Autor Wątek: Pierścienie Władzy  (Przeczytany 18769 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #120 dnia: Cz, 03 Październik 2024, 18:51:15 »
Mój nieopisany ból wiadomej części ciała.
😭😭😭😭😭😭😭😭

Charlotte Brändström, kobieto nagradzana za Shoguna, dzięki Ci za tą grubą ściemę którą mnie karmiłaś.

JAK WLETE TAM ZARAZ DO TEGO AMAZONU, TO CHYBA ROZPI....WSZYSTKO W DROBNY MAK!!!!!!!!!!!!!🤬🤬🤬🤬

O. CO.CI.CHODZI.KOBIETO.PYTAM.SIĘ.

Charlotte w wywiadzie o sezonie 2 ROP wywaliła taki tekst:
"Moim zdaniem Sauron nawet kocha Galadriel i mam nadzieję że będzie to widoczne pod koniec.[sezonu].

Uhm, ta. Uhm. Ta.
WHAAAAAT?????!!!
GDZIE. PYTAM SIE GDZIE. GDZIE JEST DOKŁADNIE TEN MOMENT W FINALE???
BO CHYBA OŚLEPŁAM JUŻ CAŁKIEM BO NIE WIDZĘ. OŚWIEĆ MNIE KOBIETO. BŁAGAM NA KOLANACH. Osobiście uwielbiam czytać między wierszami, widzieć między kadrami...ale do CIĘŻKIEJ CHOLE*Y
GDZIE W TYM PIE...FINALE JEST UKAZANA JAKOŚ/JAKAŚ "MIŁOŚĆ SAURONA DO GALADRIEL"?.?? GDZIE KUŻWA PYTAM?

Ja nie chciałam wiele. Naprawdę. Wbrew pozorom nie jestem aż taką głupią i naiwną shiperką żeby choć przez sekundę wierzyć w to że w serialowym prequelu do LOTRA sparują na poważnie Saurona i Galadriel. Że będą sobie jak w headcanonach i setkach fanfików mieć jakieś powalone związki w najróżniejszych konfiguracjach, bzykać się bez końca, czy mieć razem bejbi. LOL. Było oczywiste od samego początku, że tego NIGDY NIE BĘDZIE w ROP.
Dla mnie było to oczywiste od samego początku.
Obejrzałam 1 sezon pół roku po premierze.
Nie znałam spoilerów, fabuły, niczego.
Byłam pewna że nie odważą się dać Saurona w 1 sezonie, że zostawią go sobie na później. (Czasami miewałam przypuszczenie że może Stranger, bo był jednak mocno dziwny, podejrzany - ta złamana kostka ojca Nori ^^.)
Dlatego myślałam że Halbrand (którego polubiłam szybciej niż wynosi prędkość światła^^) to po prostu nietolkienowska postać, która w każdej chwili może zostać ubita.
Wychodziłam z założenia że to niemożliwe, żeby jakiś kolo - który nie jest jej mężem - biegał sobie bezkarnie dookoła Galadrieli, i WIDAĆ że czują do siebie nawzajem miętę. A jak wyjechał z tym "wyznaniem miłości" w 6 odcinku to się aż trzęsłam z nerwów.
Myślę se:"Nie ma bata, zaraz tu się coś od*ebie"...NO I MASZ. Jak wybuchł ten cholerny wulkan to się poryczałam. Myślę se: "NO KU*WA ZABIJĄ MI HELBRANDZIA NA 100% PROVENT. ZABIJĄ GO. WSZYSCY KU**A PRZEŻYJĄ A ON ZDECHNIE!!!! BO NIE MOŻE SOBIE JAKIS KOLEŚ NIE BĘDĄCY JEJ MĘŻEM WYZNAWAĆ MIŁOŚCI DO GALADRIEL I PRZEŻYĆ!!!!

Cały 7 odcinek 1 sezonu pochlipywałam w żałobie. Mówię NIE MA GO. JUŻ ZABILI. ZABIŁY TE DRANIE, AMAZUŃSKIE NIECNOTY.
A tu masz niespodzianka!!!! HALBRAND ŻYW. Ucieszyłam się jak wariatka ale też już zaczęłam go podejrzewać. Uuuu, to już...To będzie grubszy temat. Halbrandzio ma sekreciki głębiej ukryte niż się przyznaje!

