Autor Wątek: Godzilla  (Przeczytany 2525 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Simon

Godzilla
« dnia: So, 06 Listopad 2021, 21:19:22 »
Są na forum jacyś fani Godzilli?
Założyłem nowy wątek, w którym możecie dodawać wszystko, co jest związane z tym kaijū.

W ubiegłą środę Godzilla skończyła 67 lat.

3 listopada 1954 roku na ekrany japońskich kin weszła "Gojira" – pierwszy film ze słynnym monstrum.

Z okazji tej rocznicy wytwórnia Tōhō stworzyła filmik, na którym Godzilla staje do walki z Hedorą (moim ulubionym przeciwnikiem Króla Potworów ;)).


Mały Making Of (po japońsku):


I wywiad:
https://screenrant.com/godzilla-67th-anniversary-toho-interview/
« Ostatnia zmiana: So, 06 Listopad 2021, 21:21:02 wysłana przez Simon »
"I've... seen things you people wouldn't believe...
Attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I watched C-Beams glitter in the dark
Near the Tannhäuser Gates.
All those... moments... will be lost in time,
Like tears... in... rain.
Time... to die..."

Offline Simon

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #1 dnia: Cz, 11 Listopad 2021, 16:43:18 »
Z jakiegoś powodu filmiku nie ma już na oficjalnym kanale YT Godzilla Channel, ale na szczęście w Internecie nic nie ginie.
"I've... seen things you people wouldn't believe...
Attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I watched C-Beams glitter in the dark
Near the Tannhäuser Gates.
All those... moments... will be lost in time,
Like tears... in... rain.
Time... to die..."

Offline Gieferg

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #2 dnia: Nd, 21 Listopad 2021, 13:39:28 »
Cytuj
W ubiegłą środę Godzilla skończyła 67 lat.

Skończył.

Jedyny film o Godzilli (czy raczej z Godzillą w tytule) do jakiego wracam to ten Emmericha z 1998 roku.

Offline Simon

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #3 dnia: Nd, 21 Listopad 2021, 14:34:38 »
Skończył.
Masz rację! Mój błąd.  :)
"I've... seen things you people wouldn't believe...
Attack ships on fire off the shoulder of Orion.
I watched C-Beams glitter in the dark
Near the Tannhäuser Gates.
All those... moments... will be lost in time,
Like tears... in... rain.
Time... to die..."

Online Interloper

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #4 dnia: Nd, 21 Listopad 2021, 23:19:41 »
Skończył.

Jedyny film o Godzilli (czy raczej z Godzillą w tytule) do jakiego wracam to ten Emmericha z 1998 roku.
W tym filmie Emmericha z 1998 Godzilla to była ona.

Offline Gieferg

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #5 dnia: Pn, 22 Listopad 2021, 05:33:56 »
Nie była. Stwór z tego filmu albo jest obojnakiem, albo w ogóle bezpłciowy (w sumie modne dzisiaj :P), ale gdy mówimy o tym, który skończył 45 lat, to mówimy o NIM.
« Ostatnia zmiana: Pn, 22 Listopad 2021, 05:37:32 wysłana przez Gieferg »

Offline pawlis

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #6 dnia: Pn, 22 Listopad 2021, 17:05:08 »
Są na forum jacyś fani Godzilli?
Obecny!

Jedna z moich ulubionych franczyz sf, która zawsze będzie w moim sercu. Mój kontakt z Godzillą zaczął się odmiennie niż u większości fanów - wpierw kreskówka autorstwa Hanna-Barbera (leciała na TVP2 w latach 90.) i chwała tłumaczowi, że tam Godzilla to "on", potem wersja Emmericha i jego animowana kontynuacja i dopiero w 2001 roku nastąpił kontakt z Japończykiem, gdy TVP1 puściło filmy z serii Heisei (chyba najsolidniejszej ery).
« Ostatnia zmiana: Pn, 22 Listopad 2021, 17:10:45 wysłana przez pawlis »

Offline Pan M

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #7 dnia: Cz, 25 Listopad 2021, 18:16:39 »
Ja tam w stosunku do filmu Emmericha mam bardzo mieszane odczucia.

Jednak wyszła z tego niewątpliwie jedna dobra rzecz bazująca na wizerunku tamtej inkarnacji Godzili


Pamiętam jak za dzieciaka człowiek oglądał tą baję na Polsacie.


