Autor Wątek: Kino akcji ery VHS  (Przeczytany 1772 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline deFranco

Kino akcji ery VHS
« dnia: So, 10 Luty 2024, 12:29:30 »
Przez "erę VHS" rozumiem symboliczne lata 1980-1999

Temat zbiorczy. Wszelkie martial arts, rozpierduchy, akcje i akcje SF.
Jak to się zaczęło ? Gwiazdy. Wspomnienia. Powroty.

Moje początki to przełom lat 1988/89. W 1988 roku, kuzyn z wujasem wystali w nocy,
pierwsze w rodzinie video, odtwarzacz Orion (bez możliwości nagrywania) i od czasu
do czasu byłem (byliśmy) proszeni na wspólne oglądanie. Jak było rodzinnie to leciały
filmy typu Dirty Dancing, ale kiedy z kuzynem zostawaliśmy sami to wtedy ładowało
się horrory i właśnie kino akcji.
Nie pamiętam już co było pierwsze. Kojarzę Rambo z niemieckim dubbingiem i jakieś filmy o ninja.
W kinach była większa posucha, choć w schyłkowym PRL, gdy łagodniała cenzura,
wyświetlono kilka amerykańskich akcyjniaków. Na Terminatora się nie załapałem, ale
na początku 1989 roku udało mi się dostać na seans Commando. To była petarda.
Wcześniej, bo już w 1987, zaliczyłem moją do dziś ulubioną Wielką drakę w Chińskiej dzielnicy.
Swoiste połączenie kina kopanego, chińskiej mitologii fantasy i komedii (Russell). W sumie
"drakę" zaliczyłem w kinie trzy razy.
W moim domu, video pojawiło się dopiero w roku 1991. Panasonic, już z możliwością nagrywania!  :D
No i zaczęło się. Zaraz człek zapisał się do dwóch wypożyczalni. Od razu kupiłem sobie
też pirata na targowisku, by mieć coś na własność. Pierwszym zakupem była kaseta
z Punisherem (zwanym wtedy Pogromcą) i thrillerem Daleko od domu.

Do dziś moimi ulubionymi gwiazdami gatunku są: Arnold (jakże by inaczej) i Dolph Lundgren.
Bardzo lubiłem też JCVD i Brandona Lee. Z tych mniejszych gwiazdek klasy B zawsze sporo
sympatii miałem dla Jeffa Wincotta. Ale oczywiście lista lubianych jest o wiele dłuższa. Nie będę ich wymieniał.

Od czasu do czasu chętnie wracam do tamtych czasów i produkcji. Albo mnie najdzie na jakiś jeden
konkretny film, albo urządzam sobie maratony. Przez kilka wieczorów wałkuję wybrane filmy
Seagala, Cynthii czy Blanksa.

Swego czasu ułożyłem sobie swoje Top150 (!!). Zapraszam do zapoznania się z nim, jeśli dacie
radę wytrwać prawie 14 min. Link:

Top150 VHS deFranco
Czekam na: Bob Morane, Ric Hochet, Vampirella, Tomb of Dracula, Den, Indiana Jones, Xenozoic, Barb Wire, Alpha, Estelle

Offline volker

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #1 dnia: So, 10 Luty 2024, 13:53:58 »
Moje pierwsze filmy z kaset vhs to u sąsiada obejrzane Wejście smoka i Droga smoka z Brucem Lee, natomiast pierwsze filmy u siebie w domu to obejrzane na odtwarzaczu Toshiba - Drapieżca (taki był tytuł Predatora na pirackiej kasecie) z Arnoldem i Ciężkie czasy z Charlesem Bronsonem. Dobre filmy.

Offline Gieferg

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #2 dnia: So, 10 Luty 2024, 20:56:48 »
Temat tak mi bliski, zarazem tak szeroki, nie nawet nie wiem od czego zacząć. Ostatnio czytałem niedawno wydaną książkę "Bohaterowie ostatniej akcji", skupiającą się na Stallone, Schwarzenggerze, Chanie, Lundgrenie, Seagalu, JCVD i Norrisie - fajna rzecz, choć pod względem korekty i tłumaczenia miejscami niedomaga, szczególnie gdy widać że pewne słowa wpadły tam chyba za sprawą autokorekty, bo zdarzają się zdania nie mające sensu (choć z reguły można się domyślić, co tam miało być).

