To jednak jest nadal inna estetyka niż ta Nolana. Jasne znów bardziej quasi realistyczna, ale jednak różnice są znaczne jak wspomniany batmobil, czy to, że na ten moment wygląda na to, że złoczyńcy nie mają nawet fikuśnego imageu jak Joker u Nolana vide Riddler i Pingwin.
Dla mnie to jest dużo surowsze i też brudniejsze od tego co u Nolana. Nolan niby bawił się realizmem ale to wszystko było też u niego strasznie sterylne.
BTW Wszystkie zapowiedzi filmowe spoko. Pomimo, że Flash nic nie urwał to końcówka zwiastuna prosiła się aż pokazanie Keatona.
Serial o Peacemakerze zapowiada się dobrze, chociaż trochę dziwnie wygląda ciepłe przedstawienie postaci Ceny po tym co się odwaliło w finale Squadu Guuna.
Udział Gunna to jedna z lepszych rzeczy, która przydarzyła się projektom filmowego i serialowego DC. Pomyśleć, że to by się nigdy nie zdarzyło jakby nie drama ze strony Disneya. Chciałbym żeby gość jeszcze wrócił kiedyś do reszty bohaterów Squadu.
DC League of Super-Pets, wygląda na to, że Warner koniecznie też chce mieć coś w postaci kinowej animacji jak Spider-verse. Dobrze, że postawili na tak mało znane, wręcz absurdalne postaci a nie znów pierwszą ligę uniwersum. Wrzucam teaser
BTW Tytuł wątku można by śmiało zmienić, bo to już od dawna nie jest żadne filmowe uniwersum ala MCU ale kompletnie różne niepowiązane historie tylko osadzone w tym samym świecie z bardzo delikatnymi nawiązaniami albo wręcz ich pozbawione. No i tak nie wszystkie, bo Joker czy zbliżający się Batman to ewidentnie nie są rzeczy w tym samym świecie co Shazam czy Suicide Squad. Możliwe, że filmowy Flashpoint to zmieni i dostaniemy w przyszłości jakieś jedno sensowne filmowe uniwersum z pobocznymi wariacjami gdzieś tam z innych światów, ale trudno na ten moment być czegoś takiego pewnym. Na razie wygląda to tak, ze Warner robi sobie filmy na kanwie DC i tyle. Ja będę zadowolony jak będą tworzyć więcej obrazów pokroju The Suicide Squad 2021, Jokera i Aquamana a mniej takich potworków jak Wonder Woman 1984 i Suicide Squad 2016.