Autor Wątek: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.  (Przeczytany 2510 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Michael_Korvac

  • Gość
Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« dnia: Wt, 06 Sierpień 2019, 08:50:35 »

Na świętego Ozyrysa! "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." właśnie zakończyło swój serialowy bieg, jeśli chodzi o dość krótki swój trzynasto-odcinkowy szósty sezon! To było kilkanaście nierównych epizodów; w połowie sezonu produkcji fabuła, łączenie ze sobą wątków w dziwny sposób, zdawały się aż krzyczeć i wołać i przysłowiową pomstę do nieba. Dysonans w strukturze szóstej serii serialu - co nie ominęło nawet ograniczonych, jałowych scenografii i pleneru - jednak zniknął, i to tak nagle, jak się pojawił. Historia ,,niby-Coulsona", czyli Sarge'a i powiązanie go z Izel, istotą z innego wymiaru obsesyjnie podbijającą inne światy, oraz z wyjaśnieniem tego, dlaczego wyglądał jak Coulson i miał jego wspomnienia (wiązało się to z istnieniem monolitów i tym, co Coulson zrobił w 5 sezonie w jednym z nich) - wszystko to w drugiej części 6 sezonu zaczęło nabierać konkretnego racjonalnego, logicznego sensu! Same dwa ostatnie odcinki, to już porządna praca operatorów kamer, specjalistów od efektów specjalnych i montażystów. Szczególnie widać to było po pracy jaką włożono w sylwetkę Sarge'a - Motion Capture i inne wizualizacje tworzące istotę ,,tego czegoś", co się ,,niby-Coulsonem"nazywało, wraz z efektami specjalnymi uwydatniającymi jego potężne, destrukcyjne moce, czego sam Thanos by się nie powstydził, wyglądało nielicho, wręcz kryształowo!



I jak forumowicze, wrażenia po 6-tym sezonie "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D."?

7 sezon "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." również będzie miał 13 odcinków i prawdopodobnie zadebiutuje w okolicach lutego 2020r. Będzie to ostatni, pożegnalny cykl odcinków produkcji!  :(

Offline Adolf

Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #1 dnia: Wt, 06 Sierpień 2019, 16:42:21 »
Zacząłem oglądać, jednak po trzech odcinkach byłem zniesmaczony tym co widziałem. Samolot w kosmosie, agenci zwiedzający obce planety...  Ten Coulson to też jakaś parodia. Bardzo słaba próba pozostawienia aktora w serialu. Podobnie było już wcześniej z Wardem i twórcy nic się nie nauczyli.

A sam fakt, że serial zaczynał jako dobudówka do MCU, nawiązywał do filmów, pojawiali się w nim aktorzy z kina, a teraz tego brak, to czyni serial bezsensownym i przeciąganie go to to niszczenie pozytywnej legendy jaką mogły zostawić pierwsze sezony.

John

  • Gość
Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #2 dnia: Wt, 06 Sierpień 2019, 17:37:20 »
Cytuj
Samolot w kosmosie, agenci zwiedzający obce planety...

Taaaaak, szkoda że twórcy seriali nie są uświadomieni że ziemia jest płaska... ;)

Cytuj
A sam fakt, że serial zaczynał jako dobudówka do MCU, nawiązywał do filmów, pojawiali się w nim aktorzy z kina, a teraz tego brak, to czyni serial bezsensownym i przeciąganie go to to niszczenie pozytywnej legendy jaką mogły zostawić pierwsze sezony.

