Forum KOMIKSpec.pl

Pozostałe => Filmy i seriale => Wątek zaczęty przez: Mateusz w Pn, 04 Luty 2019, 01:11:22

Tytuł: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Pn, 04 Luty 2019, 01:11:22
Z okazji Super Bowl pojawił się właśnie nowy spot pokazujący kilka nowych ujęć.  :D

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Pn, 04 Luty 2019, 08:58:45
Robi się ciekawie, czyżby Thor udał się śladami Thanosa?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Pn, 04 Luty 2019, 09:34:41
Na to wygląda. Ostatnio coś tam plotki sugerowały, że Thor będzie chciał trafić do Walhalli, ale to wygląda raczej na nowy domek Thanosa. Cały czas się zastanawiam, na jakim etapie filmu wkroczy Kapitan Marvel? Pomoże Iron Manowi trafić na Ziemię? Czy pojawi się później? Nowy zwiastun pewnie jakoś za miesiąc. :D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Wt, 05 Luty 2019, 18:34:39
Ciekawe, czy nowi Avengersi też będą wyglądać jak gra Iron Man z 2008 roku (PS3).

https://i.imgur.com/mL14O4r.mp4 (https://i.imgur.com/mL14O4r.mp4)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Wt, 05 Luty 2019, 20:57:57
Pytanie co z tego co pokazali jest prawda i bedzie w filmie...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: U.F.O w Śr, 06 Luty 2019, 18:51:21
‘Avengers: Endgame’ Runtime Still At 3 Hours; Russo Brothers Talk Test Screenings
http://collider.com/avengers-endgame-runtime-update/
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Wt, 19 Luty 2019, 16:36:44
Do premiery "Captain Marvel" zostało niecały miesiąc, a do otoczonego całunem niezwykłości i istoty dla gatunku i rodzaju kina, "Avengers: Endgame", pozostało tylko 2 miesiące i kilka dni. Tego ile hipotez, sugestii i plotek o całości zawartości wieńczącego 11 lat działalności "MCU", widowiska jest obecne w eterze, a ile dopiero powstanie, nie chce mi się nawet pisać. Jedna z takowych zagwozdek rzekomo tłumaczy, iż w "Avengers: Endgame", Hawkeye, w jakiś sposób zwiąże się z Kamieniem Rzeczywistości, tak, jak związała się z nim Jane Foster, który opakowany był w Eter, w filmie "Thor: Mroczny Świat". Bohater miałby dostęp do potęgi zdolnej zmienić, albo przynajmniej w jakoś sposób wpłynąć na losy świata bądź walki z Thanosem - a wszystko i tak zależy od oficjalnej fabuły produkcji - przechylając wszystko na korzyść zwycięstwa Avengersów. Ot, ciekawe... Hawkeye, cichym bohaterem?

(https://cdn.images.express.co.uk/img/dynamic/36/750x445/1083407.jpg)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Śr, 20 Luty 2019, 09:42:55
do otoczonego całunem niezwykłości i istoty dla gatunku i rodzaju kina, "Avengers: Endgame",
Tutaj są ludzie, którzy naprawdę w to wierzą
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Cz, 21 Luty 2019, 11:05:41
"Avengers: Endgame", ba, w ogóle "Avengers: Infinity War" i jego sequel są czymś dużo bardziej rozleglejszym, są czymś o wiele bardziej ,,abstrakcyjnie" skomplikowanym niż ,,jakiś tam" film; przynajmniej tak to według mnie wygląda, takie ma to dla mnie znaczenie. Dzieła te to najważniejsze, wieńczące 11 lat pracy twórców "MCU" i wkładu aktorów, scenarzystów, artystów koncepcyjnych i innych specjalistów, którzy zaangażowali się w proces produkcji adaptacji oddających realia komiksowych rzeczywistości, twory. Duologia, którą rozpoczynało "Infinity War", a skończy "Endgame" to kulminacja 21 włącznie z "Captain Marvel" filmów, które zredefiniowały kino superbohaterskie i to w stopniu, którego nie sposób nie docenić. "Marvel Studios" dokonało czegoś niesamowitego. "Avengers: Endgame" będzie tak ważnym widowiskiem, że bez względu na to, jak zakończy 11 lat cyklu filmów "MCU", przetrwa on w świadomości wielu pokoleń fanów.

Jedna z dziwniejszych hipotez, która padła od strony jakiegoś dostającego ,,nerd-spazmów" na dźwięk słowa "Avengers: Endgame" i na widok czegokolwiek związanego z tym filmem, fana, zakłada, że Scott Lang opuści świat kwantów (Mikrowersum) tylko po to, aby powrócić do 1993 roku (ale dlaczego ten akurat ten okres czasu?), gdzie tropiłby Hanka Pyma, aby ten pomógł mu w znalezieniu rozwiązania na to, co według niego stało się w teraźniejszości, w 2018 roku: znikanie ludzi - dezintegracja ich ciał w drobny ,,molekularny pył", czyli sprawka Thanosa, o którym Scott chyba nie wiedział. Za tą hipotezą przemawiałby fakt angażu aktorki, która według dziennikarzy z portali internetowych zagra nastoletnią Hope Van Dyne. Powiedzmy, że takowa spekulacja jest skrajnie dziwna, ale cóż, jak każda inna plotka i hipoteza jest ona w jakiś sposób realna.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Pt, 22 Luty 2019, 11:33:23
Dyskusję na temat całego MCU przeniosłem do tematu: https://forum.komikspec.pl/filmy-i-seriale/mcu-a-k-a-kinowe-uniwersum-marvela/

Tutaj trzymajmy się konkretnych dyskusji związanych z Avengers: Endgame.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pn, 25 Luty 2019, 10:40:47
Coś ostatnio przycichło w eterze internetów, od krążenia w jego krwioobiegu licznych, jednych miałkich, a innych całkiem śmiałych teorii na temat wydarzeń, wątków, relacji postaci i udziału Thanosa i jego Rękawicy, w "Avengers: Endgame". Czyżby boom na Oskary, których ostatecznie finałowe przyznanie statuetek nie było jakimś wielkim zaskoczeniem? Czy to wraz ze zbliżającą się wielkimi krokami premierą "Captain Marvel" spowodowało chwilowe odejście portali fanowskich i samych fanów od tworzenia artykułów, short newsów i ,,hot plotek" na temat "Avengers: Endgame" i analizy "Avengers: Infinity War", w którym rzekomo ukryto kilka wskazówek pomagających zrozumieć finał potyczki Mścicieli z Thanosem i przywracania przez tę ekipę rzeczywistości do ,,stanu używalności" sprzed aktu miłosiernego pstryknięcia Thanosa?

Coś jednak ostatnio, pod tym względem, się ruszyło. Może szalona, a może i nie, pewna hipoteza zakłada jakoby sen Starka o dziecku, które miałby z Pepper jest wizją przyszłości po zrestartowaniu obserwowalnego Wszechświata do stanu sprzed ,,zasnapowania" Thanosa lub alternatywnej wersji przyszłości, w której wydarzenia z "Infinity War" nigdy nie miały miejsca, a nasza para rzeczywiście doczekałaby się potomka. Nie wiadomo, jak ostatecznie potraktować tego rodzaju nowinki. Fani sami prześcigają się, jeden drugiego, w konstruowaniu coraz to zmyślniejszych teorii owijających się wokół "Avengers: Endgame". Nie wiem, czy widziałbym swoisty restart rzeczywistości "MCU" po tym filmie, gdzie herosi i zwykli ludzie zapomnieliby oprócz Starka, czy Kapitana Ameryki, że cała ta batalia z Thanosem miała miejsce. Nie wyobrażałbym sobie sceny zamykającej "Endgame", w której Peter Parker wsiadłby do autobusu - a byłoby to skopiowaniem sceny z "Infinity War", do pewnego momentu rzecz jasna - by w chwili odwrócenia się w kierunku czegoś, co go zainteresowało, ujrzeć nie zagrożenie z kosmosu, które wisi na nowojorskim niebie, a np. Iron Mana, który snuje nad wieżowcami Manhattanu, zostawiając za sobą smugi rozedrganego powietrza. A gdzie w tym wszystkim będzie Thanos; ktoś go rzeczywiście zabije, aby w 4-ej fazie "MCU" go wskrzesić, a zrobiłby to ktoś z wyznawców "Kościoła Prawdy" (bodajże po "Infinity Gauntlet" coś takiego miało miejsce)?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w So, 02 Marzec 2019, 17:06:40
Dopremiery tego, jakże niezwykłego momentu: zwieńczenia 11-letniego cyklu filmowego MCU, Avengers: Endgame, zostało jakby nie patrzeć miesiąc z kawałkiem. Nim się obejrzymy z miesiąca oczekiwania zostaną dwa tygodnie do premiery produkcji, a potem to już Nervosol na sen, żeby z wrażenia nadchodzącej geekowskiej chwili móc spokojnie zasnąć, trzymać nerwy na wodzy, po to, aby nie kusić się i nie zaglądać na fora, ,,social media", czy w ogóle do ,,internetów"; no spoiler time, rzecz jasna. Skoro mowa o Avengers: Endgame, nie powinno zabraknąć w tym poście kolejnej teorii/hipotezy dotyczącej tego widowiska, bo takowe wyrastają z eteru internetu z dnia na dzień, jak grzyby po deszczu. Jedna z hipotez zakłada, że Katherine Langford (serial ,,13 powodów"), jako młoda, wschodząca, utalentowana aktorka pojawi się w Endgame, i ponoć odegra ważną rolę, o tyle istotną, iż miałaby ona symbolizować ,,zmianę pokoleniową" pośród herosów, czyli nastrajać fanów na pojawienie się młodego teamu Avengers w IV Fazie MCU. Pojawienie się Langford w filmie oznaczałoby:

- wcielenie się aktorki w córkę Tony'ego Starka- zaangażowanie się Katherine, jako Kamala Khan - Ms. Marvel - zafascynowaną mocą i postacią Captain Marvel, szaloną mającą dość specyficzne ,,rozciągliwe" moce (słabo znam komiksy z jej udziałem), nastolatkę  - Langford uraczy nas swoją obecnością jako Moon Dragon, która będzie chciała zniszczyć Thanosa

Kolejną, śmiałą, choć bardziej opartą o niejasny trailer 6-ego sezonu Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D., teorią zazębiającą się wokół fabuły i wątków w Avengers: Endgame, jest sugerowanie pojawienia się w tym obrazie MCU Phila Coulsona - teraz już byłego Dyrektora S.H.I.E.L.D., bo jak wiemy Coulson zginął, i to dość niespodziewanie w finale 5-ej serii Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. Jednak trailer do kolejnego cyklu odcinków produkcji mówi nam co innego: Coulson - jeśli to jest Coulson - powróci, jakby wyraźnie odmieniony, o zupełnie innych, ponoć... wrogich zamiarach. Jeśli tak by jednak było, to, czy należy wyczekiwać go w Avengers: Endgame? Miałoby to sens?

Poniżej zdjęcie z zestawu LEGO - ponoć zatwierdzonego - z obrazu MCU: Avengers: Endgame. Dożyłem takich czasów, że wygląd Cosmic Avengers ukazywany jest w realnych wariantach dzięki zabawkowym, nietuzinkowym LEGO.  ;D ;D ;D ;D

(https://i-cdn.embed.ly/1/display?key=fd92ebbc52fc43fb98f69e50e7893c13&url=https%3A%2F%2Fi.redd.it%2Fskafu9ti4ej21.jpg)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Cz, 14 Marzec 2019, 13:49:09
No to zaczynamy zabawę. Pełny zwiastun i plakat.


(https://forum.komikspec.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Ffilmozercy.com%2Fuploads%2Fimages%2Foriginal%2Fd1nknczwsaadejgjpg-orig.jpg&hash=2dfa869364b87490a63e99e191742ed5)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: OokamiG w Cz, 14 Marzec 2019, 13:53:31
Nie pokazali nic nowego oprócz paru scen i udziału Kapitan Marvel. Słaby trailer, połowa to wspominki z poprzednich filmów, ale co z tego jak hype jest przeogromny :D.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Cz, 14 Marzec 2019, 15:25:09
Mnie się trailer podobał za wyjątkiem ostatniej sceny z Thorem i Captain Marvel... widać, że próbowali zrobić coś w tym stylu ale im nie wyszło bo w przeciwieństwie do Black Swan (z pierwszego tomu NA), Captain Marvel odgrywana przez tę aktorkę nie ma za grosz charyzmy.

(https://i.pinimg.com/originals/53/6b/61/536b61e3cc4868e3ea12de7471e8aa3a.jpg)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: KamilM w Cz, 14 Marzec 2019, 17:26:49
No dupy nie urywa. Spodziewałem się czegoś znacznie lepszego biorąc pod uwagę jakiego kalibru jest ten film, a scena z Larson... Brak słów...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Cz, 14 Marzec 2019, 17:48:43
Mnie się podoba ta cisza przed (mam nadzieję) burzą. W Aquamanie dali taki trailer, że już człowiek znał przed seansem prawie całą fabułę. Tu nie muszą - na szczęście - i tak ludzie pójdą do kin.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Cz, 14 Marzec 2019, 18:24:21
Mnie się podoba ta cisza przed (mam nadzieję) burzą. W Aquamanie dali taki trailer, że już człowiek znał przed seansem prawie całą fabułę. Tu nie muszą - na szczęście - i tak ludzie pójdą do kin.

No nie wiem, przecież walnęli na tym trailerze dość mocny spoiler. Dokładnie w 1:56. Stark i Nebula w zbroi kroczą razem z Avengers. Czyli musiał się wydostać z kosmosu i cały setup z poprzedniego trailera jako by to była jego "wiadomość pożegnalna" do Pepper to ściema. Chyba, że to fake jak z Hulkiem biegnącym z armią Wakandy w trailerze IW.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Cz, 14 Marzec 2019, 18:34:02
@Antari, weź i używaj funkcji spoiler.  ???
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Cz, 14 Marzec 2019, 19:37:22
@Antari, weź i używaj funkcji spoiler.  ???

Trailerów nie oglądacie?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 14 Marzec 2019, 19:43:31
Bardzo dobry trailer, z jednej strony lekko sentymentalny oparty na wspomnieniach Wielkiej Trójki, z drugiej strony dający kilka nowych smaczków. Wprowadzenie
Spoiler: PokażUkryj
Kate Bishop?
Powrót
Spoiler: PokażUkryj
Starka
na Ziemię. Dobrze, że nie odkrywają za dużo. Wiedzą doskonale, że i tak wszyscy pójdą z wypiekami na twarzy, a skromna ilość nowych scen powoduje tylko większy głód. Avengers zbiórka!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Cz, 14 Marzec 2019, 20:09:39
Trailerów nie oglądacie?

W tym wypadku jeszcze nie. Takie rzeczy na ogół wolę wieczorem i na większym ekranie.

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Cz, 14 Marzec 2019, 20:27:09
Dupy ten trailer nie urywa, zadnych wybuchow czy spektakularnych pojedynkow hmmm...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 14 Marzec 2019, 20:30:26
Dupy ten trailer nie urywa, zadnych wybuchow czy spektakularnych pojedynkow hmmm...


Nie po to 10 lat planują wielkie wydarzenie, absolutny punkt kulminacyjny, żeby teraz niczym w Aquamanie sprzedać 3/4 filmu w czterominutowym skrócie :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Cz, 14 Marzec 2019, 20:32:07
Tak wiem niechca duzo pokazac zeby niezdradzic.

Aquaman pokazal ale nie 3/4 bez pzesady.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Cz, 14 Marzec 2019, 21:21:03
Aquaman pokazal ale nie 3/4 bez pzesady.

Dokładnie. Dużo pokazali to prawda ale drugie tyle mnie zaskoczyło i zmasakrowało wizualnie (na plus).

Myślę, że jeszcze wpadnie jakiś trailer Endgame przed premierą i tam będzie więcej się działo.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mark Riddle w Cz, 14 Marzec 2019, 22:40:54
Spoiler: PokażUkryj
Thor tak jęknął jakby chciał jej w popielniczkę zaparkować. Mam nadzieję, że oślepnie zanim zachce mu się bardziej.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w Pt, 15 Marzec 2019, 11:58:25
Niezłe. Zwłaszcza że po Infinity War byłem trochę zawiedziony, w Endgame upatruje lepszego filmu. Moment z Kapitanem Ameryką na froncie przypomniał mi piękne czasy Snydera i walki Trinity z Doomsdayem. Może dla odmiany będzie w MCU na co popatrzeć, zamiast skupiać się tylko na gagach.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Pt, 15 Marzec 2019, 12:28:49
Ile w tym trailerze mroku, to nie bedzie rozpierduchy a potem spotkania na hamburgerze oj...

Thor ma bardzo krotkie momenty smutku, strata - Jane, Ojca, Asgardu, potem resztki Askardczykow ale bawic sie trzeba dalej hell yeah Marvel 😀
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Pt, 15 Marzec 2019, 12:41:24
Ile w tym trailerze mroku, to nie bedzie rozpierduchy a potem spotkania na hamburgerze oj...

Thor ma bardzo krotkie momenty smutku, strata - Jane, Ojca, Asgardu, potem resztki Askardczykow ale bawic sie trzeba dalej hell yeah Marvel 😀

Nie zapominaj o stracie brata. 8) No przecież luzik, teraz ma kumpla szopa i blondynę o kamiennej twarzy.

Dla mnie Thora zniszczyli Ragnarokiem. W 1 i 2 oraz AoU był świetny (zwłaszcza w 1 i 2, choć w AoU była dobra scena z podnoszeniem młota), a w Ragnaroku zrobili z niego wesołego osiłka inteligencją niewiele odbiegającego od Hulka w formie Hulka. I obdarli go z godności, przepadł patos a weszły żarciki z GotG i tęczowe kolorki. Z postaci wyraźnie posiadającej swój indywidualny styl, powstał amalgamat różnych dotychczasowych postaci, tworzonych w myśl zasady duża moc + rzucanie żarcików na prawo i lewo. W zasadzie nie bardzo wiadomo kim tak naprawdę jest Thor i dlaczego jest wciąż potrzebny.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Pt, 15 Marzec 2019, 12:49:36
Thor z komiksow to gosc z klasa i szarmanckimi zasadami, pisze to na przykladzie komiksow z lat 70, 80 i 90tych a ten filmowy troche taki smieszny i glupkowaty sie zrobil, niby z zasadami ale szybko  o nich zapomina.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Pt, 15 Marzec 2019, 12:53:43
Thor z komiksow to gosc z klasa i szarmanckimi zasadami, pisze to na przykladzie komiksow z lat 70, 80 i 90tych a ten filmowy troche taki smieszny i glupkowaty sie zrobil, niby z zasadami ale szybko  o nich zapomina.

Dokładnie.

Ciekawi mnie czy jego postać w Endgame też przejdzie jakąś drogę czy będzie jedną z wielu pomniejszych postaci. W sumie to trzeci najważniejszy Avenger. Jak na razie widać, że wątek Starka i Steve'a Rogersa będzie mocno prowadzony w Endgame.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w So, 16 Marzec 2019, 13:37:38
Myślałem o założeniu wątku z TOPką filmów komiksowych, ale nie wiem jak go ugryźć. Mateusz zaprezentował dosyć sumienny i rozłożony system TOPek komiksowych, i wydaje mi się że ciężko byłoby go zastosować do filmów. Inna sprawa też, że myślałem o jakimś temacie w którym można poukładać bardziej ogólnikowe listy swoich ulubionych filmów z Marvela i z DC osobno.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w So, 16 Marzec 2019, 13:46:04
Temat z topkami można założyć, nie widzę przeciwskazań. Dyskusję o Thorze wydzieliłem do tematu: https://forum.komikspec.pl/filmy-i-seriale/thor-filmowa-seria/msg9907/#new
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Śr, 20 Marzec 2019, 13:22:45
Nie przebrnąć do końca drugiego zwiastuna Avengers: Endgame? Cóż, prawie mi się to udało; prawie, czyli jednak obejrzałem ten nie zdradzający zbyt dużo o fabule filmu, ale zdradzający dużo o motywacjach i dramacie przeżywanym przez bohaterów, który wylewa się wprost z każdej swojej sekundy, trailer. Dwie minuty z kawałkiem kolejnej już zapowiedzi Avengers: Endgame wstrząsnęły mną w niesłychany wręcz sposób; poczułem się jakby jakaś obca siła przeciągnęła mój umysł po grubej warstwie papieru ściernego. Zostałem po prostu potraktowany ostrą, oddziałującą na fanowską równowagę psychiczną, amunicją. Byłem tarczą strzelniczą, a tym który do niej strzelał był drugi, pełny zwiastun Endgame! Teoretycznie te 150 sekund perwersyjnie podkreślanego czernią, bielą i spaczoną czerwienią trailera nie wprowadziły do świadomości fanów i uzmysłowienia sobie możliwości fabularnych produkcji niczego nowego, oprócz tego, co spodziewaliśmy się ujrzeć. Bracia Russo zapewne wszystko trzymają w tajemnicy, skoro Thanos, który w Infinity War był centralną postacią i jądrem Osi Wydarzeń, w dwóch zapowiedziach do finału 11-letniej historii MCU w ogóle nie jest obecny, nie istnieje, jakby miało to sugerować sympatykom Kinowego Uniwersum Marvel, iż udział tego jakże inteligentnego despoty, który ofiarował Wszechświatowi swoje miłosierdzie, przywracając w nim kosztem życia połowy egzystujących w nim istnień, równowagę, w filmie będzie miał niespodziewany i zbyt dramatyczny przebieg, aby w jakikolwiek sposób móc to opisać. Przystąpienie Thanosa do Avengersów, by uratować Wszechświat przed potężnym Annihilusem lub bytami zamieszkującymi Multiversum? A czemu nie!

Za Chiny Ludowe, ciężko jest powiedzieć, co w drugim trailerze jest prawdziwe, a co nie; co jest kadrami wyciętymi z głównego filmu Avengers: Endgame, a co ujęciami, czy scenami, które w dziele tym się nie pojawią, chyba że jako materiał dodatkowy do wydania Blu-Ray i DvD. Przykładowo sama postać Black Widow raz ukazywana jest tu widzowi w krótkich jasnych srebrno-blond włosach, a z kolei za drugim razem prezentuje nam się w nieułożonych, nieco dłuższych rudych włosach, gdzie dodatkowo wyraz jej twarzy - jakby z rozpaczy wypiła kilka głębszych - pogrążonej w emocjonalnej katatonii i żałobie po stracie bliskich, ba, po zniknięciu połowy ludzkości w wyniku ,,pstryknięcia" Thanosa, co odczuwa jako superbohaterka i ma do tego prawo jak każdy obywatel Ziemi, potrafi wzruszyć najbardziej zatwardziałe, nieobecne serca z kamienia!

