U siebie nie zarobili i w bogatszych krajach to sobie o biedniejszych przypomnieli - ah ten kochany pazerny Disney ...
Trzeba być krótkowzrocznym, pisząc u siebie nie zarobili. Właśnie, że zarobili. W weekend przekroczą 850 mln dolarów wpływów, drugi wynik w historii bez uwzględnia inflacji. Hurra, ale slabo. AE zakonczy box office'owy run w Stanach z wynikiem w okolicy 860 mln, co pozwoli lyknac Avatara do grudnia 2021, bo wiadomo, ze Cameron zrobi wówczas ponowną emisję przed premierą dwójki. Fajne są te narzekania. Puszczają wersję rozszerzoną w krajach filmowego trzeciego świata, to marudzenie, że u siebie nie zarobili. Jak nie było wiadomo, czy u nas puszczą, to marudzenie, że u nas nie ma. Uwielbiam Polaczków za takie pieprzenie o niczym nad niczym, aby sobie poprawić humor w stylu powiedział, co wiedział. Gdyby Endgame debiutował w okresie świątecznym, to w Stanach bylby poprawiony wynik Przebudzenia mocy, a na swiecie nikt nie ogladal sie na Avatara.
Avatar byl grany w Stanach przez 34 tygodnie, później mial ponowna emisję i zarobił na swiecie 33 dodatkowe miliony. Endgame jest tylko 11 tygodni na ekranach i juz pokonal pierwotny wynik Avatara, a pod wzgłedem ilości widzow pokonal go juz jakis czas temu. Srednia cena biletu do kina na Avatara 2D wynosila 7,5 dolara, a w kolejnym roku już niespelna 8, na Endgame 9 dolarów, ale biorąc pod uwagę, ze Avatara około 90% widzów obejrzało w 3D, cena biletu droższa o 3-4 dolary, a Endgame tylko 45% to wynika jasno, że Avengers maja 200 tys.widzów więcej na koncie.
Z kolei swiatowy wynik z inflacja bylby trudny do policzenia. Lider w amerykańskim zestawieniu, czyli Przeminęło z wiatrem, pojawił się w kinach podczas wojny, w wielu krajach byl grany po, a wiele panstw kolonialnych mialo kina w powijakach. Trudno zatem podac konkretny wynik z rynku zewnętrznego, ten ktory jest podany to szacunki i przypuszczenia. Realne są jedynie kwoty dodane z okazji ponownej emisji tego filmu na swiecie na jego 60. i 80. rocznicę premiery, która de facto przypada w tym roku.