To nigdy nie mogło wyjść i dobrze że przestali nas w końcu oszukiwać. Luke Cage najbardziej podkopywał powiązanie tego świata. Najpierw Babcia Mabel która była kimś innym w Civil War, a teraz w końcu główny villain zostanie Bladem w filmach. Mabel jeszcze ludzie zignorowali, większość nawet nie zauważyła, ale chyba już nikt nie będzie strzępić języka, że jakiekolwiek seriale poza Agent Carter są w MCU.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #3 dnia: Wt, 06 Sierpień 2019, 23:03:10 »
Cholerna kreacjonistyczna utopia Kevina Feige'a i całego szefostwa "Marvel Studios", które rzekomo dobre kilka lat temu mamiło nas, jak to "Daredevil", "Luke Cage", "Iron Fist", i inne seriale marvelowsko-netflixowskie oraz "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." i "Agentka Carter", że wszystkie te widowiska są częścią MCU, niby serialowego, ale jednak; że są powiązane z tym, co ma miejsce w Kinowym Uniwersum Marvela. Teraz ta utopia po prostu się rozmyła; zostały płacz i zgrzytanie zębów. Jedynym połączeniem z MCU, jednakże tylko połączeniem, pośród marvelowskich widowisk małego ekranu są na ten moment następujące produkcje: "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." i "Agentka Carter". Druga z wymienionych zakończyła swój bieg, aczkolwiek cudowny, dotykający serca z najtwardszego kamienia akcent w "Avengers: Endgame" zaliczyła Peggy Carter, bohaterka serialu. "Agenci TARCZY" dostali natomiast ostatni 7-my sezon, z premierą na luty 2020 r. 6-ty sezon przygód ekipy "S.H.I.E.L.D." zakończył się w miarę - jak na moje fanowskie odczucie - satysfakcjonująco. Zresztą
Spoiler: PokażUkryj
 po zabiciu ,,niby-Coulsona", o którego dokładnej naturze: nazwy rasy, z której się wywodzi i planety, z której pochodził on i Izel, nic się nie dowiedzieliśmy, agenci musieli uporać się z nowym problemem. Ortodoksyjne Chronicomy - odmiana istot, do których należał Enoch, postanowiły uczynić z Ziemi swój nowy dom. Mają dostęp do prawie wszystkich sekretów "S.H.I.E.L.D."; czegoś im jednak brakuje, dlatego ścigają zespół Fitza, Macka, Yo-yo, Simmons i reszty agentów, aby to w  końcu dostać. Z pomocą Enocha ekipa agentów cofa się w czasie do Nowego Jorku, bodajże do lat 1929-1931 (ach te słynne czasy prohibicji i mafii), na co wskazuje nieukończony Empire State Building; wieżowiec wznoszony był właśnie w tych latach. To jest niesamowity choć niezrozumiały skok w czasie! Czyżbyśmy zobaczyli dość młodą Peggy Carter, a przenoszący się do przeszłości agenci wpłynęli na to, że powoła się do życia SSR, protoplastę "S.H.I.E.L.D."?
Odcinki Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.": s06e12-13 oceniam więc na: 9/10!

"

John

  • Gość
Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #4 dnia: Śr, 07 Sierpień 2019, 04:31:06 »
I co z tego panowie? Liczą się dobre historie a nie powiązania między "uniwersami". Wytłumaczcie to sobe jak przy DC - inne uniwersa, ale jedno multiversum, i po temacie. Dostaniecie seriale naprawdę osadzone w MCU od Disney+, które wyprodukuje Kevin Feige, opiekun filmowego świata. Seriale z ABC i Netflixa zawsze były odrzutami, a dziesiątki fanatyków MCU upierało się przy ich nieskazitelnym powiązaniu z filmami, wciąż "poprawiając" każdego kto wytykał im nieścisłości czy olewczy stosunek względem reszty. Gdzie są teraz te osoby? Siedzą cicho pod miotłą, i mówią "No ja to widziałem od dawna że nie są powiązane, a Marshala Ali jako Blade to świetny pomysł".

Irytuje mnie to wieczne czytanie o tym czy coś jest powiązane z resztą, czy o jakichś bzdurkowatych nieścisłościach między filmami/serialami, bo ktoś złą cyferkę gdzieś postawił. Może tak skupić się na jakości danych produkcji, a nie takich sprawach drugorzędnych? Podnosi to u Was ocene najgorszej szmirze, "bo jest w jakimś uniwersum"? To jest puste słowo, pusta nazwa. Jeph Loeb (scenarzysta komiksowy, obecnie dyrektor Marvel Television) kilka lat pajacował na konwentach i tłumaczył że w serialach Netfliksa nie widać Avengers Tower, bo zależy z której strony spojrzycie (;D).