No i masz. Wyszło że Sauron.

Więc na co wobec tego faktu liczyłam w 2 sezonie w temacie Haladriel?
Na to że Sauron ześle jej niepoprawne wizje. 🤪 Że będą mieć sporo scen w sezonie nawet nie będąc obok siebie faktycznie. Z Sauronowymi mocami było to jak najbardziej możliwe.
Że będzie ją znów namawiał na zostanie jego Królową.
A przede wszystkim liczyłam na KONKRETNY PRZEKAZ, na uwypuklenie i na prawdę za słowami Charlotty. Byłam fanowsko mega szczęśliwa z jej wywiadu i masz...Jak w pysk strzelił.

SPOILERY Z FINAŁU UWAGA!!!!!!👽👽👽👽

Spoiler: PokażUkryj
Miłość, ta...Wbicie "swej królowej" ciernia w serce...
Tak samo <romantyczne> jak duszenie Rhaenyry przez Daemona w 1 sezonie. (CHARLOTTE CZY RYAN CONDALL TO TWOJA RODZINA JEST?)
Nie wiem o co chodzi.

Że niby Sauron spowolnił jej upadek, dlatego przeżyła?🤔 Wyciągał tam tę łapę.
A na moje to ten upadek powinien zabić nawet "niezniszczalną terminatorkę" 🤪 Galadriel....

Czytałam ploty że nakręcili aż 3 wersje finału.
Może Charlotte się coś popierdzieliło, a to o czym mówi ma miejsce w tych 2 innych?💀💀💀💀💀

A nie trzeba było wiele.
Wystarczyło żeby nie wiem. Sauron po tym jak ją dziabnął zabrał Gali jej Pierścień Nenyę. Jest to Pierścień Uzdrawiania. (Adar pięknie zademonstrował) Nałożył by go na palec, jego moce wzmocniły by działanie Nenyi i uzdrowił by Galę. Taki cud miłości, hehe.😅 (Sam nie może tego zrobić. Jest przeklęty przez Valarow a jego dotyk przynosi każdemu śmierć i zniszczenie). A jednak z pomocą tego Pierścienia...Przytulił by Blondi, ona by wtedy zsunęła mu Nenyę z palca i uzdrowiona rzuciła się z klifu. I to WTEDY MIAŁYBY SENS SŁOWA CHARLOTTY. To bo była pokazana resztka milosci, zarezerwowana specjalnie dla Pani Światła, w czarnym i zgniłym serduszku Saurona.

(CZY MAM SOBIE PRZYJĄĆ ŻE TAKI BYŁ JEGO ZAMIAR CO, SZARLOTKO?)

TRZA BYŁO TO POKAZAĆ WYRAŹNIE.
A tak co.

Haladrielki którym pokazano środkowy palec wkulwione jak 150. Bo Sauron wbił Gali Koronę cierniową w serce. Za to że kolejny raz go odrzuciła, że woli zginąć niż z nim być.
Gdzie ta miłość? Najwyżej taka chora, spaczona (w sumie pasuje bardzo do tego Spaczeńca🤭), jak powiedział że gdyby zgodziła się być jego, to zmusiłby cały świat żeby padł przed nią na kolana. Oj, to by mu bardzo pasowało. Zamienić Morgotha na Galadriel.🤪
Mógłby sobie samemu sprzedać ściemę, sam się przed sobą usprawiedliwić: "Utopiłem świat w ogniu i krwi, ale zrobiłem to dla Ciebie, moja królowo.👸"

Zupełnie jak Daemon na końcu 2 sezonu. HOTD 🤣Oj, jak młodszy braciszek Viserysa przebiera kopytkami z uciechy...Jaki radosny bo idzie na wojnę zażynać Hightowerów i ich zwolenników. Bo tym razem Żonka nie stawia veto tylko wręcz tego od niego oczekuje.🤭 "Królowa mi pozwoliła... Ukradli jej tron a ja go tylko odbieram."

