Autor Wątek: Diuna (2020)  (Przeczytany 38977 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #165 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 10:49:33 »
 W każdym środowisku znajdziesz trolli i idiotów, może nim jestem ja lub Ty tylko o tym nie wiemy. Fakt, jest to trochę wyprane z kolorów, ale tak było w powieści i jest minimalistycznie w scenografii i to też było w powieści. Połączenie space-opery z feudalnym średniowieczem i technologią niby na wysokim poziomie a jednocześnie prymitywną i w niewielkiej ilości gdzie za postaciami chodzącymi w mroku lewitują fluorescencyjne pochodnie. Jednym rozbuchanym wizualnie miejscem powinien być dwór samego Imperatora. Pustynia to też miałem momentami wrażenie, że w pewnych miejscach była wygenerowana komputerowo.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #166 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 10:54:31 »
Cytuj
W każdym środowisku znajdziesz trolli i idiotów
Owszem, ale istotny pozostaje ich procentowy udział. Filmweb lata temu uznałem za miejsce niewarte uwagi i tak już zostanie.

No nic nie poradzę, że estetyka proponowana przez Villeneuve'a do mnie nie przemawia. A to czy tak powinno być (w książce była mowa o niewyraźnych kolorach? np na tej planecie na początku filmu nie mogło być trochę mniej szaroburo?) nie jest dla mnie istotne. Oceniam wyłącznie to, jak mi podszedł sam film.


Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #167 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 11:03:40 »
  Właśnie tak było, wszystko było wyblakłe od słońca i zakurzone, nawet jeden z bohaterów stwierdził po wylądowaniu, że po oceanach Kaladanu nigdy się nie przyzwyczai do widoku w którym wszystko jest identycznie bezbarwne. A Momoa to i tak dostał więcej czasu antenowego niż w oryginale w którym nie pełnił właściwie żadnej funkcji i zszedł szybciej. To jest ważna a nawet pierwoszoplanowa postać dopiero w późniejszych tomach.

  Ach, na tej początku, fakt to odstępstwo było dosyć spore. Kaladan był zielono-niebieski lesisto-morski i cały czas lało, powinni dobrać Irlandię czy Anglię a nie coś co wygląda na Skandynawię lub inną Islandię. Chociaż ten cmentarz wygląda fenomenalnie.
« Ostatnia zmiana: Nd, 24 Październik 2021, 11:08:43 wysłana przez SkandalistaLarryFlynt »

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #168 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 11:20:20 »
Trochę spoilerujesz bez ostrzeżenia.
Ja akurat o tym wiem, ale nie każdy musi.

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #169 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 11:24:17 »
Fakt, moja wina, zapędziłem się. Hej ludziska jeżeli czytaliście to co wcześniej napisałem to zapomnijcie, to było dla zmyłki. Na końcu filmu wjedzie na koniu ON - Momoa cały na biało i uratuje sytuację!!!

Offline Megatron

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #170 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 11:39:37 »
miejsce gdzie roi się od trolli i idiotów, na którym skasowałem konto lata temu, uznawszy je za całkowitą stratę czasu miałoby stanowić jakikolwiek wyznacznik?

Niewiniątko :) Minęło dziesięć lat jak tam nie zaglądałem, a wciąż kojarzę jaki gnój potrafiłeś rozkręcać na forum o starych grach planszowych. Schemat taki sam, moje jest mojsze. Polecam przez taki pryzmat filtrować te wypowiedzi.

Moim jedynym oczekiwaniem co do filmu jest to by zaciekawił moją drugą połowę. Udało się przy GoT, może i teraz. Film Lyncha by ją odrzucił. To jak z szafami komiksów, tylko ułamek czytaliśmy oboje.

Offline Motyl

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #171 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 11:47:03 »
O to można być  raczej spokojnym, w samej Europie i to nie całej, jeszcze przed wczorajszą premierą na cały świat film zwrócił ponad 3/4 kosztów produkcji.

Z tym to trochę nieprawda, jeśli liczyć, ile przypada dystrybutorowi kasy z wpływów z biletów. Na wczoraj Diuna na świecie zarobiła 147,200,000 - czyli mało, biorąc pod uwagę, że debiutowała już miesiąc temu na świecie. Piątkowe wpływy w USA też są przeciętne tylko 17,5 mln dolarów. Budżet Diuny jak podają to 165 mln dolarów. Odliczając marże kinowe to obecnie zwrot z produkcji jest na poziomie jakichś w przybliżeniu 42 mln dolarów. Więc to jest około 1/4 budżetu. Jak obraz zarobi w Stanach 100 milionów dolarów - czyli za jakieś 3-4 tygodnie (może), a na świecie przekroczy 400 mln dolarów wpływów (jeśli mu się uda, w co szczerze wątpię), będziemy mówić o tym, że film się zwrócił. Na razie więc kasowo szału nie ma.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #172 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 11:49:55 »
Diuna zarabia tak sobie, ale cos tam mówili, że sukces na HBO będzie tu miał znaczenie dla zielonego światła dla sequela. W każdym razie, gdyby się okazało, że jednak go nie będzie to byłby niezły epic fail ze strony Warnera.

Cytuj
, a wciąż kojarzę jaki gnój potrafiłeś rozkręcać na forum o starych grach planszowych.
Tam także nie brakowało idiotów (z takim jednym Ropsem na czele, chwilami miało się wręcz wrażenie, że mają przewagę liczebną), a z takimi się nie szczypię.
Schemat ten sam.
« Ostatnia zmiana: Nd, 24 Październik 2021, 12:56:51 wysłana przez Gieferg »

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #173 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 12:28:59 »
 Aaaaa, jeszcze o jednym zapomniałem, ale to już dla weteranów. Zwróciliście uwagę, jak dużo zaczerpnięto z tych dwóch pierwszych gier od Westwood?