Z wyżej wymienionych Sly, Arnie i Dolph są moimi ulubieńcami, pozostałych lubię mniej (a Chana w zasadzie w ogóle, widziałem tylko Drakę w  Bronxie i już na więcej nie miałem ochoty). O wielu filmach z tej kategorii zdarzało mi się rozpisywać na Filmożercach i można znaleźc poświęcone im wpisy w linku w podpisie.

Na przykład: https://filmozercy.com/wpis/nostalgiczna-niedziela-96-top-5-filmow-stevena-seagala

A trylogię Rambo, zaliczającą się w całości do mojego ścisłego top kina akcji przemontowałem sobie w coś zupełnie... innego :>

Pamiętam, że pierwszym filmem jaki wypożyczliśmy gdy w 1994 roku w końcu doczekaliśmy się magnetowidu w domu był Robocop 3. Mam też na półce jedną pamiątkę po erze VHS w postaci oryginalnej kasety z Terminatorem 2 (czyta oczywiście Tomasz Knapik), którą swego czasu odkupiłem od babki prowadzącej osiedlową wypożyczalnię.
« Ostatnia zmiana: So, 10 Luty 2024, 21:03:55 wysłana przez Patocelebryta Gieferg »

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #3 dnia: So, 10 Luty 2024, 23:33:07 »
Był Koszmar z ulicy Wiązów ( wtedy to się tego bałem, a bardziej tych dalszych części ), był Robocop, Trzech wesołych pielęgniarzy, Szalona Misja, Akademia policyjna, Wakacje w kurorcie, Teresa Orlowsky, Martwe Zło 2 wtedy tłumaczony jakoś jako Diabelski Nieboszczyk lub Taniec z Diabłem. Die Hard jako Brutalna śmierć.

Były Komary śmierci, i chińskie kino fantasy jak Pościg z zaświatów. I Karate Kid. I Krwawy sport.

I jeszcze inne, których nie pamiętam.

Offline deFranco

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #4 dnia: Nd, 11 Luty 2024, 10:31:57 »
Na przykład: https://filmozercy.com/wpis/nostalgiczna-niedziela-96-top-5-filmow-stevena-seagala
Też uważam, że to czołówka Seagala. Cała piątka jest w moim Top150 tyle, że pojawiają się
w innej kolejności. U mnie na pierwszym miejscu mimo wszystko Szukając sprawiedliwości.
Dynamiczny, bez przestojów, brutalny, psychol Forsythe. Same plusy.

Co do Wielkiego skoku to jest to moja ukochana seria (nie wiedzieć czemu po latach zmieniła
tytuł na Szaloną misję). Nie dałem jej do topki, bo to kategoria bardziej komedii sensacyjnej.
O ile się orientuję na VHS wyszły tylko trzy części (1,2,4) i brakowało dwóch (3,5).
Jedynkę nawet w tamtym czasie na TVP puścili.
Czekam na: Bob Morane, Ric Hochet, Vampirella, Tomb of Dracula, Den, Indiana Jones, Xenozoic, Barb Wire, Alpha, Estelle

Offline Gieferg

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #5 dnia: Nd, 11 Luty 2024, 10:59:19 »
Prócz rzeczy oczywistych (Sly & Arnie), lubie regularnie wracać do tych filmów w których Dolph Lundgren występuje w roli głównej takich jak Czerwony skorpion, Drzewo Jozuego, Mroczny anioł, Punisher czy przede wszystkim Ostry Poker w małym Tokio gdzie pojawiają się także Brandon i Lee i Cary Hiroyuki Tagawa znany z Mortal Kombat (jeden z najważniejszych dla mnie filmów ery VHS, któremu zafundowałem ostatnio grindhouse/rescore przeróbkę). Większość twymienionych filmów z Dolphem mam na Blu-ray z dodanym Knapikiem. Dolph jako He-Man też był spoko ale psuje ten film fakt osadzenia go w większości na amerykańskich przedmieściach. Szkoda, że po 1995 roku Dolph wylądował już praktycznie na stałe na półce straight-to-video by do kin wrócić potem dopiero w Niezniszczalnych (i w Aquamanie).