(https://amp.thisisinsider.com/images/5c8a8141dd08611286199063-750-563.jpg)

Sam film, może - ale oczywiście nie musi - rozpocząć się sekwencją ujęć w Tokyo, gdzie Black Widow spotyka Hawkeye'a infiltrującego organizację Skrulli, ukrywających się za postaciami członków Yakuzy, lub urzeczywistnić swój bieg sceną po ukazaniu się loga obrazu MCU: Avengers: Endgame w drugim zwiastunie, w której mamy Carol Danvers, Thora i ,,silverblond" Black Widow. Możliwości, tylko w tym względzie jest po prostu dzylion dzylionów! Ten zwiastun otwiera drogę do drugiej części wylewających się z umysłów fanów spekulacji na temat finału dotychczasowego cyklu MCU, jakim jest Avengers: Endgame, zwiększając tym samym apetyt na film! :mrgreen:
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: KamilM w Śr, 20 Marzec 2019, 13:36:49
Ta wersja jest ciut lepsza:
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Śr, 20 Marzec 2019, 19:04:40
Rozumiem, że fani, ba, raczej jacyś pragnący uwagi miłośnicy MCU dają wyraz swojego artyzmu w postaci tak pokracznych - czego kompletnie ,,nie trawię" - wersji, jak widzimy na powyższym przykładzie ,,weird" traileru do Avengers: Endgame, lecz nie wiedzą, że pomimo rozluźnienia atmosfery, poprzez umieszczenie w zwiastunie wizerunku Deadpoola, bardziej tak arcyważnemu widowisku jakim jest właśnie Endgame szkodzą. Nigdy do końca nie pojmę sensu tworzenia tak zniesławiających godność komiksowych adaptacji, trailerów. Zrozumiem i zaakceptuję zapowiedzi tego gatunku filmów tworzonych w stylu retro lub LEGO, ale przykładowo ,,Deadpool weird trailer Avengers: Endgame", to już nie do zaakceptowania; moja percepcja to omija i ignoruje.

A'propos Avengers: Endgame i powiązanie produkcji z serialem Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.:

(https://i.ibb.co/x2rcrvF/ccc.png)

Niedługo, rzecz jasna, pewne plany pójdą w niepamięć, to, co wydawało się nierealne pozostanie daleko w tyle; nadejdzie czas emisji 6-tej już odsłony serialu o ekipie, której istnienie zapoczątkował Phil Coulson! Sezon 6-ty Agentów T.A.R.C.Z.Y powinien ostatecznie i definitywnie powiązać nazwijmy to ,,proto-MCU" serialowe z prawdziwym z nazwy i działalności, filmowym MCU. Produkcja z 13-toma odcinkami w serii rozpocznie swój bieg około maja lub czerwca 2019, lub w pierwszych dniach po premierze Avengers: Endgame. Po finale 5-ego sezonu Agentów, tym razem ujrzymy w serialu przeskok w czasie, i to ponoć o rok. Serial musi powiązać się serią przyczynowo-skutkowych zależności z wydarzeniami z finału Avengers: Infinity War, czyli z tzw. ,,pstryknięciem" Thanosa i skutkami tego aktu, oraz z tym co ujrzymy w Avengers: Endgame!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Śr, 20 Marzec 2019, 21:22:45
Ten dramatyzm troche taki sztuczny po super zabawie we wszystkich cool filmach Marvela, koncowka z Thorem juz byla w te strone. Po pokonaniu Thanosa znow bedzie spotkanie na kebsie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: KamilM w Śr, 20 Marzec 2019, 22:18:53


Rozumiem, że fani, ba, raczej jacyś pragnący uwagi miłośnicy MCU dają wyraz swojego artyzmu w postaci tak pokracznych - czego kompletnie ,,nie trawię" - wersji, jak widzimy na powyższym przykładzie ,,weird" traileru do Avengers: Endgame, lecz nie wiedzą, że pomimo rozluźnienia atmosfery, poprzez umieszczenie w zwiastunie wizerunku Deadpoola, bardziej tak arcyważnemu widowisku jakim jest właśnie Endgame szkodzą. Nigdy do końca nie pojmę sensu tworzenia tak zniesławiających godność komiksowych adaptacji, trailerów. Zrozumiem i zaakceptuję zapowiedzi tego gatunku filmów tworzonych w stylu retro lub LEGO, ale przykładowo ,,Deadpool weird trailer Avengers: Endgame", to już nie do zaakceptowania; moja percepcja to omija i ignoruje.

Bla bla bla bla bla....
Dziwne, że taki zasadniczy nie byłeś przy innym wiekopimnym dzielę MCU jak Kapitan Mizoandria... Ekhem... Marvel, gdy ktoś pokazał trailer ala lata 90'. No ale podwójne standardy i hipokryzja to akurat nic nowego co do ludzi twojego pokroju. Aha, komiksy już dawno straciły swoją godność. Dalszej części twojego elaboratu mi się nie chciało czytać bo szkoda mi czasu.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Tysonek w Cz, 21 Marzec 2019, 08:09:32
Bla bla bla bla bla....
Dziwne, że taki zasadniczy nie byłeś przy innym wiekopimnym dzielę MCU jak Kapitan Mizoandria... Ekhem... Marvel, gdy ktoś pokazał trailer ala lata 90'. No ale podwójne standardy i hipokryzja to akurat nic nowego co do ludzi twojego pokroju. Aha, komiksy już dawno straciły swoją godność. Dalszej części twojego elaboratu mi się nie chciało czytać bo szkoda mi czasu.

Aż dziw bierze że nie wkleiłeś znów jakiegoś clickbaitowego linka dla tępaków.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Pt, 22 Marzec 2019, 13:01:00
arcyważnemu widowisku jakim jest właśnie Endgame szkodzą

zniesławiających godność komiksowych adaptacji

moja percepcja to omija i ignoruje.

Zastanawiające, ale i smutne, że Disney wychował sobie całe pokolenie "myślących" tak jak ty. Na początku myślałem, że jesteś płatnym shillem Disneya albo po prostu trollem, ale potem przypomniałem sobie, że taka narracja jak twoja, szczególnie w podcastach i innych redditach, jednak dominuje. Pełno jest ludzi, którzy absolutnie nieironicznie uważają tworzone od linijki korpoprodukty MCU za "arcyważne", wziosłe czy coś takiego.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Tysonek w Pt, 22 Marzec 2019, 14:31:26
Zastanawiające, ale i smutne, że Disney wychował sobie całe pokolenie "myślących" tak jak ty. Na początku myślałem, że jesteś płatnym shillem Disneya albo po prostu trollem, ale potem przypomniałem sobie, że taka narracja jak twoja, szczególnie w podcastach i innych redditach, jednak dominuje. Pełno jest ludzi, którzy absolutnie nieironicznie uważają tworzone od linijki korpoprodukty MCU za "arcyważne", wziosłe czy coś takiego.

Teraz dokładnie widać jakie MCU wzbudza w ludziach emocje i zachowania, od ślepego, niepozwalającego na jakąkolwiek krytykę uwielbienia do chamskiego szowinizmu i wklejania linków bez zapoznawania się z nimi pod warunkiem że jest tam treść negatywna odnośnie danej produkcji. Nic tylko brać popcorn :D.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 22 Marzec 2019, 14:55:47
Zastanawiające, ale i smutne, że Disney wychował sobie całe pokolenie "myślących" tak jak ty. Na początku myślałem, że jesteś płatnym shillem Disneya albo po prostu trollem, ale potem przypomniałem sobie, że taka narracja jak twoja, szczególnie w podcastach i innych redditach, jednak dominuje. Pełno jest ludzi, którzy absolutnie nieironicznie uważają tworzone od linijki korpoprodukty MCU za "arcyważne", wziosłe czy coś takiego.

Na Brodę Bora i Odyna! Mój błąd, źle mnie zrozumiałeś kolego, ale każdego gusta i zdanie szanuję. Bardziej rozwodził się na ten temat chyba nie będę, bo każdy z nas jest innego rodzaju fanem czy zafiksowanym wręcz miłośnikiem jakiejś książki, zagadnienia, postaci, czy konkretnego Uniwersum. Przykładowo filmy MCU nie uważam za ,,korpoprodukty" nastawione na czystą rozrywkę i konkretny zysk. Dla mnie to po prostu coś dużo, dużo więcej, coś prawie że bezcennego, i owszem, jest to wzniosłe i arcyważne, ale w obrębie obrazów kina adaptującego komiksowe czy inne fantastyczne, mityczne Uniwersa. Natomiast nie wkładam takich filmów jak np. "Avengers: Infinity War", czy "Doctor Strange" do jednego wora z dreszczowcami Hitchcoka, filmami Coppoli i Spielberga, bo nie w tym rzecz; nie próbuję ich nawet ze sobą porównywać, bo dla ogółu popkultury dzieła, jak: "Czas Apokalipsy" lub "Taksówkarz" to czysta kultura i budowa kultury, historii i piękna w kulturze, w ogóle.

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Śr, 27 Marzec 2019, 21:52:34
Dla mnie jedna rzecz jest ważniejsza od planu pokonania Thanosa i przywrócenia świata do punktu zero. Mianowicie sposób w jaki odejdą aktorzy wcielający się w bohaterów przeszło 10 lat. Zmiana generacji, być może New Avengers, zakończone kontrakty. Dwa segmenty uniwersum. Robert Downey Junior i Chris Evans. Ikony. Aktorzy kojarzeni nie tylko przez czytelników komiksów, ale całą rzeszę zwykłych ludzi. Którzy średnio raz na kilka miesięcy spotykali się z nimi w kinach... Jak to rozegrają bracia Russo? To musi być kulminacja Endgame. Czy pożegnamy jednego z nich? Może dwóch? A może nikogo i Marvel Studios mnie strolluje. Być może odejdą z pierwszego planu, ale w przyszłych filmach będą grać marginalne role albo będą po prostu wspominani? Raczej mało prawdopodobne ostatnie wersje. Ale kto wie?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Cz, 28 Marzec 2019, 11:10:44
Nie ukrywałbym swojego hiper-zaskoczenia, wijąc się w ,,paroksyzmach ekstazy", gdyby w Avengers: Endgame pojawił się nie żaden Galactus, Annihilus, czy One-Above-All, który pstryknięciem swoich palców mógłby wymazać całe Multiversum z egzystencji, lecz Adam Warlock. To nie kto inny, a Warlock, który zaprojektowany na ,,istotę" o idealnych do życia właściwościach, przeznaczoną całemu Wszechświatowi, w Endgame przejąłby kontrolę najpierw nad Kamieniem Duszy, a później nad całą Rękawicą i Kamieniami. Jego intencje mogłyby nie być jasne, skoro stanowiłby przykład bycia stworzoną do życia boską osobliwością, lecz nie żywą w ,,tradycyjny sposób", istotą. Coś ostatnio, zdaje się, ucichło od szalonych spekulacji rozwodzących się nad fabułą i wszystkim, co związane z finałem 11-letniego dorobku twórczości MCU, jakby tematu do ,,światłych rozkmin" zabrakło geekom i miłośnikom Kinowego Uniwersum Marvela.  ;) ;)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: OokamiG w Cz, 28 Marzec 2019, 13:37:47
Adam Warlock pojawi się dopiero w Guardians of the Galaxy vol.3. Jego szanse na pojawienie się wcześniej w Endgame są zerowe. W ogóle nie nastawiałbym się na jakiś debiut w Endgame, ten film ma być podsumowaniem, zakończeniem trzech faz i być może pożegnaniem niektórych bohaterów, nie widzę tu miejsca na jakieś nowe postacie. Być może co najwyżej scena po napisach będzie co teasować.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 28 Marzec 2019, 20:00:28
Mam podobne zdanie, ale obstawiam że w scenach lub scenie po napisach pojawi się Maria Hill albo Nick Fury dochodzący do wniosku, że potrzeba skonstruować nową ekipę. Może także pojawić się motyw nowego zagrożenia, innego rodzaju do którego będą potrzebne rozszerzone struktury.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Cz, 28 Marzec 2019, 20:01:21
Watpie aby pojawil sie ktos nowy i mial jeszcze wplyw znaczacy na historie - ludzie by mieli duze wtf i wkurzyli by sie ze nie maja zakonczenia ktore  rozumieja.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 28 Marzec 2019, 20:03:35
Rolę tej/tego nowego w Endgame została przypisana do Ms Marvel ;)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pn, 01 Kwiecień 2019, 21:26:14
Z cyklu niekończące się a'la ,,avengerowskie plotki", co by było, gdyby, mam pewną fanowską myśl dotyczącą postaci Thanosa i rozpisaniu jego historii w całym czasie ekranowym Avengers: Endgame. Otóż w filmie światło dzienne mogłaby ujrzeć pewna teoria: Thanos, odziany w zbroję z insygniami Eternals, wziętą wprost z komiksów, i z Rękawicą Nieskończoności na lewej dłoni z powrotem zapełnioną Kamieniami Nieskończoności, w takiej formie wystąpiłby tylko w pierwszych 30 minutach Avengers: Endgame. A Dlaczego? Ponieważ Thanos dowiedziawszy się, że pstryknięcie Rękawicy, które podarował Wszechświatowi w ,,akcie miłosierdzia", wywołało rozdarcie jądra Multiversum, lub coś na miarę wielowymiarowego pęknięcia, co spowodowało przeniknięcie Annihilusa z zamkniętego dotychczas ,,wymiaru negatywnego" do naszego Wszechświata, stwierdziłby, że lepiej mieć jakąkolwiek część Kosmosu, niż nie mieć go wcale. To spowodowałoby jego przyłączenie się na ten jeden jedyny raz do Mścicieli i ich towarzyszy, aby powstrzymać zagrażającego życiu i egzystencji Kosmosu, na dużo większą niż eskalacja mocy Rękawicy Nieskończoności, Annihilusa, lub inną falę destrukcji Wszechświata zapoczątkowaną przez równie, co ów plugawy stwór, potężne byty.

A tu macie coś na Prima Aprilis!

Film o Czarnej Wdowie nazywałby się "Budapest"!
(https://em.wattpad.com/0598a1743bb501bd1be00fd2a2dcb97e4f7be515/68747470733a2f2f732d6d656469612d63616368652d616b302e70696e696d672e636f6d2f353634782f36332f35302f62392f36333530623962343635646663363833383732656166366366616563643734342e6a7067?s=fit&h=360&w=360&q=80)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Wt, 02 Kwiecień 2019, 14:23:31
Nowa zapowiedź.   :D

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Wt, 02 Kwiecień 2019, 14:30:39
Cap coś schudł.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: bogi1 w Wt, 02 Kwiecień 2019, 14:43:17
Hype is real  8)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_Kuryłło w Wt, 02 Kwiecień 2019, 15:31:02
bilety już kupione na premierę. chciałem iść na NMF, ale czekać dwa dni po premierze to trochę lipa.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: OokamiG w Wt, 02 Kwiecień 2019, 15:35:40
Bilety kupione, nie mogą się doczekać, a ten materiał tylko zwiększył hype. Ciekawe jaka będzie frekwencja w pierwszym weekendzie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gascon200 w Wt, 02 Kwiecień 2019, 15:41:38
Również bilety kupiłem, na 24 kwietnia. Miejsca w moim Multikinie były już prawie pełne, ale się udało. A już niedługo seans Shazama :)


Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Wt, 02 Kwiecień 2019, 16:24:14
Cap coś schudł.

Też mi się tak wydaje. Odniosłem wrażenie, że wszyscy jakoś zmarnieli. Tony to już w ogóle jak stary dziad. A Thor jak kloszard. Black Widow stara pulchna baba. Hawkeye wychudzony. Szop jedynie dobrze się trzyma.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Wt, 02 Kwiecień 2019, 16:47:04
Też mi się tak wydaje. Odniosłem wrażenie, że wszyscy jakoś zmarnieli. Tony to już w ogóle jak stary dziad. A Thor jak kloszard. Black Widow stara pulchna baba. Hawkeye wychudzony. Szop jedynie dobrze się trzyma.

To ze stresu jaki przeżyli - dobrze że dbają o takie szczegóły w filmie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Wt, 02 Kwiecień 2019, 17:58:07
Ten trailer to już faktycznie wywołuje emocje, pojawia się
Spoiler: PokażUkryj
 Thanos
. Chyba mamy potwierdzenie stuprocentowe, że poprzednia wstawka ze
Spoiler: PokażUkryj
Starkiem
nie była przypadkowa i faktycznie dołączy do Avengers i co najważniejsze ostanie sceny, gdy trójka Mścicieli staje naprzeciw Tytana. Pojawia się
Spoiler: PokażUkryj
peleryna Strange'a
.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Wt, 02 Kwiecień 2019, 18:50:59
A w tej pelerynie to nie przypadkiem
Spoiler: PokażUkryj
Thor
? Tak by mi pasowało do trójki największych Avengers.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: OokamiG w Wt, 02 Kwiecień 2019, 18:53:45
Pelerynę ma także Vision, więc to może przywrócony do "życia" android, choć kolor nie pasuje. Jednak mimo wszytko myślę, że to kadr, na którym widać wielką trójce.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Wt, 02 Kwiecień 2019, 19:09:40
A może i
Spoiler: PokażUkryj
Thor
. Ale jak skojarzyłem
Spoiler: PokażUkryj
bitwę z Thanosem
z Wojny bez granic w podobnej scenerii to pomyślałem o nim.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Wt, 02 Kwiecień 2019, 20:49:04
Kurde widze u was podjare, u mnie tez powinna byc po tych wszystkich latach z MCU ale te trailery takie mehh i tyle, czekam ale bez podjary jak w poprzednich latach...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gascon200 w Wt, 02 Kwiecień 2019, 21:19:42
Kurde widzę u was podjarę, u mnie też powinna być po tych wszystkich latach z MCU, ale te trailery takie mehh tyle, czekam, ale bez podjary jak w poprzednich latach...

Cóż, może po prostu już jesteś zmęczony mcu, jak spora ilość ludzi i jest to zrozumiałe. Pewnie obejrzysz i tak Endgame, bo po cliffhangerze w IW wątpię żeby jakaś część osób postanowiła olać ten film.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Śr, 03 Kwiecień 2019, 08:22:53
Bardziej jestem chyba zmęczony tą otoczką tych filmów - która jest sztuczna coraz bardziej - najlepszy przykład "odkupienie Gunna" tarzałem sie ze śmiechu jak tą bzdurę przeczytałem.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Śr, 03 Kwiecień 2019, 08:54:19
Myślicie, że ostateczny cios Thanosowi zada Carol Danvers czy Black Panther?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Śr, 03 Kwiecień 2019, 09:01:04
Myślicie, że ostateczny cios Thanosowi zada Carol Danvers czy Black Panther?

Oj tu będą mieli zagwozdkę komu dogodzić uuuuuuu - pojechałeś z tą rozkminą :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gascon200 w Śr, 03 Kwiecień 2019, 09:11:59
Myślicie, że ostateczny cios Thanosowi zada Carol Danvers czy Black Panther?

Nie powinienem odpisywać na baity, ale co tam:

Zrobi to Thor :>
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: bogi1 w Śr, 03 Kwiecień 2019, 09:43:36
Jesteście przekonani, że Thanos zginie w taki sposób ? Komiksomaniak i reszta w ostatnim materiale wysnuli ciekawą teorię, że Thanos zauważy, że pstryknięcie nic nie dało i jest nawet gorzej a, że poświęcił Gamorę będzie też chciał to cofnąć i się poświęci. Fajna opcja. Oczywiście bohaterowie do niego przylatują, będzie krótka bitka ale potem przeważy siła argumentów a nie ciosów. Rola Thanosa może być duża ale nie koniecznie jako villaina


Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_Kuryłło w Śr, 03 Kwiecień 2019, 09:55:39
jakby ktoś oglądał ten 40 minutowy filmik to poproszę o streszczenie
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Jaxx w Śr, 03 Kwiecień 2019, 10:09:30
Jestem niepomiernie zdzwiony widząc, że komuś chce się bawić w kręcenie 40 minutowych filmików omawiających trailer MCU mając świadomość, że te trailery to zabawa w kotka i myszkę, nastawione na zmyłkę i pokazujące sceny, których w ogóle w filmie może nie być.

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: isteklistek w Śr, 03 Kwiecień 2019, 10:10:47
Thanos bez rękawicy jest sporym wyzwaniem, a posiadając rękawice wydaje się być nie do pokonania przez innych bohaterów. Wydaje mi się, że rozwiązanie, że Thanos nijako się poddaje jest logiczne i sensowne jako zakończenie konfliktu.... ale czy to kinowe rozwiązanie? Wydaje mi się, że wszyscy spodziewają się walki, fajerwerków, czegoś na miarę pojedynku MoS. Ma być łubu-dubu, sporo laserków itd. itd., a jak tego zabraknie widzowie mogą być bardzo niepocieszeni. 
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: bogi1 w Śr, 03 Kwiecień 2019, 10:11:22
Jestem niepomiernie zdzwiony widząc, że komuś chce się bawić w kręcenie 40 minutowych filmików omawiających trailer MCU mając świadomość, że te trailery to zabawa w kotka i myszkę, nastawione na zmyłkę i pokazujące sceny, których w ogóle w filmie może nie być.

Oni bardzo dobrze sobie z tego zdają sprawę. Pospekulować zawsze można
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 05 Kwiecień 2019, 09:36:09

Powitajmy oficjalnie w MCU naszych nietuzinkowych, niezaprzeczalnie wyjątkowych bohaterów serialu animowanego "Family Guy". W końcu, w odcinku 17-tym 17-ego sezonu serialu, Peter wspomniał o Thanosie, jako tym, który posiadł Kamień Duszy, oraz nie omieszkał, jak to w Petera przypadku, w lekko cynicznym stylu zapytać się, o to, co by to dla jego i jego znajomych znajdujących się w "Pijanej Małży" (Peter, Quagmire, Cleveland, Joe) oznaczało, i jak dosięgłoby ich fizyczności pstryknięcie ,,Thanosa"; no i najważniejsze, czy Peter wiedział o planie tak potężnego Thanosa?  8) ;D ;D

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gascon200 w Pn, 08 Kwiecień 2019, 14:42:27
Pierwszy klip z filmu, radzę nie otwierać tym, którzy nie chcą sobie zaspoilerować :P




Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w Pn, 08 Kwiecień 2019, 16:17:27
Myślicie, że ostateczny cios Thanosowi zada Carol Danvers czy Black Panther?
Zack Snyder :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pn, 08 Kwiecień 2019, 17:27:35
Z tym, że nie ma tam nic ponad kilka dodatkowych linijek dialogu ze sceny której fragmenty już widzieliśmy. A dialog ten sugeruje tylko oczywiste rzeczy.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gascon200 w Pn, 08 Kwiecień 2019, 17:42:22
Z tym, że nie ma tam nic ponad kilka dodatkowych linijek dialogu ze sceny której fragmenty już widzieliśmy. A dialog ten sugeruje tylko oczywiste rzeczy.

