Ogólnie to jak w 2015 wjechał pierwszy sezon "Daredevila", a wtedy jeszcze komunikacja Marvela i Netfliksa była taka, że to taki sam kanon, jak filmy kinowe, to z miejsca według mnie zamiótł resztę MCU i z chęcią zobaczę powrót w jakiejś formie. Nie widzę sensu tego rebootować (a już na pewno nie z tymi samymi aktorami - jak już to odciąć się totalnie), to jednak nieco inna sytuacja niż tacy X-Meni czy Spider-Man.
Zgadzam się, ale Faige pewnie nie
Wszyscy tutaj już wiemy, że MCU i łączenie go z kanonem seriali i filmów na licencji Marvela ale poza MCU to jest totalnie ruska ruletka. Jedna strona medalu to teraz włączenie w multiwersum filmowe Spider-manów Raimiego i Webba, a druga to jaki prztyk dostali X-meni Foxa w WandzieVision.
Ja w Netflixverse włączone w MCU nie wierze. Punisher, Daredevil, Jessica Jones to są jednak dużo dojrzalej opowiedziane historie, mające nawet jakieś tam elementy zahaczające nawet o te ambitniejsze realizacyjnie, choćby ta kreacja Kingpina. MCU lubię, ale wiem, że tam standardem dla filmowego superhero jest w 80% lekkość, żarty i jednak wymijanie poważniejszych zagadnień. Nawet jak takowe się przewijają tak jak w Winter Solider, Civil War i Infinity War, to i tak dostajemy w pakiecie mimo wszystko jakieś typowe elementy inwentarza made in MCU, które mocno hamują pójście na pełnej w totalnie inną tonację tych historii. Przy tym nadal uważam je za jedne z najlepszych filmów tej filmowej serii, ale mam mocne wrażenie, że to mogłoby wyglądać jeszcze lepiej gdyby totalnie olać schematy jakie sobie wyznaczył Faige.
Jak jesteśmy przy Faigem to totalnie nie kupuje gadaniny chłopa, że jakiekolwiek obrazy MCU nie mogą być też aż tak na serio bo to zabije spójność z tymi luźniejszymi. W komiksowych seriach jak sięgam pamięcią to co postać to tonacja jej historii w tych co lepszych seriach była skrajnie inna. Przykładowo Punisher, Spider-man i Thor. Tylko trójka bohaterów a tonacja, klimat i reszta były skrajnie różne. W przypadku filmowego Marvela prawie wszystko się zlewa w jedno. No i Kevin pierdzieli głupoty zamiast przyznać się, że po prostu ten schemat się sprzedaje to im tak bezpiecznie
Do tego pewnie po odbiorze Eternals totalnie zabiją tam nawet ewentualne pomysły na bardziej wyważone czy odchodzące od skryptu filmy. Bracia Russo pewnie już nie wrócą więc myślę, że takiego filmowego MCU ala Netfliverse raczej nie zobaczymy.