Autor Wątek: Filmy i seriale oparte na komiksach  (Przeczytany 31173 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Archelon

Odp: Filmy i seriale oparte na komiksach
« Odpowiedź #330 dnia: Wt, 31 Październik 2023, 15:12:50 »
10.11.2023 na Netflixie premiera "Zabójcy"


Pięć pierwszych części wydał u nas Taurus Media.
Na rynku frankofońskim istnieje seria główna (Zabójca):
https://www.bedetheque.com/BD-Tueur-Tome-1-Long-feu-2173.html
Dodatkowo Zabójca - Sprawy Państwowe:
https://www.bedetheque.com/BD-Tueur-Affaires-d-etat-Tome-1-Traitement-negatif-383540.html

Offline Cringer

Odp: Filmy i seriale oparte na komiksach
« Odpowiedź #331 dnia: Pn, 13 Listopad 2023, 13:01:42 »
@up. Nie dawno go oglądałem. Świetny film.

Offline Juby

Odp: Filmy i seriale oparte na komiksach
« Odpowiedź #332 dnia: Pn, 13 Listopad 2023, 13:30:57 »
Również wczoraj widziałem i - niestety - jestem rozczarowany. Dla mnie to chyba najgorszy film Davida Finchera (a widziałem wszystkie jakie wyreżyserował) i drugie rozczarowanie od tego reżysera z rzędu :( O ile w przypadku Manka stało się tak za sprawą historii, która po prostu nie była moją bajką i nie sądzę, aby dało się wycisnąć więcej z tego tematu, tak w przypadku The Killer niby wszystko miało grać - uwielbiam kryminały, thrillery i filmy o zabójcach, and yet - strasznie dużo tu dziur scenariuszowych, braku logiki i zaskoczeń, a historia i jej główny bohater są przez to tak bardzo nieangażujący, że od połowy bardziej zajęty byłem odnotowywaniem product placements, które się tu pojawiają (dawno nie widziałem tylu reklam w filmie). Nawet wizualnie, choć Fincher przyzwyczaił mnie do najwyższej klasy jakości, mam tutaj kilka uwag, jak bardzo oczojebne cgi w kilku scenach (które imho w ogóle było zbędne/ nie musiało być cgi), dziwne trzęsienia obrazu w scenie bójki i brak juchy na twarzy bohatera, choć reszta filmu podchodzi do pokazywania przemocy dość realistycznie.

Offline Gieferg

Odp: Filmy i seriale oparte na komiksach
« Odpowiedź #333 dnia: Pn, 13 Listopad 2023, 13:48:42 »
The Killer to kolejny dowód na to, że Fincher się skończył dawno temu (lubię tylko trzy jego filmy i od ćwierć wieku nic się nie zmienia w tym temacie).
Niby nie ogląda się jakoś źle, na pewno lepiej niż nieszczęsnego "Gada" którego nie dałem rady do końca zmęczyć i przysnąłem, tu wytrzymałem, ale na napisach końcowych myslałem tylko "I co? Tyle? Co to miało być i po cholerę to oglądałem?". Jedna dobra scena walki w sumie zostaje w pamięci i tyle.
W dodatku nijakie to wizualnie. Zero charakteru.

5/10