Przyjemne te dwa odcinki.
Ale ja nie widzę fabularnego restartu Uniwersum, dlatego że sam serial nawiązuje do wydarzeń z The Suicide Squad oraz Peacemakera i jest swoistą kontynuacja tych dwóch produkcji.
Jedyne co można powiedzieć, to że mrok Snydervers całkiem znikł, teraz jest bardzie Gunnverse z humorem jaki był właśnie we wspomnianych powyżej produkcjach, więc jak komuś się nie podobał, to serial też nie podejdzie. Ale jest to humor (absurdalny, czarny i trochę po bandzie) poziom wyższy od tego jaki prezentuje ostatnio Marvel, a sama akcja jest brutalna (jak na animację) i skierowana do dorosłego odbiorcy. Natomiast sama animacja jest tylko na poziomie dobry i niczym zbytnio nie zachwyca. HQ wg mnie wypadała dużo lepiej.
W sumie bez większego zaskoczenia, natomiast jedyne co mnie razi to chyba ego Gunnowi trochę uderza do głowy, bo sam pojawia się (oczywiście w postaci animowanej) w czołówce serialu, co ma chyba być taką pieczątką jego jakości., tylko po co?
Na pewno będę kontynuował, choć do wspomnianej HQ trochę mu daleko.