To będzie taki off-topic, ale dobra: ogółem Oscary w tym roku to żart, nominacje do BP może i nie pasują, aczkolwiek rozumiem czemu dostał za kostiumy, muzykę czy piosenkę (która mnie mocno irytuję
), jednak dla mnie są inne powody do śmiechu - np. Bohemian Rhapsody, który według mnie nie był dobrym filmem, a został nominowany za najlepszy film (xD). A takich śmiechów jest jeszcze więcej, i pewnie będzie (np. jeśli Iniemamocni 2 wygrają, w przeciwieństwie do Spider-Mana, czy nawet Ralpha)
A co do samego BP - dla mnie był to po prostu kolejny, poprawny film Marvela. Nie był zły, był ok, i choć widać było w wielu miejscach, że efekty poszły na IW (szczególnie w ostatnich scenach), to lubię za kilka innych rzeczy ten film, jak właśnie kostiumy, muzykę czy ciekawego villiana. I choć lubię ten film, uważam, że nominację za najlepszy film nie zasłużył, w przeciwieństwie do np. Logana. Ale hej, może Akademia zaczęła doceniać filmy o superbohaterach, może to być pierwszy krok czy coś w tym stylu.