Offline SawiK

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #8 dnia: Cz, 25 Listopad 2021, 19:14:02 »

up
Ostatnio obejrzałem kilka odcinów tej Zilli na YT, odświeżając sobie nieco sobotnie poranki naście lat wstecz.
Oczywiscie do Pana G jej taleko ale wtedy dawało rade. Chwała je Japonce poszli dalej i wykrzesali jeszcze kilka filmów z Milenijną Godzilla. Klimatem słabsza od poprzedniej(najlepszej serii) ale za to w dobrej komiksowej formie.
Moja pierwszą Godzilla były seriale animowane od Hanna Barbera , a VHS'owa Godzilla vs Hedorah otworzyła szersza perspektywę i furtkę do podziwiania tego świata(te lata 90te i wypożyczalnie kaset).
Obecnie bardzo lubię Godzilla II uważam za najlepsza z serii USA. Obejrzałem serial Netfliksowy i 3filmy animowane(jakoś mi nie urwało), ciesząc się ze dalej Pan G jest z nami. Czekam tez na kolejny film, nie zważając czy bedzie to cgi z usa czy gumiak z Japoni .

Offline deFranco

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #9 dnia: Pn, 06 Grudzień 2021, 09:40:29 »
Moim pierwszym kontaktem był "Powrót Mechagodzilli" (zwany też niekiedy "Terrorem Mechagodzilli")
obejrzany w kinie, w 1985 roku. Fabułę może nie do końca ogarniałem (wcześniej jednak
warto było obejrzeć Godzilla vs Mecha, a mi się nie udało), ale efekty miazga !
Zbiegło się to u mnie w krótkim czasie z seansem "Superpotwora", który okazał się
nieco bardziej przystępny, bo i Gamera z założenia była bardziej familijna.
Kilka lat później era VHS (rewelacyjny Król Ghidorah) i wsiąkłem już całkowicie.
W zasadzie łykam wszystko i czekam na komiksy  ;)
Co do filmu i serialu animowanego Emmericha, to dla mnie jednak nie ta liga i inne universum.
I w dyskusjach oddzielam je od serii kanonicznej. Raczej ciekawostka i do tego mało udana.
Choć wiadomo, że nie taka padlina jak włoska Cozilla (eksperyment wymykający się wszelkim porównaniom).
Serial z 1998 nie jest zły, ale co ta wojownicza iguana ninja ma wspólnego z Godzillą ? Zwykły GINO.

Offline Piterrini

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #10 dnia: Nd, 23 Lipiec 2023, 20:13:09 »
Ostatnio było kilka słów o Godzilli, zapowiadany nowy film (w zasadzie filmy, bo Monsterverse też coś szykuje). W komiksach też nowe głupoty z tą postacią, ale akurat Godzilla filmami stoi, a te moim zdaniem od lat poniżej pewnego poziomu nie spadają, więc inne media pominę. No, jeszcze są seriale, ale... Nie chcę się o nich wypowiadać bo po prostu nie znam ich za dobrze.

Przypomnieliście o Shin Godzilli, sam film różnił się od poprzednich Toho itp. użyciem CGI (czyli taki pseudo-amerykański) i na mnie nie zrobił większego wrażenia, mimo że podobało mi się to podejście, inna sztuczność niż ta wcześniejsza tj. stroje + makiety...

O czym jakby zapomniałem to muzyka - który film podoba mi się najbardziej to w zasadzie mało istotne (Godzilla vs Biollante całkiem lubię, chyba za to jak wizualnie się wyróżnia, Godzilla Mothra and King Ghidorah: Giant Monsters All-Out Attack też wysoko oceniam, mimo że Godzilla jest w tym filmie inaczej sportretowany), mam wrażenie że w większości tych filmów muzyka jest bardzo dobrze dobrana/skomponowana. Co prawda to trochę jak z Bondem - jest kilka charakterystycznych sekwencji dźwiękowych, na których od x lat komponowane są nowe utwory...

Co jakiś czas lubię wracać do tego materiału, samego filmu szczególnie nie polecam, ale ta muzyka... (timestamp nie działa widzę, 16:42 jakby co):

Teraz szukając znalazłem też całkiem miły dla ucha koncert muzyki ze Shin Godzilla (ale mam wrażenie że nie tylko z tej Godzilli), połączony z muzyką z anime Evangelion! Przyznam że mimo renomy tej animacji jeszcze długo nie uda mi się z nią zapoznać (masa innych tematycznie mi bliższych czeka na obejrzenie ;) ), ale muzyki nie sposób mi nie kojarzyć.
Tutaj timestamp (01:00:15) najpierw z wykonania utworu z Godzilli, po nim Evangelion (01:04:47), przyznam że ciarki mnie przeszły słuchając tego, i już kilka razy w pętli leci :)
Nie każda muzyka robi na mnie takie wrażenie, sesji czy koncertów muzyki filmowej jest sporo dostępnych, ale dopiero takie utwory, tzw. "epicka" muzyka mnie "rusza".