Niby tak, jednakże
Spoiler: PokażUkryj
ostatnia sekunda z dość znanym intrem wyraźnie sugeruje, że jest to początek filmu, tuż przed pojawieniem się napisu Avengers.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pn, 08 Kwiecień 2019, 20:47:13
No i tego bym się spodziewał, zważywszy na
Spoiler: PokażUkryj
fryzurkę Black Widow z IW, podczas gdy w innych scenach ma już inny kolor włosów
.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w Wt, 16 Kwiecień 2019, 14:53:57
Ktoś w Chinach ponoć nagrał film na pokazie, uważajcie na spoilery.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Śr, 17 Kwiecień 2019, 10:32:42
Nowe spoty połączone z trailerami "Avengers: Endgame" przykuwają uwagę widza i miłośnika MCU, lecz w dalszym ciągu są tak zagadkowe, jak zagadkowy i nieprzenikniony jest nie do końca znany fabularny ciąg zdarzeń "Endgame". Do pierwszych nieprasowych, czyli, przedpremierowych seansów wieńczącego i to na pewno w wyjątkowy sposób 11-letni cykl twórczości MCU filmu, zostało 7 dni. Niczego więcej na najróżniejsze wątki i tematy związane z tą produkcją się już raczej nie dowiemy. Pozostaje nam jedynie powtarzać sobie "Avengers: Infinity War" i inne filmy z "MCU" tyle razy ile dusza zapragnie, czytać komiksy oraz odgrzewać ,,stare kotlety" spośród astronomicznej ilości hipotez odnośnie fabuły, wątków i tym podobnych dziwności z "Avengers: Endgame". Niech spokój opanuje nasze geekowskie dusze. Jeszcze tylko tydzień! Osobiście wybieram się na minimaraton: duologia "Infinity War" i "Endgame", w dniu: 24 kwietnia o 16:30 w Galerii Plaza, w formacie projekcyjnym IMAX 3D Cinema City; i nie obchodzi mnie to zginie, bo możliwe że żaden z Mścicieli i ich towarzyszy nie umrze w konsekwencji rozgrywających się w filmie wydarzeń, lecz poświęcając samego siebie, jeszcze raz, Thanos pstryknie Rękawicą Nieskończoności, przywracając sytuację do punktu rzeczywistości sprzed pierwszego pstryknięcia i odejdzie w blasku chwały, co byłoby niebotycznym wręcz dla widza doznaniem. Czegoś takiego w kinie superbohaterskim jeszcze nie było... Pożyjemy zobaczymy.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Śr, 24 Kwiecień 2019, 14:30:24
Całkiem niezly wynik na Rotten Tomatoes jak na razie, ciekawe na ile stanie.

https://www.rottentomatoes.com/m/avengers_endgame
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Śr, 24 Kwiecień 2019, 23:59:38
ENDGAME

Byłem, widziałem, byłem zachwycony, później lekko-średnio rozczarowany, następnie wbity w fotel i wzruszony do szklistych oczu. Od a do z. Całe abecadło. Endgame to ukoronowanie dosłownie każdego filmu z mcu.

Nie czytajcie nic poniżej, jeśli nie oglądaliście filmu!!!

Spoiler: PokażUkryj
Od czego zacząć? Od roli Captain Marvel, wydawało mi się że jej rola będzie większa. W filmie w pierwszej części jest katalizatorem połączenie żelaznej szóstki Avengers, w końcówce niczym ogień zalewa niebo i armię Thanosa. Tak nowa ikona MCU ratuje Starka z otchłani kosmosu. Zaskoczenie? Nie bardzo. Ale wyjście racjonalne. Powrót Iron Mana przysparza pierwsze emocje, ponieważ jego zachowanie zwiastunie ogromne zmiany. Stark w końcu spełnia marzenie swojej ukochanej i jako JEDYNY odnajduje się w świecie po pstryknięciu. Sceny z jego córeczką są urocze.

Hawkeye. Miło ponownie było zobaczyć łucznika na wielkim ekranie. Do niego należy rola wprowadzenia elementów klimatu bezradności i niewiedzy. Jego strata jest nie do opisania. Wszyscy. Cała rodzina. Znikają.

Ant-Man. Pierwszy objaw i punkt zaczepienia planu odbicia kamieni nieskończoności. Jego powrót motywuje bohaterów do podjęcia wyzwania, raz jeszcze. Z wszystkich sił. Popycha również Starka do zrealizowania kolejnej rzeczy z tzw. niemożliwych. Podróż w czasie.

Pierwsza bitwa. Rozlicznie pierwszego pstryknięcia. Pierwsze zaskoczenie. Tytan sam niszczy kamienie i wydaje się że jest to krok ostateczny, aby jego plan pozostał niezagrożony. Thor dokonuje swojej zemsty, ale jest ona całkowicie bezwonna i pozbawiona smaku.

Druga część filmu. Najsłabsza. Raz duszna pod względem klimatu, bohaterowie starają się uporać z porażką (kolejną). Następnie trochę przepakowana marvelowskim humorem. Jak wam się podobał zabieg z Thorem? Było sporo śmiechu, ale zabieg lekko kontrowersyjny. Dumny Bóg Piorunów zdegradowany do roli pijaczyny z piwnym brzuszkiem. No ciekawe jak to ludzie odbiorą...

Podróże w czasie. Kilka ekstra scen, jak pojedynek obu Kapitanów Ameryk czy spotkanie ojca z synem. Domykanie klamrą wielu wątków poruszanych we wcześniejszych filmach mcu. Świetnie rozpisany dialog Starków. Jednak z wielu stron mocno naciągany i właśnie przepakowany humorem. Tempo filmu spadło, a raczej klimat. Więcej zabawy zamiast poważnej rozwagi i stąpania twardo na ziemi.

Użycie kamieni. W tym momencie zadałem sobie pytanie, czy to aby wszystko nie poszło za łatwo. Pach cofnięcie w czasie, trochę bijatyki i pach rękawica w pełnej krasie.

Hulk. Po raz kolejny Marvel strollował w trailerze postać Bannera/Hulka. Heh, Hulk odżył i przeżył największą metamorfozę w mcu.

Nebula. Istotna postać. Wywołuje najwięcej zamieszania i jest powodem największej inwazji na Ziemię w historii.

Kluczowe momenty. Obłąkany Tytan, plan Thanosa zmienia się. Wymazanie połowy populacji okazuje się niewystarczające, nadszedł moment na zniszczenie wszystkiego co pamięta stary okres. I stworzenie wszystkiego od początku. Niczym Bóg. Tylko czy nie prościej byłoby, ale ludzie po prostu zapomnieli? Wszyscy?

Inwazja i posiłki. Finał. Nieprawdopodobne sceny jedna po drugiej. Na arenę wkraczają wymazani. Czarna Pantera. Doktor Strange. Spider-Man. I spólka, a razem z nimi wojownicy Wakandy, Asgardu i całej reszty. Bitwa o wszystko. Czuć w niej klimat. Bez półśrodków bohaterowie uderzają aby zabić, bez zastanowienia. Gwałtownie niczym młot. A raczej oba młoty. Kapitan Ameryka w końcu staje się godny broni Thora i w szaleńczym boju naciera na Tytana. Iron Man, później Thor, a na końcu Cap wszyscy są bliscy śmierci. Thanos jest po prostu za silny i chwała za to. Nie ma drogi na skróty. Czystą siłą Ziemianie tego pojedynku nie wygrają.

Nowy Iron Man. Pepper Potts. Aktorka odżyła niczym feniks z popiołów i wygląda na to, że po kilkunastu latach stanie się integralną częścią Avengers. Na sali kinowej zapanowała euforia.

Kolejne pstryknięcie. Katem okazuje się być Tony. Ziemia zostaje uratowana, a Stark nie posiadając fizycznych udoskonaleń nie wytrzymuje mocy rękawicy i umiera na rękach Pepper i Petera. Koniec godny mistrza, łezka zakręciła się w oku. To nie tak, że to jakaś innowacja, zaskoczenie. Ale po tylu latach, emocje panujące w kinie były ogromne, muzyka cisza po bitwie wprowadziły naprawdę poważny ton.

Czarna Wdowa. Pierwsza ofiara. Ikona poświęcająca ciało w celu skompletowania kamieni. Za wszelką cenę. Te słowa sprawdzają się najwyraźniej w tym kontekście. Za wszelką cenę.

Steve Rogers. Drugi czołowy Avenger odchodzi na zasłużoną emeryturę. Jednak bracia Russo dali mu możliwość zdecydowania w jakich okolicznościach to nastąpi. Sam Wilson otrzymuje tarczę i od tej chwili on będzie Kapitanem Ameryką. Nie Bucky. Sam Wilson.

Jedna możliwość. Słowa Doktora spinają ostatnią klamrę. Jego wejście jest największym tąpnięciem w Endgame. Strasznie spodobał mi się sposób w jaki wezwał posiłki.

Thor w kosmosie? Czyżby nowy skład Strażników Galaktyki? To może być ciekawe.

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: AntekSocjalny w Cz, 25 Kwiecień 2019, 00:09:40
Byłem, widziałem, jestem zachwycony i wzruszony. Piękne zwieńczenie
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Cz, 25 Kwiecień 2019, 01:48:51
Jestem zawiedziony. Ten film jak dla mnie nie wytrzymał z poprzednikiem.
Spoiler: PokażUkryj
Minusy:
- przydługie sceny przeżywania traum i strat przez bohaterów (w ogóle długość nie poszła w jakość);
- jakieś szybkie i w miarę proste akcje (1. zabicie Thanosa; 2. zdobycie kamieni);
- podobne przeżycia bohaterów (cofają się w czasie i spotykają utraconych bliskich);
- powtórki z rozrywki (poświęcenie dla zdobycia Kamienia Duszy; wielka bitwa; były 3 superbohaterki w teamie w bitwie, teraz jest z 10, choć Kapitan Marvel i tak leci przed siebie i ma wszystko gdzieś);
- przewidywalna fabuła (jest Ant-Man, jest i świat kwantowy, są zabawy z czasem; jest Kapitan Marvel i mamy rozwiązania deus ex machina);
- odejście ulubionych bohaterów (choć jednak z dużą klasą - super, że Kap jednak zatańczył);
- Thanos postacią drugoplanową i już nieciekawą;
- brak fajnych bohaterów (Rocket się starał, ale co ekipa, to ekipa);
- brak scen dodatkowych (nawet jednej).
Plusy:
- dużo nawiązań do poprzednich filmów (np. Kap w windzie);
- powrót wielu bohaterów (nie mówię o tych zmienionych w popiół - wiadomo było, że wrócą);
- przyjemne zabawy i rozwinięcia scen, które widzieliśmy w poprzednich filmach.

Nie było źle, ale liczyłem, że będzie lepiej (zwłaszcza że film dłuższy).
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Cz, 25 Kwiecień 2019, 12:29:41
W przypadku "Avengers: Endgame" nie mogę powiedzieć nic więcej, niż ,,to było bombastycznie cudowne, jakby zbyt piękne, by było prawdziwe". Film okazał się, tego typu finałem zwieńczenia 11-letniego cyklu MCU, którego oczekiwałem, i lepszego, tak trzymającego płynne napięcie, wątek zachodzący wątek, i możliwość wydarzenia się w każdej czegoś, co może zmienić tok fabuły "Endgame", widowiska w MCU, jeszcze nie widziałem. Na wszystkie Kamienie Thanosa! Oczywiście ukoronowanie tak długiej historii określonego ciągu filmów MCU - które jest popkulturowym złotem tego świata, to taki film, w którym wydaje się, że Thanos znów był centralną osią wydarzeń, bo mimo wszystko, co by się tu nie wydarzyło obracało się
Spoiler: PokażUkryj
wokół sylwetki niszczyciela światów: ,,odkręcenie" skutków pstryknięcia, podróże w czasie przez świat kwantowy, dwukrotne zmierzenie się z Thanosem; łotr z Tytana był po prostu ,,przeznaczeniem" wszystkich postaci, które chciały walczyć przeciwko jego aktualnym zamiarom i wcześniejszym jego reperkusjom! Potężny Thanos był niczym Imperium, a nawet najbardziej mocarne Imperia w końcu kiedyś upadają, w tym sensie, że ,,porządek Wszechświata" Thanosa i przeznaczenie jakim miał być on sam dla Wszechświata upadają zanim powstaną!
Podróże w czasie były jak najbardziej w "Avengers: Endgame" do przyswojenia; nie było w procesie ich wykonywania i tłumaczenia całych z nimi związanych zawiłości żadnych głupot i nieścisłości. Sama Starożytna mówiła Bannero-Hulkowi - a tak przekonującej, nietuzinkowo zgranej roli ,,Zielonego" się nie spodziewałem, że umieszczenie Klejnotów Nieskończoności w odpowiednim momencie i w miejscu na Osi Czasu, tam skąd zostały zabrane, wyłoni Wszechświat takim, że będzie on pozbawiony aberracji w strukturze czasoprzestrzeni, takich jak: brak Kapitana Ameryki w bitwie o Nowy Jork w 2012r. z powodu jego utkwienia w latach 40-tych lub 50-tych i zestarzenia się z Peggy Carter


"Avengers: Endgame" stawiam bezapelacyjnie, z oddaniem fanowskiego serca notę: 10/10.

Dzisiaj czeka mnie kolejny seans "Avengers: Endgame", a jutro następny. Za tydzień 02.05.2019r. znów film obejrzę; projekcja za projekcją. <3<3


Jestem zawiedziony. Ten film jak dla mnie nie wytrzymał z poprzednikiem.
Spoiler: PokażUkryj
Minusy:
- przydługie sceny przeżywania traum i strat przez bohaterów (w ogóle długość nie poszła w jakość);
- jakieś szybkie i w miarę proste akcje (1. zabicie Thanosa; 2. zdobycie kamieni);
- podobne przeżycia bohaterów (cofają się w czasie i spotykają utraconych bliskich);
- powtórki z rozrywki (poświęcenie dla zdobycia Kamienia Duszy; wielka bitwa; były 3 superbohaterki w teamie w bitwie, teraz jest z 10, choć Kapitan Marvel i tak leci przed siebie i ma wszystko gdzieś);
- przewidywalna fabuła (jest Ant-Man, jest i świat kwantowy, są zabawy z czasem; jest Kapitan Marvel i mamy rozwiązania deus ex machina);
- odejście ulubionych bohaterów (choć jednak z dużą klasą - super, że Kap jednak zatańczył);
- Thanos postacią drugoplanową i już nieciekawą;
- brak fajnych bohaterów (Rocket się starał, ale co ekipa, to ekipa);
- brak scen dodatkowych (nawet jednej).
Plusy:
- dużo nawiązań do poprzednich filmów (np. Kap w windzie);
- powrót wielu bohaterów (nie mówię o tych zmienionych w popiół - wiadomo było, że wrócą);
- przyjemne zabawy i rozwinięcia scen, które widzieliśmy w poprzednich filmach.

Nie było źle, ale liczyłem, że będzie lepiej (zwłaszcza że film dłuższy).


Gusta gustami, wasze opinie szanuję, ale generalnie rzecz biorąc takiego zniechęcenia jeszcze nie widziałem. Oglądaliśmy chyba dwa różne filmy, tak sądzę.

 
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: komiksowe_warianty w Cz, 25 Kwiecień 2019, 13:37:14
Scott, błagam, przeczytaj te pierwsze zdania raz jeszcze i zamień to na tekst, który ma jakiś sens.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Cz, 25 Kwiecień 2019, 14:05:42

Gusta gustami, wasze opinie szanuję, ale generalnie rzecz biorąc takiego zniechęcenia jeszcze nie widziałem. Oglądaliśmy chyba dwa różne filmy, tak sądzę.

Nie, po prostu inaczej odbieramy ten sam film.
Spoiler: PokażUkryj
Choćby postać Thanosa - wcześniej jest to naprawdę postać główna, wokół której toczą się wszystkie wydarzenia. Poznajemy jego ciekawe motywacje, relacje z Gamorą, jest postacią niejednoznaczną i tragiczną (śmierć jego świata, poświęcenie Gamory), honorową (szanuje przeciwników), niemal niepokonaną. Teraz staje się słabiakiem (ten zabity najpierw) albo zwykłym mordercą (groźba zniszczenia Ziemi i wymordowania wszystkich istot), którego głównym udziałem w filmie jest naparzanka w ostatecznej bitwie.
Nie klei mi się ten film i tyle, jest przydługi (sceny typu selfie z Hulkiem albo Thor opieprzający jakiegoś gracza ani nie są fajne, ani nie są niezbędne, bo średnio budują postaci). Jak dla mnie próbowano złapać zbyt wiele srok za ogon.

Cieszę się, że film sprawił Wam więcej frajdy niż mnie. Może też ktoś inny pójdzie na niego z myślą "a, nie wszystkim się podobał" i tym bardziej mu się spodoba. Ja wolę kolejny seans Infinity War.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w Cz, 25 Kwiecień 2019, 16:44:52
Ciekaw jestem jak RQ zareaguje na to jaką parodię z Thora zrobili w tym filmie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 25 Kwiecień 2019, 17:34:30
Koalar

Spoiler: PokażUkryj
Przecież Thanos z Engame i Thanos z Infinity War to dwie odmienne postacie. W sensie bohater ten sam, ale zmieniony poprzez czas, reagujący inaczej na wydarzenia i czyny, które dokonał w przyszłości. Jak więc Tytan z Endgame może zachowywać się w identyczny sposób jak ten z IW? Skoro wie, że jego plan się zrealizował ale tak naprawdę nic z tego nie wynikło. Sam stał się słabeuszem, gdy oberwał mocą rękawicy, później odrąbali mu głowę... Dla mnie to oczywiste że w takim wypadku stał się mniej intrygującym antagonistą niż poprzednio. Thanos był pierwszoplanową postacią w IF, tam poświęcono mu czas antenowy. Endgame to hołd dla Avengers i dla nich napisano scenariusz, aby każdy z nich miał swoje wielkie momenty. W Endgame Thanos przestaje się kontrolować i chce po prostu zamienić wszystko w pył, krótka piłka. Zamiast uzdrawiania wszechświata, totalny reset.

I dalsze minusy według Ciebie:

- brak scen po napisach.

Endgame to koniec gry. Schematy jakie miały miejsce na przestrzeni lat mogą dokonać żywotu razem z bohaterami. Nic nie może wiecznie trwać, a zamiast tych scen bracia Russo puścili oko w czasie po bitwie, gdzie przez dobre kilkanaście minut widzieliśmy przetasowania. Dla mnie tymi scenami było namaszczenie nowego Kapitana Ameryki oraz wysłanie Thora w kosmos razem ze Strażnikami Galaktyki.

- odejście ulubionych bohaterów.

No Panie kontrakty się skończyły, co mieli zrobić? Aktorzy też nie chcą się zaszufladkować na lata i szukają nowych wyzwań. A lat upłynęło całkiem sporo. Swoje zarobili, teraz podobnie jak bohaterowie w filmie muszą się odnaleźć w rzeczywistości po mcu.

- przewidywalna fabuła.

Czyli wołałbyś aby jak odwrócili szalę losu? Jakimś tajemniczym artefaktem z tyłka? :) Avengers konsoliduje wszystko co wiedzieliśmy do tej pory, może nie ma w tym jakiegoś zaskoczenia ale za to po raz kolejny udowadnia, że nic absolutnie nic w mcu nie było oddane przypadkowi. Każdy film, każda postać dołożyła cegiełkę do tego jak wyglądała akcja w Endgame. I jak napisałem wczoraj pewne teorie się potwierdziły.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Cz, 25 Kwiecień 2019, 18:56:43
Itachi.
Spoiler: PokażUkryj
- Thanos
Pomysły na postać Thanosa w Endgame padały i były ciekawsze (np. wspólna walka z Avengers przeciwko większemu zagrożeniu; próba odkupienia win; w międzyczasie możliwe różne twisty, np. próba wyrolowania Avengers przez Thanosa). Rozumiem motywy zmiany (czemu stał się słabiakiem i morderczym Thanosem), ale te zmiany mi się zwyczajnie nie podobają.

- brak scen po napisach.
Film będący ukoronowaniem X lat i Y filmów nie ma charakterystycznych dodatkowych scen... Końcowe sceny mi tego nie rekompensują, bo są zwykłymi scenami tego filmu.

- odejście ulubionych bohaterów.
Nie chodzi mi o odejście aktorów, których też lubię, ale bohaterów. Nie lubię uśmiercania bohaterów, dość szybkiego w filmach, wystarczy, że odejdą na emeryturę, znikną w innym wymiarze albo na innej planecie (śmierć Iron Mana mnie nie wzrusza, ale wkurza). Przypuszczam, że chociaż Czarna Wdowa zostanie wskrzeszona (Hulk powinien dać radę, inaczej by nic nie gadał). Zresztą nie rozpaczam, w Marvelu śmierć to etap przejściowy.

- przewidywalna fabuła.
Wolałbym, żeby fabuła była ciekawsza i mniej przewidywalna, nic ponad to (rolę artefaktu pełni przecież Kapitan Marvel, która wklejona jest w ten świat z tyłka).
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 25 Kwiecień 2019, 19:07:38
Koalar

Spoiler: PokażUkryj
No właśnie zastanawiam się nad tym, czy wprowadzenie większego zła nie byłoby pójściem na jeszcze większą łatwiznę. Marvel tak nie działa. Nic nie pojawia się bez przyczyny. Zdegradowanie Thanosa do wspólnika Avengers w MCU mogłoby wyjść bokiem. Na nowe zagrożenie przyjdzie czas w czwartej fazie, znowu zapewne będzie powolne wprowadzanie elementów, które zwiastować będą być może falę anihilacji albo inne kosmiczne zagrożenie.

Co do scen po napisach, to prawie jak twist. Cała sala oczekuje po seansie i tu nagle wtf?!? jak to koniec. Wypisz wymaluj zachowanie na sali kinowej z wczoraj. Sam wypowiedziałem słowo na k, po 7 minutach napisów :)

Śmierć. W Endgame ma wiele płaszczyzn. Symboliczny (Czarna Wdowa), tragiczny (Iron Man) oraz naturalny (Kapitan Ameryka). Mnie kupiło zachowanie Starka, nie umiera po ciosie ale po pstryknięciu. Człowiek przez moment staje się Bogiem, ale kruchość ludzkiego ciała jest niczym. Wyniszczony organizm traci baterię i następuje trochę symboliczny koniec zapoczątkowany w Avengers 1...

Kapitan Marvel. Ja wiem czy z tyłka. Mi się podobało jak powiedziała, że całe uniwersum ma swoje problemy a nie tylko Ziemia. I ma lepsze rzeczy do roboty niż oczekiwanie na przełom. Na początku zaszalała decydując się na atak, kiedy Thanos zginął postanowiła pomóc w naprawie innych być może bardziej potrzebujących światów. Myślę że tym zabiegiem bracia Russo chcieli pokazać, że na Ziemi nie dzieje się nic wyjątkowego, bo każda istota we wszechświecie została poszkodowana.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Cz, 25 Kwiecień 2019, 20:03:36
Itachi
Spoiler: PokażUkryj
Wprowadzenie nowego zagrożenia nie musiało być poparte niczym szczególnym (budowaniem takiego zdarzenia, jak nadejście Thanosa) - już samo pstryknięcie mogło wprowadzić nowych graczy do gry (czy tylko ludzie wiedzieli, co się stało i tylko oni próbowali odkręcić te zdarzenia albo na nich skorzystać, kiedy ucierpiało całe uniwersum pełne tysięcy ras i postaci znacznie silniejszych niż ludzie?). Poza tym podobnie właśnie w świecie Marvela pojawiła się Kapitan Marvel (wprowadzona ni stąd, ni zowąd po Infinity War i pełniąca ważną rolę w Endgame).
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 25 Kwiecień 2019, 20:09:56
Koalar

Spoiler: PokażUkryj
No ja jestem zdania, iż nowe rasy odegrają rolę w czwartej fazie. A Kapitan Marvel pojawiła się bo ktoś musiał ściągnąć z kosmosu Starka :) Zjawia się i znika niczym w piosence Lombardu  ;)


Nawet Mister Of America pasuje, pamiętasz dialog o pośladkach  :D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Cz, 25 Kwiecień 2019, 20:57:28
Itachi
Spoiler: PokażUkryj
Piosenka adekwatna, acz Tony Stark to gość, który "odkrył" nowy pierwiastek :) i znalazł sposób na podróże w czasie i przestrzeni - nie potrzebuje kosmicznego Ubera ;)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 25 Kwiecień 2019, 21:01:07
Ale wtedy miał cały potrzebny sprzęt i był u siebie, a nie setki tysięcy kilometrów od Ziemi ;)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Cz, 25 Kwiecień 2019, 21:46:20
Po drugim seansie fala szoku i niesamowitości, jakbym był świadkiem czegoś iście mitycznego, przelanego na kinowe ekrany, jakby to było coś wielkiego, stojącego u podwalin wszystkiego, co związane z archetypem kinowych adaptacji komiksowych rzeczywistości, zalała mnie jeszcze bardziej niż można było sobie to wyobrazić. Po drugim seansie "Avengers: Endgame" w IMAX 3D z polskim tragicznym dubbingiem - tylko Scott Lang, Gamora, Czarna Wdowa i Kapitan Ameryka nie krzywili naszego zmysłu słuchu, dość dobrze wypadając w naszym ojczystym język, zastanawiam się, czy patrząc na duologię filmów: "Avengers 3 i 4", w których łącznie mieliśmy
Spoiler: PokażUkryj
trzy faktyczne, wydzielające ogrom dość specyficznej energii, pstryknięcia Rękawicą Nieskończoności, nie spowodowały dużo więcej szkód niż najznakomiciej kombinujący geek mógłby sobie to wyobrazić. Annihilus, Galactus, czy inne mocarne byty, które po pstryknięciach a nie ,,pstryknięciu" w "Endgame" wykorzystałyby ,,potencjał" wielu szram, dziur, czy fluktuacji materii, które byłyby podatne na przeniknięcie gdzieś z jądra Multiversum do głównego filmowego Wszechświata. Czy nie byłoby to możliwe? Czy aby na pewno dwa akty emanacji mocy Kamieni przez użycie kciuka i palca środkowego lewej ręki, które mieliśmy w jednym 22-gim cudownie finiszującym 11-letni cykl filmowej twórczości, filmie, pojawiły się tylko jako, nazwijmy to: czysto fabularne wypełnienie? A nie jest tak, że bracia Russo na tym przykładzie chcieli nam przekazać coś w pośredni, ukryty sposób, coś, co sami fani powinni to wyłapać i mieć świadomość konsekwencji tego wątku tudzież sytuacji w domyśle przyszłego kształtu cyklu filmowego MCU?

