Są tu jacyś fani ? Oglądacie ? Które naj ? Zapraszam do dyskusji.
Za wikipedią:
"
Hammer Film Productions – brytyjska wytwórnia filmowa, założona w 1934 roku przez Williama Hindsa
i Jamesa Carrerasa. Najbardziej znana jest z serii gotyckich „Hammer horrorów”, wyprodukowanych
w latach 1950 – 70. Filmy tworzone przez tę wytwórnię należały do tanich, jednakże z udziałem
znanych brytyjskich aktorów na nowocześnie wystylizowanych planach filmowych."
W latach 1955-1976, począwszy od
Zemsty kosmosu (1955),
Hammer wyprodukował 53 horrory + kilka thrillerów.
W 1980 roku powstał też 13-to odcinkowy serial antologia.
Sławę Hammerowi przyniosła mu cała galeria filmów gotycko wiktoriańskich,
która stanowiła większość dorobku. Tematem przewodnim było po części odniesienie się
do panteonu potworów znanych już z wcześniejszych produkcji wytwórni Universal.
Na pierwszy ogień poszedł Frankenstein. Zaraz po nim pojawili się: Dracula,
mumia, dr Jekyll, wilkołak i upiór z opery.
Ale Hammer wzbogacił też swoje universum innymi postaciami jak: człowiek śniegu,
gorgona, zombie, wiedźmy czy kobieta wąż. Niekwestionowanymi gwiazdami wytwórni,
stali się,
Peter Cushing i
Christopher Lee. Łącznie wystąpili w dwudziestu siedmiu produkcjach.
Moje pierwsze zetknięcie się z Hammerem nastąpiło jeszcze w PRL, gdy za dzieciaka
podejrzałem w kinie nocnym
Wampirycznych kochanków (1970). Oczywiście bez świadomości
że istnieje w ogóle taka wytwórnia. Film zrobił na mnie niezłe wrażenie, no ale za dużo filmów
grozy to jeszcze wtedy nie widziałem. Na kilka lat zapomniałem o starych brytyjskich horrorach.
Potem już w RP, Tomasz Beksiński propagował Hammera, z uwzględnieniem jego ulubionej pozycji,
czyli
Kobiety Węża (1966). Zaczęły krążyć pirackie kasety z tym tytułem, na których Tomek
sam przetłumaczył i przeczytał tekst.
W latach 90-tych TV wyemitowała kilka Hammerów. Między innymi powtórzono
Wampirycznych kochanków. Człowiek mógł sobie w końcu na legalu ich nagrać i cieszyć się
z ponownego seansu. Na początku dekady puszczono też kultową
Zemstę kosmosu 2 (1957),
którą sporo osób kojarzy ale nie pamięta już tytułu. W pamięci pozostał
jedynie obraz jakiś czarnych smolistych potworów w dziwnych silosach.
Jak zawsze prawdziwe oglądanie i zbieranie przyszło dopiero gdy filmy zaczęły krążyć w sieci.
W 2008 wytwórnia Hammer reaktywowała się i do dziś nakręciła 9 horrorów.
W większości słabe albo bardzo słabe produkcje. Na plus wyróżniłbym trzy:
Dosyć popularną swego czasu
Kobietę w czerni (2012),
Domek w górach (2019)
i przede wszystkim, moim zdaniem, bardzo dobry
Pozwól mi wejść (2010),
którego Hammer współtworzył.
Moje Top20 Hammer Horror 1955-1976.
Nie mam takiego jednego jedynego. Jest kilka filmów w mojej ścisłej czołówce,
które staram się traktować równo. Po namyśle zdecydowałem się na taki nr1:
1.
Bliźniaczki zła (1971)
2. Przekleństwo Frankensteina (1957)
3. Frankenstein musi zginąć (1969)
4. Dracula, książę ciemności (1966)
5. Horror Draculi (1958)
6. Kobieta wąż (1966)
7. Narzeczona diabła (1968)
8. Skosztuj krwi Draculi (1970)
9. Frankenstein i potwór z piekła (1974)
10. Gorgona (1964)
11. Narzeczone Draculi (1960)
12. Pies Baskervillów (1959)
13. Wampiryczni kochankowie (1970)
14. Człowiek, który oszukał śmierć (1959)
15. Ukąszenia Draculi (1970)
16. Dracula a.d.1972 (1972)
17. Plaga żywych trupów (1966)
18. Zemsta Frankensteina (1958)
19. Mumia (1959)
20. Wampiryczne pożądanie (1971)
Przy okazji warto wspomnieć o dwóch innych brytyjskich wytwórniach
parających się horrorem w czasach Hammera i często nawiązujących do niego stylistycznie.
To oczywiście
Amicus, który nakręcił w latach 1965-1974, szesnaście horrorów.
Zasłynął głównie z serii antologii, wśród których za najlepszą, jak i najlepszy
film całego Amicusa w ogóle, uważam
Gabinet grozy doktora Zgrozy (1965)
Świetne historyjki w doborowej obsadzie.
Druga wytwórnia to skromny, uważany za biedniejszego brata Hammera i Amicusa,
zapomniany
Tigon. W latach 1967-1973 popełnił zaledwie osiem przeciętnych horrorów,
z czego umiarkowanie polecić można
Krew na szponach szatana (1971) i
Pełzające mięso (1973).
Zarówno u Amicusa jak i u Tigona również grywał duet Cushing & Lee.
Na koniec humorystyczny, prywatny akcent. Wieki temu zmajstrowałem planszówkę HAMMER HORROR
Wygrzebałem zza szafy i wygląda na sprawną. Taka zwykła kostkowa przygodówka.
Trzeba dotrzeć do zamku Draculi i załatwić go. Po drodze przeszkadzajki i spotkania z bohaterami filmów.
Mam nawet do niej karty gry oraz postaci. Pamiętam, że opinie graczy były bardzo dobre
Co do komiksów w stylu Hammera to z tego co się zorientowałem to raczej ubogo.
A jeśli chodzi o nasz rynek, to mam wrażenie, że w ogóle mało wydaje się horrorów.
Czymś zbliżonym i nawiązującym do klasyki, wydaje się
Tomb of Dracula.
Wiem, to Marvel, a nie Hammer i w dodatku ramota. Ale mam niedosyt takich rzeczy. Czytałbym.
Próbuję na netach dotrzeć z tym tytułem do
Marvelicji.
Może kiedyś Egmont wyda.