Autor Wątek: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela  (Przeczytany 216796 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Motyl

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2115 dnia: Cz, 01 Sierpień 2024, 15:24:24 »
https://www.boxofficemojo.com/release/rl4108092161/?ref_=bo_hm_rd 496 mln z USA i reszty świata.Po weekendzie pewnie przekroczy 700 baniek. Na pewno zostawi w tyle 95% premier tego roku. Przebić Inside out 2 może być ciężko.

Prognozowany drugi weekend D&W to 85 milionów dolarów. Czyli po najbliższym weekendzie w amerykańskim box office będzie miał na koncie co najmniej 380 milionów dolarów i zostanie pobity rekord Pasji Gibsona, czyli najbardziej dochodowego filmu z kategorią R. Na razie po 6 dniach zarobił w Ameryce 279,1 mln dolarów. Na pozostałych rynkach przekroczył trzysta baniek, więc jest spora szansa, że po 10 dniach od premiery łącznie w światowym box office przekroczy 800 milionów dolarów wpływów, po 17 dniach, czyli kolejnym tygodniu emisji miliard dolarów wpływów, a później na spokojnie powinien dobić do 1,2 miliarda, pytanie czy uda się z tego filmu wyciągnąć jeszcze więcej kasy.

Offline Koalar

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2116 dnia: Pt, 02 Sierpień 2024, 21:42:04 »
Moje wrażenia z Deadpoola (spojlery!).
Film OK, ale do zbawcy Marvela to mu daleko. Finansowo będzie pewnie super, ale z trylogii to chyba najmniej mi się podobał. Mimo hordy innych Deadpooli, to za mało tu Deadpoola w Deadpoolu. Film kradnie Wolverine, i to nawet nie ten nasz, tylko jakiś inny. Wprawdzie to Deadpool & Wolverine, ale jednak liczyłem na więcej o Najemniku z nawijką. Żartów dużo, ale boków nie zrywałem. Dla mnie za dużo było żartowania, że to Disney, a my sobie tutaj przeginamy pałę. No i właśnie niebyt mi przypadła do gustu brutalność walk z wbijaniem ostrzy w różne miejsca. Sam Deadpool jako postać też mi się nie za bardzo podobał - nie podobało mi się wystawienie na śmierć Johnny'ego Storma i Nicepoola dla jaj czy tam dla pieska. Trochę mi w tym przypomina komiksowego Deadpoola, ale on jest o wiele mniej pozytywną postacią niż ten filmowy (dlatego filmowego polubiłem, a komiksowego nie bardzo).

Scenariusz pisany raczej na kolanie, parę mało wytłumaczonych spraw (typu motywacje bohaterów), jakieś rozwiązania w stylu deus ex machina, naciągane sceny (np. Paradox przy innych pracownikach opowiada, jak chce zniszczyć świat i nikomu to nie przeszkadza).

Pojawienie się postaci z innych filmów z jednej strony fajne, ale to już niczego nie urywa, przynajmniej mnie, zwłaszcza że te postaci niewiele miały wspólnego z Deadpoolem. Koncepcja multiwersum robi się nudna, skoro można każdego zabić, a za chwilę pojawi się podobny bohater. Wiadomo, że w komiksach superbohaterskich nikt nie ginie, no ale jakoś te śmierci tracą na znaczeniu.

Fajne nawiązania do komiksów typu sklep Liefeld's Just Feet :)

Generalnie OK, takie 3+. Dobra, 4-, za Wolviego.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline perek82

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2117 dnia: Nd, 04 Sierpień 2024, 09:20:27 »
Takie pytanie o ostatniego Deadpoola i Wolverine. Biorę w spojler i też prośba o odpowiedź w spojlerze, żeby nie zdradzać fabuły świeżego filmu.
Spoiler: PokażUkryj
Wolverine wspomina, że zawiódł resztę X-Men itd. Czy tutaj chodzi o jakiś konkretny wcześniejszy film? Jakoś nie pamiętam takiego dramatycznego wątku, ale też mogłem nie oglądać wszystkich filmów.


Co do samego filmu, to podobał mi się jako taką celebrację poszczególnych postaci i ogólnie Marvela jako "ich twórcę". Wymyślone przed 60 laty trykoty do dzisiaj zdobywają nowych fanów. Zbitka scenek na koniec uświadomiła mi ile to już lat, ilu świetnych aktorów się przewinęło i jak wielu z nich świetnie pasowało do postaci z komiksu. Sam scenariusz był dla mnie trochę chaotyczny, czasami mało zrozumiały, ale też nie poszedłem na ten film dla ciekawej intrygi. Nawet sam Deadpool z tą swoją gadaniną też już mnie nuży (pierwszy film był "świeży", reszta powtarza, to co się wtedy spodobało). A Hugh Jackman po prostu jest Wolverinem i to w każdym ze światów.
7 żywotów krogulca **
CE (1-2) ***
Monster (1-9) ***
Żeń-szeń zgniłe korzenie ***
Dziewczyny z Pillaru **

Offline zombie001

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2118 dnia: Nd, 04 Sierpień 2024, 10:03:04 »
Nie ma co wkładać w spoiler, bo nie ma czego spoilerować. To jest inny Wolverine z innego świata. Nie wiadomo o co z tymi X-menami chodzi, bo tego wizualnie nam nie pokazali. Można się tylko domyślać. Wątpię, aby to nawiązywało do jakiegoś wydarzenia z poprzednich filmów (np. w alternatywnym ujęciu).
KEEP CALM AND HATE EVERYONE

Offline Castiglione

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2119 dnia: Nd, 04 Sierpień 2024, 10:56:08 »
Nie było tego w żadnym filmie, te wydarzenia tyczą się tylko alternatywnej linii czasu, z której pochodzi ten Wolverine.

