Autor Wątek: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela  (Przeczytany 187457 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Online xanar

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #705 dnia: Wt, 14 Wrzesień 2021, 11:07:45 »
Jakiegoś szefa dresów musi grać, tutaj koktajlem rzuca  :)



Nawet w obsadzie go umieścili, szał  ;D

Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Pan M

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #706 dnia: Wt, 14 Wrzesień 2021, 23:01:42 »
Internet to już  trochę powaliło z tymi teoriami na temat multiwersum w MCU od momentu jego wprowadzenia



Istnieją teorie, że to ma być wariant Thora z multiwersum grany przez Evansa  ;D Już to widzę jak Hawkeye, który jest idealnym serialem dla bardziej skromnych, przyziemnych jak na superhero przygód i przy okazji bez uszczerbku dla spójności  MCU może dziać się na poboczu bawi się w multiwersa  ::) Dostaliśmy pewnie ot scenę musicalu świątecznego poświęconego tematycznie klasycznej ekipie Avengers z MCU a ludzie znów szukają dwudziestego dna. Te teorie fanów są tak koszmarnie przestrzelone, że głowa boli  ???

Offline death_bird

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #707 dnia: Wt, 14 Wrzesień 2021, 23:40:19 »
PS: Adamczyk jako polski dres w Stanach!?! Czad. :)

Dla mnie wizerunkowa porażka. Mam nadzieję, że to będzie jakiś nieokreślony "wschodni" gang a nie, że Polacy będą tępymi dresami.


"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Castiglione

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #708 dnia: Wt, 14 Wrzesień 2021, 23:47:59 »
Te teorie fanów są tak koszmarnie przestrzelone, że głowa boli  ???
Teorie mnie zwykle nie grzeją, ale plotki, że w "Hawkeyu" ma powrócić Kingpin z netfliksowego "Daredevila" akurat mogłyby okazać się prawdą :P Daredevil, Punisher czy właśnie Kingpin to postacie, które spokojnie mogłyby wejść do "głównego" MCU.

Offline Pan M

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #709 dnia: So, 18 Wrzesień 2021, 16:47:32 »

Offline SawiK

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #710 dnia: So, 18 Wrzesień 2021, 21:00:00 »
No co by nie było ile miliardów by mcu nie zarabiało nie da sie odczuć jednowymiarowości. Taki ciągłu powrót KFC/McD ,smakuje ale to ciągle ta sama buła, a odkąd Fox przepadł to juz nawet odskocznia jaka były w wiekszosci Xuni sie skończyła.

Offline death_bird

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #711 dnia: So, 18 Wrzesień 2021, 23:03:02 »
Ja bym się z chłopem zgodził względem diagnozy postawionej MCU, ale gdy mówi to ktoś kto właśnie buńczucznie promuje najzwyklejszą w świecie powtórkę z rozrywki jaką jest nowa "Diuna" to na takie stwierdzenie patrzę z lekkim przymrużeniem oka.
Z kim on tam będzie konkurował pod koniec roku o zawartość portfeli widzów-zombie? Z Pajęczakiem?  ::)
« Ostatnia zmiana: So, 18 Wrzesień 2021, 23:04:41 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Pan M

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #712 dnia: Nd, 19 Wrzesień 2021, 10:40:02 »
Tak ma trochę racji, aczkolwiek zawsze przy tego typu wypowiedziach rozbrajają mnie wypływające tu i ówdzie głosy "musimy dawać zarabiać kupę kasy filmom artystycznym!". Zastanawia mnie czy ludzie piszący takie komentarze przybywają z alternatywnego wymiaru gdzie kino arthouse zarabia miliardy a blockbustery jakieś grosze. Przecież wprost przeciwnie sytuacja wyglądała zawsze odwrotnie. Kiedyś były musicale, westerny a teraz  superhero.

Warto zaznaczyć, że nadal powstaje masa zupełnie innego kina, a  czy obrażanie się, że zarabia mniej ma sens? "Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri" to nie jest film, który kosztował aż tak grubą kasę i to nie jest film, który fantastycznie ogląda się na wielkim ekranie niczym blockbuster. Nie wiem dlaczego takie filmy mają zarabiać miliardy, skoro nie kosztowały niebotycznie dużo, koszt produkcji się zwraca, ba takich filmów powstaje sporo. Ba ten konkretny film miał jakieś 15 milionów budżetu i 160 milinów z box office, nawet jak odliczy się zarobek dla kin, i masę innych pierdół, to wyjdzie, że film na czysto zarobił jak na taki budżet niezły pieniądz.

Ktoś nienawidzi superhero i szuka innego kina? No to super, może sobie pooglądać The Green Knight i Annette z tego roku.

Pozostaje jeszcze kwestia bardzo drogich widowisk nie będących superhero ala Diuna. No dobrze to nie zarabia, pytanie czy tu nie chodzi, że po prostu mocne ambicje artystyczne właśnie w połączeniu z ogromną kasą niestety aż tak nie działają. Inne filmy niż superhero, które sobie radzą finansowo to Bondy i szybcy i wściekli, ale 2049 pada w box office sromotnie... Dobre to dla kina nie jest, ale nie zwalałbym tutaj winy na kinowego Marvela. Hard sci-fi nie działa jak magnes na ludzi w kinie a najlepszym przykładem tego jest sw, które niby sci-fi ale jednak fantasy w kosmosie i stąd taka kasa. Analogicznie zarobkowo Matrixy radziły sobie zawsze gorzej od Gwiezdnych Wojen.


