MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela

[Pan M]

A to powiedzieli, że to wariant Starka? Czy takie założenie z góry.
Myślałem, że to nowa postać którą zagra aktor, którego postać w mcu już nie żyje i tyle.

Przy ogłoszeniu roli Russo powiedzieli coś w stylu " multiwersum daje nieograniczone możliwości" to jest jasny sygnał. Motywem tej fazy są warianty postaci od Lokiego przez Strangea do Spider Mana i Deadpoola3 . To jest na 99 %  wariant Starka, zbyt to zgodne z tym co robią obecnie.

[xanar]

Jak na razie podają, że zarobiło 211 mln. w USA/Canada - 96 mln.

[Bazyliszek]

205 mln w 3 dni w weekend otwarcia w USA. Ze świata ponad drugie tyle.

https://www.filmweb.pl/news/Box+Office+USA%3A+Nokaut+%22Deadpool+%26+Wolverine%22+rekordowy-156612

Lwią część tego budżetu pewnie pochłonęły gaże głównych aktorów, jak to było w Czerwonej Nocie z Reynoldsem. Jackman po rozwodzie też pewnie za orzeszki do Disneya nie przyszedł.

Ja zawsze uważałem, że jak jest dobry scenariusz, to ludzie pójdą. Dr Strange 2 zarobił, Spider-Man 3 zarobił, teraz film z dość ikonicznymi postaciami też widać już że zarobił. Kanga powinni po prostu zrecastować jak kiedyś Rodheya, a Iron Mana nie zabijać, tylko dać RDJowi ciągnąć Armor Wars i kolejnych 10 filmów. Po Endgame myślałem, ze się doczekam 3 części przygód Sherlocka Holmesa, ale dalej tego filmu nie widać.

[Harlequinka]

 
Bardzo grube uogólnienie, to kwestia naprawdę bardzo pokoleniowa. Ja i moi znajomi to nie cały świat i wszyscy ludzie

Nie no...spoko. Nie zapominajmy że plus minus 200 ludzi na świecie będzie kojarzyć facjatę Daniela Radcliffa nie z roli Harrego Pottera; a jako złola z komedyjki z Charlim Tatuumem i Sandrą Bullock biegającą po dżungli w szpilkach!
Nie zapominajmy że plus minus taka sama liczba widzów będzie kojarzyć Haydena Christensena nie z roli Anakina Skywalkera, tylko jakiegoś pseudo thrillera w duecie ze schorowanym Brucem Willisem;który nawet nie miał pewnie pełnej świadomości w czym gra.

Dobrze wiesz o co chodzi, a udajesz.

[death_bird]

Aż z ciekawości poszukałem ile D&W kosztował (bo nie napisałeś), 200 milionów.

Ja akurat znalazłem coś takiego:
"According to Forbes, the official budget for Deadpool & Wolverine is over $274.8 million, making it one of the most expensive MCU films to date"

i rozumiem to w ten sposób, że "official" to bez uwzględnienia wydatków marketingowych. Toteż jak na team-up dwóch kolesi to całkiem spory mają rozmach. Spodziewałbym się takiego budżetu raczej po kolejnej "drużynówce".

[Kvothe]

A ja z kolei coś takiego:

"Deadpool & Wolverine, per Variety, had a production budget of $200 million before prints and advertising."

Czyli 200 baniek + marketing, a ile to wynosi to nie wiem, w sumie to bez znaczenia. To nie jest tylko team-up dwóch kolesi, momentami to drużynówka. Ale te hollywoodzkie budżety są zawsze ogromne, nie wiem na co idą te pieniądze.

[komiks]

RDJ jako Doctor Doom rozmienia się na drobne (chociaż pewnie zapłacili mu krocie). Moim zdaniem to zły ruch, aktor się postarzał, a po tylu latach w Marvelu pewnie się też wypalił. Wraca bo go namówili, nie wierzę, że ma chęci w tym uczestniczyć.

[SkandalistaLarryFlynt]

Nie no...spoko. Nie zapominajmy że plus minus 200 ludzi na świecie będzie kojarzyć facjatę Daniela Radcliffa nie z roli Harrego Pottera; a jako złola z komedyjki z Charlim Tatuumem i Sandrą Bullock biegającą po dżungli w szpilkach!
Nie zapominajmy że plus minus taka sama liczba widzów będzie kojarzyć Haydena Christensena nie z roli Anakina Skywalkera, tylko jakiegoś pseudo thrillera w duecie ze schorowanym Brucem Willisem;który nawet nie miał pewnie pełnej świadomości w czym gra.

Dobrze wiesz o co chodzi, a udajesz.

  No nie. Robert Downey Jr. razem ze Scarlett Johansson i Samuelem L. Jacksonem  był największą gwiazdą (w dużych rolach) jaką Marvel miał na starcie. Downey gra od dziecka, a na pierwszym planie od połowy lat 80-tych, spore grono widzów uważa, że został pokrzywdzony w 93 jak nie dostał Oscara za główną rolę. Gdzie on a gdzie jakieś aktorzyny jednej roli?