Z biegiem lat, i czytaniem podobnych lamentów o kompletne bzdury, nie robi mi już różnicy czy jakieś filmy i seriale są powiązane, czy nie. Chce po prostu dobrych historii. Daredevil Netfliksa jak dzisiaj się okazuje nie jest i nie był częścią MCU, a dostarczył więcej emocji i fabułę świetnej jakości bardziej niż większość filmów kinowych Marvela.

Offline Adolf

Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #5 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 08:36:24 »
Trochę mnie śmieszy jak to na siłę próbujecie powiedzieć, że jest dobra historia i powiązanie z MCU nie ma znaczenia. Tak sobie można powiedzieć o serialach jak Runaways, czy Cloak and Dagger, gdzie pojawiały się jakieś drobne aluzje że to ten sam teren, ale seriale żyją sobie w swoim świecie i nie nawiedzają ich aktorzy z kinowi. W przypadku Agents of S.H.I.E.L.D. gdzie mieliśmy od początku całą otoczkę filmowego świata, nawiązywanie do obrazów z MCU, gościnne występy aktorów filmowych, a nawet małe krzyżowanie fabuł (Winter Soldier i Age of Ultron), to żałosnym staje się nagle fakt, że serial po prostu przestał się z tym wszystkim łączyć. Jeszcze w poprzednim sezonie nawiązywano do wydarzeń z Infinity War, a teraz wygląda to tak, że Faige wyrolował ekipę z Marvel TV tym 5-letnim przeskokiem (moim zdaniem bardzo bezsensownym rozwiązaniem), tak jakby celowo chciał wbić komuś szpilę. Wbił ją wszystkim fanom.

Kevin Faige jest brany za bohatera. Koleś, którego filmy z łatwością osiągają miliard w box office, a nawet pobijają Titanica i Avatara. Dostaje Oscary, a Masówkarze czcą go jak Boga. Twórca MCU. Filmów, które klepane są na jeden schemat. Komedia familijna, PG13, dużo luzu, elementów rozluźniających od co mocniejszych scen, do tego jakieś śmieszne zwierzątka czy inne dziwne stworki. Koleś popadł w samozachwyt. Nie umie pracować zespołowo. Nawet jeśli nie lubi się z innymi osobami w swojej firmie, to powinien próbować znaleźć kompromis, a nie działać przeciw innym. Wystarczyłoby, że w Disneyu byłaby komórka nadzorująca wspólne uniwersum. Prześwietlała by ona scenariusze filmowe i telewizyjne, tak by wszystko nawet jeśli się nie crossuje, to nie jest dla siebie przeciwstawne. Feige by nawet nie musiał się interesować co tam w serialach tworzą, bo to inni by musieli się dostosowywać.

A tak mamy serial, który się wykoleił. Teraz to jest takie dobre fanfiction. Tak skończyli Agenci, jako szambo, które trzeba spuścić. Uniwersum Netflixa choć nie idealne, to też potraktowano podobnie. A jeszcze niedawno zapewniano, że w jakiś sposób temat zostanie pociągnięty przez Marvela. Fani wyobrażali sobie Kingpina jako przeciwnika Spider-Mana, jednak Feige nie babra się w takich ciężkich klimatach. Wyobraźmy sobie jeszcze Deadpoola w PG13. To nawet potrafię sobie wyobrazić, ale Blade'a już nie.

Taaaaak, szkoda że twórcy seriali nie są uświadomieni że ziemia jest płaska... ;)

To nigdy nie mogło wyjść i dobrze że przestali nas w końcu oszukiwać. Luke Cage najbardziej podkopywał powiązanie tego świata. Najpierw Babcia Mabel która była kimś innym w Civil War, a teraz w końcu główny villain zostanie Bladem w filmach. Mabel jeszcze ludzie zignorowali, większość nawet nie zauważyła, ale chyba już nikt nie będzie strzępić języka, że jakiekolwiek seriale poza Agent Carter są w MCU.

