Autor Wątek: Diuna (2020)  (Przeczytany 38901 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Motyl

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #135 dnia: So, 23 Październik 2021, 00:11:51 »
Normalnie film się urwał i tyle... Ludzie na sali zgłupieli. Nie wiedzieli czy to już mają wychodzić, czy będzie coś jeszcze?

Nie urwał. Nie wszystkie media to podają, ale tytuł filmu to Diuna część pierwsza. Jeśli zdjęcia do dwójki ruszą w przyszłym roku, to film powinien pojawić się w kinach w 2023 r.

Offline Adolf

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #136 dnia: So, 23 Październik 2021, 00:16:07 »
Nie urwał. Nie wszystkie media to podają, ale tytuł filmu to Diuna część pierwsza. Jeśli zdjęcia do dwójki ruszą w przyszłym roku, to film powinien pojawić się w kinach w 2023 r.

Dodajmy do tego fakt, że cały czas oglądamy majaki głównego bohatera co to nie będzie się działo i jak już zaczynało się coś rozwijać, to... Napisy. Najgorsze zakończenie jakie widziałem.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #137 dnia: So, 23 Październik 2021, 14:23:33 »
Dupy nie urywa.

Cytuj
le tytuł filmu to Diuna część pierwsza

Tylko na planszy tytułowej.
Nigdzie w zwiastunach ani na plakatach nie widziałem "Part One". Oficjalnie wszędzie jest "Dune".

Tak więc to nie jest cały film, tylko pół filmu bez zakończenia i nie wiadomo czy i kiedy będzie druga część.

Nie czytałem oryginału ani nie oglądałem innych adaptacji, i cały ten świat tak średnio do mnie trafił, do tego wolne tempo, przymulona i niespecjalnie efektowna strona wizualna, kij w dupie jak u Nolana, brak postaci do polubienia (nawet Momoa tu jest niewyraźny) i realizacja scen akcji w pozbawionym dynamiki retro-stylu składają się na takie 6/10, bo w końcu się jako tako wkręciłem i przebrnąłem do końca w miarę bezboleśnie, ale pewnie za dwa dni o tym zapomnę.

Sam styl realizacji to niby mógłby być plus (w BR2049 było podobnie i mi się podobało), ale gdy cały zamysł do mnie niezbyt przemawia, trudno się tym jarać.

O ile nie powstanie wyraźnie lepsza kontynuacja drugi raz nie będzie mi się chciało tego oglądać, a szanse na to, abym kiedykolwiek sięgnął po książki spadły z 2% do zera.

Co do innych filmów tego rezysera, które widziałem - BR2049 oceniam na 10/10 (na równi z jedynką), Sicario na 3/10 (scenariuszowe dno i zero emocji).
« Ostatnia zmiana: So, 23 Październik 2021, 14:31:45 wysłana przez Gieferg »

Offline death_bird

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #138 dnia: So, 23 Październik 2021, 14:38:41 »
Zrezygnować z pierwowzoru literackiego, bo remake ekranizacji ssie?
Niby można, ale po co robić sobie kuku?
To tak jakby rezygnować z kupowania epików Pajęczaka, bo obecne ekranizacje są gorzej niż śmieszne.
"Diuna" to arcydzieło s-f i warto dać jej szansę.
W sumie jak tak czytam te wypowiedzi to widzę, że o ile w ogóle obejrzę jak pojawi się na jakimś HBO o tyle książkę chyba sobie powtórzę.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #139 dnia: So, 23 Październik 2021, 14:50:45 »
Cytuj
Zrezygnować z pierwowzoru literackiego, bo remake ekranizacji ssie?

Po 1 - Nie interesuje mnie ta historia/świat na tyle, by poświęcać im więcej czasu niż tyle ile trzeba na obejrzenie filmu. Nie moja bajka.
Po 2 - kiedyś czytałem parę fragmentów i było to beznadziejnie topornie napisane:
Cytuj
- Oto i ona, Piter, największa pułapka w historii ludzkości. I książę w nią wpadnie. Czyż nie jest wspaniałe to, co robię ja, baron Vladimir Harkonnen?
na więcej nie mam ochoty.
 
Po 3 - co jest czy nie jest arcydziełem mnie nie interesuje, takiej Odysei kosmicznej nawet nie widziałem i nie zamierzam oglądać. Żeby podejść do danej książki/filmu potrzebuję jakiegoś haczyka, czegoś co mnie zainteresuje, to, ze coś jest uznawane za arcydzieło, to żaden powód.