Z innej beczki - ostatnim filmem jaki wypożyczyłem na VHS był... Wiedźmin :)
« Ostatnia zmiana: Nd, 11 Luty 2024, 11:10:12 wysłana przez Patocelebryta Gieferg »

Offline Popiel

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #6 dnia: Nd, 11 Luty 2024, 11:28:58 »
VHS... Kawał życia. Hobbystycznego, ale po części i zawodowego. Miałem epizod w pracy w wypożyczalni i parę lat temu Bartek Przybyszewski napisał o tym w artykule:

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,152121,17463355,piraty-pornosy-i-al-pacino-po-niemiecku-sentymentalna-podroz.html

Strasznie fajny czas to był. Moja ulubiona robota, oprócz kucharzenia w restauracji.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #7 dnia: Nd, 11 Luty 2024, 18:32:21 »
Szukając sprawiedliwości u mnie na ostatnim miejscu z najlepszych filmów Seagala. Fabuła jak z Bollywoodu a te klimaty mafijne ukradzione z Godfathera miały dodać temu filmowi powagi?

1. Liberator 7/10
2. Nico 7/10
3. Krytyczna decyzja 7/10
4. Wygrać ze śmiercią 6/10
5. Nieuchwytny 6/10
6. Mroczna dzielnica 6/10
7. Liberator 2 6/10
8. W morzu ognia 5/10
9. Wybraniec śmierci 5/10
10. Szukając sprawiedliwości 5/10

Niżej są Wpół do śmierci i Na zabójczej ziemi, które są już poniżej przeciętnej.
« Ostatnia zmiana: Nd, 11 Luty 2024, 18:34:24 wysłana przez grzegorz.cholewa »

Offline Gieferg

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #8 dnia: Nd, 11 Luty 2024, 18:45:03 »
Cytuj
1. Liberator 7/10
2. Nico 7/10

Za tymi nie przepadam. Mocno przereklamowane.
Najlepsza z tej listy jest krytyczna Decyzja ale to nie jest "film Seagala", tylko film Kurta Russela.

Offline komiks

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #9 dnia: So, 22 Listopad 2025, 12:28:21 »
Fajny odcinek o Blade Runner na VHS
(nie wiedziałem gdzie wrzucić)

Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Yorik

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #10 dnia: So, 22 Listopad 2025, 12:40:23 »
Ciekaw jestem tej wersji z narracją Forda. Ponoć Ford nie lubił tego pomysłu, i celowo odwalił fuszerkę.
"Go ahead....I've had to deal with worse."

Offline kknd2

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #11 dnia: So, 22 Listopad 2025, 14:12:15 »
Komando Foki
Podwójne uderzenie (JCVD)
Uniwersalny Żołnierz (1st)
China O'Brien (Cynthia Rothrock)

Offline 79ers

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #12 dnia: So, 22 Listopad 2025, 20:21:49 »
Cobra
Rambo
Commando
Action Jackson
Timecop

Offline szulig

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #13 dnia: So, 22 Listopad 2025, 20:52:33 »
Kolejność przypadkowa

Zaginiony w akcji 1 i 2
Commando
Rambo
Rocky
Predator
Krwawy sport
Koszmar z ulic wiązów
Piątek trzynastego
Goonies
Karate kid
i wiele, wiele innych...

Offline deFranco

Odp: Kino akcji ery VHS
« Odpowiedź #14 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 12:43:14 »
Wersja "Łowcy androidów" dla mnie najlepsza to pierwsza amerykańska kinowa. Na takiej się
wychowałem i taką mam do dzisiaj zgraną na kasetę z TVP w 1995 roku. Tylko do tej wracam.
Noirowata narracja Forda jest świetna, choćby końcowy tekst o Royu.
Widziałem jakieś późniejsze wersje, nawet nie wiem jakie. Jedna była obcięta inna z jakimiś psychodeliami.
Szkoda czasu.
Na marginesie jako, że o VHS-ach znowu opowiadają jakieś dzieciaki, dodam od siebie, że na początku,
bazarowy lektor czytał tytuł "Łowca robotów". Mój kuzyn, jeszcze starszy ode mnie, który już nie załapał
się na późniejsze wydania, mówi tak do dzisiaj. Nawet go nie poprawiam, ma to swój urok.
Czekam na: Bob Morane, Ric Hochet, Vampirella, Tomb of Dracula, Den, Indiana Jones, Xenozoic, Barb Wire, Alpha, Estelle