Szkoda, że nie jesteś uświadomiony, że właśnie Cię wydymano. Jako fan cieszący się, że mamy różnorodność, filmy komedie, seriale trochę poważniejsze w tonacji, to teraz dowiadujemy się, że MCU to jedna wielka komedia. Możesz sobie tłumaczyć, że po prostu posypał się domek z kart i cieszyć się, że Taika Waititi nakręci kolorową komedię z kobietą Thor. Liczę, że jako iż masz dużo wolnego czasu, to znajdziesz chwilę na refleksję. W Kapitan Marvel dostaliśmy nawet postać co pojawiła się w Agents of S.H.I.E.L.D. I nie mam pojęcia po co dawano ten easter egg, skoro olano serial? Kevin Feige nawet nie ma jaj by naprawić swoje błędy i rozwiązać sprawę np. przez to, że linia czasu w Agentach się załamała po wydarzeniach z podróżami w czasie i wszytko dzieje się w alternatywnej linii czasowej. Bo po co? Ma fanów za frajerów. Pójdą do kina się odmóżdzyć, a potem reżyser i scenarzyści będą tłumaczyć film, często na różne sposoby.

Co innego DC. Choć za młodu marzyłem, że zbudują wielkie uniwersum filmowo-serialowe, to teraz doceniam ich decyzję. Od początku postawili na multiversum, czyli coś co niby Faige też by chciał zrobić, ale tak nieśmiało mu to idzie. W DC prowizorkowe seriale z CW mają uniwersum bardziej spójne niż w MCU, gdzie różnorodność jest ogromna na wielu frontach. Seriale z DC Universe także mają swoje uniwersum, choć skierowane do dojrzalszego widza. Do tego seriale jak Gotham, Krypton, co same dla siebie są uniwersami i są (były) wystarczająco dobre. Mówi się, że DC nie wie co robi, a tymczasem widzę, że w Marvelu nie wiedzą co robią.

Offline isteklistek

Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #6 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 11:20:05 »
Agents of S.H.I.E.L.D. do czasu kiedy podpierał się filmami i był ich uzupełnieniem wyglądał całkiem dobrze. S.H.I.E.L.D. zajmowała się odpowiednią dla siebie skalą zagrożeń, czyli sprzątali bo Avengers. W zasadzie wszystko było uporządkowane, bo byli niby agencją rządową, której głównym, przeciwnikiem była HYDRA, można by w trakcie dorzucić inne dziwne sekty i nawet podpiąć pod to rywalizacje z rządem USA lub ogólnie z polityką światową, czy S.H.I.E.L.D. może działać ponad podziałami, czy nie mogą się angażować w sprawy innych państw.

Niestety jak się formuła wyczerpała, to twórcy poszli na całość i zagrożenia, z którymi musi się mierzyć agencja nie są już na skale globalną, ale na skale ocalenia wszechświata. Akcja przeniosła się w kosmos, pojawiają się bóstwa, inne rasy i nikt się nie zastanawia, dlaczego to właśnie S.H.I.E.L.D. działa na tym terenie i skąd w ogóle ta samowolka się wzięła.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Marvel's Agents of S.H. I.E.L.D.
« Odpowiedź #7 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 14:13:00 »

Niestety jak się formuła wyczerpała, to twórcy poszli na całość i zagrożenia, z którymi musi się mierzyć agencja nie są już na skale globalną, ale na skale ocalenia wszechświata. Akcja przeniosła się w kosmos, pojawiają się bóstwa, inne rasy i nikt się nie zastanawia, dlaczego to właśnie S.H.I.E.L.D. działa na tym terenie i skąd w ogóle ta samowolka się wzięła.

