Nie wiem, czy mitologizowanie Jokera to dobry pomysł. Dla mnie to tylko człowiek - złożony, zagadkowy, nieobliczalny, może szalony, może nie, ale tylko człowiek i w tym tkwi jego siła podobnie jak w postaci Batmana, że to nie są bohaterowie obdarzeni super mocami, kosmici, czy magiczne stworzenia. Rozumiem, że niektórzy chcą dalej utrzymania tajemnicy nad orginem, bo jeżeli ruszy jeden, to inni lawinowo zaczną rzucać swoje pomysły i forsować je w komiksach, co może się skończyć tragedią. Jestem ciekawy tego, co zaproponuje film i dobrze, że zaznacza się, że to nie będzie związane z kanonem, to będzie luźna, osobna historia.