Co do zombie, to koleś zbyt mocno popada w typową polaryzację. Ludzie oglądają raczej różne filmy, sam lubię Blade runnera 2049 i nie mam też nic przeciw komiksowemu kinu. Jak dla mnie gość jest sfrustrowany i zawiedzony, że o Diunie tyle się nie gada, no i tutaj złość spada na kino stricte superhero. Coś jak Scorsese przy Irlandczyku. Jasne pod kątem artystycznym miał pewną rację, ale nie czarujmy się też, że niby nie chodziło o różnice pokoleń. Spielberg i Lucas to kręcili filmy również do rozerwania się ale to dobrzy kumple Scorsese, więc ten słowem się nie zająknie źle na ich temat, a w sumie można by było wyciągnąć to i owo. Przykładowo Star wars to w sumie bardziej wpływowe niż aż tak dobre filmy same w sobie. Momentami dialogi kompletnie tam leżą i mam na myśli tutaj wszystkie 6 filmów.

Wracają do Diuny. Dam Denisowi zarobić, po części się z nim zgadzam, a po części takie wypowiedzi jak dla mnie nakręcają karuzele płaczów i jęków jak to trzeba wspierać super niezależne kino i kiedyś to było lepiej.

W rzeczywistości w tym mitycznym "kiedyś" to w dekadzie lat 60 powstało ponad 100 filmów z gatunku westernu i  familijna historia o E.T dosłownie finansowo zamordowała Blade Runnera i The Thing.
« Ostatnia zmiana: Nd, 19 Wrzesień 2021, 11:03:08 wysłana przez Pan M »

sum41

  • Gość
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #713 dnia: Nd, 19 Wrzesień 2021, 22:10:17 »
Swiat dalej schodzi na psy, wszyscy maja byc czysci jak lza...

https://naekranie.pl/aktualnosci/shang-chi-simu-liu-krytykowany

Offline misiokles

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #714 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 10:33:10 »
Disney właśnie zapowiedział, że 12 listopada Shang-Chi będzie dostępne na Disney+ dla wszystkich abonentów. I parę innych produkcji również.

Offline Pan M

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #715 dnia: So, 25 Wrzesień 2021, 17:34:28 »
https://filmozercy.com/wpis/wielki-powrot-do-marvela-wyciekla-grafika-z-filmu-doktor-strange-2

Moim zdaniem bzdury. Szczególnie co do Xaviera, po tym jak w "Wanda Vision"
Spoiler: PokażUkryj
strollowano widzów fejkowym Pietro granym przez tego samego aktora co u Foxa
nie wierzę w takie plotki za grosz. Fejk newsy rozsiewane przez zagorzałych fanów łączenia produkcji MCU z obrazami spoza tego świata, co podpierają casus tego, że przecież w najnowszym filmowym pajęczaku wrócą motywy i postaci z poprzedni inkarnacji filmowych. Tymczasem zapewne chodzi głównie o kasę i to, że Sony może przyblokować postać pajęczaka w filmach, wiec Disney  idzie na kompromisy.

Scarlet Witch jako główny zły brzmi jeszcze głupiej. Postać potrafi wprowadzić bałagan, jednak po serialu to raczej utwierdziła status pozytywnej bohaterki, ale pogubionej. To nie jest  już postać z "Age of Ultron" gdzie i tak nie była 100% zła.

Przy tym wszystkim ciekawi mnie na ile motyw multiwersum będzie długo eksploatowany w filmach i czy szybko go nie utną podobnie jak np. w przypadku konsekwencji Civil War. Patrząc na to z drugiej strony, to sam fakt, że doszliśmy do momentu gdzie wprowadza się do filmów takie koncepty z komiksów robi wrażenie. Chociaż nie łudzę się, uproszczeń pewnie będzie multum, bo czasem w koncepcie wieloświata i pewnych zamotań w nim, to się gubili nawet co bardziej zagorzali fani Marvela i DC.

Offline nori

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #716 dnia: Wt, 12 Październik 2021, 17:11:40 »
What If zakończone, jak Wasze wrażenia? Jako całość, jak dla mnie, bardzo przyzwoicie, do tego, niespodziewanie spójnie (ogólnikowo, by nie spojlerować). Największy minus to sama animacja, momentami twarze poszczególnych postaci wyglądały mocno groteskowo.
8studs blog o klockach LEGO, komiksach i filmach.


sum41

  • Gość
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #718 dnia: Cz, 14 Październik 2021, 20:03:08 »
Dosc orginalna twarz na Warlocka pasuje bo tez mial nie do konca ludzki wyraz twarzy, mi sie podoba :)

Offline Pan M

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #719 dnia: Pt, 15 Październik 2021, 20:05:56 »

Nie o takie filmowe superhero nic nie robiłem.

Strasznie bezpłciowo to wygląda. Strzelanie promieniami z rąk, potworki o nijakim designie. Jakieś strasznie puste to, wręcz niewiarygodnie bez jajeczne. Zero odczuwalnego stanu zagrożenia. To w jaki sposób jest to nakręcone i  jeszcze ten Kumail Nanjiani jako superktoś potęguje cringe.

Dlatego tak cholernie potrzebne są temu gatunkowi w kinie rzeczy pokroju Logana i Suicide Squad Gunna.

Mam wrażenie, że po filmach braci Russo MCU będzie się już tylko cofać w rozwoju.