Autor Wątek: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela  (Przeczytany 192321 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Online OokamiG

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #195 dnia: Nd, 15 Wrzesień 2019, 23:34:03 »
Jakby Disney dał genezę Magneto w zbrodniach amerykańskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie, to byłoby by to interesujące. Niestety jednak nierealne.

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #196 dnia: Nd, 15 Wrzesień 2019, 23:42:39 »
Nie wydaje mi się, aby Xavier i Magneto mieliby być Kingiem i Malcolmem chociaż pewna analogia rzecz jasna występuje. Bardziej chodziło mi o nawiązywanie fabularnie do wydarzeń. W stylu Tajne Imperium i afera Watergate, Wojna Domowa to reperkusje po 11.09, Wojna Kree-Skrull to USA vs ZSRR i hmmm...Red Skull to Trump (no akurat tutaj chodzi o konkretne postacie). Na i właśnie na jakiej płaszczyźnie historycznej miałby powstać nowy czarny Magneto, oczywiście taki aby odwzorował oryginał? No chyba, że nie będzie odwzorowywał oryginału, tylko po co go wtedy nazywać Magneto?

John

  • Gość
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #197 dnia: Nd, 15 Wrzesień 2019, 23:48:57 »
Może się okazać, że segregacja rasowa powstała by ujarzmić czarnoskórych mutantów, biali mutanci byli lepiej traktowani. Do czasu, aż wszyscy mutanci nie zostali tak samo społecznie zgnębieni. Mamy więc zachowany oryginalny schemat u Magneto - najpierw sam motyw rasowy, by później poszedł na bok na rzecz walki o wszystkich pobratyńców z genem X. Taki sam motyw można również zastosować przy rdzennych Amerykanach, gdyby zdecydowano się powiązać Magneto z indianami. Choć to by wymagało przypomnieć jak USA krwią i mordem zdobyło obecne terytorium, a Amerykanie najdalej umieją się skruszyć nad segregacją rasową.

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #198 dnia: Nd, 15 Wrzesień 2019, 23:54:23 »
To by wymagało wymyślania jakiejś kolejnej alternatywnej rzeczywistości, nie było nigdzie w Marvelu obozów dla czarnoskórych mutantów. Jakby poszła w świat wieść, że to nie są "prawdziwi" X-Men to do kina pójdzie 100 osób. Taki pomysł to samobójstwo.

John

  • Gość
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #199 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:00:23 »
Imo już zmiana koloru skóry Xavierowi i Magneto wywoła burzę na tyle dużą, że nikt by nie zwracał uwagi na istnienie lub nieistnienie obozów dla czarnoskórych mutantów. MCU ma ciężki orzech do zgryzienia w kwestii przedstawienia X-Men, bo ludzie jeszcze dobrze pamiętają filmy Foxa. Albo zmienią to po swojemu, albo odczekają tyle czasu, by móc przedstawić "na świeżo" ponownie białego Magneto, zmieniając tylko Holokaust na inny masowy mord (Wołyń?). Bo chyba nikt nie ma wątpliwości że nie będą chcieli 3 raz przedstawiać genezy Magnusa z lat 40. Choć można by to jakoś powiązać z Kapitanem Ameryką na zasadzie luźnych odniesień.

Ja na ich miejscu odstawiłbym X-Men na jakieś 6 lat.

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #200 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:08:05 »
Już Ci powiedziałem jak to zmienią. Policjant biały pączkożerca, zastrzeli brata Magneto jak czasie rasowych zamieszek będą zmierzać do biblioteki, poważnie nie oczekuj więcej. X-Men to flagowy okręt Marvela nie po to ich odzyskali żeby chować do szuflady, zakatują teraz ludzkość całą serią filmów o nich.