Na miecz Surtura! Toż to prawda, i miałem ją na końcu języka, aby o tym wspomnieć, przy okazji omawiana 6 sezonu "Agentów TARCZY". Niebywałym jest - i tu przydałby się porządny, masywny sarkazm - fakt, że grupy herosów, nawet niech będzie to pojedynczy superbohater, należący np. do Avengersów, całkowicie olewają galaktyczną inwazję Izel - jakiejś niby-ludzkiej istoty, pochodzącej z ,,innego wymiaru", o którym przez cały sezon nie dowiedzieliśmy się praktycznie nic, która to przy pomocy nietoperzopodobnych stworów podbija liczne światy, i teraz kieruje się na Ziemię. Dlaczego w tym przypadku to właśnie "S. H. I. E. L. D." powierzono ,,obronę Ziemi"? Czemu nikt nie śledził ruchów agencji, która pod koniec 5 sezonu okropnie się rozdzieliła: część zaczęła działać solo gdzieś we Wszechświecie, część w siedzibie na Ziemi, a nawet jeden jegomość, Deke Shaw, zakłada własną firmę i rozwija niektóre technologie kradnąc patenty "TARCZY". Na Brodę Odyna! Dlaczego główne zadanie operacyjne agencji, z początku 6 sezonu, polegało na odszukaniu Fitza i Enocha? Idąc w dalszą część wydarzeń 6 serii serialu, można dojść do wniosku, że system monitoringu zagrożeń pozaziemskich na jakże błękitnej planecie Ziemia, zadziałał fatalnie. "S.W.O.R.D.", bo zakładam, że w rzeczywistości serialu organizacja ta istnieje, technologia Wakandy, znajomości Fury'ego; gdzie to wszystko się podziało? Jeśli się nie mylę 6 sezon "Marvel's Agents of S.H. I.E.L.D." miał miejsce przed natarciem Thanosa na Ziemię, dlatego gdyby tak poteoretyzować Avengersi w większości powinni być wtedy wolni, i bez zastanowienia z odpowiednim składem ruszyć na Izel. Z drugiej strony Sarge, a raczej to, co w nim siedziało, było naprawdę potężną istotą. Tylko jedna rzecz we Wszechświecie mogła go zabić. Kto wie, czy Thor, ot tak spokojnie by sobie z nim poradził, nawet Thanos z jednym Kamieniem Nieskończoności chyba miałby problem. Teraz jest już ,,po ptakach"; teoretycznie temat jest zamknięty, nie opłaca się więc ,,odgrzewać starych kotletów". 7 sezon "Agentów TARCZY" przyniesie nowe ciekawe wątki i masę nowych rozwiązań fabularnych. Będzie ciekawie.

John

  • Gość
Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #8 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 19:49:50 »
Adolf, szkoda że nadal się łudziłeś, że MCU to coś więcej niż jedna wielka komedia z przebłyskami dramatu. MCU porównałbym prowokacyjnie i pół żartem do sitcomu Scrubs/Hoży Doktorzy - oficjalnie komedia, ale umie dołożyć dramatem gdy potrzeba. Dla mnie nigdy te seriale nie były "częścią większego obrazu", a kto w to wierzył zwyczajnie się oszukiwał, i ignorował wszelkie logiczne znaki i sygnały. Dostaniesz teraz seriale które będą w 100% częścią MCU, więc nie widzę problemu. Serial ma się bronić swoją jakością, a nie mitycznymi powiązaniami.

Offline Adolf

Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #9 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 20:43:50 »
Adolf, szkoda że nadal się łudziłeś, że MCU to coś więcej niż jedna wielka komedia z przebłyskami dramatu. MCU porównałbym prowokacyjnie i pół żartem do sitcomu Scrubs/Hoży Doktorzy - oficjalnie komedia, ale umie dołożyć dramatem gdy potrzeba. Dla mnie nigdy te seriale nie były "częścią większego obrazu", a kto w to wierzył zwyczajnie się oszukiwał, i ignorował wszelkie logiczne znaki i sygnały. Dostaniesz teraz seriale które będą w 100% częścią MCU, więc nie widzę problemu. Serial ma się bronić swoją jakością, a nie mitycznymi powiązaniami.