Wiem, to tylko domysły, ot fanowskie teorie... Kto wie, może jest to w jakiś sposób możliwe.

,,Tony Stark, człowiek, który miał serce"... Pamiętamy... Ku pamięci. <3

Jim Starlin, Joe Russo - te ich specyficzne ,,endgamowskie" role, mimo iż krótkie i ulotne, to jednak sporo mówiące ich o identyfikowaniu się z tym co stworzyli, skromnie, ale wymownie podkreśląc, jak praca, którą włożyli w budowę MCU jest dla nich ważna.

Thor z wywalonym piwnym brzuszkiem skradł moje serce - w kwestii luźnej interpretacji historii danej postaci. To było bombastyczne!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pt, 26 Kwiecień 2019, 00:29:56
Dokonało się.

W przeciwieństwie do IW tym razem miałem problem z wkręceniem się w film - tzn na początku co prawda zaskoczyło ale po
Spoiler: PokażUkryj
rozprawieniu się z Thanosem
jakoś siadło i przez dłuższy czas nie chciało zaskoczyć ponownie. Wkręciłem się na dobre dopiero w momencie gdy
Spoiler: PokażUkryj
ekipa odwiedziła pole bitwy z 2012 roku
, niestety pewne elementy nie przestawały mi zgrzytać. Jednak dalej było coraz lepiej i mimo słabszych momentów poziom emocji dobił w pewnym momencie do niespotykanego NIGDY I NIGDZIE poziomu.

Na razie 8/10.
Wrażenie z IW ogólnie lepsze, ale tutaj też ocena może jeszcze podskoczyć jeśli do czasu drugiego seansu uda mi się przetrawić i zaakceptować zgrzytające motywy.

A teraz już spoiler mode on...
Spoiler: PokażUkryj

Co mi zgrzytało:
- quantum realm z jakiegoś powodu działa nagle inaczej niż w sequelu Ant-Mana i cała fabuła się na tym opiera...
- pomysł z zapuszczonym Thorem w teorii jest dobry, ale wykonanie do dupy - wyszła karykatura, w tandetnej peruce i skojarzenia z Obeliksem - irytował mnie przez cały film nawet jeżeli momentami bywał zabawny.
- mam rozumieć, że cała klasa Parkera zostala zdmuchnięta że po pięciu latach będzie chodził do szkoły z tymi samymi ludźmi?
- Girl Power moment w finałowej walce z dupy i na siłę
- stado murzynów w finałowej walce zbyteczne
- rozczarowanie, że Hulk nie dostał swojego rewanżu z Thanosem
- Falcon dostał tarczę? Chyba tylko ze względu na czasy w jakich żyjemy, bo powinien ją dostać Bucky.

Na razie tyle co mi się przypomniało, a rzeczy najlepsze:
- Cap wywijający Mjolnirem - pierwszy raz usłyszałem w kinie głośne brawa.
- finałowa bitwa miała sporo mocarnych momentów (z tym, że cała nie była aż taka mocarna)
- to w jaki sposób przywrócono Gamorę nie psując przy tym sceny z IW - tam zginęła naprawdę i martwa pozostała. Tej Gamory już nie ma.
- EMOCJE przy wielu scenach w drugiej połowie filmu począwszy od "odpstryknięcia"
- zamknięcie wątku Capa

Inne uwagi:
- Captain Marvel i Pantera dostali tyle czasu ile im się należało.
- Śmierci Wdowy się ogólnie nie spodziewałem, ale gdy trafiła na Vormir wiedziałem jak to się musi skończyć.
- Pół-hulk z początku mi nie pasił, ale w przeciwieństwie do Obeliksa, do niego się przyzwyczaiłem i potem mi już nie przeszkadzał.
- źle rozegrali cały ten plan - czemu nie skoczyć najpierw po pym particles a potem zebrać po kilka tych samych kamieni?
I czemu nie próbowali używać rękawicy na tej zasadzie co Thanos zanim zebrał wszystkie kamienie? Zdaje się, że spokojnie można było w ten sposób wygrać bitwę bez poświęcania kogokolwiek więcej.



Lepiej się chyba za dużo nie zastanawiać...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Pt, 26 Kwiecień 2019, 02:09:10
Spoiler: PokażUkryj
Też mi nie leży ten powrót po 5 latach ludzi, którzy wyparowali. Jak rozumiem (patrząc na wiek i powrót do szkoły Parkera), oni w ogóle się nie zestarzeli, wrócili w postaci, w jakiej zniknęli. W przypadku Avengers to nie ma wielu reperkusji, ale patrząc globalnie - ile ludzi w międzyczasie założyło nowe rodziny, popełniło samobójstwo, stoczyło się jak Thor, zwyczajnie umarło itp.? Kupa ludzkich dramatów, więc ta wygrana Avengers jest blada. Na świecie nawet nie ma jedzenia dla tylu ludzi, nie ma tyle prądu, szkół, miejsc pracy. Nagłe pojawienie się tylu ludzi to chaos (klęska humanitarna), a nie zbijanie piątki z kumplami w szkole.

Też mnie dziwi Falcon jako Kapitan Ameryka - nie ma wystarczających umiejętności ani mocy (bez soku z gumijagód w strzykawce marnie to widzę).

Powiedzcie mi jeszcze, co to za samotny młodzian na pogrzebie Starka?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Pt, 26 Kwiecień 2019, 12:39:58
podobno
Spoiler: PokażUkryj
dzieciak z Iron Mana 3
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Pt, 26 Kwiecień 2019, 13:46:50
Spoiler: PokażUkryj
Byłby trochę wyjęty z kapelusza jak Rhodes jako najlepszy przyjaciel Starka w komiksach :)

Jeszcze parę zgrzytów.
To wymyślenie, jak podróżować w czasie i przestrzeni za szybkie. Od razu Stark wie, jak to działa, wystarczy stworzyć odpowiedni kostium, gdzie będzie się wklepywać koordynaty, kilka prób i gotowe. Podróże w czasie to też klasyczne problemy. Czemu Thanos pojawia się już po tym, jak Avengers zdobyli 6 kamieni i ich użyli? Mógł pojawić się minutę przed nimi (miał koordynaty od Nebuli), wyrżnąć wszystkich w pień (albo ogłuszyć), wziąć kamienie i robić swoje. Tymczasem zaryzykował, że kamienie zostaną użyte przeciwko niemu. Jakoś też nie ogarnąłem, jak się pojawił ten statek z Thanosem, skoro (zła) Nebula miała zapas cząsteczek Pyma na jeden skok i go wykorzystała (OK, mogli to jakoś skopiować, w zasadzie mieli mnóstwo czasu, ale naciągane). No i jeszcze rękawica skonstruowana przez Avengers. Wcześniej musiała to być rękawica z niezwykłego metalu, żeby w ogóle tak silna istota jak Thanos mogła panować nad mocą kamieni. Teraz jest elektronika (wystarczy nawet zbroja Iron Mana, kiedy przejmuje kamienie) i zwykły człowiek Stark to ogarnia (a widzieliśmy w Strażnikach Galaktyki, co się dzieje ze zwykłymi śmiertelnikami, gdy próbują użyć jednego kamienia). A w ogóle ciekawy jest myk, że trzeba zacisnąć rękawicę albo pstryknąć, żeby działała... Nic to, przymykam oczy...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w So, 27 Kwiecień 2019, 12:27:44
Endgame przebija nawet najbardziej optymistyczne prognozy, w mojej opinii nie ma innej opcji. Weekend otwarcia zostanie zwieńczony miliardem zielonych. Wynik Avatara będzie w zasięgu, ja znam już kilka osób które wybierają się ponownie na seans. Ja wbijam jeszcze jutro już na spokojnie bez większych emocji.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w So, 27 Kwiecień 2019, 23:23:54
Boże, ależ to było słabe i głupie...
Wybierałem się pełen optymizmu, licząc że - mimo świadomości obecności Kapitan Mary Sue (która nie pasowała do tej grupy tak bardzo, że bardziej już się nie dało) - to będzie finał finałów i godna kontynuacja "Infinity War", ale to co zobaczyłem to był dosłownie najgorszy film z Mścicielami.
Plusy?
Spoiler: PokażUkryj
Ścięcie Thanosa, Natasza z Burtonem na Vormir, śmierć Starka.


Cała reszta to po prostu jedno wielkie nieporozumienie. Ilość dennych żartów dobijająca.
Spoiler: PokażUkryj
Reminiscencji na potrzeby każdej praktycznie postaci o
jakąś połowę za dużo.
Spoiler: PokażUkryj
Finałowa bitwa nie umywa się do tej z "Infinity War". No i na koniec: to co oni zrobili Thorowi - mimo, że nie jestem jakimś fanem tej postaci - było zwyczajnie niesmaczne. Zgnoili tę postać.

Jak dla mnie w tym filmie zwyczajnie prawie nic nie zagrało. Chcieli więcej, chcieli mocniej, chcieli bardziej i w efekcie to wszystko zawaliło się pod własnym ciężarem.
Byliśmy we czworo - mąż kuzynki stwierdził, że ten film powinien był się zakończyć właśnie po
Spoiler: PokażUkryj
ścięciu Tytana.
Nie mogę zgodzić się bardziej.
Poza tym naprawdę lepiej by zrobili gdyby
Spoiler: PokażUkryj
Wanda po "powrocie z zaświatów" zwyczajnie strzeliła palcami, powiedziała "No more Thanos" i cała ta jego banda poszła w piach.

Po "Infinity War" byłem bardzo zbudowany. Teraz to wszystko uleciało z wiatrem.
Wielkie, wielkie rozczarowanie...

Mam tylko nadzieję, że
Spoiler: PokażUkryj
solowy film Wdówki to będzie solidne kino szpiegowskie.

Ale poza tym to chyba powoli żegnam się z MCU. Może jeszcze Strażnicy Galaktyki...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: jotkwadrat w So, 27 Kwiecień 2019, 23:44:50
Ha. Ciekawe, że najbardziej przeszkadzał mi w filmie
Spoiler: PokażUkryj
powrót Parkera do szkoły. Przecież jego kumple już dawno powinni być na studiach.


Film może być, ale chyba już zmęczyła mnie trochę ta formuła. Za bardzo to wszystko bombastyczne, epickie i wielkie.

Spoiler: PokażUkryj
Pani Kapitan przylatuje sobie z kosmosu, rozbija gigantyczny statek po czym przegrywa w walce na pięści z Thanosem - serio?  :o

Bardzo ciekawi mnie też w jaki sposób wszyscy bohaterowie, którzy wrócili po 5 latach zebrali się w 10 minut i ruszyli na odsiecz w bitwie z Thanosem?


No i faktycznie, przydałoby się pokazać skutki
Spoiler: PokażUkryj
nagłego podwojenia liczby organizmów żywych na ziemi



Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gascon200 w So, 27 Kwiecień 2019, 23:58:06
Ha. Ciekawe, że najbardziej przeszkadzał mi w filmie
Spoiler: PokażUkryj
powrót Parkera do szkoły. Przecież jego kumple już dawno powinni być na studiach.


Film może być, ale chyba już zmęczyła mnie trochę ta formuła. Za bardzo to wszystko bombastyczne, epickie i wielkie.

Spoiler: PokażUkryj
Pani Kapitan przylatuje sobie z kosmosu, rozbija gigantyczny statek po czym przegrywa w walce na pięści z Thanosem - serio?  :o

Bardzo ciekawi mnie też w jaki sposób wszyscy bohaterowie, którzy wrócili po 5 latach zebrali się w 10 minut i ruszyli na odsiecz w bitwie z Thanosem?


No i faktycznie, przydałoby się pokazać skutki
Spoiler: PokażUkryj
nagłego podwojenia liczby organizmów żywych na ziemi






1.
Spoiler: PokażUkryj
najwidoczniej również wyparowali, więcej pewnie na to pytanie odpowie kolejny film z Pająkiem.

2. Ja tam miałem odczucie, że ten film się właśnie śmieje z popmatyczności swojej czy
Spoiler: PokażUkryj
podróży w czasie
, co bardzo cenię, lubię gdy filmy akcji wiedzą, że są głupie :>


A sam film był dla mnie całkiem dobry, po tych wszystkich średniakach jak Cap Marvel, Black Panther czy rozczarowującym Ant-Man and the Wasp, dostałem dobrą produkcję. Imo film ma masę problemów (wątek Thanosa choćby), ale jak na ostatni film serialu MCU, to nawet spoko finał, z dobrze dotkniętymi wątkami (w większości).
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Nd, 28 Kwiecień 2019, 11:05:06
jotkwadrat

Spoiler: PokażUkryj
Przecież to Strange przywołał wszystkich. W Infinity War dowiedział się co musi się wydarzyć, aby odzyskać kamienie. Także jedyne co musiał zrobić to otworzyć portale, a do zemsty raczej wymazanych nie trzeba było długo namawiać. Widzieli po drugiej stronie portalu armię Thanosa także krzyknęli kawabunga i jazda  ;)

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Nd, 28 Kwiecień 2019, 17:35:05
Avengers: Endgame był całkiem niezły, jak na MCU. Dlatego, że typowych dla MCU elementów było mało. Mało żenujących żartów, mało niskiej jakości scen akcji z dennym CGI... oczywiście aż do ostatniej bitwy i
Spoiler: PokażUkryj
pojawienia się "przywróconych" Avengersów.
Wtedy zaczęło być słabo. Ale 2/3 filmu są naprawde dobre. Mało akcji, dużo emocji. Dużo gadania, dużo rozważania. Dylematy moralne po raz pierwszy w MCU są wiarygodne. Scarlett i Robert wykrzesali z siebie ostatnie siły i zagrali dobrze. Nie są wkurzający. Co więcej, film odwołuje się do tych najlepszych filmów MCU (Iron Man 1, Thor 2, Kapitan Ameryka 2...).

Oczywiście końcowa bitwa, szczególnie po
Spoiler: PokażUkryj
pojawieniu się "przywróconych" Avengersów.
jest słaba. Jest jakieś 30 sekund "panderingu" ("all-female team"), jest Kapitan Marvel one-shotująca
Spoiler: PokażUkryj
cały statek Thanosa.
Ostatnie sceny były konieczne, by zawiązać na supełek pewne wątki. Szkoda, że scena ze
Spoiler: PokażUkryj
starym Capem
retconuje całą resztę filmu, bo przecież
Spoiler: PokażUkryj
zmieniając przeszłość nie zmieniasz przyszłości, z której przybyłeś, tylko tworzysz nową linię czasu.
Thor był żenujący. Rozumiem, że chcieli pokazać "upadek i ponowne powstanie bohatera", ale nie wyszło. Wszystkie sceny ze Strażnikami Galaktyki oraz ze Spider-Manem to typowe uczucie żenady, tzw. cringe. Ale jest ich mało. Przez większość filmu nawet Rocket nie żartuje za bardzo - próbuje, ale są to smutne żarty.

Zastanawiające, że bracia Russo potrafią w ramach jednej serii zrobić filmy b. dobre - Winter Soldier, Endgame; jak i sięgające dna - Civil War, Infinity War.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w Nd, 28 Kwiecień 2019, 17:45:33
Akurat zawiodłem się na Twoim wpisie. Jak tylko obejrzałem film i wszedłem w ten temat szukałem Twoich postów jak gnoisz parodię jaką zrobiono z Thora :). Jeśli chodzi o mnie, chętnie się rozpiszę w wolnej chwili. Póki co w skrócie - piękny fanserwis i hołd dla 10 lat filmów, idealne pożegnanie bohaterów. Film ma swoje problemy ale wynagradza to innymi zaletami. Było by prawie idealnie, gdyby nie Thor. Był najmocniejszym punktem poprzedniego filmu, tutaj w otwarciu również zalicza świetny moment, później jednak robią z niego autoparodie. Szkoda.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Motyl w Nd, 28 Kwiecień 2019, 18:39:16
Kasa, kasa, więcej kasy, cały świat weekend spędził w kinie :) - https://paradoks.net.pl/read/37687-niewiarygodny-wynik-avengers-endgame-rekordy-bez-granic-2
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Nd, 28 Kwiecień 2019, 18:52:55
No i największy paradoks polega na tym, że te wyniki robi film gorszy od "IW"...  ::)
Widać magia ostateczności działa.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w Nd, 28 Kwiecień 2019, 18:54:47
Dla mnie był lepszy od IW. Przynajmniej był pełnoprawnym filmem a nie zwiastunem do właściwej historii.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Nd, 28 Kwiecień 2019, 18:56:15
No i największy paradoks polega na tym, że te wyniki robi film gorszy od "IW"...  ::) 

Czy gorszy to raczej nie. Na pewno inny. Narracja jest diametralnie odmienna.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Nd, 28 Kwiecień 2019, 19:01:29
To zawsze jest kwestia gustu, ale jak dla mnie w "Endgame" nie ma nawet połowy tych emocji co w "IW" (
Spoiler: PokażUkryj
z dwóch najbardziej emocjonujących scen - zgony Wdowy/Starka - pierwsza z nich to przecież nic więcej jak odbicie lustrzane śmierci Gamory z "IW"
). Za to żenady jest dwuipółkrotnie tyle.
Podtrzymuję opinię, że scenarzyści za bardzo chcieli, za dużo tego wszystkiego upchnęli i zwyczajnie nie wyszło im z proporcjami. "IW" jest filmem o wiele lepiej "skrojonym" i po po prostu bardziej "zgrabnym".
Ale jasne. To tylko moja opinia.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Nd, 28 Kwiecień 2019, 19:08:10
End Game ma wady, jednak jako kino rozrywkowe spisuje się fantastycznie. Bracia Russo musieli stanąć na głowie, ale zaskoczyć po raz kolejny widzów. A dodatkowo każdemu aktorowi zagwarantować swoje pięć minut. Ogarnąć to wszystko nie było łatwo, a kasowe kino zazwyczaj jest lekko kontrowersyjne.

Ja więcej razy czułem się zaskoczony niż zdezorientowany.
Spoiler: PokażUkryj
Śmierć BW wypadła emocjonalnie całkiem dobrze, zważając na jej relację z Hawkeyem od pierwszej części Avengers. Ktoś się musiał poświęcić aby skompletować kamień duszy. W jaki inny sposób mieli go zdobyć? A nawet jakby scenarzyści wskazali inny sposób, to też byłoby larmo to po co w IW Thanos poświęcał Gamorę.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Nd, 28 Kwiecień 2019, 19:39:14
Mnie bardziej znużyło niż rozerwało (spokojnie można było wyciąć z pół godziny). A zaskoczeń w sumie nie przypominam sobie.
Zaskoczony (na plus) byłbym i to bardzo gdyby np. drugi film był o tym jak
Spoiler: PokażUkryj
reszta radzi sobie ze stratą a koniec filmu (choć to w sumie nie musiałby być finał) polegałby właśnie na scenie pustej/jałowej zemsty na Thanosie. Która niczego by nie zmieniła i nikomu nie wróciła życia.

Że niemożliwe? No jasne. Wyniki finansowe by się nie zgadzały.
Ale koniec końców czym można tu być zaskoczonym? Gdy włóczyli się
Spoiler: PokażUkryj
w przeszłości w poszukiwaniu kamieni czułem się jakbym oglądał po raz drugi "Days of Future Past" - w tym motywie nie było niczego oryginalnego (za to wtórnych nawiązań do poprzednich filmów upchnęli zdecydowanie za dużo).

A finał? Było oczywiste, że Disney
Spoiler: PokażUkryj
nie zarżnie takich linii jak "Spider-Man", "Strażnicy...", "Czarna Pantera" czy nawet "Dr Strange".
Więc gdzie tu jakiekolwiek zaskoczenie finałem?
Że niby "IW" był prologiem do "właściwej historii"? W takim razie support przerósł gwiazdę wieczoru.
Patrząc już z perspektywy obu filmów najlepszym/najbardziej zaskakującym rozwiązaniem byłoby gdyby w "IW"
Spoiler: PokażUkryj
poznikali pierwotni Avengers a w drugiej części "Nowi Avengers" mimo zwycięstwa nad Thanosem nie byliby w stanie ich wskrzesić.
To byłoby odważne i może nawet szokujące jak na Marvela. Ale znowu: box office by się nie zgadzał.
Na "IW" byłem w kinie dwukrotnie, również dwa razy widziałem w zaciszu domowym. "Endgame" przy całej mojej sympatii i w jakimś tam stopniu również szacunku dla
Spoiler: PokażUkryj
Downey Jr., Johansson i Evans`a za ich dotychczasowe kreacje
zobaczę pewnie jeszcze raz gdy wrzucą na HBO żeby przypatrzeć się kilku szczegółom i tyle. Do kina na pewno drugi raz bym nie poszedł.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Nd, 28 Kwiecień 2019, 19:49:03
,,Zza oceanu", że się tak wyrażę, idą dość ciekawe wieści. Zarówno fani, jak i eksperci, i krytycy filmowi twierdzą, że
Spoiler: PokażUkryj
ostateczna batalia sił dobra i zła, światła i mroku, w iście dualistycznym wybrzmieniu, która rozegrała się , na polach,  gdzieś w okolicy Nowego Jorku - na terenach, które w ogniu walk z "Avengers Facility" zrobiły jedno wielkie gruzowisko, spowite w kłębach gęstego postapokaliptycznego dymu, pod koniec czasu trwania "Avengers: Endgame", przebiła swym rozmachem, to co zaprezentowała w wielu przypadkach trylogia "Władcy Pierścieni", mimo iż ten film akurat powstał w zupełnie innych czasach, i nie operowano przy jego produkcji pracującymi, na jakichś niebotycznych kątach i wysokościach kamerami IMAX, jak było to w przypadku "Endgame"
To, co się wydarzyło na tych ,,bitewnych polach", gdy w 4 części filmowych "Avengers" fabuła zmierzała już do końca, bitwą raczej nie da się nazwać! To była batalia, która miał tak gigantyczny rozmach i wydźwięk, jakby ludzkość toczyła ostateczną spośród ostatecznych, podniesioną do rangi mitu, walkę dobra ze złem. To była długoletnia wojna skompensowana w intensywną, trudno pojmowalną w jakiekolwiek zakresy rozumienia, krótką bitwę. I tak, Pegaz, na którym Walkiria dawała rady dużym - a chyba nie ma to nazwy - wijącym się , jak wąż ,,metalicznym serpentynowcom" Chitauri, nie jest głupotą; obecność tego magicznego stworzenia można wytłumaczyć: każda z Walkirii go posiadała; zresztą, po co się oto rozwodzić. Dzięki Pegazowi ,,finale battle" w "Endgame", było tak epickie, że podniesione wraz z całością filmu do rangi inaczej kategoryzowanego bytu!