John

  • Gość
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #201 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:14:00 »
Po co mieliby nagle katować ludzi filmami o X-Men? To nie jest modny model samochodu który trzeba sprzedać jak najszybciej. Zbudowali wielkie uniwersum inkasujące miliardy dolarów z postaci które w czasie premiery ich filmów mało kogo interesowały. Dzisiaj idąc marketem widzisz milion pierdół z logiem Avengers. Kogo interesowało Avengers w 2000 roku? Nawet kreskówek dla dzieciaków o nich nie robili, była jedna w okolicach 2000, szybko skasowana, nawet bez Starka i Capa. Dostrzeż różnicę w sytuacji, X-Men byli latami z różnym skutkiem sprzedawni przez Foxa. Ten towar musi swoje odleżeć i ostygnąć zanim zostanie przerobiony i sprzedany na nowo.

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #202 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:23:02 »
Ostygnąć? Przez te 10 lat nakręcili dwadzieścia kilka filmów, to mordercze tempo. Teraz zamierzają dodatkowo kręcić seriale, których już mają zapowiedziane z 10 tytułów.

John

  • Gość
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #203 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:35:48 »
Ale wszystkie te filmy poza Spider-Manem, nie licząc jakichś prehistorycznych śmieciowych filmów na VHS z Marvela, były debiutami nowych postaci na wielkim ekranie. W przypadku X-Men masz markę, z którą Fox wyprodukował masę filmów, i jak widać po wynikach finansowych ich ostatniego projektu, formuła przejadła się widzom. Naprawdę nie widzisz różnicy? Mają formułę która od ponad 10 lat pozwala im sprzedawać z zyskiem filmy o mało rozpoznawalnych postaciach, i mają to zignorować na rzecz tworzenia filmów z X-Men, którymi publika jest na ten moment zmęczona?

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #204 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:50:45 »
Ja nie wiem czy tak mają robić. Twierdzę, że tak będzie. Że już nie wspomnę, że chyba trochę przesadziłeś z tym , że te filmy są debiutami, tam jest prawie po 3 części wszystkiego i jeszcze gościnnie występują między sobą.
« Ostatnia zmiana: Pn, 16 Wrzesień 2019, 00:52:27 wysłana przez SkandalistaLarryFlynt »

Offline Koalar

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #205 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 02:01:38 »
Zanim by zrobili film o X-Men, to minie parę lat, akurat dobre na nowy film. Ludzie się chyba nie znudzili mutantami, tylko poziom tych filmów spadł. Będą X-Meni od MCU, to pójdą fani MCU jak na każdy inny film tej franczyzy. A tym bardziej, że znają te postaci. Trzeba budować wydarzenia pod Avengers vs. X-Men :)
Co do originu Magneto, to jak dla mnie Wołyń odpada, bo to są te same czasy co Holokaust i nie byłoby sensu tego wtedy zmieniać (a w Stanach i w samym Hollywood jest silne lobby żydowskie i coś takiego by nie przeszło). Żadne współczesne zbrodnie nie mają takiego wydźwięku jak Holokaust, ale czy to musi mieć aż tak silny wydźwięk? Czy nie wystarczy apartheid i jakaś zbrodnia na rodzinie Magneto? I potem jego walka o prawa mutantów.
Poza tym spora dyskusja się zrobiła po plotce...
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Marvelek

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #206 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 08:11:01 »
Uważam,że w świecie Marvela jest dużo fajnych czarnoskórych postaci, o ktorych można robić filmy, a to przemalowywanie bohaterów jest robione na siłę. Trochę przypomina to Kargula i Pawlaka malujących świnię na dzika. Czekam aż MCU weźmie się za profanację Daredevila. Pewnie nie będzie on katolickim Irlandczykiem, tylko syryjskim muzułmaninem prowadzącym nocami świętą wojnę w Hell's Kitchen.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #207 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 12:43:54 »
Niepublikowane dotąd materiały, których nawet nie można by znaleźć w sieci, a gdzie tam dopiero mowa o ich obecności w wydaniach Blu-Ray czy DVD - rozchodzi się o niewykorzystane, surowo-robocze sceny do wszystkich filmów MCU, do końca III Fazy włącznie, zostaną dodane do każdego z takich filmów, w specjalnym wydaniu zbiorczym całości 23 produkcji. Feige niedawno zresztą zapowiedział wydanie takiej zawartości, na pewno na terenie USA. Sęk w tym, czy dystrybucja takiego okazałego zbioru sięgnie również i polskich granic. Wydanie Blu-Ray w okazyjnym kunsztownie wykończonym Boxie, z jakimiś wyjątkowymi gratisami kosztowałoby w naszym kraju, jak podejrzewam, w kolicach 1000 - 1200zł. Nie dopuszczam nawet do świadomości, że nikt nie pokusiłby się na tak specjalny zakup. Wolałbym już wydać te pieniądze na takowy marvelowski filmowy Box, niż na statuetkę jakiejś fantastycznej, czy z jakiegoś Uniwersum tematycznego, postaci.