(Przynajmniej dzięki Sauronkowi Gala ostatecznie odrzuciła miecz i została pacyfistką!!! Marzenie Tolkienistów spełnione.:D Gala "uzdrowiona", zaszyje się w lesie i będzie odmawiać mantry w imię pokoju, lol.)

I GDZIE TA MIŁOŚĆ, CHARLOTTE PYTAM CIĘ? <przepraszam za tą płytę, coś się zacięło...>

- Tzw. Tolkieniści wku*wieni bo oni nienawidzą każdej sceny i najmniejszej interakcji Sauron × Galadriela.
- Nikt nie jest zadowolony. Jacek&Placek obiecali że spróbują zadowolić wszystkich, a nie zadowolili nikogo.
Ani Haladrielek ani Tolkienistów.
(Znaczy imo mówię o finale, bo cała reszta super.)

Z plusów to idealne końce dla wspaniałych postaci: niestety śmierci które były konieczne fabularnie.

Żegnaj, Celebrimborze - Elficki Książę; byłeś piękny, idealny w każdym calu. (Pozdro dla tych którzy jechali po nim niesłusznie cały sezon "bo za stary"). Każda minuta z Tobą była na wagę zlota. ❤️
Żegnaj Adarze, Cudny Uruku, najlepszy jaki chodził po Ardzie. Lśniłeś mocniej niż diamenty w Pierścieniach Zgniłka.
Żegnaj Durinie Seniorze - Koniec miałeś epicki, starzec z dziarskim, silnym sercem nie mógłby wymarzyć sobie lepszego.

I ARONDIR, POSTAĆ ORYGINALNA NIETOLKIENOWSKA A PRZEŻYŁ!!! ❤️❤️❤️❤️❤️ CO ZA ULGA, BARDZO SIĘ BAŁAM O NIEGO.


Tyle dobrego. Wracam otulić się kocykiem i podciągać nosem.
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Online michał81

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #121 dnia: Cz, 03 Październik 2024, 19:16:46 »
Gdzie ta bitwa co miała trwać 3 odcinki? Jaki ten finał tego sezonu jest gówniany. Jak poprzedni odcinek był najlepszy z całego sezonu (poprzeczka wisiała bardzo nisko), tak finał to jest taka kupa, że ostatecznie nie wrócę do 3 sezonu jak powstanie, bo to kostur wybiera czarodzieja, a nie czarodziej kostur. Prime skończ już tą żenadę.

Offline Pan M

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #122 dnia: Cz, 03 Październik 2024, 19:28:44 »
O kolejny trop jak z Rey i Kylo z którego nic nie wynika, kto by się spodziewał.

Łobuz kocha bardziej.. jednak nie. Czemu mnie to nie dziwi  ;D

Offline Kvothe

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #123 dnia: Pt, 04 Październik 2024, 09:13:55 »
Nie znacie się i tyle  ;D


Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #124 dnia: Śr, 09 Październik 2024, 17:54:12 »
ANNATAR I TARGARYEN!!!🐲🔥🩸
https://vm.tiktok.com/ZNecSywrD/

Ja nie wiem jakim cudem najlepszego ekranowego Targaryena nie ma ani w GoT ani w HotD, tylko jest kuźwa w ROP...🤷‍♀️
No cóż...
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #125 dnia: Śr, 09 Październik 2024, 20:11:24 »
Sorry za posta pod postem, chciałam edytować lecz się nie dało.  ::)

J.R.R. Tolkien, twórca jakże przewrotny!
Facet który napisał Trylogię pt."Władca Pierścieni" praktycznie bez "Władcy Pierścieni", gdyż zawiera jedynie jego ilości śladowe...

Oto jedyny dialog i jedyna "faktyczna" interakcja Saurona z kimkolwiek w Trylogii zatytułowanej nie inaczej jak "Władca Pierścieni"...
 
(Imo to jest mega beka. Uważam tak, mimo że wbrew pozorom mam wielki szacunek do Tolkiena. (można go mieć nawet jesli ktoś widzi wady twórcze artysty, nie bije pokłonów niczym Bogu, , i nie śpiewa psalmów na jego cześć, że Nieomylny,  Doskonały i te sprawy...)