Spoiler: PokażUkryj
Wyjaśniał w filmie, że nie było go z nimi, kiedy był potrzebny, przez co zostali zabici (aczkolwiek trochę to jest naciągane). A później wpadł w szał i zrobił masakrę, którą w domyśle kontynuował przez jakiś czas.

Offline Motyl

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2120 dnia: Pn, 05 Sierpień 2024, 00:12:37 »


Po 10 dniach na koncie 824 miliony, czyli koszty produkcji zwrócone, teraz zaczyna się zarobek.

Offline Bazyliszek

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2121 dnia: Pn, 05 Sierpień 2024, 10:51:22 »
Mnie ten złamany Wolverine z filmu, to przypominał trochę tego z Old Man Logan. To znaczy sytuację, gdy to Wolverine zabił wszystkich X-Men, bo zmylił go Mysterio.

Ale rzeczywiście w filmie nie było powiedziane, ani dlaczego Wolverine nie było z X-Menami, ani co ich zabiło. Może w tym świecie zabicie X-Men w Dallas nie było na niby, tylko naprawdę? Bo nie było z nimi Logana.
« Ostatnia zmiana: Pn, 05 Sierpień 2024, 10:56:34 wysłana przez Bazyliszek »

Offline michał81

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2122 dnia: Pn, 05 Sierpień 2024, 15:11:41 »
Jest powiedziane dlaczego Wolverine nie było z X-men, bo nie chciał i poszedł chlać.

Old Man Logana masz w scenie jak siedzi na ganku i wygląda jak Clint Eastwood.

Offline Castiglione

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2123 dnia: Pn, 05 Sierpień 2024, 17:42:38 »
ani co ich zabiło.
Spoiler: PokażUkryj
No było, że łowcy mutantów.

Offline Tymon Nadany

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2124 dnia: Wt, 06 Sierpień 2024, 15:20:52 »
Może mi ktoś logicznie wytlumaczyć jak ludzie mogą się zachwycać tym śmiesznym żółtym wdziankiem Wolverine'a, mnie ten kostium w komiksie raził a co dopiero w filmie live action.

Offline Gazza

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2125 dnia: Śr, 07 Sierpień 2024, 08:23:16 »
Spróbuję - bo wielu (w tym - mnie) po prostu się podoba.

Polecam uwadze Cowboy Deadpoola - to zamaskowany Matthew McConaughey ;)

Offline Castiglione

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2126 dnia: Śr, 07 Sierpień 2024, 11:25:20 »
No a takie samo czerwone wdzianko Deadpoola już jest spoko?

Offline Tymon Nadany

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2127 dnia: Śr, 07 Sierpień 2024, 13:55:03 »
A dla mnie fani mcu to sekciarstwo które chwali co zrobi faige i reszta. Gdyby w 2000 roku Fox pokazał ten kostium w pierwszym filmie byłaby powszechna krytyka, że syndrom batmana z westem a teraz się spuszczają bo wymyśliła to ich kochana sekta.

Offline Pan M

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2128 dnia: Śr, 07 Sierpień 2024, 14:16:52 »
A dla mnie fani mcu to sekciarstwo które chwali co zrobi faige i reszta. Gdyby w 2000 roku Fox pokazał ten kostium w pierwszym filmie byłaby powszechna krytyka, że syndrom batmana z westem a teraz się spuszczają bo wymyśliła to ich kochana sekta.

Przecież ten strój funkcjonuje w komiksach uniwersalnie. Gdzie Ty widzisz w tym estetykę ala Batman 60's? W sensie fani mcu to sekta bo ich jara to, że filmy w końcu zrobiły ukłon do najbardziej ikonicznego stroju tej postaci z komiksów bo bodaj 9 filmach z Loganem?
 Kino komiksowe ma się wstydzić swoich korzeni to samo które sprzedało ludziom Rocketa i Ant-mana?

Ty tak się czepiasz dla flamewaru czy po prostu pogarda do Marvela Cię zaślepia?
« Ostatnia zmiana: Śr, 07 Sierpień 2024, 14:18:28 wysłana przez Pan M »

Offline Tymon Nadany

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #2129 dnia: Śr, 07 Sierpień 2024, 17:15:35 »
Ten kostium to gówno które nawet w komiksie przy całej jego umowności mnie wkurzało, a na filmie za 100 ileś milionów takie dziadostwo rodem z fan filmu może się podobać tylko ułomom co siedzą ciągle na tik toku.