Widzę, że nic nie zrozumiałeś. Już tak masz, że żyjesz twardo w swoich przekonaniach. Akceptujesz prowizorkę, choć nie powinieneś. Niestety, ale bycie w uniwersum to czynnik decydujący o atrakcyjności. To tak jak spotkasz przeciętną kobietę, na którą nie zwracasz uwagi, ale ona na Ciebie tak. Jest inteligentna, pełna pasji, porządna z nutką szaleństwa. To dla Ciebie za mało. I panna dowiaduje się, że lubisz komiksy, więc zaczyna ubierać się w koszulki geekowskie, zupełnie jak Ty. Nawet obejrzała ostatnich Avengers, ale nie wie o co tam chodzi, co się stało, lecz twierdzi że było to niezwykłe doświadczenie - wszystko by Ci się przypodobać. A Ty widząc taką osobę, od razu odbierasz ją pozytywniej i zaczynasz zwracać na nią uwagę, opowiadać jej o niezwykłych filmach i seriach, nawet zapraszasz ją do siebie i spędzacie razem miło czas zapoznając się z dziełami popkultury. Po paru miesiącach bycia szczęśliwymi, Ty podsłuchujesz jak mówi koleżance, że to wszystko są bzdury i niedobrze się jej robi jak musi z Tobą oglądać jakieś głupie seriale o łucznikach, czy biegaczach. Istotne jest co wtedy robisz. Rozumiesz, że Twój związek oparty jest na kłamstwie. Jeśli jesteś naiwny, nie potrafisz żyć samemu, to trwasz w nim dalej, a jesteś nieszczęśliwy. Jeśli jesteś dojrzały i niezależny, to wiesz że Cię oszukano, w sumie to podejrzewałeś już wcześniej, więc kończysz to wszystko i starasz się ułożyć życie bez niej. Potem ze smutkiem obserwujesz jak ona manipuluje Twoimi kumplami, którzy naiwnie za nią podążają, nie zdając sobie sprawy jaka ona jest. I myślę, że to lepsze niż życie w kłamstwie i oszukiwanie się. Z serialem jest tak samo. Dlatego z nim zrywam i olewam, że inni oglądają dalej, doszukując się jakiejś jakości. Nie ma sensu oglądać jakiegoś fanfiction. Tyle w temacie. Niedługo wracają Tytani, więc nie ma co się przejmować pierdółkami.

John

  • Gość
Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #10 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 22:15:17 »
Rozumiem, że gdyby SHIELD prezentowało teraz wybitny poziom, i tak byś je olał bo nie jest w uniwersum przeciętnych filmów, które od lat męczą Cię swoją ograną formułą i szczeniackim humorem? Jak uważasz. Dlatego kolejny punkt dla DC i Warner Bros - od początku postawili granice, i kino robi swoje, a telewizja swoje. Nikt sobie rąk nie uwiązuje. Będziemy mieć już drugiego (tak naprawdę trzeciego, ale pierwszy miał niewiele wspólnego z komiksami) Deathstroke'a w telewizji, zobaczymy dwóch różnych Batmanów w przeciągu roku (Ian Glen i Kevin Conroy), można wymieniać, lecz po co. Połączenie wydarzeń filmów i seriali jest logistycznym fikołkiem którego nikomu nigdy nie chciało się wykonywać. To są osobne byty - Marvel Television i Marvel Studios. Osobne byty, z innymi szefami. Ten cyrk musiał w końcu paść, i tak stało się to za późno.

Ghost Ridera od Hulu również nie będziesz oglądać?

Offline Adolf

Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #11 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 23:37:36 »
Rozumiem, że gdyby SHIELD prezentowało teraz wybitny poziom, i tak byś je olał bo nie jest w uniwersum przeciętnych filmów, które od lat męczą Cię swoją ograną formułą i szczeniackim humorem?
(...)
Ghost Ridera od Hulu również nie będziesz oglądać?

Tak i tak.
Ghost Ridera zacznę oczywiście z ciekawości, a potem się oceni czy warto kontynuować.