PS. Attack on Titan (serial) przynajmniej miejscowo ma świetną muzykę, szkoda że całościowo do mnie nie trafia (bohaterowie, tematyka itp.).
PS2. Crosspostowałbym do działu muzyka, ale jak już zacząłem o Godzilli (coby rozruszać temat może) to daję tutaj...

Offline Piterrini

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #11 dnia: Pt, 28 Lipiec 2023, 16:32:06 »
Jeszcze sobie przypomniałem - dawniej tutaj udostępniany był short od Toho, trochę tych shortów było przez lata (tabelka chociażby na dole tej strony), mnie się ten najbardziej podoba:
Jakość jest jaka jest, to taki "exclusive" dla wizytujących park rozrywki z Godzillowymi atrakcjami (w ramach scenariusza jest inscenizowana jakaś ewakuacja itp., taka immersyjna zabawa), czasem po latach takie materiały są publikowane, więc może kiedyś będzie do obejrzenia w lepszej jakości...
PS. wyżej podsyłałem muzykę Godzilla/Evangelion, jest też atrakcja + short tematyczny, tyle że nawet jako ciekawostka średnio działa, bo ledwo co widać (oryginalnie w okularach się ogląda...):
« Ostatnia zmiana: Pt, 28 Lipiec 2023, 17:45:53 wysłana przez Piterrini »

Offline Piterrini

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #12 dnia: Pt, 17 Listopad 2023, 19:58:35 »
Rzuciłem okiem na dwa pierwsze odcinki Monarch: Legacy of Monsters i... jestem lekko zawiedziony, co było logiczne - tak się kończy reklamowanie serialu wizerunkiem Godzilli. W ramach refleksji przyjrzałem się tytułowi (temu jak jest sformułowany) - nikt mnie (widzom) nie gwarantował Godzilli w tym serialu. Generalnie jest to sci-fi drama w świecie Monsterverse, obecne w tytule potwory robią tu za tło, oraz stanowią bezosobowe zagrożenie dla bohaterów gdy konieczne jest przypomnienie widzom, że zainteresowali się serialem ze względu na Godzillę... Gdyby nie trailer z tą sceną (ktoś już wstawiał, może to w wątku o Apple było?) to nie byłoby zawodu, bo taki właśnie serial sobie wyobrażałem (tj. wcześniej w zasadzie nie spodziewałem się Godzilli w tym serialu), logicznym było, że 10 odcinków po 40 minut z rozpoznawalnymi nazwiskami w obsadzie nie celuje w coś, co można by było zestawić z amerykańskimi czy japońskimi blockbusterami.

Zasięgnąłem przy okazji opinii z różnych zachodnich mediów i dochodząc do tego co wypisują na IMDB tzw. boty (tj. konta założone teraz lub dawniej, z których wystawiona została tylko jedna "recenzja", w tym przypadku ww. serialu) miałem szczerą ochotę zalogować się tam po raz pierwszy od kilku lat i napisać w kontrze dla, parafrazuję: "akcji nie ma dużo, ale nie o to w serialu chodzi, trzeba oglądać cierpliwie ze zrozumieniem, że jest to build-up" (takie marketingowe coś to było wcześniej 4 z 5 "recenzji", teraz widzę doszły trzy normalne, pozytywne, chociaż krótkie i nie powiedziałbym że wiarygodne...).
Build-up nie jest wprost przetłumaczalny - chodzi o to, że np. monotonne czy z pozoru nieciekawe wątki kumulują się podczas seansu, aby przy jego końcu "wybuchnąć", co skutkuje "pay-offem" dla widza, czyli takim zadowoleniem, satysfakcją, wtedy właśnie build-up jest build-upem, tutaj nie mamy do czynienia z tym pojęciem - to co widać to jest to czym serial jest - jeśli się mylę to kiedyś odszczekam te słowa, ale nietrudno na podstawie 20% całości domyślić się, że trochę akcji pod koniec będzie, ale jedyna namiastka pay-offu (z tego obecnie niezbyt moim zdaniem ciekawego "build-upu") to pokazanie w ostatniej scenie serialu czegoś, co zwiększy szanse na zielone światło dla produkcji drugiego sezonu. Jeśli będzie to jakiś Kaiju, którego w filmach z Monsterverse jeszcze nie było (chociaż wątpię, bo najbardziej "pożądane" już były), to oby wówczas wycięli starszego Russela (lub obu), aby większą część budżetu mogło pochłonąć CGI (które tutaj jest nierówne, np. w scenie znanej z trailera jest w porządku, ale interakcje z innymi "potworami"... tak jak pisałem niedawno w wątku o Alienach - CGI w kompleksowy sposób nie zastąpi praktycznych efektów jeszcze przez długi czas).