"Pippin zaczął głosem cichym i niepewnym, lecz w miarę jak mówił, uspokajał się, a słowa jego brzmiały coraz wyraźniej i donośniej.
 – Zobaczyłem ciemne niebo i wysokie obronne mury – rzekł – i maleńskie gwiazdy. Wszystko zdawało się dalekie i dawne, mimo to jasne i ostre. [...] I wtedy przyszedł on. Mówił do mnie, lecz nie słyszałem głosu ani słów. Po prostu patrzył, a ja czytałem w jego wzroku pytanie: „A więc wróciłeś? Dlaczego nie zgłaszałeś się tak długo?". Nic nie odpowiedziałem. Znowu spytał: „Ktoś ty jest?". Nie odpowiadałem, ale to była męka, on nalegał, cisnął mnie, aż w końcu rzekłem: „Hobbit".
 Jak gdyby dopiero wtedy nagle mnie zobaczył, roześmiał się szyderczo, okrutnie. Jakby mnie nożami dźgał. Próbowałem się wyrwać. Ale on powiedział: „Czekaj no chwilę. Spotkamy się znów niebawem. Powiedz Sarumanowi, że to cacko nie jest dla niego. Przyślę po nie lada dzień. Zrozumiałeś? Powtórz tylko tyle". Wpijał we mnie wzrokiem. Miałem wrażenie, że rozsypuję się w proch."

~J.R.R. Tolkien, "Władca Pierścieni", rozdział "Palantir"

WIDZICIE? Okazuje się że nawet w ostatnim stadium, w swej najgorszej z Form, Sauron zachował swe czarne poczucie humoru!!!
Kolo jebe z Sarumana, bo ten tak daje ciała że:
- albo nie potrafi znaleźć lepszego pracownika w ciemnej stronie i zmuszony jest zatrudniać Niziołka do czarnej roboty,  i jako swoją sekretarkę. BUEHEHE. :D
- albo Niziołek podjebał Sarumanowi Palantir
:D
I Sauron ma z tego ubaw po pachy.🤣🤣
Z drugiej strony Czarny Pan się chyba nudzi skoro dzwoni do Sarumana z takimi pierdołami? Nęka staruszka przez videoczata...🤣🤣


Pamiętam, że dawno dawno temu, gdy 1 raz czytałam LOTR, już mi to śmierdziało grubym kantem. :D Chociaż sam Sauron był mi wtedy postacią obojętną*, żeby nie rzec bardzo, to wydawało mi się to piekielnie dziwne, że Lord of the Rings, został przedstawiony tak po macoszemu, szczątkowo, leniwie i na odpierdal; w powieści która winna być jemu poświęcona, zgadując po tytule. Pamiętam do dziś, że poczułam się zwyczajnie oszukana przez autora.🤪 Mimo że LOTR mi się ogromnie podobał.
Książki źródłowe często rozszerzają obraz,  jednak Tolkienowska Trylogia nie rozszerzyła mi właściwie niczego. Nie dowiedziałam się wiele wiecej o postaci, czego bym już nie o Sauronie wiedziała z filmu Jacksona...


Zabawne, że pierwotnym tytułem książkowej LOTR był "Magiczny Pierścień". Jednak Tolkien, który poprawiał wszystko 15 razy; zmienił go ostatecznie. A nie żebym chciała się czepiać🤪, ale moim zdaniem "Magiczny Pierścień" jest tysiąc razy bardziej adekwatny...
Mimo że "Władca Pierścieni" - to brzmi dumnie, zajebiście i ten zwrot ma 500 razy większą moc niż jakiś tam magiczny Pierścień; to nie ma przełożenia i sensu na zawartość.


