Gdy na to patrzylem to mialem mysl czy to dla zabawek powstalo czy co? Tyle historii czeka na ekranizacje a kasa poszla na takie cos;/
Choć niepowiem bylo kilka pieknych mega klimatycznych kadrów, gdzie zderzaly sie mrok, snieg i kolor zielony - robilo to wrazenie - scena gdzie Chemo stoi w zatoce Gotham i zamraza miasto.
Najgorsze bylo chyba gdy batmobil zmienial sie w mysliwiec...
"Batman Unlimited: Mechs vs. Mutants", pełnometrażowy film animowany z 2016 roku. Produkcja, o której ostatnio deliberujemy, właśnie została przeze mnie obejrzana. Swoim postem "Sum41" przypomniał mi, aby film ten obejrzeć, i cóż, dokonało się. Po seansie nie byłem ani rozgoryczony, ani przesadnie zadowolony. Jak wyżej w poście wspominałem, filmowi postawię - i to się nigdy nie powinno zmienić - ocenę 8/10; wartość oceny jest więc constans - głównie za sprawą następujących elementów animacji, które sprawiły, że oceniłem ją jak najbardziej na plus: obejrzana w jakości Full HD kreskówka została narysowana bardzo dynamicznie, mieszały się rysunki w trójwymiarze z tymi mniej trójwymiarowymi, pięknie zachowano detale animacji i plany kreślenia rzeczywistości, przy zmianie perspektywy i specyficznym szybkim montażu. Mimo że założenia fabularne "Mechs vs. Mutants" były dziwaczne - jakbyśmy oglądali reklamę zabawek, czy bajkę dla dzieci puszczaną w ,,sobotnie piżamowe poranki", to animacja walki mecha-batmana, mecha-arrowa z będącymi na sterydach Freeze'a Bane'em czy Clayface'em, prezentowały się iście energicznie, z wtórującą dobrze temu muzyką, i zachowaniem szczegółowości graficznej samego pojedynku. Minusem, natomiast, jak już jesteśmy w temacie recenzowania filmu, mogłyby być: przerysowane, strasznie ekspresyjne kolory (tło, postacie) oraz zbyt wpisująca się w kontur postaci, budynków, mechanizmów ich krawędzistość.