Swoją drogą - film Lyncha obejmuje całą pierwszą książkę?
« Ostatnia zmiana: So, 23 Październik 2021, 15:42:07 wysłana przez Gieferg »

Offline death_bird

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #140 dnia: So, 23 Październik 2021, 15:21:38 »
Owszem. Lynch to ekranizacja całości.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #141 dnia: So, 23 Październik 2021, 15:23:11 »
No to sobie obejrzę w takim razie.

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #142 dnia: So, 23 Październik 2021, 15:43:46 »
takiej Odysei kosmicznej nawet nie widziałem i nie zamierzam oglądać.

Obejrzyj sobie dwójkę. Jak jedynka to dzieło hermetyczne i samemu trzeba domyślać się jego sensu tak dwójka to po prostu solidny film przygodowy w stylu Star Treka. W 2010 spokojnie można pozmieniać parę rzeczy w scenariuszu by reprezentował sagę z Shatnerem i Nimoyem. Zresztą Roya Sheidera spokojnie mógł zastąpić Shatner i nic by nie zmieniło.


Film Lyncha teraz dziwnie wygląda ( 101 wiek czy nawet dalej a chodzą w jakichś dziwnych łachmanach ) ale ma klimat jak należy.

Offline Megatron

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #143 dnia: So, 23 Październik 2021, 21:38:13 »
kiedyś czytałem parę fragmentów i było to beznadziejnie topornie napisane

Za to Tomasz Raczek w recenzji rozpływa się nad tym jak to jest napisane i jemu ufam bardziej :) Przerywał czytanie by krzyczeć jakie to dobre choć nie przepada za sf :) Czytałem 20 lat temu i 10 lat temu późniejsze książki. Do tej pory mogę przytoczyć z pamięci sceny, a niektórych rzeczy nie pamiętam tydzień po przeczytaniu, więc tak Diuna jest świetnie napisana i ryje banię.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #144 dnia: So, 23 Październik 2021, 23:21:21 »
To super.
Dla mnie niestety za słabo, żeby się zakwalifikować do czytania.
Opinia na ten temat Raczka czy kogokolwiek innego mnie nie interesuje.
« Ostatnia zmiana: So, 23 Październik 2021, 23:23:51 wysłana przez Gieferg »

Offline Megatron

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #145 dnia: So, 23 Październik 2021, 23:50:24 »
Mam wywalone na to co chcesz czytać, tylko nie pisz bzdur o konstrukcji książki, do której nieprzeczytania sam się przyznałeś. Dopiero co jeden ekspert określił poziom adaptacji filmowej bez oglądania. Parę fragmentów to za mało, tak samo w filmie jak kilka razy wejdziesz do pokoju na chwilę, to nie opisuj jaki to film nie był.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #146 dnia: So, 23 Październik 2021, 23:53:42 »
Nie napisałem ani słowa o konstrukcji książki.

A parę fragmentów w zupełności wystarczy, żeby stwierdzić, że styl jest pokraczny, a dialogi walą sztucznością - może to wina tłumacza, ale to już mnie akurat mało obchodzi.

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #147 dnia: So, 23 Październik 2021, 23:53:47 »
 Po seansie, bardzo mi się podobało fani Diuny powinni być zadowoleni a przygodni widzowie? A kij tam z nimi, kto by się przejmował? Obsada trafiona niemalże w 100%, chociaż większość nie miała specjalnie wiele do zagrania, ale wizualnie pasują a ci co mieli jakieś pole do popisu to dali radę. Rewelacyjne kostiumy, rewelacyjne planety, no i jak to u Villeneuve film jest absurdalnie piękny i nie chodzi tu o efekty specjalne gdyż te są w większości przypadków co najwyżej przyzwoite, facet ma rękę do pokazywania obrazów i doboru zdjęciowców. Trochę niepotrzebnych zmian w scenariuszu, Fremeni jacyś tacy czerniawi jakby Arabowie nie byli wystarczająco progresywni i kilka niepotrzebnych dłużyzn. To, że to będzie o wiele uboższe niż powieść było oczywiste. W większości to lepszy obraz niż ten Lyncha, pod kilkoma względami może nieco słabszy. Osiem na dziesięć punktów będzie w sam raz może nawet z plusikiem, diunowcy koniecznie, reszta jak ma ochotę na śliczne s-f w którym nie skaczą po budynkach i które kończy się w połowie, to spokojnie może się wybrać.

Offline Gieferg

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #148 dnia: So, 23 Październik 2021, 23:54:32 »
No jak dla mnie film od strony wizualnej jest absurdalnie brzydki, mdły i nijaki.

Odp: Diuna (2020)
« Odpowiedź #149 dnia: So, 23 Październik 2021, 23:56:57 »
 Tak, tak wszystko wiemy już i do tego książka jest pokraczna i za słaba dla Ciebie żeby czytać. Mamy tu na sali jeszcze jakiegoś Napoleona?