Zawiłości czasowe fabuły "Avengers: Endgame", są  jednym z głównych tematów zainteresowań fanów na całym świecie, bo wielu z oglądających ten wyjątkowy film zastanawia się gdzie jest teraz Loki i... ,,dlaczego Loki", czy Steve Rogers ma dzieci, skoro wziął ślub z Peggy Carter i przeżył z nią całe życie; czy Starożytna przeżyła, czy sama się wymazała z egzystencji, z którejś z linii czasu? Czy Thanos zginął, tak, jak chciał, zgodnie ze swoją wolą pstrykający Rękawicą Nieskończoności Stark, czy obracając się w pył, wraz ze swoją niebotyczną armią okrutnik z Tytana przeniósł się do "Soul Stone" bądź innej, alternatywnej rzeczywistości lub wymiaru? ;D

Pytania bez odpowiedzi? A może są to z kolei tego typu przykłady ,,aberracji czasowych", które w rzeczywistości MCU będą dawały poważne konsewkencje? Co chcieli przekazać nam Russo, Markus i McFeely?  ::)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Marvelek w Nd, 28 Kwiecień 2019, 20:55:37
W roku ubiegłym byłem chyba jedną z niewielu osób, której "Infinity War" się nie podobało. Po długim pompowaniu balonika film okazał się dla mnie takim rozczarowaniem, że nie miałem zamiaru wybrać się na tegoroczny wielki finał. Do kina zaciągnęli mnie jednak znajomi.
Czasu spędzonego w kinie nie żałowałem. Myślę, że dużym plusem tego filmu jest to, że posiada on nieco większą fabułę niż nieustanne nawalanki od pierwszej po ostatnią scenę. W IW co prawda podobał mi się wątek Thanosa, ale czułem niedosyt, ponieważ miałem wrażenie, że nie był on w pełni wykorzystany.
Jak to jest w mojej ocenie z "Końcem gry".
Bez względu na to jak oceniamy część poprzednią, Avengers znaleźli się w bardzo nieciekawej sytuacji. To co mnie osobiście zastanowiło po obejrzeniu trailerów było to w jaki sposób Stark wróci na Ziemię. To co zobaczyłem w filmie było żenujące.
Spoiler: PokażUkryj
 Oto pojawia się  Kapitan Marvel i holuje statek na naszą planetą - no litości. Myślałem, że bracia Russo zafundują mi jakąś emocjonalną bombę, bo było wiadomo, że Downing Jr kończy występy w MCU. Czy nie o wiele bardziej dramatycznym końcem Iron Mana byłoby to gdyby zginął na pokładzie statku z braku powietrza? To by było o wiele bardziej realistyczne, zaskakujące i przejmujące
. Pierwszym momentem zaskakującym
Spoiler: PokażUkryj
 była śmierć a w zasadzie egzekucja Thanosa
. Podobał mi się
Spoiler: PokażUkryj
 przeskok w fabule o 5 lat
, ale to co zrobili w tej części filmu, w której
Spoiler: PokażUkryj
 bohaterowie zmagają się z traumą po kataklizmie było za długie i sztuczne. Oni na serio nic nie robili przez te 5 lat tylko usiedli w kącie jak emo, zgasili światło i płakali za tym co było? Nie rozmnażali się, nie odbudowywali miast, służb i instytucji? Thanos pstryknął palcami, zniknęła połowa populacji - jasne, to straszne, no ale ludzie życie toczy się dalej. Rozumiem jeszcze gdyby żyli w strachu, że Thanos może to powtórzyć, ale przecież na tym etapie filmu Avengers wiedzieli, że nie ma już rękawicy i kamieni a sam Thanos nie żyje.  Kompletny idiotyzm. Całe szczęście, że ludzkość po II wojnie światowej nie wpadła w taki marazm
.
Najbardziej rozwaliła mnie
Spoiler: PokażUkryj
 kwestia cofania się w czasie. Nie zrażam się, że to żaden nowatorski pomysł, ale kurcze goście, którzy jak sami o tym mówią nie mają o tym pojęcia i/lub nie wierzą w coś takiego jak podróż w czasie ogarniają sprawę w kilka minut? Kompletnie nie kupiłem tego już na etapie wyjaśniania przez Ant Mana
. W tym filmie bohaterowie są
Spoiler: PokażUkryj
 niezwykle asertywni. Tony ma żonę i córkę i odmawia swojej pomocy kierując się dobrem rodziny - racjonalne i w pełni zrozumiałe dla mnie widza i dla każdego kto ma rodzinę. Ale kurde,za chwilę zmiana o 180 stopni - "a co tam córka i jej przyszłość, grunt, że trzeba ożywić Parkera"
. Tony'ego mogę jeszcze zrozumieć, było nie było to bohater a nawet superbohater więc jakieś większe pokłady altruizmu ma, ale
Spoiler: PokażUkryj
 że jego żona nawet słowem nie protestuje przeciwko temu, że chce narażać swoje życie oraz życie jej i przede wszystkim dziecka? No sorry, ale pokażcie mi taką żonę i matkę
. Tytuł mistrza asertywności należy jednak do
Spoiler: PokażUkryj
 Gamory. Po scenie z Nebulą, gdy ta jest w niewoli u Thanosa myślałem, że spadnę z kinowego fotela. "Co między nami zaszło?" "A wiesz, próbowałam cię zabić kilka razy, ale potem zostałyśmi psiapsiółkami i siostrami" a Gamora na to "chodź, możemy powstrzymać Thanosa", innymi słowy "no dobra, to mi całkowicie wystarcza przekonałaś mnie".

Najlepiej bawiłem się w tej części filmu, kiedy
Spoiler: PokażUkryj
 bohaterowie przenoszą się w czasie - był to fajny ukłon w stronę historii MCU i w miarę oglądało mi się to najlepiej.
. Był wszakże jeden wyjątek, który trąci mi dużą niekonsekwencją a wspomnę o nim, ponieważ wielu bez względu na oceny filmu uważa go za bardzo dobry. Chodzi o pozyskanie
Spoiler: PokażUkryj
 kamienia duszy. W poprzedniej części filmu dowiedzieliśmy się, że aby go zdobyć trzeba zaprzedać siebie - oddać coś co się ma najcenniejszego - "dusza za duszę". W tej części również zostało to powtórzone. Scena z IW z Thanosem i Gamorą była przejmująca i naturalna - Thanos tam płacze, odwraca wzrok od córki, widać że poświęca coś najdroższego. I teraz pytanie: dlaczego Hawkeye/Ronin otrzymuje kamień? Przecież nawet jeśli zakładając, że w sytuacji, w której się znalazł po śmierci swojej rodziny, to przyjaźń Nataszy jest najcenniejszym co ma, Natasza sama rzuca się w przepaść, mało tego, Hawkeye robi wszystko, by do tego nie dopuścić. Czemu dostaje więc kamień? Dla mnie to kompletny brak logiki
.
Kolejna nielogiczność względem poprzedniego filmu to
Spoiler: PokażUkryj
 rękawica nieskończoności. W IW dowiedzieliśmy się, że Thanos musiał mieć specjalny artefakt dla kamienic, bo tak wielką mają moc a tutaj nagle okazuje się, że wystarczy zwykła rękawica Iron Mana? Skoro na końcu Tony przechwytuje swoją zbroją kamienie, czemu nie zrobił tego w IW podczas bitwy na Tytanie?
. Podobnie nie rozumiem Thora. Na początku filmu
Spoiler: PokażUkryj
 odcina Thanosowi głowę, a wcześniej rękę. Topór miał już w IW - rozumiem, że Thanos miał hełm i trudno byłoby odciąć mu głowę, ale nie mógł mu lądując odrąbać łapy? Przecież zbroja Thanosa jest taka bardziej na lato, bez rękawów, nie?
.
Samo zakończenie było niestety bardzo przewidywalne. Rozumiem, że box office musi się zgadzać i musiała być
Spoiler: PokażUkryj
 rozpierducha, ale to jest tak często powtarzany schemat, że zamiast zachwycać te sceny męczą. Jasne, montaż sceny, ujęcia i efekty wszystko wow, ale żebym się tym emocjonował, raczej nie.
. No i do tego Kapitan
Spoiler: PokażUkryj
 wymachujący młotem Thora - serio? A tak przy okazji. Thor podczas wizyty z przeszłości zabrał swój młot. Co w takim razie z Thorem, który żył w tamtym czasie?
. Po seansie zacząłem się też zastanawiać nad jednym. Thanos
Spoiler: PokażUkryj
 wyparował ( pomijam, że wybijając ogromną armię Tony dokonał ludobójstwa a nawet jeśli nie, to przynajmniej zbrodni wojennej na masową skalę) a kamienie zostały wysłane do swoich linii czasowych. Ale chyba inne wersje Thanosa (poza tymi dwoma zabitymi w filmie) nadal poszukują kamieni, więc chyba lepiej była naprawdę zostawić sprawy jakie są, po tym jak bohaterowie odkryli, że kamienie są zniszczone a Thor zgilotynował Thanosa.
. I jeszcze jedno.
Spoiler: PokażUkryj
 Kapitan Marvel przybyła na ziemię, bo została wezwana za pomocą urządzenia, które dała Fury'emu. Tam dowiaduje się co się stało, ale przecież problem nie dotyczył tylko Ziemi. Zniknęła połowa populacji wszechświata i ona tego nie zauważyła? No to współczuję innym cywilizacjom takiej kompetentnej strażniczki i zaczynam się cieszyć, że Ziemi bronią Avengers - przynajmniej orientują się co się dzieje

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Nd, 28 Kwiecień 2019, 21:58:05
Był wszakże jeden wyjątek, który trąci mi dużą niekonsekwencją a wspomnę o nim, ponieważ wielu bez względu na oceny filmu uważa go za bardzo dobry.
Spoiler: PokażUkryj
Chodzi o pozyskanie kamienia duszy. W poprzedniej części filmu dowiedzieliśmy się, że aby go zdobyć trzeba zaprzedać siebie - oddać coś co się ma najcenniejszego - "dusza za duszę". W tej części również zostało to powtórzone. Scena z IW z Thanosem i Gamorą była przejmująca i naturalna - Thanos tam płacze, odwraca wzrok od córki, widać że poświęca coś najdroższego. I teraz pytanie: dlaczego Hawkeye/Ronin otrzymuje kamień? Przecież nawet jeśli zakładając, że w sytuacji, w której się znalazł po śmierci swojej rodziny, to przyjaźń Nataszy jest najcenniejszym co ma, Natasza sama rzuca się w przepaść, mało tego, Hawkeye robi wszystko, by do tego nie dopuścić. Czemu dostaje więc kamień? Dla mnie to kompletny brak logiki.

Jak generalnie zgadzam się z tym co punktujesz jako bzdury tak tutaj mam inny punkt widzenia.
Otóż:
Spoiler: PokażUkryj
 jak dla mnie nie ma znaczenia sposób w jaki doszło do śmierci (Thanos zrzucający Gamorę, Wdowa skacząca z własnej woli). Chodzi o fakt poniesienia straty. Walcząc o siebie nawzajem i broniąc jedno drugiego przed śmiercią oboje udowodnili, że owa śmierć jest stratą dla drugiej strony. Burton otrzymał kamień nie dlatego, że Wdowa zginęła tylko dlatego, że on do samego końca walczył o jej życie. Zupełnie inaczej byłoby gdyby grali w kamień, nożyce, papier albo gdyby ciągnęli słomki. Wtedy nie miałoby to sensu. W tej sytuacji jednak to było właśnie coś na kształt lustrzanego odbicia śmierci Gamory. Dlatego ostatecznie kupuję ten motyw.

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Marvelek w Nd, 28 Kwiecień 2019, 22:08:30
Jak generalnie zgadzam się z tym co punktujesz jako bzdury tak tutaj mam inny punkt widzenia.
Otóż:
Spoiler: PokażUkryj
 jak dla mnie nie ma znaczenia sposób w jaki doszło do śmierci (Thanos zrzucający Gamorę, Wdowa skacząca z własnej woli). Chodzi o fakt poniesienia straty. Walcząc o siebie nawzajem i broniąc jedno drugiego przed śmiercią oboje udowodnili, że owa śmierć jest stratą dla drugiej strony. Burton otrzymał kamień nie dlatego, że Wdowa zginęła tylko dlatego, że on do samego końca walczył o jej życie. Zupełnie inaczej byłoby gdyby grali w kamień, nożyce, papier albo gdyby ciągnęli słomki. Wtedy nie miałoby to sensu. W tej sytuacji jednak to było właśnie coś na kształt lustrzanego odbicia śmierci Gamory. Dlatego ostatecznie kupuję ten motyw.



Może i tak, ale dalej tego nie kupuję. W IW ta scena była jednak bardziej przekonująca wywołująca nawet żal, że twórcy bardziej nie zagłębili się w relacje Thanosa z Gamorą.
W ogóle w "Końcu gry"
Spoiler: PokażUkryj
 postać Thanosa została dość mocno spłaszczona. Ja rozumiem, że to już inny bohater niż w IW, ale to co zauważyłem kiedy już w domu drugi raz oglądałem IW, to fakt, że pomimo tego, iż motywacje Thanosa są trochę naciągane (bo te problemy o których mówi a wynikające z przeludnienia mógł rozwiązać na miliardy sposobów mając tak potężny artefakt) gra aktora była tak przekonująca, że naprawdę przymknąłem na to oko
. Nie znaczy to oczywiście, że uważam film za jakiś totalny gniot. Jako zwieńczenie MCU uważam, że było to miarę ok., ale niestety w tych filmach coraz mniej znajduję dla dorosłego odbiorcy. Film ma rozmach, ale nie umywa się do takich filmów jak pierwszy Iron Man albo "Zimowy żołnierz".
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Nd, 28 Kwiecień 2019, 22:10:51
Gniot może nie, ale subiektywnie rzecz ujmując nie widzę słabszej części "Avengers".
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Marvelek w Nd, 28 Kwiecień 2019, 22:18:57
Gniot może nie, ale subiektywnie rzecz ujmując nie widzę słabszej części "Avengers".

Ale może wpływ na to miało to, że zarówno IW jak "Koniec gry" miały ogromną promocję i baloniki były pompowane od dawna. Przy poprzednich Avengersach promocji na taką skalę nie było. Oczekiwania były więc duże a jeśli byłeś zachwycony poprzednim filmem, to tym bardziej spodziewałeś się wciśnięcia w fotel. Mi ten film oglądało się dobrze, ponieważ paradoksalnie rozczarowało mnie IW, więc i oczekiwania miałem nie za duże.
Przypomniało mi się jeszcze coś odnośnie rozwiązywania wątków. W poprzedniej części mogliśmy obserwować zatwardzenie Bannera, który choć chciał nie mógł przemienić się w Hulka. Tutaj
Spoiler: PokażUkryj
 nastąpił jakiś szybki przeskok. Nie dość, że Banner zzieleniał na dobre bez żadnego zatwardzenia, to jeszcze kompletnie opanował w sobie bestię. Jakoś to tłumaczenie przy sweet fociach mnie nie przekonało
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Nd, 28 Kwiecień 2019, 22:30:24
Promocja i hype spłynęły po mnie jak po kaczce dziwaczce. Z "Endgame" widziałem jedynie pierwszy zwiastun. Jedyne co mnie intrygowało to w jaki sposób
Spoiler: PokażUkryj
odkręcą wiadome zgony.
Nie sądzę żebym sobie zbytnio napompował balonik. Chyba, że takim balonikiem był sam fakt oczekiwania równie dobrej produkcji co "IW".
Ale jeśli mam być szczery: w zw. z aferą wokół Larson i jej obecnością w tym filmie byłem też lekko sceptycznie nastawiony pod kątem skali politycznej poprawności. Toteż summa summarum nie wydaje mi się, żebym sam zrobił sobie kuku w głowę nadmiarem oczekiwań. To już chyba nie ten wiek żeby oczekiwać cudów na kiju. :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Nd, 28 Kwiecień 2019, 22:45:45
W roku ubiegłym byłem chyba jedną z niewielu osób, której "Infinity War" się nie podobało. Po długim pompowaniu balonika film okazał się dla mnie takim rozczarowaniem, że nie miałem zamiaru wybrać się na tegoroczny wielki finał. Do kina zaciągnęli mnie jednak znajomi.
Czasu spędzonego w kinie nie żałowałem. Myślę, że dużym plusem tego filmu jest to, że posiada on nieco większą fabułę niż nieustanne nawalanki od pierwszej po ostatnią scenę. W IW co prawda podobał mi się wątek Thanosa, ale czułem niedosyt, ponieważ miałem wrażenie, że nie był on w pełni wykorzystany.
Jak to jest w mojej ocenie z "Końcem gry".
Bez względu na to jak oceniamy część poprzednią, Avengers znaleźli się w bardzo nieciekawej sytuacji. To co mnie osobiście zastanowiło po obejrzeniu trailerów było to w jaki sposób Stark wróci na Ziemię. To co zobaczyłem w filmie było żenujące.
Spoiler: PokażUkryj
 Oto pojawia się  Kapitan Marvel i holuje statek na naszą planetą - no litości. Myślałem, że bracia Russo zafundują mi jakąś emocjonalną bombę, bo było wiadomo, że Downing Jr kończy występy w MCU. Czy nie o wiele bardziej dramatycznym końcem Iron Mana byłoby to gdyby zginął na pokładzie statku z braku powietrza? To by było o wiele bardziej realistyczne, zaskakujące i przejmujące
. Pierwszym momentem zaskakującym
Spoiler: PokażUkryj
 była śmierć a w zasadzie egzekucja Thanosa
. Podobał mi się
Spoiler: PokażUkryj
 przeskok w fabule o 5 lat
, ale to co zrobili w tej części filmu, w której
Spoiler: PokażUkryj
 bohaterowie zmagają się z traumą po kataklizmie było za długie i sztuczne. Oni na serio nic nie robili przez te 5 lat tylko usiedli w kącie jak emo, zgasili światło i płakali za tym co było? Nie rozmnażali się, nie odbudowywali miast, służb i instytucji? Thanos pstryknął palcami, zniknęła połowa populacji - jasne, to straszne, no ale ludzie życie toczy się dalej. Rozumiem jeszcze gdyby żyli w strachu, że Thanos może to powtórzyć, ale przecież na tym etapie filmu Avengers wiedzieli, że nie ma już rękawicy i kamieni a sam Thanos nie żyje.  Kompletny idiotyzm. Całe szczęście, że ludzkość po II wojnie światowej nie wpadła w taki marazm
.
Najbardziej rozwaliła mnie
Spoiler: PokażUkryj
 kwestia cofania się w czasie. Nie zrażam się, że to żaden nowatorski pomysł, ale kurcze goście, którzy jak sami o tym mówią nie mają o tym pojęcia i/lub nie wierzą w coś takiego jak podróż w czasie ogarniają sprawę w kilka minut? Kompletnie nie kupiłem tego już na etapie wyjaśniania przez Ant Mana
. W tym filmie bohaterowie są
Spoiler: PokażUkryj
 niezwykle asertywni. Tony ma żonę i córkę i odmawia swojej pomocy kierując się dobrem rodziny - racjonalne i w pełni zrozumiałe dla mnie widza i dla każdego kto ma rodzinę. Ale kurde,za chwilę zmiana o 180 stopni - "a co tam córka i jej przyszłość, grunt, że trzeba ożywić Parkera"
. Tony'ego mogę jeszcze zrozumieć, było nie było to bohater a nawet superbohater więc jakieś większe pokłady altruizmu ma, ale
Spoiler: PokażUkryj
 że jego żona nawet słowem nie protestuje przeciwko temu, że chce narażać swoje życie oraz życie jej i przede wszystkim dziecka? No sorry, ale pokażcie mi taką żonę i matkę
. Tytuł mistrza asertywności należy jednak do
Spoiler: PokażUkryj
 Gamory. Po scenie z Nebulą, gdy ta jest w niewoli u Thanosa myślałem, że spadnę z kinowego fotela. "Co między nami zaszło?" "A wiesz, próbowałam cię zabić kilka razy, ale potem zostałyśmi psiapsiółkami i siostrami" a Gamora na to "chodź, możemy powstrzymać Thanosa", innymi słowy "no dobra, to mi całkowicie wystarcza przekonałaś mnie".

