Ja już chodze do kina tylko na najbardziej głośne filmy, lub te na które sam mocno czekam. Na Captain Marvel nie byłem w kinie, na Wdowę też nie pójdę. Obejrzy się na DisneyPlus. Analogicznie tak samo mam z filmami DC, do kina wybiorę się dopiero na Batmana Matta Reevesa, bo zapowiada się świetnie. Sam trailer wygląda jak jakiś sequel Rambo lub Rocky'ego, wraca stary weteran do domu rodzinnego dokończyć nierozwiązane sprawy. Captain Marvel była dla mnie pozytywnym zaskoczeniem, i lepszą rozrywką niż nudny i przeciętny Black Panther, więc jestem spokojny o film z Wdową. Zwłaszcza że mamy tu bohaterkę której nie trzeba już nikomu przedstawiać.
Może dla odmiany Natasha będzie ciekawa. Jak na razie Ona i Hawkeye byli najmniej interesującymi Avengerami.