Jednym z  teoretyzowanych, przeciąganych dziwactw odnośnie filmu "Avengers: Endgame", wypuszczonych dość dawno w eter ,,internetów" jest pogłoska, jakoby w momencie nałożenia Rękawicy Nieskończoności na prawą dłoń Profesora Hulka, z pokryciem przedramienia, Kamienie wraz z całym artefaktem, w którym zostały zakotwiczone powodowały u Hulka zmianę spektrum jego aktualnej barwy, jak i mocy, na czerwoną. Już z chwilą pstryknięcia Profesor Hulk nie byłby tym kim jest: narodziłby się jako "Red Hulk" - o wiele potężniejsze alter ego Bruce'a Bannera, które byłoby w stanie pokonać w pojedynkę samego Thanosa, czego bylibyśmy świadkami pod koniec filmu: "Avengers: Endgame". Na tym by się jednak nie skończyło: po zniszczeniu Thanosa Red Hulk straciłby nad sobą kontrolę, uciekłby nie wiadomo gdzie, a następnie wrócił w V Fazie MCU w jakimś filmie, w którym spotkalibyśmy go w gronie słynnych "Thunderbolds"... Ach, te geekowskie szczenięce marzenia... marzenia ściętej głowy! I jak widziałby się Wam forumowicze taki scenariusz związany z postacią Profesora Hulka, w "Avengers: Endgame"?



John

  • Gość
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #208 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 13:00:37 »
Chętnie bym Red Hulka w MCU zobaczył, gdyby został nim Adrian Pasdar, czyli Glenn Talbot z Agentów Tarczy. Lecz do tego, seriale musiałyby być prawdziwą częścią MCU, a wiemy jak jest. Charyzmatyczna postać którą zawsze widziałem jako Red Hulka, imo lepszy kandydat do filmu/serialu niż zmuszanie wiekowego już Williama Hurta (filmowy Thadeus Ross) do zabawy w CGI. Podejrzewam że prędzej zobaczymy Red She Hulk w serialu o domyślnej Hulczycy. Na przykładzie Jane Foster w zapowiedzianym Love and Thunder widzimy, że lubią odkopać stare postaci z pierwszych filmów (Czerwona Hulczyca to Betty Ross, nie tak fajna wersja jak w Hulku Anga Lee, ale mogliby ją przywrócić. Incredible Hulk to ten z poważniejszych filmów MCU, którego masowa krytyka mnie zasmucała).

Offline R~Q

Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela
« Odpowiedź #209 dnia: Pn, 16 Wrzesień 2019, 15:06:48 »
Nie byłoby nic złego w nowym uniwersum X-Menów z solidnie zmodyfikowanymi originami. Ultimate Marvel zrobił z Magneta udawanego holocaust survivora, z Colossusa geja, z Wolverina autentycznego mordercę, z Nicka Fury'ego czarnego i wyszło to świetnie. Magneto zamiast ocalałego z Auschwitz mógłby być ocalałbym z ludobójstwa w jakimś Kongu i wtedy byłby czarny. Właściwie to byłaby fajna innowacja. Nie mam też nic przeciwko gender flipom, jesli zachowany byłby duch postaci.

Ale musiałoby to być spójne i dobrze przemyślane od początku uniwersum, a na takie coś nie ma miejsca ani w MCU, ani w czymkolwiek od Disneya.