Ostatnie kupsztalowe i skaszaniałe decyzje ,,białych kołnierzyków" w Warner Bros, czyli słynne skasowanie filmu, który ,,już był prawie że skończony" (ale że co? WTF do kwadratu?!) - a chodzi o "Batgirl", i to z taką obsadą, która nie mogła po prostu sprawić, że rzekomo film ten według tych ,,ktosiów" z wytwórni był tak zły, że trzeba było go wyrzucić do kosza - świetnie podsumował w swym materiale na kanale YT, Łukasz Stelmach. Props i szacun, bo chłop powiedział sporo w tym względzie: prosto i konkretnie, bez wyżalania się na nie wiadomo co - czyli krytyka, która ma sens. Bo to, co Warnerek odpalił... Łej! Ciekawe jest to, że nikt (naprawdę chyba nikt) nic nie wie, co aktualnie się dzieje z Ezrą Millerem, ba!, Studio to nie zabiera w tej sprawie głosu; nie wiadomo też, co dalej z filmem "The Flash"... Na dzylion procent spotka go ten sam los co "Batgirl".