Cytuj
Z tym to trochę nieprawda, jeśli liczyć, ile przypada dystrybutorowi kasy z wpływów z biletów. Na wczoraj Diuna na świecie zarobiła 147,200,000 - czyli mało, biorąc pod uwagę, że debiutowała już miesiąc temu na świecie. Piątkowe wpływy w USA też są przeciętne tylko 17,5 mln dolarów. Budżet Diuny jak podają to 165 mln dolarów. Odliczając marże kinowe to obecnie zwrot z produkcji jest na poziomie jakichś w przybliżeniu 42 mln dolarów. Więc to jest około 1/4 budżetu. Jak obraz zarobi w Stanach 100 milionów dolarów - czyli za jakieś 3-4 tygodnie (może), a na świecie przekroczy 400 mln dolarów wpływów (jeśli mu się uda, w co szczerze wątpię), będziemy mówić o tym, że film się zwrócił. Na razie więc kasowo szału nie ma.

  A to może, zapomniałem że muszą się tym jeszcze podzielić, nigdy się nie pasjonowałem tymi boxofficami. Połowa za 150 to i tak sporo, do tego film wylądował na HBO Max no i to chyba produkcja z długimi nogami będzie i ze sporym potencjałem do sprzedaży steelbooków 4K. Ja tam jestem spokojny, w tym temacie.
« Ostatnia zmiana: Nd, 24 Październik 2021, 12:32:12 wysłana przez SkandalistaLarryFlynt »

Offline michał81

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #174 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 12:38:02 »
Możesz być spokojny jeśli Villeneuve sam ogłosi że robi kontynuację. Do tego czasu to jest wróżenie z fusów. Powtórzę się, ale samo zielone światło od Warnera nic nie daje. Przypomnę, w swoim czasie Disney dał zielone światło takiemu super filmowi z MCU którego tytuł to Inhumans. Tylko jakoś do tej pory go nikt nie zobaczył ;) .

Offline Motyl

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #175 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 13:17:28 »
Powtórzę się, ale samo zielone światło od Warnera nic nie daje. Przypomnę, w swoim czasie Disney dał zielone światło takiemu super filmowi z MCU którego tytuł to Inhumans. Tylko jakoś do tej pory go nikt nie zobaczył ;) .

I zielonego światła nie cofnęli. Tylko zmienili film kinowy na serial. Zresztą 2 pierwsze odcinki można było obejrzeć w IMAXie nawet w Polsce. Urywane serie kinowe się zdarzają. Nie tak dawno przecież Lionsgate nie dokończyło Niezgodnej, a cofając się dalej w czasie Złoty kompas zakończył klapą planowaną trylogię. Nie mówiąc już o tym, że od lat próbują nakręcić Srebrne krzesło i jakoś im nie wychodzi. W przypadku Diuny raczej  nie powinni tego zrobić, ale na pewno wpływy muszą być trochę większe niż kształtują się na razie. Chyba że zwalą to na karb pandemii i nie patrząc na wpływy nakręcą dwójkę. 

Bender

  • Gość
Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #176 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 13:42:03 »
Z DV mam podobny problem jak z wieloma współczesnymi twórcami i ogólnie trendem w kinematografii. Czyli przerostem formy nad treścią oraz over-produkcją. Ładne obrazki to nie wszystko. A ładne obrazki w nadmiarze to już tortura. Wtedy przestaję film traktować jako film tylko jak jakieś portfolio. Blade Runner niestety taki był.

Opinie pomagają choć nie są dla mnie najważniejsze. Gdyby były w życiu bym nie obejrzał np Under The Skin. Nie ukrywam, że to właśnie Jonathan Glazer był na mojej shortliście reżyserów, których widziałbym u steru Diuny.

Offline michał81

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #177 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 13:49:48 »
W przypadku Diuny zyski mają największe znaczenie. Nikt nie wyłoży kolejnych 17,5 milinów, kiedy pierwsza część się nie zwróci. Zresztą Warcraft pomimo zwrotu kosztów (co prawda tylko dzięki Chinom) też nie doczekał się kontynuacji, a w założeniu pierwszy film miał być początkiem dłuższej sagi i Diuna też jest w założeniach chyba jest takim filmem.

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #178 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 14:11:15 »
  Warcraft był gównianą filmo-animacją bez żadnych ambicji, dlatego nikt tego nie kontynuował tego bo i po co? Są oczywiście pewne podobieństwa bo zdaje się że fanów zadowolił. Natomiast tym się różnią te dwa filmy, że Diuna może pozwolić sobie na jakieś nadzieje co do nagród, nawet i na gali oskarowej. Krytycy są dosyć łaskawi dla filmu, widowni się podoba, nawet jeżeli druga część nie będzie rokowała specjalnych nadziei na zarobek to właściciele zdecydują się nakręcić i po prostu zamiast prywatnej plaży kupią kochanej córuni nową Teslę, a dobrze jest mieć w portfolio studia film uznawany powszechnie za dobry z ilomaś tam nominacjami a kto wie czy nie z jakąś statuetką?
« Ostatnia zmiana: Nd, 24 Październik 2021, 14:13:22 wysłana przez SkandalistaLarryFlynt »

Offline michał81

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #179 dnia: Nd, 24 Październik 2021, 14:18:31 »
Ok, Oscar na pewno pomoże w ukazaniu się drugiej części, ale film debiutował na festiwalu w Wenecji, gdzie żadnej nagrody nie zdobył. Diuna musi się sprzedać żeby była kontynuacja, bo to nie jest tani film.