[Harlequinka]

Ty popacz, tak się składa że i Christensen i Radcliffe też grają od dziecka! Radcliffe nawet na 1 planie.
Ale spoko, czaję, RDJ jest bez wątpienia kimś kogo bardzo sobie cenisz. PEACE&LOVE.

[Kandor]

Rzuciłem okiem na te "tabelki" z Oscarami i widzę że Downey w tym roku otrzymał Oscara za rolę drugoplanową więc w sumie może sobie pomyślał "spróbowałem poza MCU, raz nie wyszło, raz wyszło, jestem dobrym, spełnionym aktorem, a kasa i uwielbienie tłumów zawsze na propsie" i przyjął ofertę Marvela :-) Pamiętam że jak wychodziły pierwsze X-Meny to Jackman miał nominację z komedię "Kate i Leopold" ("szwagra" grał tam poźniejszy odtwórca roli Sabretootha) a Robert Downey Jr. po Iron Manie dostał nominację za "Jaja w tropikach". Więc ogólnie panowie potrafią zabłysnąć i nie muszą się od razu równać z Danielem Day-Lewisem, który zresztą troszkę "oszukuje" bo po prostu oszczędnie dobiera role, gra mniej i w ten oto sposób goni np. takiego sir Anthoniego Hopkinsam który stosunkowo rzadko odmawia (pamiętacie go z Trans-Formers?) :-)

[SkandalistaLarryFlynt]

Ty popacz, tak się składa że i Christensen i Radcliffe też grają od dziecka! Radcliffe nawet na 1 planie.
Ale spoko, czaję, RDJ jest bez wątpienia kimś kogo bardzo sobie cenisz. PEACE&LOVE.

  Tyle, że z wyjątkiem ich rodziców nikt nie wie gdzie, a Downey był bardzo znany przed Marvelem. Czy ja go tam cenię, ma talent i to spory, Ruffalo jest moim zdaniem lepszy z tych co się tam pokazują.

[komiks]

@Harlequinka nie ma co porównywać dorobku Daniela Radcliffa do Roberta Downey Jr. chociażby ze względu na wiek. Jeśli jednak ktoś bardzo tego potrzebuje to proszę:

Nagrody / nominacje
Daniel Radcliff
22 / 40
Robert Downey Jr.
70 / 162

Radcliff to głównie HP, gdyby nie HP to byłby drugoplanowym aktorem.

[Motyl]

Jak na razie podają, że zarobiło 211 mln. w USA/Canada - 96 mln.

Deadline najwcześniej podaje szacunkowe wyniki weekendowe - https://deadline.com/2024/07/deadpool-wolverine-global-international-box-office-1236023236/

RDJ jako Doctor Doom rozmienia się na drobne (chociaż pewnie zapłacili mu krocie). Moim zdaniem to zły ruch, aktor się postarzał, a po tylu latach w Marvelu pewnie się też wypalił. Wraca bo go namówili, nie wierzę, że ma chęci w tym uczestniczyć.

Podobnie swego czasu pisano o Hopkinsie powracającym do roli Lectera, za którą dostał wcześniej Oscara. Nie dość, że udowodnił malkontentom, że nie mają racji, to od tamtego momentu zagrał wiele wspaniałych kreacji i zgarnął kilka nominacji do nagrody akademii i w końcu przytulił drugiego Oscara jako najstarszy laureat w historii. Raczej wyróżnienie działa motywująco niż powoduje wypalenie.

Zresztą kondycja finansowa Disneya jest w tym roku całkiem niezła, odbiją sobie ostatnie porażki. Trzy miesiące pod rząd studio Myszki Miki wprowadziło hity, które zajęły pierwsze miejsce w amerykańskim box office i tylko na razie filmy te zarobiły ponad 2,3 miliarda dolarów, a wciąż grane są w kinach. Tak więc na brak hajsu Disney na pewno nie narzeka.

[komiks]

Podobnie swego czasu pisano o Hopkinsie powracającym do roli Lectera, za którą dostał wcześniej Oscara.

Czy Hopkins grał Lectera przez kilkanaście lat? Zagrał w 1991 w Milczeniu Owiec, a Hannibal i Czerwony Smok były wiele lat później, odpowiednio 2001 i 2002 i tyle.

Robert Downey Jr. w Marvelu jest od 2008 czyli grubo kilkanaście lat i wystąpił w 11 produkcjach kinowych. Teraz będzie innym bohaterem, ale tutaj nie chodzi o samą grę aktorską. To są kontrakty na promocję, konwenty, wywiady, całe życie zawodowe podporządkowane Marvelowi, nawet nie może występować dowolnie w innych filmach lub reklamować co mu się podoba, bo to określa umowa z Mervelem.

[Motyl]

W ciągu tych 11 lat w Marvelu mógł dowolnie grać w innych filmach, w tym samym okresie zagrał w siedmiu innych filmach, w tym 2 Sherlockach, i dostał swoją drugą nominację do Oscara. Także pleciesz bzdury.