*Wtedy Sauron oblatywał mi i powiewał.
Bardzo lubiłam prawie wszystko, ale te wszystkie "epickości": Pierścienie, Frody, Aragorny i jego love story nie urzekły mnie najbardziej...
Wiem, jestę dziwna. 🤣
Fragmentem Trylogii Tolkiena, takim który najmocniej chwycił mnie za serducho, jest napisane że Legolas, odkąd tylko ujrzał piękno i potęgę morza po raz pierwszy, nigdy już nie był w stanie zagłuszyć nigdy niekończącej się tęsknoty za tym widokiem.
Że nawet w ukochanych przez całe swe długie życie lasach serce Legolasa nie umiało już zaznać spokoju. Bo wszystko przypominało mu o morzu i go do niego ciągło bez końca...
RYCZAŁAM JAK BÓBR. 🤭
No rozpiroliło mnie to dokumentnie.🥺🥺🥺

Myślałam sobie: DLACZEGO. PO JAKĄ CHOLERĘ ON TAM POLAZŁ I SIĘ TAK ZAGAPIĆ NA TO MORZE??? NIECH TO SZLAGGGG... 😭😭😭

Ale do brzegu...

Nie rozumiałam wtedy (i do dziś nie rozumiem) jak Tolkien mógł tak olać swojego Władcę Pierścieni.

Dlatego tak naprawdę jestem niesamowicie wdzięczna jego potomkom, synowi Christopherowi, który to poświęcił życie spuściźnie swego słynnego ojca. Jestem wdzięczna za jego syzyfową pracę i zebranie do kupy tego trudno wyobrażalnego chaosu, i tych zlepek ojcowskiej twórczości, które Junior swą ręką pozszywał...Nadał jej kształt obecny.

Jestem wdzięczna jego wnukowi, który kontynnuje dzielo swych przodków, dzieło swego rodu; i który sprawuje pieczę nad Rings of Power, mimo że to nie twórczość pisana, a ekranowa.
Z której to miałam przyjemność dowiedzieć się multum rzeczy o Władcy Pierścieni, znacznie znacznie więcej niż z Trylogii o tym samym tytule.😁❤️
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Pan M

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #126 dnia: Pn, 14 Październik 2024, 12:08:01 »
Bo Lotr nie jest o Sauronie i nigdy nie miał o nim być.

Przecież Sauron to jest zaledwie archetyp zła, a nie pełnoprawna postać. Tło dla tych dobrych.

Niby fajnie na papierze brzmi psychologizowanie takiej postaci, ale ten serial daje ciała z tym jak się da i ile się da.

Po raz setny. Sauron to nie człowiek, to nawet nie jest istota rozumująca ludzkimi kategoriami.. dlatego nadawanie mu cech ludzkich jest na siłę.

Nie każde zło musi być uczłowieczane. Twórcy poszli kolejnym modnym tropem- nadajmy ludzkich cech złoczyńcy rodem z tego co zrobiono w Jokerze czy Infinity War. Generalnie całe rop próbuje kopiować różne trendy z popkultury a jak to robi to widzi każdy.

Vickers owszem gra dobrze, ale cały motyw z Sauronem, który płacze czy prawie, ze romansuje z Galadriela jest żenujący. Motyw wyciągnięty z najgorszych fanfików, gdzie każdy kocha każdego i uprawia seks z każdym. Dlaczego? Bo ktoś ma takie fantazje.

Sam fakt, że Galadriela miałaby w ogóle romansować z typem z którym na wojnie walczył jej rodzony brat jest kuriozalny. No typowe "łobuz kocha bardziej" ale to już nawet nie jest śmieszne, bo to nie jest nawet  już łobuz tylko sztandarowy dyktator i ludobójca światów fantasy,

Gdyby  J.R.R. Tolkien żył to kląłby na ten serial tak, ze sam Mordor by się przestraszył tych bluzgów zresztą on by nawet nie dał praw Amaznowi do tego całego cyrku.


Fanfikiem to może jest i fajnym- chociaż nadal za dużo tu kuleje- ale z Tolkienem to ma tyle wspólnego co Wiedźmin Netflixa z tym właściwym.


Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #127 dnia: Wt, 15 Październik 2024, 19:41:25 »
Sorry, dla mnie to jest wręcz wredne...Te psioczenie facetow na wątki romansowe w serialach. Ja wiem, że większość facetów w fandomie Tolkiena uważa się za pępek świata. Za wyrocznię, za tych którzy jako jedyni mają prawo o wszystkim decydować co się w lore dzieje. Że wszystko ma być robione pod was i dla was. Ale z całym szacunkiem, nie tylko wy się liczycie. Kobiety też oglądają te produkcje. Też jesteśmy częścią fandomu i mamy prawo do kawałka torta dla siebie. Może tobie nie pasuje Halbrand/Light sideowy Sauron. Inkarnacja, dosłownie "Nowy Początek" dla Saurona. Zgodny zresztą z Tolkienem który sam mówił, Sauron nie był zły na początku. On się stoczył. I ROP daje nam taką możliwość. Ujrzenia "niewinnego Saurona", który na nowo się psuje, stacza. Jako że więzy łączące go z Morgothem są silniejsze niż fundamenty ziemi...Mnie się to cholernie podoba. Wielu dziewczynom też.
I ja wiem że wy faceci "kochacie" Saurona w zbroi. Tak jak np. Vadera w zbroi. Jego chcecie oglądać, na niego czekacie. Ale do jasnej cholerki, czy to tak trudno o odrobinę cierpliwości?? DOSTANIECIE GO. Dostaniecie Saurona w zbroi. Charlie też nie może się doczekać aż go wsadzą w tę cholerną zbroję, przebiera nogami...Jeśli męska część fandomu będzie tylko jęczeć, ale też oglądać  - to doczekamy wszyscy superzłola który napierdala wszystko co się rusza. Gorzej jak dopniecie swego i skasują przed 5 sezonem. (Chociaż nie zdziwiłabym się jakby Sauron w zbroi pojawił się już na początku 4.) Wtedy dupa. 🤷‍♀️Nie będzie niczego. No, może za kolejne 30 lat...przy dobrych wiatrach. 😵‍💫😮‍💨
« Ostatnia zmiana: Wt, 15 Październik 2024, 21:13:06 wysłana przez Harlequinka »
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #128 dnia: Śr, 16 Październik 2024, 18:48:18 »
Czytam właśnie polskie wydanie "Upadku Numenoru".

Tu moje bezspoilerowe wrażenia po 200 stronach:

Moim zdaniem lektura tolkienowskiej kroniki "Upadek Numenoru" po 2 sezonach ROP; jest jak lektura ocenzurowej, katolickiej wersji Martinowskiej kroniki Fire&Blood po obejrzeniu 1 sezonu HotD.

Informacyjnie. Niemal bez dialogów. Jałowo, prosto, poprawnie, nudno. Bez emocji. Bez smaku, bez barw. Postacie niczym figurki przesuwane po planszy, w tę i z powrotem. Jak marmurowe posągi bez duszy, bez ognia, bez krwi, bez mocy. Dla mnie, ogromne rozczarowanie.
Autentycznie boję się już powracać do ukochanej niegdyś Trylogii Pierścienia.
Boję się, jakbym ją dzisiaj przyjęła...

Jednak wolę gdy bardziej współcześni nam artyści "malują" na ekranie swoją wizję Śródziemia. Czy to Jacek&Placek&Charlotte czy to Jackson.
Te wersje świata mogę kochać lub nienawidzieć, albo na pewno nie zostawią mnie obojętną; z uczuciem nudy.

Z ręką na sercu, 500 razy wolę tutaj wersje ekranowe, te "wariacje tolkienowskie" niż pisany oryginał.
Tak wiem. Bluźnierstwo. TRUDNO.
Przykro mi. Albo nie tak bardzo.
Tak wychodzi mi z rachunku.🤷‍♀️

Tu moje wrażenia od momentu jak do Numenoru wkracza Sauron:

SPOILERY UWAGA!!!!