Kiedyś byłem fanem X-Files. Ikona lat 90-tych. Serial miał te same "problemy", które ma teraz MCU. W pewnym momencie zaczęły przeważać odcinki humorystyczne, do tego stopnia, że serial tracił powagę i tożsamość. Widzę, że to droga do zatracenia.

Z X-Files wiąże się również ciekawostka. Sam serial doczekał się dwóch filmów aktorskich. Jeden z trakcie, drugi parę lat po zakończeniu. Ten pierwszy, zrobiony z rozmachem, był konsekwencją szczytowej popularności produkcji. Drugi to była bardziej konieczność, próba kontynuowania marki po zakończeniu serialu. Mało tego, serial miał spin-offy: Millenium i Samotni Strzelcy. Sam Chris Carter chciał stworzyć swojego rodzaju uniwersum skupione wokół X-Files. Była to wizja, w tamtych czasach nieosiągalna. Nawet gry na licencji można uznać za kanoniczną część serialu. Co innego było niestety z komiksami. Nieudany powrót po latach całkowicie pogrzebał markę, szczególnie w moich oczach. Piszę o tym by pokazać jakie obecnie mamy możliwości. Widzę jak sobie bryluje Star Trek, od lat z powodzeniem w różnych mediach. Widzę co robi Ubisoft z marką Assassin's Creed - pełna kanoniczność między produkcjami. Widzę także porażki z lat 80-tych, które się ciągnie bez pomysłu (Aliens, Terminator). Patrząc na Marvela i widząc jakie mają możliwości, to aż się nóż w kieszeni otwiera.

Offline isteklistek

Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #12 dnia: Pt, 09 Sierpień 2019, 12:22:15 »
Ciekawe uwagi dotyczące części uniwersum po części słuszne. Jednak ten serial to niestety głupota na głupocie, bo każdy z bohaterów robi w zasadzie co chce narażając życie pozostałych, ale ostatecznie okazuje się, że pod koniec wszyscy są uratowani....by w następnym czy za kilka odcinków robić dokładnie to samo, a wszyscy jak, gdyby nic akceptują tę sytuację: Quake ( Daisy 'Skye' Johnson) i jej bratanie się z Inhumans, Fitz i zbudowanie Idy po Ultronie, Simmons przeskok na drugi koniec galaktyki, gdy lepiej by było uzupełnić zapasy po roku poszukiwań, Coulson spiskowanie z Ghost Ryderem, czy ukrywanie choroby i ogólnie jest atmosfera, w której bohaterowie mają mnóstwo sekretów miedzy sobą, a do tego dochodzą potajemne romanse między bohaterami May-Ward, May-Coulson, Skye-Lincoln, Mack-Jojo itd, itd, i wielka telenowela Fitz-Simmons....a wszyscy wiedzą, że istnieje protokół zakazujący wiązana się między agentami.
« Ostatnia zmiana: Pt, 09 Sierpień 2019, 13:09:42 wysłana przez isteklistek »

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #13 dnia: Cz, 16 Kwiecień 2020, 22:55:29 »
"Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.", jeden z najważniejszych seriali superbohaterskich ostatniej dekady - jeden z najważniejszych dla Uniwersum Marvela małoekranowych tworów w ogóle, głównie ze względu na najbliższe z MCU - głównej kinowej sile superbohaterskiej ostatnich lat - powiązanie, powraca na antenę ze swym siódmym sezonem.

Mimo iż Kinowe Uniwersum Marvela oficjalnie odcięło się od seriali, które jeszcze nie tak dawno miały być jego bazową składową, gdyż zdecydowało się ono pójść swoją ścieżką poprzez tworzenie oryginalnych produkcji małego ekranu, które zostaną wyemitowane na platformie streamingowej "Disney +", nie można ot tak zapomnieć o Agentach Tarczy i Coulsonie, którego kulę się nie imają, i nie puścić oczka w kierunku serialowych przygód ekipy S.H.I.E.L.D., uznając je i tak za coś dla MCU istotnego, pomimo stanowisk ,,białych kołnierzyków" i panów w melonikach z Marvel Studios, odnośnie tego, co w ich marvelowskim Kanonie jest oficjalne a co nie.

