Musiałbym całkowicie ocipieć, albo ktoś by mi musiał dobrze zapłacić za tak totalną stratę czasu jaką jest oglądanie półtoragodzinnych recenzji czegokolwiek. Niczyja opinia mnie aż tak nie interesuje, szczególnie na temat ta tego średniaka.
Trafione w sedno, niestety takich YT recenzentów jest całkiem sporo. Poleca każda słabiznę, byle by było to z najlepiej MCU. Ich wiarygodność jest cienkimi nićmi szyta bo jak tu zawierzyć kolesiowi który za plecami ma regały pełne WKKM,SBM itd itp Wiadomo ze tacy zawsze znajda plusy i będą naganiać towarzystwo: ,,Idzie bo wokanda ładna...'' ,,Idźcie bo wesoło...'' ,Idźcie bo nowy heros...'' i zwykle ,,Nie idźcie bo tam noc w DC''
Po kilku takich seansach kładę lachę na tego typu recenzentów i znafców, szkoda na nich czasu. Komiksy przecież do czytania czekają. A film tak czy siak się obejrzy, nie potrzeba rekomendacji żadnego icha Bloooba czy zasliniaczałego Maniaka