SkandalistaLarryFlynt, oczywiście, ale pod coś takiego możemy podciągnąć dosłownie wszystko.
Dla mnie rozrywką są właśnie filmy choćby z MCU, naprawdę je lubię, pozwalają mi dobrze się bawić, oczywiście w zależności od filmu, raz lepiej, raz gorzej. Coraz bardziej cenię te tytuły które maja więcej dystansu do siebie, i np.: na takim Thorze Ragnarok byłem dwa razy w IMAXie, a później obejrzałem go jeszcze parokrotnie. I nadal świetnie się bawię. I nie mam potrzeby, dorabiać tutaj jakiejś filozofii, a po przeczytaniu tysięcy komiksów z Marvela czy DC zdążyłem się przyzwyczaić do momentami głupich czy idiotycznych rozwiązań fabularnych, co nie znaczy, że akurat je lubię.