P. S. Przy okazji zdradzam skąd pochodzi koncept grafiki, którą mam przypisaną do profilowego avatara na forum. Jak widać, poniżej dość ładnie i szlachetnie, z mocnymi patriotycznymi, propagandowymi odcieniami czerwieni i pomieszanego z granatem i bielą, błękitu, dobrze dostosowanymi do okresu narodzin idei superbohatera, prezentuje się emblemat samej Agencji i jednocześnie serialu jej poświęconego: "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." 27 maja 2020 roku będzie dniem premiery ostatniego sezonu tego trochę nierówno ostatnio tworzonego serialowego dzieła. Akcja siódmej serii przeniesie się więc do lat 20-tych czy 40-tych XX wieku. Prohibicja, blichtr, srebrny ekran, dym papierosowy i ta szorstka elegancja. Jak oglądaliście "Zakazane Imperium", na pewno wiecie o jakiej atmosferze i specyficznych czasach dla USA w "Agentach TARCZY" będzie mowa. W związku z tym warto wspomnieć, że producenci serialu potwierdzili stworzenie małego crossoveru tej produkcji z bohaterami "Agentki Carter", wcześniejszego, emitowanego wiele lat temu serialu mocno nawiązującego do współczesnego obrazu MCU. O charakterze i przebiegu Crossoveru niewiele jednak wiadomo. Wiemy jedynie, że angaż postaci Daniela Sousy, którego poznaliśmy w "Agentce Carter", w wydarzeniu tym został potwierdzony. A co będzie dalej i czy Crossover ten da nam cameo lub szerszy występ Peggy Carter, zobaczymy niebawem, może nawet zaraz po tym jak ujrzymy pierwszą szerszą zapowiedź 7 sezonu "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.".


I jak fani Marvela, wyczekujecie powrotu ekipy Coulsona? Czy jednak serial sobie darujecie lub obejrzycie dla szacunku ku tej produkcji i wielu ważnych z nią związanych wydarzeń? Osobiście wręcz nie mogę się doczekać mocno wyczekiwanej - z mojej perspektywy rzecz jasna - premiery 7-ego sezonu "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D."!

Offline Nyx

Odp: Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.
« Odpowiedź #14 dnia: Śr, 22 Kwiecień 2020, 11:56:17 »
I jak fani Marvela, wyczekujecie powrotu ekipy Coulsona? Czy jednak serial sobie darujecie lub obejrzycie dla szacunku ku tej produkcji i wielu ważnych z nią związanych wydarzeń? Osobiście wręcz nie mogę się doczekać mocno wyczekiwanej - z mojej perspektywy rzecz jasna - premiery 7-ego sezonu "Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D."!

Przyznam, że mimo bycia wielką fanką Marvela, odpadłam gdzieś... Na drugim sezonie? Pod koniec jakoś, może zahaczyłam o pierwsze odcinki sezonu 3, ale pewności nie mam. Najbardziej pamiętam, że Skye, czy jak tam było tej głównej bohaterce, była tak skrajnie niesympatyczną i odpychającą postacią, że nie mogłam jej oglądać. Są postaci które się kocha nienawidzić i to są dobre postaci. Ale ta powodowała u mnie natychmiastową chęć włączenia czegoś innego. I chętnie posłucham, jeśli ktoś jest jej fanem! Z przyjemnością spojrzę na nią z innego punktu widzenia! :D

I powiedzcie mi, czy w związku z tym - warto dać serialowi szanse i nadrobić, Skye się zmienia na lepsze/znika z fabuły, czy ona będzie jeszcze bardziej irytująca i jedyne co się zmieniło to to, że pewnie teraz jest bardziej wykoksowana, bo - z tego co tu czytam - poszli w stronę jakiegoś absurdalnie wysokiego poziomu zagrożeń, więc pewnie wszyscy w międzyczasie dostali "kopa do statystyk".
« Ostatnia zmiana: Śr, 22 Kwiecień 2020, 12:02:42 wysłana przez Nyx »