Może nie tyle spłyca, co jest po prostu filmem trwającym ponad dwie godziny
Wersja do której wracam trwa ponad trzy
ani ta adaptacja nie jest wierna
OK, ale jeśli adaptacja której 90% pochodzi z kart komiksu nie jest wierna, to żadna nie jest.
Jakbyś porównał wierność tej adaptacji do LOTRa wg Jacksona? I jaka adaptacja komiksu twoim zdaniem jest najbardziej wierna? Przy 300 Snyder też ponoć coś tam zamieszał (wątek królowej bodajże?), może Sin City?
A jakieś wierne adaptacje superhero? (aktorskie, animowanych nie oglądam).
ani tym bardziej zakończenie nie jest lepsze.
Może, ale przez ostatnią dekadę naczytałem się tylu dyskusji, artykułów i analiz na ten temat, że mam wyrobione zdanie. Motyw z Manhattanem na finał wydaje się lepszy niż randomowy kosmita, może nie jest, nie wiem, nie jest to dla mnie zbyt istotne.
nie czytałeś a się wypowiadasz na podstawie streszczenia.
O czym się wypowiadam? O tym, że film mi się podoba?
Akurat do tego komiksu czytać nie muszę. Wychodzi jednak na to, że po jego przeczytaniu film ma szansę podobać mi się mniej? OK, to kolejny powód, by tego nie czytać