przeznaczone jest osiągnąć to, co nie udało się dotąd nikomu. Zapisać się na kartach historii na wieczność.
Dlatego nie przekona go jakiś tam...człowiek. Nawet jakiś tam król.
(Co prawda, Brimbi już zaczął mięknąć, bo otworzył już z tej okazji winko z I Ery!!! A to nie byle co. Ogólnie to jedna z gorszych zbrodni sauronkowych, rozbicie TEGO wina!☺️)
Skóra Halbranda już nie działa wystarczająco. Tu trzeba boskiej interwencji.
Trzeba DOSŁOWNIE anioła zstępującego z nieba, wysłannika Valarów, który wyjdzie z żywego ognia i nie tylko się nie rozpuści, lecz nabierze blasku. Sauron uznał że czas dołożyć do pieca i siebie potraktować w charakterze podpałki.🤣
Ateista Celebrimbor musiał zobaczyć Jezusa w swoim pokoju żeby uwierzyć!

Żarty żartami ale każdy prawdziwy Tolkienowiec musiał mieć na wejściu Annatara dreszcze...Na tę scenę niektórzy czekali wiele lat. I nigdy nie spodziewali się ujrzeć na ekranie. ROP to spełnienie marzeń fana.

PS.Chyba nie muszę mówić, że tak jak skórka Halbranda jest ideałem skrojonym specjalnie pod gusta Galadrieli, tak Annatar jest skrojony pod Celebrimbora?;) Nie chodzi tylko o wygląd, o fizys. Ale też o wszystko inne.
Staruszek nie miał żadnych szans.
« Ostatnia zmiana: Śr, 11 Wrzesień 2024, 20:19:28 wysłana przez Harlequinka »
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline kubisz

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #89 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2024, 20:50:31 »
ROP to spełnienie marzeń fana.
Nie.