Najlepiej bawiłem się w tej części filmu, kiedy
Spoiler: PokażUkryj
 bohaterowie przenoszą się w czasie - był to fajny ukłon w stronę historii MCU i w miarę oglądało mi się to najlepiej.
. Był wszakże jeden wyjątek, który trąci mi dużą niekonsekwencją a wspomnę o nim, ponieważ wielu bez względu na oceny filmu uważa go za bardzo dobry. Chodzi o pozyskanie
Spoiler: PokażUkryj
 kamienia duszy. W poprzedniej części filmu dowiedzieliśmy się, że aby go zdobyć trzeba zaprzedać siebie - oddać coś co się ma najcenniejszego - "dusza za duszę". W tej części również zostało to powtórzone. Scena z IW z Thanosem i Gamorą była przejmująca i naturalna - Thanos tam płacze, odwraca wzrok od córki, widać że poświęca coś najdroższego. I teraz pytanie: dlaczego Hawkeye/Ronin otrzymuje kamień? Przecież nawet jeśli zakładając, że w sytuacji, w której się znalazł po śmierci swojej rodziny, to przyjaźń Nataszy jest najcenniejszym co ma, Natasza sama rzuca się w przepaść, mało tego, Hawkeye robi wszystko, by do tego nie dopuścić. Czemu dostaje więc kamień? Dla mnie to kompletny brak logiki
.
Kolejna nielogiczność względem poprzedniego filmu to
Spoiler: PokażUkryj
 rękawica nieskończoności. W IW dowiedzieliśmy się, że Thanos musiał mieć specjalny artefakt dla kamienic, bo tak wielką mają moc a tutaj nagle okazuje się, że wystarczy zwykła rękawica Iron Mana? Skoro na końcu Tony przechwytuje swoją zbroją kamienie, czemu nie zrobił tego w IW podczas bitwy na Tytanie?
. Podobnie nie rozumiem Thora. Na początku filmu
Spoiler: PokażUkryj
 odcina Thanosowi głowę, a wcześniej rękę. Topór miał już w IW - rozumiem, że Thanos miał hełm i trudno byłoby odciąć mu głowę, ale nie mógł mu lądując odrąbać łapy? Przecież zbroja Thanosa jest taka bardziej na lato, bez rękawów, nie?
.
Samo zakończenie było niestety bardzo przewidywalne. Rozumiem, że box office musi się zgadzać i musiała być
Spoiler: PokażUkryj
 rozpierducha, ale to jest tak często powtarzany schemat, że zamiast zachwycać te sceny męczą. Jasne, montaż sceny, ujęcia i efekty wszystko wow, ale żebym się tym emocjonował, raczej nie.
. No i do tego Kapitan
Spoiler: PokażUkryj
 wymachujący młotem Thora - serio? A tak przy okazji. Thor podczas wizyty z przeszłości zabrał swój młot. Co w takim razie z Thorem, który żył w tamtym czasie?
. Po seansie zacząłem się też zastanawiać nad jednym. Thanos
Spoiler: PokażUkryj
 wyparował ( pomijam, że wybijając ogromną armię Tony dokonał ludobójstwa a nawet jeśli nie, to przynajmniej zbrodni wojennej na masową skalę) a kamienie zostały wysłane do swoich linii czasowych. Ale chyba inne wersje Thanosa (poza tymi dwoma zabitymi w filmie) nadal poszukują kamieni, więc chyba lepiej była naprawdę zostawić sprawy jakie są, po tym jak bohaterowie odkryli, że kamienie są zniszczone a Thor zgilotynował Thanosa.
. I jeszcze jedno.
Spoiler: PokażUkryj
 Kapitan Marvel przybyła na ziemię, bo została wezwana za pomocą urządzenia, które dała Fury'emu. Tam dowiaduje się co się stało, ale przecież problem nie dotyczył tylko Ziemi. Zniknęła połowa populacji wszechświata i ona tego nie zauważyła? No to współczuję innym cywilizacjom takiej kompetentnej strażniczki i zaczynam się cieszyć, że Ziemi bronią Avengers - przynajmniej orientują się co się dzieje


Nie rozumiesz tego filmu...Nie rozumiem takich ludzi, jak Ty forumowiczu. Kolejny widz, a nie ,,fan". Czytasz komiksy, znasz się na popkulturze? Gusta gustami, szanuję zdanie każdego... nawet nie doczytałem tych gniotów do końca. Już dłużej na temat twoich głupot nie będę się rozwodził...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Cypher w Nd, 28 Kwiecień 2019, 22:54:55
Nie rozumiesz tego filmu...Nie rozumiem takich ludzi, jak Ty forumowiczu. Kolejny widz, a nie ,,fan". Czytasz komiksy, znasz się na popkulturze? Gusta gustami, szanuję zdanie każdego... nawet nie doczytałem tych gniotów do końca. Już dłużej na temat twoich głupot nie będę się rozwodził...
No to już wiesz, co czują ludzie, gdy czytają twoje bzdury.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Nd, 28 Kwiecień 2019, 23:32:59
Mam sugestię, żebyście nie robili tyle osobnych spojlerów (dużo klikania, mała czytelność). Kto chce, to i tak raczej odsłoni wszystkie spojlery, bo obejrzał cały film.
Spoiler: PokażUkryj
Co do Thora, to mnie się przemiana podoba, na gościa przez parę lat spadło mnóstwo ciosów (śmierć matki, ojca i brata, stosunki z bratem, strata dziewczyny i oka, Ragnarok, śmierć mniej więcej połowy populacji jego rasy, pstryknięcie Thanosa, za które obwinia siebie samego, bo mógł celować w głowę). Załamanie nerwowe, alkoholizm i zapuszczenie się pasują mi jak ulał. Oczywiście wyszło komicznie, ale ja akurat lubię ten marvelowski humor.
Mniej mi się podoba Hulk, który ani nie pasuje do starego Hulka, ani do Bannera, jakiś taki sztucznie wyluzowany (wolałbym Hulka bardziej przypominającego starego Bannera). Sama zmiana w Hulka rozumnego mnie nie dziwi (w sumie czekałem na nią), miał na nią zresztą 5 lat.
Co do poświęcenia Czarnej Wdowy, to wolałem, żeby spadł Clint. W ogóle nie mam sentymentu do tej filmowej postaci (tyle że go lubię, bo jest sympatyczny i dobrze walczy), gra trzecie skrzypce w filmach. Moment, kiedy cokolwiek ciekawego się z nim zaczęło dziać, wyglądał tak, że do swojego ukrywanego przed większością domu zaprosił całą ekipę Quinjetem i naraził swoją rodzinę na atak ze strony Ultrona... Zmiana w Ronina jest (jak wiele wątków w Endgame) potraktowana po łebkach.

Zgadzam się, że interwencje Avengers i tak narobiły bałaganu i potworzyły się alternatywne rzeczywistości (zabranie młota, cząsteczek Pyma, przejście Gamory, Thanosa i reszty).

Myślałem jeszcze nad końcówką i nie czaję reakcji Pepper. Pojawia się, grzecznie odpycha Parkera. Jakby już od razu była pogodzona, że jej facet za parę chwil umrze, bez jakiejś niepewności, nerwowości, nadziei. Jakby, kurde, znała scenariusz tej sceny.
A w ogóle wymyśliłem, że mogłoby się skończyć jak w Strażnikach Galaktyki, że Stark nie wytrzymuje mocy kamieni, ale pojawia się Thor, dalej Kapitan Ameryka łapie kolegę za rękę (ostateczne pojednanie), dołącza reszta drużyny, Tony pstryka i tak Avengers jako drużyna pokonują Thanosa. Stark nie umiera (może zapaść w śpiączkę). Trochę autoplagiat i powtórka z rozrywki, ale podkreśliłoby drużynowość Avengers, a Tony by przeżył.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Pn, 29 Kwiecień 2019, 07:38:31
Akurat zawiodłem się na Twoim wpisie. Jak tylko obejrzałem film i wszedłem w ten temat szukałem Twoich postów jak gnoisz parodię jaką zrobiono z Thora :). Jeśli chodzi o mnie, chętnie się rozpiszę w wolnej chwili. Póki co w skrócie - piękny fanserwis i hołd dla 10 lat filmów, idealne pożegnanie bohaterów. Film ma swoje problemy ale wynagradza to innymi zaletami. Było by prawie idealnie, gdyby nie Thor. Był najmocniejszym punktem poprzedniego filmu, tutaj w otwarciu również zalicza świetny moment, później jednak robią z niego autoparodie. Szkoda.

Ale aż takim fanem Thora nie jestem. Już zamazał mi się w pamięci Thor z Thora 1 i 2 (kiczowaty, ale fajny), dla mnie Thor został zrujnowany "Ragnarokiem". Ten sam film zrujnował dla mnie także Hulka.

Podobało mi się, że, poza alkoholizmem i roztyciem się, jednym z symbolem degeneracji jest także Fortnite.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Lou w Wt, 30 Kwiecień 2019, 08:29:27
W końcu obejrzałam End Game. I szczerze, to jestem bardzo zawiedziona. Poprzednia część całkiem przypadła mi  do gustu, a ta zupełnie. Przede wszystkim film był za długi. Nuda przez większość czasu, bo z połowa filmu to oglądanie scen i słuchanie dialogów, które już się wcześniej widziało i słyszało. Podobało mi się jedynie starcie z Thanosem. Wkurzony Tony i Thor w wersji zapijaczonej też mocno ok. Za dużo scen "powiedz mamie że nie bolało" i te wspomnienia i rozkminy "ojej ojej zawiedliśmy ojej ojej". Dobra, wszyscy o tym wiedzą, nie trzeba tego powtarzać co 10 minut. Bardzo słabe zakończenie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Śr, 01 Maj 2019, 23:36:53
Ale aż takim fanem Thora nie jestem. Już zamazał mi się w pamięci Thor z Thora 1 i 2 (kiczowaty, ale fajny), dla mnie Thor został zrujnowany "Ragnarokiem". Ten sam film zrujnował dla mnie także Hulka.

Podobało mi się, że, poza alkoholizmem i roztyciem się, jednym z symbolem degeneracji jest także Fortnite.

Zgadzam się w 100%. Ten Thor z Endgame był dla mnie kapitalny. Jego degrengolada i stoczenie się, które było efektem przeżytych traum, miały uzasadnienie. Nie to co w Ragnaroku gdzie zmienił się o 180 stopni bez powodu, bo trzeba było nadpisać tę postać. Ten GotG wannabe z Ragnaroka to był dramat i totalna porażka. Wizualnie też był kiepski z tym wpadnięciem pod kosiarkę, hipsterska krótka broda i modna fryzurka z wycięciem. W Endgame miał kozacką, długą brodę i powróciły blond loki. Oponę pewnie zrzuci w kolejnej części. Zdecydowanie jedna z lepszych postaci i zaskoczeń w Endgame.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Cz, 02 Maj 2019, 12:55:08
Nie chcę wyjść na ,,uga-buga jaskiniowca" pośród nowinek technologicznych, gier video na platformy i online, ale ,,Na plugawego Dormammu!" nie wiem, co to jest "Fortnite". Podejrzewam, że jest to jakaś niby fajna gierka, jedna z tych darmowych, do ogrania na multiplayerze, lecz, aby jej doświadczanie, nabywanie lepszego w niej wyposażenia, kupowanie postaci i ich ulepszanie, miały w tej grze sens, obowiązują w tym względzie mikropłatności, które nadadzą "Fortnite"... sens. Dlatego nie twierdzę, że jest to prosta i niepoważna gra; dopóki w nią nie zagram nie nabędę jakiejś sensowniejszej o niej opinii... Wiem, że młodzi, naprawdę młodzi ludzie dość intensywnie w to grają. Będąc w MediaExpert w moim mieście, słyszałem rozmowę matki z dzieckiem, gdzie dziecko chciało dostać konsolę Ps4 pod warunkiem, że rodzice kupią mu ją w zestawie z "Fortnite". Sama gra graficznie jest miękka graficznie, jakby mocno ,,rysunkowa"; w taki multiplayer jeszcze nie grałem, jednak w przypadku pojawienia się dodatku gry na Ps4 z Thanosem - bo coś takiego ponoć jest - na pewno w stosownym czasie w "Fortnite" się zaopatrzę.

A tym czasem, wracając do "Avengers: Endgame", nie trudno się nie zgodzić z kolegami forumowiczami, że Thor w filmie wypadł absolutnie bezprecedensowo, skrajnie nietuzinkowo i mega ,,kontrastowo". Jego zachowanie od momentu zjawienia się w "Nowym Asgardzie" Rocketa i Hulko-Bannera było jak jeden wielki cliffhanger! Nie ma to jak kreacja tak potężnego bohatera, który jest Bogiem, ma 1500 lat; który tragedię związaną z matactwami Thanosa przeżywa na swój sposób: żłopiąc piwsko, zapuszczając brodę i brzuszysko, które jak wór sadła zwisa ,,zza pasa". To piękny przykład samosądu i pokazania, że bohater też człowiek. Russo i scenarzyści udowodnili każdemu, kto oglądał tą produkcję, że herosi mogą się śmiać sami z siebie, i w tej przytłaczającej sytuacji umieć wyciągnąć wnioski, podnieść się z kolan i wyjść na prostą.

Czy widzieliście Kaczora Howarda w akcie bitwy Mścicieli i ich pomocników z Thanosem, Black Order i jakąś sprzymierzoną z Thanosem armią, na nowojorskich ziemiach, w okolicy powyżej 3/4 czasu trwania "Avengers: Endgame"? Dzisiaj wybieram się na 4 seans. Zwrócę uwagę na sekwencję bitewną, montaż scen i muzykę.  8) 8)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: xanar w Cz, 02 Maj 2019, 18:27:54
Ciekawe rzeczy w tych internatach się dzieją, "Napisy Końcowe" nagrały film o filmie czas 2:45:35  ;D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w Cz, 02 Maj 2019, 18:40:23
Mówią o filmie MCU, więc znając tych panów czeka nas 3 godziny peanów pochwalnych i zachwytów. Chodź o tak "wielkim" i dobrym filmie chętnie posłucham i 4 godziny, zwłaszcza że drugi seans jeszcze przede mną.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Cz, 02 Maj 2019, 18:47:26
Michael_Korvac normalnie w dechę że idziesz czwarty raz, gratuluję ale na litość weź oznaczaj spojlery!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 03 Maj 2019, 23:10:20
"Avengers: Endgame" - wspaniała przygoda 11-letniego budowania filmowego dziedzictwa MCU - swej pierwszej odsłonie Uniwersum - dobiegła końca. Wydobyty z pomysłów, wkładu aktorów i twórców, "Endgame", ukazał się od razu niczym oszlifowany diament. Owszem, jak do każdego, pierwszego lepszego filmu - bo nie ma nic, co jest idealne, a tym bardziej w popkulturze - tak i do "Avengers: Endgame" można przyczepić się w każdym aspekcie; bowiem każdy z oglądających tę produkcję na pewno znalazłby coś, co osobiście by mu nie pasowało. Nie w tym droga. "Endgame" oceniam jednocześnie, i jako film z MCU, i jako filmowy twór, finiszujący bardzo ważną uwypukloną przez tyle lat działalności MCU Sagę. Po
Spoiler: PokażUkryj
czwartym seansie "Avengers: Endgame" odczuwałem emocjonalne fluktuacje na każdej możliwej płaszczyźnie. I to jest piękne, że pięknie rozprowadzane napięcie, podkreślana atmosfera filmu, bawią się widzem jak chcą. Na prawdę, przykładowo nie można przewidzieć w każdej kolejnej scenie, co się wydarzy za kilka kolejnych scen, a gdzie dopiero w ostatnim akcie filmu. Równie trudno będzie ułożyć jakąś osobistą wersję wydarzeń fabuły "Endgame". Thanos w niniejszym obrazie od MCU to całkiem inny Thanos, nieprzewidywalny, ciekawy, przerażający swoją wyniosłością. Hulk ma się podobnie w tym względzie. Bo to w rzeczywistości postać, która ma w sobie wszystko, co do tej pory jej brakowało, a poprzez specyficzny wizerunek, który tworzy, świetnie pokazuje wewnętrzną równowagę. Jednak Kapitan Ameryka według mnie w ogóle nie powinien brać na siebie tak gigantycznej odpowiedzialności, jak podróż do przeszłości i oddanie wszystkich Kamieni tam skąd zostały zabrane. Aberracje ,,skoków kwantowych" w czasie, które dostaliśmy w filmie są tak zawiłe, że możliwe iż nie ma spójnego końca ich historii. Możliwe, że w momencie zabrania każdego z 6-ciu Kamieni Nieskończoności, ze swojego miejsca położenia na głównej Osi Czasu MCU i przeniesienia go potem do przyszłości, z Linią Czasu Uniwersum pokiełbasiło się tak bardzo, że odłożenie Kamieni przez Steve'a na swoje właściwe miejsce i tak nie cofnie powstałych wtedy od głównej Osi Czasu alternatywnych odnóg Linii Czasu/Wydarzeń/Wymiaru.

Można mieć tylko nadzieję, że Kamienie Nieskończoności pojawią się ponownie w filmach MCU po 2019 roku. Ego, jako 7-my z Kamieni niewykluczone, że ma iście mocarną, niezwykłą, nie tyle co potężną, ale dziwnie nieokreśloną moc.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Nd, 05 Maj 2019, 19:03:54
End Game przebija Titanica i staje się drugim najbardziej dochodowym filmem w historii. 2 mld 100 mln na koncie!! Teraz tylko Avatar...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: bogi1 w Nd, 05 Maj 2019, 19:42:40
W dwa tygodnie  8) 8) 8) Avatar będzie zrobiony myślę. Ciekawe czy 3 miliardy pękną po raz pierwszy
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Wt, 07 Maj 2019, 09:30:55
Cichy bohater "Avengers: Endgame". Małe niewinne stworzonko, które dało MCU długo oczekiwaną ulgę; dało ten czas oraz nadzieję na zmianę apokaliptycznego stanu rzeczy i odkręcenie skutków pstryknięcia Rękawicą Nieskończoności przez Thanosa. Tylko pozostaje pytanie: czy w jakimś garażu w San Francisco, w miejscu, w którym znajdował się Van firmy "X-Con", gdzie na jego ,,tyłach" umieszczony był ,,tunel kwantowy", bohaterski szczurek znalazł się przypadkiem? ;D ;D ;D Dziura fabularna, którą entuzjaści "Endgame" muszą sobie wytłumaczyć?

(https://cdn.images.express.co.uk/img/dynamic/36/590x/secondary/Avengers-Endgame-rat-saved-universe-marvel-real-hero-1851241.jpg?r=1556730201372)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: U.F.O w Pt, 10 Maj 2019, 21:36:48
Avengers: Endgame' Writers Break Down Biggest Fan Theories
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Pt, 10 Maj 2019, 22:49:08
Eksperci szacują złamanie bariery 2,5 miliarda po weekendzie. Myślicie, że dogonią Titanica Avatara?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: OokamiG w Pt, 10 Maj 2019, 23:00:23
Będzie bardzo blisko. Może jednak trochę zabraknąć.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gascon200 w Pt, 10 Maj 2019, 23:21:56
Eksperci szacują złamanie bariery 2,5 miliarda po weekendzie. Myślicie, że dogonią Titanica?

Już Titanica (chyba) wcześniej dogonili :>

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Lista_najbardziej_dochodowych_film%C3%B3w
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: bogi1 w Pt, 10 Maj 2019, 23:26:17
Titanic już po weekendzie był zatopiony
https://www.boxofficemojo.com/alltime/world/

Teraz lecimy po Avatara. Ciekawe czy 3 miliardy pękną.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w So, 11 Maj 2019, 09:22:39
Oczywiście miałem na myśli Avatara...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w So, 11 Maj 2019, 09:47:18
Przekroczenie przez "Avengers: Endgame" wydawało się niemożliwej do pokonania w światowym Box Office granicy, gdzie prawie 3 mld dolarów było, i tak naprawdę nadal jest, zmorą prawdziwych kinowych hitów, licznych bez względu na Uniwersum, czy gatunek filmowy blockbusterowych molochów, jest dość realne. Magiczna, nierealna kwota ,,filmodolarów", od której każdemu studiu filmowemu zaiskrzyłyby ,,kurwiki w oczach", dla "Disney'a" i "Marvel Studios" jest bliżej niż ,,na wyciągnięcie" ręki. Lecz pamiętajmy, im bliżej 3 mld dolarów dochodu w Box Office, tym dziełu "Avengers: Endgame" będzie coraz ciężej; w okolicy kwoty, którą uzyskał "Avatar" może pojawić się niewidzialna ściana, przez którą powoli będzie się musiał przebijać "Endgame". Zainteresowanie filmem długo nie będzie maleć, zwłaszcza, że w dogodnym dla filmu momencie pojawił się kolejny zwiastun do "Spider-Man: Far From Home", w którym poznaliśmy już jeden ze skutków któregoś lub wszystkich pstryknięć Rękawicą Nieskończoności. Na oglądających widowisko braci Russo, jak magnes działa fakt, że "Avengers: Endgame" to koniec pewnej ery, ukoronowanie niesamowitego 11-letniego cyklu filmowego MCU, dlatego szczególnie fani będą chcieli obejrzeć ten film jak najwięcej razy, tyle ile się da. Niedługo idę na 5-ty seans produkcji. Wszystko po to, aby dać się porwać temu widowisku jeszcze raz... I tak bez końca. ;D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: nori w Pn, 13 Maj 2019, 22:01:33
Właśnie wróciłem z drugiego seansu, oczywiście IMAX, i muszę przyznać, że film podobał mi się bardziej, niz po pierwszym seansie. Aż chyba wybiorę się za tydzień po raz trzeci. :)

Za drugim razem spokojniej można było skupić się na obrazie, i dużo radochy dawały takie niuanse jak mimika postaci, żarciki, czy oczywiście same wydarzenia. Niestety, także głupoty scenariuszowe, ale te akurat powiedzmy można w tej konwencji zaakceptować.

No i scena po napisach. Fajnie było widzieć, jak wiele osób czeka i ją w końcu przegapia. :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Wt, 14 Maj 2019, 08:52:12
No i scena po napisach. Fajnie było wiedzieć, jak wiele osób czeka i ją w końcu przegapia. :)

 8)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Wt, 14 Maj 2019, 10:32:54
Jaki był sens ochrony przez superbohaterki (zupełnym przypadkiem były w jednym miejscu na polu bitwy) Kapitan Marvel z rękawicą gdy chwilę wcześniej rozpieprzyła na wylot gigantyczny okręt inwazyjny? No tak sens feministyczny :D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Cypher w Wt, 14 Maj 2019, 11:24:30
A tam zaraz sens feministyczny. To po prostu były Women of Marvel, nie zauważyłeś że był z nimi 'zawsze dziewica' Peter Parker?  :-*
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Wt, 14 Maj 2019, 11:37:14
Jaki był sens ochrony przez superbohaterki (zupełnym przypadkiem były w jednym miejscu na polu bitwy) Kapitan Marvel z rękawicą gdy chwilę wcześniej rozpieprzyła na wylot gigantyczny okręt inwazyjny? No tak sens feministyczny :D
No to był typowy pandering. Disney po prostu nie potrafi się od tego powstrzymać.

Zauważcie, że w np. Suicide Squad, gdzie jednym z dwóch głównych bohaterek była kobieta, nie było ani grama panderingu, a mimo to Harley zdobyła ogromną popularność.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John_ w Wt, 14 Maj 2019, 12:30:01
Harley w SS wypinała ciągle tyłek, ot popularność.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mark Riddle w Wt, 14 Maj 2019, 13:07:45
Harley w SS wypinała ciągle tyłek, ot popularność.
Najwyraźniej fizyczna atrakcyjność również jest istotna.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Wt, 14 Maj 2019, 13:31:59
Najwyraźniej fizyczna atrakcyjność również jest istotna.
Nie tylko tyłek ale też umalowanie, sposób zachowania itd., to była po prostu atrakcyjnie zrobiona postać, jest ikoną dla rzesz 17-27-latek i to bez żadnego podlizywania się ("HER.... O")
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: nori w Śr, 15 Maj 2019, 07:29:41
Ta scena Women of Marvel za pierwszym razem mnie śmieszyła, ale za drugim potraktowałem ją jako także swoisty pstryczek w nos od twórców dla wszystkich pieniaczy (pieniaczek) które narzekają, że nie ma postaci kobiecych jako bohaterki. A tu proszę, Marvel pokazuje jak na dłoni, że są, i do tego, że jest ich całkiem spora gromadka.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Śr, 15 Maj 2019, 22:01:42
Słuchy idą zza oceanu, oj idą. Gdzieś na twitterze bodajże, bądź na swoich kontach społecznościowych, pracujący pod okiem braci Russo nad ostatecznym kształtem całego obrazu "Avengers: Endgame", montażyści, wyznali, że sporo materiału dla filmu odrzucono, i to już na etapie jego produkcji, z kolei innej części nie wmontowano przy nadawaniu mu finalnej formy. Oto sceny i pomysły, których niestety w "Endgame" nie widzieliśmy, i które, być może, pojawią się w materiale dodatkowym w edycji Blu-Ray i DvD produkcji (Wklejki z "naekranie.pl"):

- W trakcie pobytu Czarnej Wdowy i Hawkeye'a na Vormirze na planecie miał się również pojawić Thanos i kilku jego żołnierzy - między obiema grupami dochodziło do starcia; w pierwotnych założeniach Natasza przerywała je rzucając się z klifu, a Clint nie mógł jej zatrzymać z uwagi na odpieranie kolejnych ataków;

- Cofnięcie się w czasie do momentu bitwy o Nowy Jork miało wyglądać inaczej - Tony Stark przelatywał przez należący do Chitauri statek Lewiatan, po czym ten wybuchał od środka; od tego pomysłu zdecydowano się jednak odejść już po pokazach testowych;

- Ponoć nakręcono krótką sekwencję walki Thora... z Thorem, którą odrzucono. (Nie wiem gdzie i jak; w Asgardzie?)