Jestem właśnie na etapie jak mój ukochany męski zdzir Saurie robi burdel w domu swojego kolejnego gacha...
I SUPER SIĘ BAWIĘ!🤪🤭
W końcu...
Psujek żąda od AR Pharazona BARDZO DROGICH prezentów. Zażywa kąpiele w ludzkiej krwi niczym Elżbieta Batory, od której zajumał ten przepis na zachowanie urody i wiecznej młodości. (Co prawda ona kąpała się wyłącznie w krwi dziewic, jednak myślę że Sauronek nie będzie aż tak wymagający!)💅
No widzita, wymagania jego Zepsutej Wysokości wzrosły...Halbrand kąpał się w wodzie morskiej albo w deszczu. 🤣 (Nie żeby mimo to śmierdział! Nie wyobrażam sobie by Księciunio Ciemności pozwolił aby zaprojektowana przez niego skorupa, mimo że ludzkopodobna, wydzielała stricte ludzkie, nieprzyjemne zapachy! Gdyż Sauron to nie tylko Zwodziciel, lecz przede wszystkim Uwodziciel!🤪 Wszystko ma do niego przyciągać potencjalne ofi...pff, znaczy się partnerów! 🤣)
Annatar preferował kąpiele w żywym ogniu. Ale też przyprawiał biednego Celebrimbora o zawrót głowy swoimi rachunkami za najdroższe olejki do kumpieli, tudzież akcesoria do pielęgnacji włosów coby była taka tafla.🤭
W Numenorze Zuy dojdzie do wniosku że woda jest dla cieniasów, nie ma to jak krewka! 😈
Ale to nie wszystko. Żąda od królewskiego brodacza przystawek podanych w czaszkach Numenorejczyków, pałaców żeby mógł odpierdalać swoje czarne msze, także teraz jest pięknie. 💃🎶Po 200 stronach NARESZCIE JAKIEŚ MIĘSO.🤪 Nadal co prawda jest prosto, czarno biało i bez specjalnych niuansów...Ale to w końcu Tolkien. Był czas przywyknąć przecie.🤣
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Masonna

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #129 dnia: Cz, 17 Październik 2024, 23:58:34 »
Nie rozumiem zupełnie hejtu na ten serial. On jest FENOMENALNY. Jeden z najlepszych seriali fantasy ever.
Komary rypią...

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #130 dnia: Nd, 20 Październik 2024, 10:52:28 »
Masonna mówisz szczerze?  :o Jeśli tak to bardzo miło mi tutaj spotkać fana Ringsów!  ;D ;D

SPOILERY:

and on that dark and nameless peak I drank it. I drank it all…

Jedna dziewczyna na grupie pobawiła się AI, chcąc pokazać moment kiedy Adar pierwszy raz ujrzał Prawą Rękę Morgotha. Chwile z przeszłości o których wspomina Halbrandowi, gdy sam ma go w niewoli. I to jest...ZAJEBISTE.

https://www.facebook.com/share/v/bNYmKkiiF9pMmGT7/

❤️

Tutaj "zdjątko".


Laska wysnuła tezę, że wino, czerwone jak krew, które Sauron[Mairon] podał mu by zaspokoić pragnienie Adara nie było w istocie winem, lecz krwią Mairona, którą to przywiązał do siebie elfa.

[Że toto durne się bujnęło w Adarze i chce żeby Adar zakochał się też w nim (niby takie mądre a durne😭😭) i wierzy że musi się wspomagać takimi sztuczkami. ELIKSIR MIŁOŚCI. 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️Bo inaczej Adar by go nie pokochał, bo nie wierzy że ktoś by mógł pokochać takiego potwora, niegodnego miłości, od tak...😭😭 PUKNIJ TY SIĘ W TEN ZEPSUTY ŁEB...LECZ SIĘ!!!]

I chciałabym bardzo zobaczyć w serialu podobne flashbacki...Bo Adar to zbyt zajebista postać żeby się z nim już żegnać to raz. Dwa, moim nerdowskim marzeniem jest ujrzeć więcej z relacji Adar&Sauron; to co dostaliśmy w 2 sezonie było świetne, ale to są okruchy Jasia i Malgosi. JA CHCĘ WIĘCEJ.
Pewnie głupio robię bo
już się nastawiam na powrót Adara w 3 sezonie, że ROP już będzie miało wtedy kolejne prawa do eksploracji ich wątku. Wiadomo że najważniejszy będzie Numenor i ten ciul Ar-Pharazon; ale kuźwa ADAR TO JEST ADAR.❤️
Ja chcę więcej przeszłości. Chcę wiedzieć co Sauronek z nim odpierdalał takiego że w końcu Adar przestał go kochać i go zdraaaadził w taki brutalny sposób...😭😭
AMAZON, PROSZĘ MI TO DAĆ. JA ŻĄDAM. RAZ RAZ, NA JEDNEJ NODZE.

