Autor Wątek: Lista animacji DC/Marvel  (Przeczytany 21546 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pawlis

Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #45 dnia: Wt, 05 Marzec 2019, 18:46:36 »

Showrunnerzy X-Men: TAS u Nostalgia Critica:


sum41

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #46 dnia: Wt, 05 Marzec 2019, 19:52:47 »


Czasy swietnosci techno juz za nami ale ten utworek sie nie starzeje.

Offline pawlis

Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #47 dnia: Wt, 05 Marzec 2019, 21:43:45 »
O ja cię, pamiętam jak w okolicach 2002+ widziałem ten wideoklip na którymś niemieckim kanale muzycznym.


A sam serial bardzo spoko i nieco poważniejszy na tle reszty ówczesnych seriali Marvel. Szkoda, że zakończył bardzo niesatysfakcjonującym cliffhangerem (czytałem, że miał być drugi sezon).

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #48 dnia: Cz, 07 Marzec 2019, 21:37:24 »
Na kosmiczną Moc Galactusa! Jakże ta wyżej wrzucona melodia fatalnie brzmi! Jakie to okropne; przypomina mi to dźwięk dzwonków polifonicznych dostosowanych na mogące przetrwać apokalipsę telefony Nokia 3310.


Jednak odchodząc od spamowego tematu niezwykłej potęgi tego telefonu, i wracając do animacji Marvela i DC, warto wspomnieć o "Incredible Hulk (1996-97)". Oprócz  sylwetki Hulka nic mnie w tej superbohaterskiej kreskówce nie zachwyciło, nawet sposób rysunku postaci i otoczenia. Ach, ten Lider i jego pokurczony wspólnik, Gargulec, z przerośniętym wolem zamiast głowy i oczach jak piłeczki golfowe wciśnięte w zbyt małe oczodoły. Kolor skóry maszkarona to jedno wielkie cmentarzysko. Dobrze to pamiętam, Gargulca bałem się tak bardzo, jak bałem się naszego rodzimego programu Nie do wiary i produkcji zagranicznej: Z Archiwum X - serialu, którego ścieżka dźwiękowa występująca na początku każdego odcinka, momentalnie wywoływała u mnie reakcję chowania się pod kołdrę; serial często leciał w nocy, więc dla mnie jako małego szkraba była to psychiczna męczarnia.  ;D



Offline LordDisneyland

Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #49 dnia: Wt, 12 Marzec 2019, 02:01:21 »
Pamiętam, że w początkach lat 80-tych leciał w polskiej telewizji serial animowany z Fantastyczna Czwórką. Nie mam jednak pojęcia, czy był to amerykański serial z 1967, czy ten z 1978 roku.
,, - Eeeeech.''

John_

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #50 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 21:01:01 »
Polecam sprawdzić animowaną śmierć i rządy Supermenów. Zgrabnie spięli najważniejsze motywy z leciwego oryginału, i sporo zmienili po swojemu co zaliczam na plus. Lata temu powstał już film Superman Doomsday, gdzie ucięto cały wątek Rządów Supermenów który zawsze był dla mnie w całej tej historii najciekawszy. W nowej wersji nikt nie udaje że Doomsday to coś więcej niż bezmyślna bestia, pierwsza część jest skupiona na relacji Clarka z Lois i wyszło to tylko na dobre. Liczę na coś więcej z tym Supermanem, bo takiego chętnie będę oglądać zamiast cwaniaka z pierwszych animacji tego 'uniwersum', którego wzorowano na Supermanie z New52 którego również nie trawiłem.

sum41

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #51 dnia: Pt, 15 Marzec 2019, 21:02:54 »
Krew sie leje, czy jak wczesniej zadrapany policzek i zmarl?

John_

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #52 dnia: So, 16 Marzec 2019, 11:23:42 »
A od kiedy to krew jest wyzacznikiem jakości?

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #53 dnia: Nd, 17 Marzec 2019, 10:29:18 »
Nie żeby było pechowo przy okazji omówienia pewnej ,,śmiechołkowej" aberracji, którą zauważyłem podczas oglądania Batman: Odważni i Bezwzględni, w odcinku 13 tejże produkcji: Ostateczny koniec Owlmana, ujrzałem coś dziwnego - coś niezwykle awangardowego, podkreślającego wyjątkowość, i pod względem rysunkowym, i pod względem przekazu, tego kim jest Batman, i jaki jako bohater ma charakter. Nie mogłem się do tego nie uśmiechnąć i z wesołym akcentem nie rozdziawić japy wypełniając twarz ,,rogalem zadowolenia", na widok czegoś takiego:

Joker z twarzą, wyglądający jak wizerunek narysowanego na średniowiecznych rycinach, dwuwymiarowego, pozbawionego wyrazu błazna, który co tu dużo mówić ratuje z opresji... Batmana. Jednak historia związana z tym specyficznym ,,aktem odwagi" Jokera miała związek z alternatywnymi rzeczywistościami.
« Ostatnia zmiana: Nd, 17 Marzec 2019, 10:33:32 wysłana przez Michael_Korvac »

sum41

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #54 dnia: Nd, 17 Marzec 2019, 15:24:15 »
A od kiedy to krew jest wyzacznikiem jakości?

Jest to znak ze gilm jest mniej infstylny a bardziej realistyczny.