Brak ,,sceny po napisach"? Już spieszę z odpowiedzią:

- Od początku prac nad filmem nie przewidywano obecności scen po napisach; to Kevin Feige miał zaproponować dodanie dźwięku młota uderzającego o kowadło.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Śr, 15 Maj 2019, 22:07:39
Skoro podobno nakręcono wiele zakończeń i rzeczy mylących przeciekarzy to wcale się nie dziwię że jest mnóstwo materiału, który nie znalazł się w filmie!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Cz, 16 Maj 2019, 07:57:29
że sporo materiału dla filmu odrzucono
Oczywiście, że tak jest, skoro wiele scen nakręcono w kilku wersjach, a ich wyboru dokonał algorytm komputerowy oraz garnitury w salach konferencyjnych na podstawie reakcji na różne poprzednie filmy.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w So, 18 Maj 2019, 11:26:21
Spekulacji na temat tego ,,dlaczego, czemu, i po co", to nie nikomu innemu, a właśnie Steve'owi Rogersowi powierzono cofnięcie się do przeszłości, przez płaszczyznę kwantów, i oddanie wszystkich Kamieni Nieskończoności na ,,swoje miejsce", wrzucają nieco wyższy bieg, niż ostatnio bywało. Teoretycznie cisza spoilerowa dla "Avengers: Endgame" już dobre kilka dni nie obowiązuje, więc bracia Russo zaczynają dopowiadać pewne wyjaśnienia do poszczególnych wątków, fabularnych wytrychów i innych historii całości fabuły "Endgame", które mogłyby potoczyć się inaczej, i których to skutki dla stałości i stabilności Osi Czasu MCU mogłyby być różne. Reżyserzy, między innymi, wyjaśnili, że według nich Steve przemieszczając się po Osi  Czasu, trafiając w poszczególne jej miejsca, tak, aby z, powrotem umieszczać na swoim miejscu Kamienie Nieskończoności, mając problem ze zwróceniem Kamienia Duszy, którego, ot tak, teraz nie można oddać, spotkał Red Skulla, który opisał mu, jak w jedyny sposób - zapewne bez konsekwencji - przekazać na swoje miejsce takowy Klejnot. Twórcy filmu zapewnili nas, że Steve i Red Skull na pewno jakoś ,,sobie wyjaśnili" problematyczność Kamienia Duszy. A jak do tego doszło, i co to był za sposób, to być może w tej chwili się tego nie dowiemy. Możliwe, że w przyszłych filmach MCU Kamienie Nieskończoności wrócą, jako równie istotny, co ostatnimi laty wątek w konstrukcie fabuły Kinowego Uniwersum Marvela. Można przypuszczać, że wyjaśnienie tego, jak Rogers zwrócił Kamień Duszy zostałoby uwypuklone w jakiejś retrospekcji, np. w serialu MCU: "Falcon i Zimowy Żołnierz", gdzie Falcon wspominałby pamiętne historie przekazane mu przez Steve'a, w których Steve wyjaśnił mu co zrobił z wszystkimi sześcioma potężnymi Klejnotami, a najważniejsze, jak, rozwiązał problem Kamienia Duszy. Tak cudowne przedłużenie cząstki fabuły "Avengers: Endgame" na serialowe realia MCU byłoby wyjątkowe.  ;D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 21 Czerwiec 2019, 22:26:55
Kevin Feige ostatnio dość mocno ,,dorzucił do spekulacyjnego pieca", zapowiadając fanom MCU powrót "Avengers: Endgame" na ekrany kin,  jako to samo dzieło, jednakże z niepublikowanymi dotąd scenami, rzekomo alternatywnym zakończeniem filmu i scenami po napisach; łącznie nowe i stare zarazem "Avengers: Endgame" miałoby być dłuższe o 15 minut! Czy projekt re-emisji "Avengers: Endgame" ,,nawiedzi" również i polskie kina? Ach, cóż tu prawić więcej na ten temat, bo kto z nas nerdów i entuzjastów marvelowskiej sfery popkultury nie chciałby obejrzeć ,,odmienionej" wersji "Endgame"? Oj, większość nie miała by nic przeciwko takiemu rozwiązaniu, śmigiem migiem idąc do kin.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Pt, 21 Czerwiec 2019, 22:31:36
Ja słyszałem o 7 minutach dodatkowych scen. Wiadomo już że rozszerzona wersja trafi tylko i wyłącznie na amerykański rynek.

Dla mnie to już trochę brudna zagrywka, by tylko pobić Avatara ;D Wiadomo biznes to biznes, rekord to rekord ale jak widać nawet tak kolosalne wydarzenie jak zwieńczenie dziesięciu lat Marvel Studios nie dałoby rady pierwszemu filmowi stworzonemu w 3D...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w So, 22 Czerwiec 2019, 15:21:35
W fandomie popkultury szerzy się, niczym jakaś malaryczna epidemia, na przymus przeświadczenie, że "Avengers: Endgame" nie wyrobi się w dążeniu do wejścia na szczyt listy wszech czasów zysku ze sprzedaży biletów danego filmu, czyli zdobycia korony, niczym Pucharu Świata, w globalnym zestawieniu Box Office. Entuzjaści kina rozrywkowego, a chyba są to ci najbardziej ortodoksyjni sympatycy, są zdania, że filmowi "Avengers: Endgame" zabraknie kilku milionów do zepchnięcia "Avatara" z pierwszego, tego jakże zaszczytnego miejsca w notowaniu Box Office. Kompletnie nie wiem na czym polega fenomen filmu Camerona, i nie chodzi tu o stworzenie go w trójwymiarowej technologii 3D. Jako dzieło, powstało ono z niczego. "Avatar" nie ma tak naprawdę podstawy, z której mogłoby czerpać inspirację; ten film w odróżnieniu do "Endgame" nie był dziesiątki lat temu zakorzeniony w kulturze popularnej, jako komiks, liczne seriale animowane itp., a "Endgame" i całe MCU już tak, więc w tym przypadku zbędne są jakiekolwiek dyskusje o tym, dlaczego wieńczące 11 lat działalności Kinowego Uniwersum Marvela dzieło odniosło tak gigantyczny pod względem popularności i czysto ,,kasowy" sukces, mimo że jest ono wciąż puszczane w kinach na całym świecie.

I tak moi drodzy, zysk ze sprzedaży biletów do kin, na dany film zlicza się przez kilka miesięcy; nie ma takiej opcji, aby "Endgame" zeszło z kin po 2 miesiącach światowej emisji, zważywszy na fakt zbliżającej się premiery "Spider-Man: Far From Home". Przed nami przynajmniej dwa dodatkowe miesiące lub dłużej realizowania materiału filmowego "Avengers: Endgame", w kinach na całym globie, i nie ma takiej siły, która zatrzymałaby wejście tej produkcji na sam szczyt zestawienia wszech czasów Box Office.  8)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Motyl w So, 22 Czerwiec 2019, 16:19:21
Ja słyszałem o 7 minutach dodatkowych scen. Wiadomo już że rozszerzona wersja trafi tylko i wyłącznie na amerykański rynek.

Dla mnie to już trochę brudna zagrywka, by tylko pobić Avatara ;D Wiadomo biznes to biznes, rekord to rekord ale jak widać nawet tak kolosalne wydarzenie jak zwieńczenie dziesięciu lat Marvel Studios nie dałoby rady pierwszemu filmowi stworzonemu w 3D...

Żadna brudna zagrywka, zarówno Avatar, jak i Titanic wracały do kin i ich wyniki końcowe również są liczone ze wszystkich pokazów. A biorąc pod uwagę, że bilety na film 3D są droższe niż 2D pod względem ilości widzów Endgame jest lepszy od Avatara.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w So, 22 Czerwiec 2019, 17:18:40
Jakby Avatara nie wypuścili ponownie do kin w 8 minut dłuższej wersji, Endgame pobiłoby go pewnie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, bo do jego pierwotnego wyniku brakuje coś koło 4 baniek.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w So, 22 Czerwiec 2019, 17:28:17
Nie wiedziałem, że kiedyś też wypuszczano kolejne wersje.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Motyl w So, 22 Czerwiec 2019, 18:10:08
Jakby Avatara nie wypuścili ponownie do kin w 8 minut dłuższej wersji, Endgame pobiłoby go pewnie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, bo do jego pierwotnego wyniku brakuje coś koło 4 baniek.

4 banki to nie ale 9 z malym haczykiem to juz niewiele. Avatar wersja specjalnia zarobil na swiecie okolo 33,2 mln dolarów.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Adolf w Nd, 23 Czerwiec 2019, 01:38:52
Endgame może sobie zdobyć pozycję lidera najbardziej kasowego filmu wszechczasów. Jednak nigdy nie będzie miało statusu filmu kultowego. To nie Mroczny Rycerz, czy Logan. Masówkarze nie są aż tak wiernym targetem. Za parę lat zapomną o Marvelu, albo (preferowane) dojrzeją i uświadomią sobie jak słaby i dziurawy jest to obraz.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Nd, 23 Czerwiec 2019, 11:59:06
Endgame może sobie zdobyć pozycję lidera najbardziej kasowego filmu wszechczasów. Jednak nigdy nie będzie miało statusu filmu kultowego. To nie Mroczny Rycerz, czy Logan. Masówkarze nie są aż tak wiernym targetem. Za parę lat zapomną o Marvelu, albo (preferowane) dojrzeją i uświadomią sobie jak słaby i dziurawy jest to obraz.

A ja mam inne zdanie, Marvel zrobi wszystko aby kolejne fazy dalej rozbudzały wyobraźnię widzów na całym świecie. Przed nami wiele nowych rozwiązań, nowi herosi, nowi arcyłotrzy, myślę że MCU otworzy się jeszcze dynamiczniej na inne rasy oraz światy. Do tego kwestią lat jest scementowanie nowej ekipy z mutantami. Połączenie New Avengers z X-men znów rozpali rynek do czerwoności. Będą także czerpać garściami z dotychczasowym osiągnięć, przez co pamięć o wydarzeniach będzie przypominana.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Cypher w Nd, 23 Czerwiec 2019, 16:33:32
Tja. Ostatnio Kevin Feige rozbudził swoją wyobraznie osobą Keanu Reevesa, a że ostatnio aktor bardzo popularny i ogólnie hype na niego, to trzeba go gdzieś w MCU zatrudnić. Faktycznie czerpanie garściami z dotychczasowych osiągnięć pełną gębą.  ::)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Nd, 23 Czerwiec 2019, 16:46:00
Lol, a co ma piernik do wiatraka? Angelina Jolie też ma podobno zagrać jedną z ról. Pismaki piszą o jej romansie z Keanu, to też pewnie Marvel zaaranżował...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Nd, 23 Czerwiec 2019, 22:58:14
(https://i.pinimg.com/originals/53/73/4f/53734f908e7736fbd2535f1cb049fc22.jpg)

Samuraj Jack, jako Kapitan Ameryka; jedna z Atomówek, jako Captain Marvel; Johnny Bravo, jako Thor; Ben 10, jako Hulk; Rigby ze "Zwyczajnego Serialu" (jako Rocket),z którego technikę animacji, styl i niekonwencjonalny humor (Ach ten Atleta) wprost ubóstwiam. Ach, mój świat fana popkultury i z wielkiego serducha wielbiciela MCU byłby spełniony, gdyby bohaterowie Uniwersum kreskówkowego od "Cartoon Network" dostali, od "Disney'a" i "Marvel Studios", zielone światło na adaptację perły wśród korony 11-letniego cyklu filmowego trzech Faz MCU, "Avengers: Endgame". Poszlibyście do kina na taką ,,wersję" "Endgame", gdyby emitowano ją na wielkim ekranie? Moja odpowiedź brzmi: tak!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Wt, 25 Czerwiec 2019, 08:14:49
Eh, rozszerzonę reedycję abengersów wpuszczają do kin, a JL Snyder Cut jakoś nie mogą.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John w Wt, 25 Czerwiec 2019, 08:29:42
Warner nigdy nie wyłoży pieniędzy na Snyder Cut. Odcinali się od Zacka i będą nadal, musi być jakiś kozioł ofiarny. I jakiś bohater na białym koniu, czyli Joss Whedon, który naprawił i ozłocił ten film, miłosiernie obdażając go swoim wyrafinowanym poczuciem humoru, i naprawieniem Batmana, który w końcu zamiast być smutnym może rzucać suchymi żartami jak koledzy z Avengers. Wizjoner Ci naprawił ten film, doceń jego wysiłek i kunszt, bo to superhero na najwyższym możliwym poziomie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Wt, 25 Czerwiec 2019, 23:54:25
Oglądając "Avengers: Endgame", ba, ukochane "Avengers: Endgame", moją uwagę, a może i waszą w tym aspekcie też, zwróciła w tym filmie sylwetka Hulka, która mimo zniszczenia przez Rękawicę Nieskończoności jego prawej kończyny górnej, wchodząc z uszkodzeniami na klatkę piersiową i obojczyk, i tak odznaczała się wręcz niesamowitą potęgą fizyczną. A potwierdzeniem tego niech będzie kilka ujęć Profesora Hulka z "Endgame": podtrzymuje on cały budynek, albo większą jego część siedziby Avengers, koło Nowego Yorku, zaraz po ataku armii Thanosa; jest to akt bitewno-dramatyczny filmu. Już wtedy Hulk był lekko zdegradowany fizycznie, po pstryknięciu Rękawicą Nieskończoności. I co? Był w stanie zmusić się do tak gigantycznego zużycia energii! Tysiące ton na barkach... to nie lada wyzwanie! Ostatecznie jestem za Hulkiem w pojedynku, i to bez udziwnień, ,,na gołe klaty", Hulka z Thanosem... I nie, Hulk nie jest słaby... Na ten moment nie ma w MCU żadnego herosa i łotra, który jest w stanie mu dorównać. Po prostu, on jest niezniszczalny; nie zadowalają mnie stwierdzenia fanów i twórców, że uszkodzenie całej prawej ręki u Profesora Hulka / Hulka, które było efektem niezaprzeczalnie destrukcyjnej i arcy-potężnej mocy szybkiego i niewiarygodnie potężnego wyładowania energetycznego Kamieni Nieskończoności z Rękawicy Nieskończoności, jest nieodwracalne. Hulk czy też, jak kto woli Profesor Hulk to promieniowanie gamma. Chyba tylko wybuch Supernovej, albo wyssanie z niego energii gamma, a następnie pozostawienie go, jako Bannera bez mocy Hulka, i wtedy pozbawienie Bannera życia, mogłoby dać jakąś ,,satysfakcję", że Hulka da się zabić. Jednakże obracając w nicość Bannera, obracamy w nicość tylko jego, nie Hulka. Owszem jest to trochę ,,pogmatwane", i nie angażujmy do tego scenarzystów; Hulk / Profesor Hulk powinien pojawić się w przyszłości MCU, i to nie raz, ze zregenerowaną kończyną górną, którą uszkodziło mu ,,zasnapowanie" Rękawicą Nieskończoności! 
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Śr, 26 Czerwiec 2019, 12:14:07
Cytuj
Endgame może sobie zdobyć pozycję lidera najbardziej kasowego filmu wszechczasów. Jednak nigdy nie będzie miało statusu filmu kultowego.
Będzie miało. W przeciwieństwie do Avatara.

Poza tym Logan akurat dupy nie urywał i miał co najmniej kilka dość poważnych problemów, które sprawiają, że nigdy go nie postawię na równi z Endgame czy IW (czy TDK for that matter).

Cytat: R~Q
Eh, rozszerzonę reedycję abengersów wpuszczają do kin, a JL Snyder Cut jakoś nie mogą.

Lepiej doczytaj na czym polega to "rozszerzenie" bo nie ma to absolutnie nic wspólnego z sytuacją ze Snyder Cutem.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Śr, 26 Czerwiec 2019, 13:49:10
Lol, a co ma piernik do wiatraka? Angelina Jolie też ma podobno zagrać jedną z ról. Pismaki piszą o jej romansie z Keanu, to też pewnie Marvel zaaranżował...

Na szczęscie to tylko plotki :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John w Śr, 26 Czerwiec 2019, 14:21:22
Cytuj
Poza tym Logan akurat dupy nie urywał i miał co najmniej kilka dość poważnych problemów, które sprawiają, że nigdy go nie postawię na równi z Endgame czy IW (czy TDK for that matter).

Logan to najlepiej napisany i wyreżyserowany film na podstawie komiksów Marvela, i niezależnie jaki fanserwis da nam Avengers, kino familijne Disneya\MCU, do Logana nie ma podjazdu w żadnej warstwie. Żeby go docenić jeszcze bardziej, publika filmów superhero musi jeszcze dorosnąć, tak jak ludziom zajęły lata by docenić Blade Runnera. Stawiam film Mangolda wyżej niż TDK, bo jest bardziej emocjonalnie intymny, a to zawsze na mnie mocniej działało.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Cypher w Śr, 26 Czerwiec 2019, 14:57:19
Na szczęscie to tylko plotki :)
Nigdy nic nie wiadomo. Szczególnie patrząc na te facebookowe castingi Feige'a.
Zawsze może matke/siostre/córkę/syna/ojca/brata Groota zagrać.
 :D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Śr, 26 Czerwiec 2019, 16:41:02
Cytuj
Logan to najlepiej napisany i wyreżyserowany film na podstawie komiksów Marvela

Twoim zdaniem.

Sorry, ale nigdy nie uznam za najlepiej napisany filmu, w którym główny bohater od pewnego momentu robi się w zasadzie zbędny, bo jego podopieczna z prawie wszystkim radzi sobie sama - samochód prowadzi , tych co ją ścigają kasuje bez większych trudności, owszem, parę razy pomoc Logana jest jej potrzebna, ale ja wciąż mam wrażenie, że Wolverine we własnym filmie mógłby zginąć gdzieś po drodze i niewiele by to zmieniało.
 
Poza tym finał z dzieciakami, jest zwyczajnie słaby, a fakt, że poza klonem reszta przeciwników to mięso armatnie (https://forum.film.org.pl/Thread-Logan-2017--4292?pid=504377#pid504377) z którym nawet te dzieciaki są sobie w stanie poradzić, też nie pomaga. Dla mnie lepszym filmem jest nawet poprzedni Wolverine od Mangolda, a gdzie tam do czołówki kina komiksowego. 8/10 to absolutne maksimum, na jakie mogę podciagnąć ocenę (po kinowym seansie dałem 7 (https://forum.film.org.pl/Thread-Logan-2017--4292?pid=504321#pid504321)). Również pod względem skali wywoływanych [u mnie] emocji to nawet nie stało nigdzie w pobliżu Endgame, IW czy TDK.
W moim prywatnym rankingu filmów superhero nie wiem czy bym go zmieścił w TOP-20. A że R-ka? No fajnie, że R-ka z tym, że liczyłem na mocniejszą, a Deadpoola i tak stawiam wyżej, jednego i drugiego, tym bardziej Watchmen.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John w Śr, 26 Czerwiec 2019, 17:25:55
Cytuj
Dla mnie lepszym filmem jest nawet poprzedni Wolverine od Mangolda, a gdzie tam do czołówki kina komiksowego. 8/10 to absolutne maksimum, na jakie mogę podciagnąć ocenę (po kinowym seansie dałem 7).

8/10 daje filmom które mnie zachwyciły. Oczywiście skala liczbowa w ocenach jest głupia z samej zasady (choć na Filmwebie mi się przydaje, ale nigdy do końca nie traktuje jej poważnie). Słuchając Ciebie, gdybyś nie dodał tej oceny, obstawiałbym że oceniasz maks 6/10. Ale to bez znaczenia, wybacz mi te niepotrzebną dygresję. Co do samego filmu...

Cytuj
główny bohater od pewnego momentu robi się w zasadzie zbędny, bo jego podopieczna z prawie wszystkim radzi sobie sama - samochód prowadzi , tych co ją ścigają kasuje bez większych trudności, owszem, parę razy pomoc Logana jest jej potrzebna, ale ja wciąż mam wrażenie, że Wolverine we własnym filmie mógłby zginąć gdzieś po drodze i niewiele by to zmieniało.

X-23 nie poradziłaby sobie bez Wolverine'a na dłuższą metę, prowadził ją i praktycznie "wychowywał" po drodze. Wszystko to o czym mówisz, to celowe pozory stworzone przez historię. Laura potrzebowała kogoś takiego jak Logan niczym powietrza, mimo traumy i mocy nadal była tylko małym dzieckiem które potrzebowało domu i rodzica, cały film to wałkował, finał wręcz wali tym motywem w twarz. Ostatnią misją Wolverine'a powierzchownie było przemycenie dziecka, w rzeczywistości wszystko opowiadało o wychowywaniu, ostatnią rzeczą jaką musi zrobić facet zanim zasłużenie umrze. Logan był niezbędny Laurze, a Laura była niezbędna jemu by skończyć we właściwy sposób.

Cytuj
Poza tym finał z dzieciakami, jest zwyczajnie słaby, a fakt, że poza klonem reszta przeciwników to mięso armatnie z którym nawet te dzieciaki są sobie w stanie poradzić, też nie pomaga

The Wolverine podobał mi się do finałowej walki z Silver Samuraiem, którego futurystyczna zbroja pasowała do klimatu i settingu filmu jak pięść do nosa. Wszystko inne było na swoim miejscu, nawet Viper dobrze wpasowała się w historie. Dobrze że nie muszę tego samego mówić o Loganie, dzieciaki miały swoje miejsce i uzasadnienie. Nie wspomniałeś nic o tym jak słaby był klon, dużo osób go krytykuje. Klon był idealny wyborem na "final bossa" który zabił protagonistę. Choć też chętnie zobaczyłbym Liev Schreibera w charakteryzacji, lub kogoś podobnego (najlepiej Dakena), wcześniej nadpisanego - pokazanie młodszej wersji Wolverine'a, kogoś kim mógłby się stać gdyby został w Weapon X i nigdy nie poznał Xaviera - to było świetne dla domknięcia klamry historii. W kinie początkowo byłem zawiedziony, pomyślałem że klon to najtańsze wyjście. No nie, myśląc nad tym dłużej, to najbardziej łebskie wyjście, gdy wcześniej nie miałeś czasu nadpisać wiarygodnego villaina. Bo cały film to niejako ucieczka Logana - przed życiem, przed stratą, odpowiedzialnością, i samym sobą. Spotkał samego siebie - zginął z jego ręki. Przeszłość ostatecznie go dopadła, ale przed tym zrobił co mógł, wszystko jak należy. Proste, ale działa, podkreśla motyw przewodni filmu.

Do momentu seansu Logana moim ulubionym filmem Mangolda był Cop Land ze Stallonem. A i tak jeszcze trochę zostało mi jego filmografii do nadrobienia. Wściekłem się, jak Disney anulował filmowego Boba Fetta którego miał nakręcić James, to mogłoby być coś świetnego i oryginalnego w tym uniwersum. Przez porażkę niepotrzebnego Hana Solo już się nie dowiem jakby wypadł. Jak zwykle dobre filmy nigdy nie powstają przez porażki odtwórczych i nakręconych na jedno kopyto (nic nie mam do Solo, nie jest zły, ale nie jest też absolutnie niczym, co zapada w pamięć).

Cytuj
Również pod względem skali wywoływanych [u mnie] emocji to nawet nie stało nigdzie w pobliżu Endgame, IW czy TDK.

