Do bazyla jeszcze dużo brakuje, ale idziesz dobrym tropem. Władca Pierścieni nie potrzebuje żadnych pieprzonych odcieni a już napewno nie w wykonaniu amatorów z Amazona. Jest definicją gatunku i wzorem do którego przyrównuje się wszystko inne.
Wiesz czym się różni trylogia Jacksona od tego serialu? Najprawdopodobniej jest najlepszym a z pewnością największym filmem fantasy jaki został nakręcony. Ona nie ma konkurencji w swojej klasie nawet, nigdy wcześniej nie powstało coś takiego i możliwe że nie powstanie. To fenomen na poziomie "Przeminęło z Wiatrem", "Ben-Hura" czy "Star Warsów". Za 500 lat jak będą wydawać na blurayach 5000K kolekcję dwudziestu najlepszych filmów XXI wieku to "Władca Pierścieni" tam będzie. Rings of Power za 5 lat będzie zapomniane.
Rings to będzie mielone przez parę lat sukcesywnie na YT i pokrewnych jako wzorzec tego " jak oni to spieprzyli". Najgorszy scenariusz, najgorsze wizualnie elfy, najgłupsze romanse- zakochany Sauron, że co

-najgorsza bohaterka kobieca od lat.
Strasznie niefajne jak Amazon zrzuca winę na wszystko wkoło, że to incele jej nie lubią. Hmm brak brania krytyki na klatę, zupełnie jak ten kobiecy nieudacznik z serialu...
Galadriela to po prostu katastrofa, nie ma totalnie żadnego umiejscowienia między ogromem bohaterek popkultury od Ellen Ripley, przez ogrom kobiecych komiksowych bohaterek, po postaci z gier wideo i nie tylko o Larę Croft tu idzie ale osobiście bym stawiał nacisk na gry RPG od trylogii Mass efecta, przez serie Baldura Gate po gry CDPR gdzie Wiedźmin i Cyberpunk naprawdę dają radę na tym polu.
Serialowo przy Sophi Falcone z "Pingwina" Galdriela to mniej niż zero:)
Niech sobie Amazon nie wyciera mordy mizoginia i incelami bo Galdriela jest po prostu wzorcowym kobiecym toksykiem, bez grama sympatii, zagranym źle bez wiarygodnej psychologii i idącym za odmozdzajacymi trendami, jak prawie romans z bad boyem tylko tutaj ten ba boy to Mao Zedong światów fantasy