Offline Gascon200

Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #55 dnia: Nd, 17 Marzec 2019, 17:16:54 »
Jest to znak ze gilm jest mniej infstylny a bardziej realistyczny.

W filmach z Deadpoolem dosyć często pojawia się krew, a te filmy mają dość infantylny ton i humor.

Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #56 dnia: Nd, 17 Marzec 2019, 17:37:49 »
Infantylny humor to masz w Thorze, w Deadpoolu jest raczej niskich lotów ale to co innego.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #57 dnia: Cz, 21 Marzec 2019, 11:56:18 »
Nazwa jakiegoś dzieła, czy to serialu, czy filmu bądź bez względu na gatunek: kreskówki, może wydawać się eklektyczna, nierówna, a czasami odpowiadająca temu, co przedstawia, i jak to wykonuje dane widowisko.

Hulk i agenci M.I.A.Z.G.I., jest serialem animowanym adaptującym komiksowe historie Uniwersum Marvela, i jego nazwa wygląda na tyle dziwnie, jakby postacie w nim występujące - a serialu jeszcze nie oglądałem, tylko o nim w jakimś stopniu słyszałem, bo wciąż mnie interesuje - miałyby tylko miażdżyć i ,,być Hulk, być zły", czyli stanowić jedną z kilku lub kilkunastu wersji ,,hulkopodobnych" istot. Styl graficzny animacji przypomina połączenie techniki rysunku, kładzenia wypełnień i cienia Avengers: Potęga i Moc zmiksowanego z Avengers: Zjednoczeni. Przed obejrzeniem pierwszego odcinka, a naprawdę jest ich całe multum, chciałbym się Was zapytać jaki w rzeczywistości jest lub mógłby być odbiór tej marvelowskiej kreskówki przez doświadczonego miłośnika historii obrazkowych Marvela i ich adaptacji? Czy dajmy na to, z Agentów M.I.A.Z.G.I. wylewa się coś dziwnego, coś bardziej awangardowego, niczym stworzonego specjalnie dla młodszych widzów, czy jest wręcz przeciwnie: produkcja stanowi ciekawe rozwinięcie rzeczywistości Uniwersum Marvela, na które warto zwrócić uwagę?

John_

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #58 dnia: Śr, 10 Kwiecień 2019, 18:48:25 »
Wspominałem wyżej o pewnej kreskówce ze Spider-Manem nazywając ją "potworkiem ze straszną animacją". No więc z "potworka" zrobiła się całkiem przyjemna animacja. To nadal nie poziom Spectaculara, ale postaci zaczęły mieć jakieś charaktery a fabuła z powodzeniem przekłada komiksowe historie w realia kreskówki. Jednym z producentów jest Dan Slott, co widać dość mocno. Nie brakuje bowiem pomysłów z jego runu, ale połączonych z koncepcją nastoletniego bohatera, a nie jak w jego serii 30 latka. Obejrzałem właśnie odcinki że Spider Island i była to dość przyjemnie spędzona godzinka. Dalej pojawia się Hobgoblin, również wzorowany na wersji z runu Slotta (chodź kto inny skrywa się pod maską). Zrobiła się z tego całkiem nienajgorsza bajka i jeśli lubicie tego rodzaju animacje oraz Spider-Mana to możecie sprawdzić.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Lista animacji DC/Marvel
« Odpowiedź #59 dnia: Pt, 12 Kwiecień 2019, 23:11:00 »
Na wszystkie marvelowskie świętości! Byłbym zapomniał, w eterze ,,internetów", jeśli to kogoś interesuje, śmiało można znaleźć i obejrzeć: Captain America - serial animowany z 1966 roku.

W linku poniżej znajdziecie wykaz odcinków Captain America (1966): liczba i tytuły.
https://www.filmweb.pl/serial/Kapitan+Ameryka-1966-187912/descs

Niniejsze kilkunasto-odcinkowe dzieło o zrodzonym z odwagi Stevie Rogersie, to coś tak niezwykłego i dziwnego zarazem, że w przypadku stylu graficznego, techniki, sposobu zaangażowania się rysowników, kolorystów w ów serial animowany, które stety lub niestety, jako wyznaczniki budujące wizerunek ,,niedisnejowskiej" kreskówki z tego okresu, przyczepione były na stałe do lat 60-tych i 70-tych XX wieku - okresu ich tworzenia, jako forma przekazu komiksu z płaszczyzny dwuwymiarowej na naszkicowane i specyficznie wypełnione, wprawione w ruch kadry. Captain America (1966), w samej animacji razi małą przenikliwością, tępym i rutynowym kolorem, który w żaden sposób nie oddaje tego, jak tworzono historie obrazkowe w latach 60-tych, 70-tych - w czasach, w których dopiero się budziły do tej formy i tej ilości tworzonych narracji, które mają nadejść. Animacja była po prostu tak ograniczona, jak tylko się dało; nie zapomnijmy o języku, który jako propagatorski i super-heroiczny, aż wylewa się z każdej sekundy, każdego odcinka produkcji. W Captain America (1966) jest jednak coś tak kultowego, i historycznego, że oglądając tę produkcję ma się wrażenie, że obcuje się z czymś, co dopiero będzie tworzyć światową ,,popkulturę", i budować jej dziedzictwo, szczególnie w sferze komiksów i ich adaptacji.  <3<3<3