Podsumowując w tym momencie - chyba dużo się nie pomylę jeśli stwierdzę, że mało kto ogląda filmy z Kaiju dla wątków "ludzkich" - są one potrzebne, ale dobrą produkcję w tym gatunku charakteryzuje wyważenie między dramą a sci-fi. Monarch: Legacy of Monsters zdaje się nie dążyć do tej równowagi, pierwsze odcinki w przeważającej większości składają się z wątków jakie przy n-tym oglądaniu różnych Godzilli po prostu przewijam... Aczkolwiek zdaję sobie też sprawę, że to dopiero dwa odcinki, jeśli okaże się, że te wątki staną się faktycznie interesujące to dla wszystkich będzie świetna wiadomość, bo jw. serial i tak nie stanie się czymś, czym być nie miał (jw. Kaiju blockbuster).

Abstrahując od serialu i niejako odnosząc się do tego co jakiś czas temu w temacie Godzilli pisałem - od kilku lat regularnie przy kolejnych edycjach jakiegoś oficjalnego festiwalu Godzilli produkowane są krótkie filmy nawiązujące z początku do pierwszej ery filmów. Kilka tygodni temu opublikowany (i z tego co czytam dostępny tylko do końca tego roku) short nr 4 wpisuje się bardziej w erę drugą/trzecią (kostiumy, muzyka...). Short nazywa się Fest Godzilla 4 - Operation Jet Jagular, tytułowego Jet Jagulara muszę przyznać że nie znam, ale nie odbiera to przyjemności z oglądania - przypominam że jest to produkcja amatorska, tymczasem oglądając po raz kolejny przy pisaniu tej wiadomości, przez połowę trwania shorta uśmiechałem się do ekranu - taka dawka rozrywki :) Polecam, są napisy angielskie (nie wiem po co :P), a bez napisów końcowych to jest 9 minut akcji!

Kończąc - widzę też, że w zeszłym miesiącu premierę miał kolejny film Toho, Godzilla Minus One, do dystrybucji światowej pewnie jeszcze trochę czasu, w każdym razie widzę że z ostatnim live-action japońskim filmem (Shin Godzilla z 2016) wspólnego nic nie ma. Ale o tym filmie to może jak już będzie można gdzieś faktycznie obejrzeć ;)

Offline Gazza

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #13 dnia: Pt, 24 Listopad 2023, 13:32:08 »
Z tego co widzę na yt to od 3 odcinka będzie już sam on ;)
Osobiście wstrzymuję się z lekturą do publikacji całego serialu ale liczę, że Apple ostatecznie dostarczy.
Na Minus One wybrałbym się najchętniej do kina (jak na każdy jaki kiedykolwiek był u nas wyświetlany).
Shorta sprawdziłem ale szczerze to choć jestem wychowany na wczesnym Toho - dziś już tylko dla poprawy humoru takie produkcje mogę obejrzeć. :)

Offline deFranco

Odp: Godzilla
« Odpowiedź #14 dnia: Cz, 29 Luty 2024, 16:24:09 »
Tak z poczucia obowiązku, moje oceny:

Monarch 4/10. Szkoda gadać i szkoda Russella na tak marną produkcję.

Godzilla Minus One 9/10. W kinie. Jeden z lepszych filmów w historii Kaiju. Dużo wątków ludzkich,
ale o dziwo nie nudzą i ogląda się to dobrze + świetne sceny z Godzillą. Szokujący jest fakt,
że można nakręcić tak dobry film za 15 mln $. Sporo zarobił, więc jest szansa na kontynuację.
Strach pomyśleć co będzie jak Japończycy podwoją budżet :). Liczę na jakiegoś fajnego przeciwnika
dla Godzilli.