PS. A najlepiej spin-off o Sauronku i Adarku i nawet o tym ciulu Morgothcie, już trudno.

Ja chcę wiedzieć kto ma większe delulu...😌
Czy moje fandomowe kumpelki z Elgiebety, (na równi z konserwatywnymi tolkienistami🤭) i Morgoth to za porażki swojego zastępcy "karał" go tak że sadzał Sauronka na swoich kolankach; groził paluszkiem i mówił "nununu", czy jak sugeruje ROP!Sauron, raczej
były to nagrody typu takiego że Morgoth zrywał z niego pasy skóry na żywca, przyklejał i zrywał na nowo i tak 500 razy, coby się nauczył że Drugiego po Eru się nie zawodzi...

« Ostatnia zmiana: Nd, 20 Październik 2024, 11:01:52 wysłana przez Harlequinka »
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Masonna

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #131 dnia: Nd, 20 Październik 2024, 11:23:19 »
Tak, mówię szczerze. Choć rozumiem, że z punktu widzenia osoby w ogóle nie wkręconej w Tolkiena, serial może wydać się nudny. Już pierwszy sezon taki był i był nudny dla większości takich osób. Mnie natomiast cieszą wychwytywane smaczki i wizualizacje tego, co do tej pory mogłem sobie jedynie wyobrażać przy lekturze. A że są zmiany? Takie prawa ekranizacji. Zresztą filmy Jacksona również nie były wierne książce, a jakoś wielkiego larum z tego tytułu nie podnoszono.

Aczkolwiek igraszek Saurona z Adarem zdecydowanie nie mam ochoty oglądać...
Komary rypią...

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #132 dnia: Nd, 20 Październik 2024, 11:32:53 »

Aczkolwiek igraszek Saurona z Adarem zdecydowanie nie mam ochoty oglądać...

Haha, domyślam się, że nie jesteś takim hardkorem jak ja! Nie masz się czego bać. Zobacz jak wyglądają te Sauronkowe związki/romanse w ROP...Galadriel, Celebrimbor. Niektórzy nawet nie zauważyli tych "romansów". 8) To jest wszystko bardzo subtelne. Twórcy sobie nie pozwolą na nic sugestywnego, nie są głupi; nie ukręcą sami na siebie bata. Wbrew temu co twierdzą głośni narzekacze.
Ale kto wie, ten wie.🤭

PS. Osobiście uwielbiam te sceny gdy Sauron robi za niewolnika Adara...Ale skłamię jeśli powiem że nie dopłaciłabym, żeby zobaczyć jak Sauron zostaje niewolnikiem Galadrieli...HAHAHA!<śmiech złolki>😈😈



Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Harlequinka

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #133 dnia: Nd, 27 Październik 2024, 13:36:52 »
Tak zwany i rzekomy "kanon u Tolkiena" nie istnieje.


Dziękuję, dobranoc.  ;D  :P

Rzadko się mogę tak mocno podpisać pod czyimś wywodem...ale od wielkiego dzwonu się zdarza.



Sauron|Annatar Vengeance

Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Pan M

Odp: Pierścienie Władzy
« Odpowiedź #134 dnia: Nd, 27 Październik 2024, 14:28:19 »
Tak zwany i rzekomy "kanon u Tolkiena" nie istnieje.



Istnieje. Jest spisany w trylogii Lotr, Hobbicie i Silmarillionie.

Już na pewno nie da się podpiąć pod te teorie, bzdury o prawie romansie Guyladrieli z Sauronem, Sauronem mającym ludzkie uczucia czy totalnie powalonej chronologii w rings of power- za wczesne przybycie do Ardy Gandalfa i cała reszta tego pierdolnika z serialu amazonu.

Rozumiem, że lubisz ten serial spoko, ale na siłę są już te próby racjonalizowania, że ROP to wszystko robi cacy. Ta twórczość to nie są komiksy Marvela i DC, ze kanon może mieć pierdyliard wersji. To pisał do licha jeden człowiek a nie tabuny twórców.