TDK wywołało u mnie opad szczęki, której do dzisiaj nie znalazłem i muszę chodzić z protezą. Ale wydaje mi się że klarownie wyjaśniłem wcześniej różnice mojego emocjonalnego odbioru tych filmów więc nie będę się w to teraz zagłębiać. Infinity War to bardzo dobry wstęp do właściwej historii która była w Endgame. Kiedy ostatnio oglądałeś IW? Robiłeś powtórki? bo moim zdaniem traci przy kolejnych seansach, tłumaczenia i zasadnienia Thanosa, zbieranie się bohaterów, nie robi już takiego wrażenia. Sceny z Endgame co jakiś czas oglądam na YouTube. Wyszedłem z kina po IW z myślą "to już wszystko?". Taki rodzaj filmu, miał swoją robotę do wykonania, przygotować nas do odpowiedniej, kulminacyjnej historii. Swoje zadanie spełnił bardzo dobrze, ale jako nad osobnym filmem nie mam się nad czym rozpływać. Początkowo filmy miały mieć jeden tytuł i podział na dwie części, później nadano im różne tytuły żeby odzielić historie grubszą kreską. Po co? Lepiej by to wypadło, gdyby od początku przedstawić IW jako część pierwszą, wstęp. Tak obiecano dwa autonomiczne filmy, a wcale takie nie są. Endgame to kulminacja, a IW to jej preludium, nic więcej.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Śr, 26 Czerwiec 2019, 22:14:04
Cytuj
8/10 daje filmom które mnie zachwyciły.
U mnie zachwyty od 9/10.

Cytuj
Kiedy ostatnio oglądałeś IW?
Dwa dni przed premierą Endgame.

Cytuj
Robiłeś powtórki?
Widziałem cztery razy, wciąż 10/10, choć chwilami schodzi do 9.
Owszem, pewne rzeczy mi tam przeszkadzają, ale to drobiazgi.

Endgame ma na razie mocne 8 z dużą szansą na więcej po powtórce. 


Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Adolf w Cz, 27 Czerwiec 2019, 06:10:10
8/10 daje filmom które mnie zachwyciły. Oczywiście skala liczbowa w ocenach jest głupia z samej zasady (choć na Filmwebie mi się przydaje, ale nigdy do końca nie traktuje jej poważnie). Słuchając Ciebie, gdybyś nie dodał tej oceny, obstawiałbym że oceniasz maks 6/10. Ale to bez znaczenia, wybacz mi te niepotrzebną dygresję. Co do samego filmu...

X-23 nie poradziłaby sobie bez Wolverine'a na dłuższą metę, prowadził ją i praktycznie "wychowywał" po drodze. Wszystko to o czym mówisz, to celowe pozory stworzone przez historię. Laura potrzebowała kogoś takiego jak Logan niczym powietrza, mimo traumy i mocy nadal była tylko małym dzieckiem które potrzebowało domu i rodzica, cały film to wałkował, finał wręcz wali tym motywem w twarz. Ostatnią misją Wolverine'a powierzchownie było przemycenie dziecka, w rzeczywistości wszystko opowiadało o wychowywaniu, ostatnią rzeczą jaką musi zrobić facet zanim zasłużenie umrze. Logan był niezbędny Laurze, a Laura była niezbędna jemu by skończyć we właściwy sposób.

The Wolverine podobał mi się do finałowej walki z Silver Samuraiem, którego futurystyczna zbroja pasowała do klimatu i settingu filmu jak pięść do nosa. Wszystko inne było na swoim miejscu, nawet Viper dobrze wpasowała się w historie. Dobrze że nie muszę tego samego mówić o Loganie, dzieciaki miały swoje miejsce i uzasadnienie. Nie wspomniałeś nic o tym jak słaby był klon, dużo osób go krytykuje. Klon był idealny wyborem na "final bossa" który zabił protagonistę. Choć też chętnie zobaczyłbym Liev Schreibera w charakteryzacji, lub kogoś podobnego (najlepiej Dakena), wcześniej nadpisanego - pokazanie młodszej wersji Wolverine'a, kogoś kim mógłby się stać gdyby został w Weapon X i nigdy nie poznał Xaviera - to było świetne dla domknięcia klamry historii. W kinie początkowo byłem zawiedziony, pomyślałem że klon to najtańsze wyjście. No nie, myśląc nad tym dłużej, to najbardziej łebskie wyjście, gdy wcześniej nie miałeś czasu nadpisać wiarygodnego villaina. Bo cały film to niejako ucieczka Logana - przed życiem, przed stratą, odpowiedzialnością, i samym sobą. Spotkał samego siebie - zginął z jego ręki. Przeszłość ostatecznie go dopadła, ale przed tym zrobił co mógł, wszystko jak należy. Proste, ale działa, podkreśla motyw przewodni filmu.

Do momentu seansu Logana moim ulubionym filmem Mangolda był Cop Land ze Stallonem. A i tak jeszcze trochę zostało mi jego filmografii do nadrobienia. Wściekłem się, jak Disney anulował filmowego Boba Fetta którego miał nakręcić James, to mogłoby być coś świetnego i oryginalnego w tym uniwersum. Przez porażkę niepotrzebnego Hana Solo już się nie dowiem jakby wypadł. Jak zwykle dobre filmy nigdy nie powstają przez porażki odtwórczych i nakręconych na jedno kopyto (nic nie mam do Solo, nie jest zły, ale nie jest też absolutnie niczym, co zapada w pamięć).

TDK wywołało u mnie opad szczęki, której do dzisiaj nie znalazłem i muszę chodzić z protezą. Ale wydaje mi się że klarownie wyjaśniłem wcześniej różnice mojego emocjonalnego odbioru tych filmów więc nie będę się w to teraz zagłębiać. Infinity War to bardzo dobry wstęp do właściwej historii która była w Endgame. Kiedy ostatnio oglądałeś IW? Robiłeś powtórki? bo moim zdaniem traci przy kolejnych seansach, tłumaczenia i zasadnienia Thanosa, zbieranie się bohaterów, nie robi już takiego wrażenia. Sceny z Endgame co jakiś czas oglądam na YouTube. Wyszedłem z kina po IW z myślą "to już wszystko?". Taki rodzaj filmu, miał swoją robotę do wykonania, przygotować nas do odpowiedniej, kulminacyjnej historii. Swoje zadanie spełnił bardzo dobrze, ale jako nad osobnym filmem nie mam się nad czym rozpływać. Początkowo filmy miały mieć jeden tytuł i podział na dwie części, później nadano im różne tytuły żeby odzielić historie grubszą kreską. Po co? Lepiej by to wypadło, gdyby od początku przedstawić IW jako część pierwszą, wstęp. Tak obiecano dwa autonomiczne filmy, a wcale takie nie są. Endgame to kulminacja, a IW to jej preludium, nic więcej.


Ostatnio dobry kolega zebrał ekipę. Poszliśmy wszyscy na Godzillę 2. On kocha takie wielkie dinozaury, czy co to do cholery jest? Już po kilku pierwszych scenach wiedziałem, że nie jest dobrze. Wielkie, świecące (???) potwory, masa gwiazd i łubudubu na niespotykaną skalę. To jest właśnie blockbuster w najczystszym wydaniu. Dałem szansę filmowi, bo z klimatów kaiju nawet dobrze wspominam Pacific Rim, ale nie chciałem się łudzić że coś dla mas ma być dobre. Kolega zadowolony, cała reszta ekipy stękała...

Doszliśmy do momentu, gdzie bardzo łatwo odróżnić film dla mas, dla całych rodzin i pospólstwa z produkcją co chce być czymś więcej. Mroczny Rycerz, czy Logan choć także są blockbusterami, to na tle tych masowo produkowanych komedii familijnych są małymi arcydziełami. Pamiętam jak w 2011 roku boom na filmy superhero trochę stonował. A przyczyną były właśnie słabsze wyniki finansowe Watchmanów, czy umiarkowany odbiór Pierwszej Klasy. Dopiero sukces Avengers rozkręcił na nowo rynek komiksowy, ale spowodował także pewne złe nawyki. Przede wszystkim nacisk na uniwersum i wstawki łagodzące trudne emocjonalnie momenty, co owocuje nam teraz jako przygłupi humor.

I żeby nie było, że Marvel winny, to ten sam trend zauważa się u DC. Po Nolanie ich filmy dostawały ubogie scenariusze. Marvelowi Masówkarze nie zauważają, że ich filmy są nie lepsze, więc wolą śmiać się z "mroku". Mrok to tylko tonacja nadana filmowi. Nie świadczy ona o tym czy film jest dobry czy zły. Choć dla Masówkarzy wydaje się on zbyt ciężki... Jeśli z mrokiem idzie w parze dojrzałość i odpowiedni ładunek emocjonalny, to wtedy film staje się czymś więcej niż zwykłym blockbusterem. I tym samym dla przeciętnego Masówkarza staje się on zbyt trudny.

Scena z The Dark Knight:
Impreza na cześć Harveya Denta. Bruce bierze kieliszek szampana i wygłasza piękną przemowę. Później, w samotności na balkonie wylewa szampan. Następnie wchodzi Joker i bierze kieliszek szampana. Po szybkiej degustacji wylewa przy wszystkich jego zawartość.
Czy w filmach MCU mieliśmy choć trochę podobny, wartościowy przekaz ukryty w obrazie?

W Dark Knight Rises mieliśmy piękną scenę podsumowującą, kiedy Bruce i Selina siedzą w kawiarni w Wenecji. W Endgame była również okazja by wprowadzić podobną scenę, z podobnym przekazem. Gdy na terapii u Kapitana Ameryki, mężczyzna mówi o stracie partnera. Zdawałoby się, że to ważna wstawka skoro nawet sam reżyser pokusił się o wystąpienie. I mała migawka pod koniec filmu, gdzie para jest znowu razem zrobiłaby dużo więcej niż menel-Thor.

Tak sobie teraz myślę, że pewne filmy wyszły za wcześniej. Na rynku zdominowanym przez Masówkarzy, taki tytuł jak Zielona Latarnia byłby hitem jakiego wtedy oczekiwał Warner. Batmany Schumachera mogłyby spokojnie rywalizować z Thor Ragnarok i innymi komediami familijnymi. Marvel niestety rąbie filmy na jedno kopyto, jak widać schemat gdzie jest dużo komedii, wybuchów i mało myślenia sprawdza się i nie ma potrzeby robić przykrości Masówkarzom, np. produkując kolejny film podobny do Zimowego Żołnierza.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: R~Q w Cz, 27 Czerwiec 2019, 09:50:53
Film jest słabo napisany, bez sensu i w ogóle mi się nie podobał, daję 8/10

Owszem, pewne rzeczy mi tam przeszkadzają, ale i tak daję 10/10, tj. ocenę idealną.

Heh

Linkowałem tu kiedyś artykuł skąd się bierze takie "myślenie", zalinkuję jeszcze raz: https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/FourPointScale
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Cz, 27 Czerwiec 2019, 15:19:52
Nigdy nic nie wiadomo. Szczególnie patrząc na te facebookowe castingi Feige'a.
Zawsze może matke/siostre/córkę/syna/ojca/brata Groota zagrać.
 :D


Miałem tu na myśli ich rzekomy związek :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Cypher w Cz, 27 Czerwiec 2019, 16:38:06
Miałem tu na myśli ich rzekomy związek :)
Ja tam nie zwracam uwagi na to co pismaki skrobią.
Poza tym ostatnio Keanu kręci z Hayek.
😋
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Cz, 27 Czerwiec 2019, 17:04:50
Ta trochę na szczęście poważniejsza ale szkoda tak fajnego gośćia na celebrytki bo konczy sie to zawsze tak samo;/

PS Wyciekł opis 2 scen po napisach z Spider-mana czy tam Iron spider boya :D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pt, 28 Czerwiec 2019, 00:24:32
Poza tym Logan akurat dupy nie urywał i miał co najmniej kilka dość poważnych problemów, które sprawiają, że nigdy go nie postawię na równi z Endgame czy IW (czy TDK for that matter).

"Logan" może i nie jest filmem idealnym, ale żeby postawić wyżej od niego coś takiego jak "Endgame", które jest zwykłym efekciarskim kiczem to trzeba mieć specyficzny gust. :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: John w Pt, 28 Czerwiec 2019, 00:31:15
O ile mnie pamięć nie myli Gieferg mówił że Daredevil z Affleckiem jest lepszy od serialu z Charliem Coxem, więc zdecydowanie ma "specyficzny gust". Niemniej zestawianie tu Endgame jako argument wiele sensu nie ma, bo to film powszechnie kochany i miłowany przez fanów MCU, i akurat opinia Gieferga w tej kwestii to nie jest nic, czego nie czytałem 300 razy na Filmwebie czy YouTube. A tak szczerze, nie zmierzajmy w te stronę, bo każdy kto ogląda filmy dłużej niż pół roku, ma co najmniej kilka kontrowersyjnych w stosunku do większości opiń, za które stado uświadomionych i objawionych z YouTube chętnie wyśmieje i wytłumaczy że żyjesz w błędzie. Tyle ode mnie w tej sprawie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Wt, 09 Lipiec 2019, 17:37:37
Nowa wersja filmu „Avengers: Koniec gry” trafi do polskich kin.

http://filmozercy.com/wpis/nowa-wersja-filmu-avengers-koniec-gry-trafi-do-polski-znamy-szczegoly
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Wt, 09 Lipiec 2019, 18:08:24
Tylko Multikino? :'(
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Wt, 09 Lipiec 2019, 18:35:01
Na razie wygląda na to, że tylko oni, ale może ktoś się jeszcze szarpnie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: sum41 w Śr, 10 Lipiec 2019, 08:50:56
U siebie nie zarobili i w bogatszych krajach to sobie o biedniejszych przypomnieli - ah ten kochany pazerny Disney ...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Śr, 10 Lipiec 2019, 09:24:33
A może to staraniem Multikina nowa wersja trafiła do nas do kin?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Śr, 10 Lipiec 2019, 11:12:44
U siebie nie zarobili i w bogatszych krajach to sobie o biedniejszych przypomnieli - ah ten kochany pazerny Disney ...

Próbują pokonać Avatara w BO i w bogatszych rynkach nie udało się więc pchają teraz gdzie popadnie byle cyferki poszły w górę. Brakuje 16 mln. Kto wie?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Bender w Śr, 10 Lipiec 2019, 12:43:40
Przy czym bardziej "pokonać" niż pokonać, bo ten wynik bez uwzględnienia inflacji jest średnio sensowny. Może tylko dla osiągnięcia jakiegoś psychologicznego efektu.
Szkoda, że lista All-time z inflacją jest dostępna tylko dla Stanów, bo sama w sobie jest bardzo ciekawa. I chętnie bym zobaczył listę all-time, ale pod kątem ilości sprzedanych biletów a nie samej kasy.
 
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Śr, 10 Lipiec 2019, 13:50:31
Przy czym bardziej "pokonać" niż pokonać, bo ten wynik bez uwzględnienia inflacji jest średnio sensowny. Może tylko dla osiągnięcia jakiegoś psychologicznego efektu.
Szkoda, że lista All-time z inflacją jest dostępna tylko dla Stanów, bo sama w sobie jest bardzo ciekawa. I chętnie bym zobaczył listę all-time, ale pod kątem ilości sprzedanych biletów a nie samej kasy.
 

Wiadomo ale chodzi o wizerunek marki, którą chcą klepać jeszcze wiele ładnych lat. Aż trochę śmieszne, że zabrakło tak "niewiele".
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Bender w Śr, 10 Lipiec 2019, 14:27:36
To prawda, zresztą sam ulegam takim bzdurkom i im po cichu kibicowałem bo nie lubię Camerona ;)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gazza w Cz, 11 Lipiec 2019, 07:37:10
Na razie wygląda na to, że tylko oni, ale może ktoś się jeszcze szarpnie.
na Cinema City można już kupować/rezerwować bilety! :)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Motyl w Cz, 11 Lipiec 2019, 09:11:42
U siebie nie zarobili i w bogatszych krajach to sobie o biedniejszych przypomnieli - ah ten kochany pazerny Disney ...

Trzeba być krótkowzrocznym, pisząc u siebie nie zarobili. Właśnie, że zarobili. W weekend przekroczą 850 mln dolarów wpływów, drugi wynik w historii bez uwzględnia inflacji. Hurra, ale slabo. AE zakonczy box office'owy run w Stanach z wynikiem w okolicy 860 mln, co pozwoli lyknac Avatara do grudnia 2021, bo wiadomo, ze Cameron zrobi wówczas ponowną emisję przed premierą dwójki. Fajne są te narzekania. Puszczają wersję rozszerzoną w krajach filmowego trzeciego świata, to marudzenie, że u siebie nie zarobili. Jak nie było wiadomo, czy u nas puszczą, to marudzenie, że u nas nie ma. Uwielbiam Polaczków za takie pieprzenie o niczym nad niczym, aby sobie poprawić humor w stylu powiedział, co wiedział. Gdyby Endgame debiutował w okresie świątecznym, to w Stanach bylby poprawiony wynik Przebudzenia mocy, a na swiecie nikt nie ogladal sie na Avatara.

Avatar byl grany w Stanach przez 34 tygodnie, później mial ponowna emisję i zarobił na swiecie 33 dodatkowe miliony. Endgame jest tylko 11 tygodni na ekranach i juz pokonal pierwotny wynik Avatara, a pod wzgłedem ilości widzow pokonal go juz jakis czas temu. Srednia cena biletu do kina na Avatara 2D wynosila 7,5 dolara, a w kolejnym roku już niespelna 8, na Endgame 9 dolarów, ale biorąc pod uwagę, ze Avatara około 90% widzów obejrzało w 3D, cena biletu droższa o 3-4 dolary, a Endgame tylko 45% to wynika jasno, że Avengers maja 200 tys.widzów więcej na koncie.

Z kolei swiatowy wynik z inflacja bylby trudny do policzenia. Lider w amerykańskim zestawieniu, czyli Przeminęło z wiatrem, pojawił się w kinach podczas wojny, w wielu krajach byl grany po, a wiele panstw kolonialnych mialo kina w powijakach. Trudno zatem podac konkretny wynik z rynku zewnętrznego, ten ktory jest podany to szacunki i przypuszczenia. Realne są jedynie kwoty dodane z okazji ponownej emisji tego filmu na swiecie na jego 60. i 80. rocznicę premiery, która de facto przypada w tym roku.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Cz, 11 Lipiec 2019, 22:51:32
Cytuj
bo wiadomo, ze Cameron zrobi wówczas ponowną emisję przed premierą dwójki.
Cameron nic nie zrobi, Disney może to zrobić, jak mu się zachce, bo teraz to ich film.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Motyl w Nd, 14 Lipiec 2019, 18:39:33
Można już otwierać szampany. Endgame jest już 7 milionów od Avatara. Jeśli nie będzie katastrofy, to na początku sierpnia ustanowi nowy rekord - https://paradoks.net.pl/read/38223-niepowstrzymany-wladca-box-officeu-oraz-avengers-o-krok-od-finansowego-nieba
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Pn, 15 Lipiec 2019, 16:33:34
Trzeba być krótkowzrocznym, pisząc u siebie nie zarobili. Właśnie, że zarobili. W weekend przekroczą 850 mln dolarów wpływów, drugi wynik w historii bez uwzględnia inflacji. Hurra, ale slabo. AE zakonczy box office'owy run w Stanach z wynikiem w okolicy 860 mln, co pozwoli lyknac Avatara do grudnia 2021, bo wiadomo, ze Cameron zrobi wówczas ponowną emisję przed premierą dwójki. Fajne są te narzekania. Puszczają wersję rozszerzoną w krajach filmowego trzeciego świata, to marudzenie, że u siebie nie zarobili. Jak nie było wiadomo, czy u nas puszczą, to marudzenie, że u nas nie ma. Uwielbiam Polaczków za takie pieprzenie o niczym nad niczym, aby sobie poprawić humor w stylu powiedział, co wiedział. Gdyby Endgame debiutował w okresie świątecznym, to w Stanach bylby poprawiony wynik Przebudzenia mocy, a na swiecie nikt nie ogladal sie na Avatara.

Nie zrozumiałeś o co mu chodziło albo nie przeczytałeś poprzednich postów. Niepotrzebne emocje i nakręcanie się. Przecież pisał, że "nie zarobili [w ten weekend]". Rozmowa dotyczyła ponownej, dodatkowej emisji filmu, a nie oglądalności Endgame w ogóle. Nikt nie podważa wyników sprzedaży w USA w ogóle. Ale ciężko się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że chwytają się brzytwy byle tylko przeskoczyć Avatara. Niestety ale naturalnymi sposobami trochę zabrakło i trzeba było sztucznie pompować nowe seanse byle tylko ludzie chodzili. I znowu się pomylili, bo rodacy nie tak chętnie poszli zobaczyć 10 raz to samo. Więc przypomnieli sobie o innych rynkach i wydali trochę zielonych aby emisja trwała odpowiednio długo. Może wreszcie się uda upuczyć to pierwsze miejsce.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pn, 15 Lipiec 2019, 20:44:54
Można już otwierać szampany.

Przyznaję się. Nie do końca rozumiem: kto i dlaczego miałby otwierać te szampany?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Pn, 15 Lipiec 2019, 20:59:36
Widocznie kolega Motyl jest jakimś potężnym udziałowcem w Disneyu.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Motyl w Pn, 15 Lipiec 2019, 22:13:26
Przecież pisał, że "nie zarobili [w ten weekend]".

Jeśli ktokolwiek myślał, że Endgame z dodatkowymi scenami, których opis pojawił się w sieci, nagle zarobi 50 milionów dolarów i "zrobi" rekord "just like that" albo ma nikłe pojęcie o świecie filmu, albo znalazł sobie pożywkę do "jechania" po filmie, że coś się nie udało (w ten czy tamten weekend). 

Cytuj

Widocznie kolega Motyl jest jakimś potężnym udziałowcem w Disneyu.

Mam Feige'a w znajomych na Twitterze, czasem wymieniamy się spostrzeżeniami na temat filmów. Postawiłem 1000 dolców na pokonanie Avatara, więc ja już mrożę szampana. 
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Antari w Pn, 15 Lipiec 2019, 23:57:51
Jeśli ktokolwiek myślał, że Endgame z dodatkowymi scenami, których opis pojawił się w sieci, nagle zarobi 50 milionów dolarów i "zrobi" rekord "just like that" albo ma nikłe pojęcie o świecie filmu, albo znalazł sobie pożywkę do "jechania" po filmie, że coś się nie udało (w ten czy tamten weekend).

Żeby można po czymś "jechać" to musiałaby być opinia. A to nawet nie jest opinia, tylko stwierdzenie faktu. A fakty są takie - z oczywistych względów wypuścili tę dodatkową edycję czego nie zrobili np. na poprzednim Captain Marvel. Okazało się, że emisję trzeba kontynuować i rozciągnąć na inne rynki bo rodacy nie zapewnili oglądalności na wymaganym poziomie. Więc zaczęli rozciągać.

Ogółem masz jakiś dziwny stosunek emocjonalny do tego filmu.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Bender w Wt, 16 Lipiec 2019, 07:25:01
Antari, to Twoja hipoteza a nie fakty.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Użytkownik usunięty53490 w Śr, 17 Lipiec 2019, 09:37:04
http://filmozercy.com/wpis/avengers-koniec-gry-we-wrzesniu-na-blu-ray-i-blu-ray-3d-znamy-szczegoly-polskich-wydan

"Tak jak w przypadku wszystkich filmów Disneya, na polskim rynku zabraknie edycji na 4K UHD."

Czy oznacza to brak polskiej wersji językowej w wersji 4K UHD? Czy tylko brak tego wydania w polskiej dystrybucji i wydanie z polską wersją będzie można sprowadzić z innego kraju?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Śr, 17 Lipiec 2019, 10:04:26
Żaden film Disneya nigdy nie został wydany na 4K UHD z polską wersją językową. Niestety Disney olewa nasz rynek i tak będzie również w przypadku Avengers. Gdyby polska wersja pojawiła się w jakimś zagranicznym wydaniu 4K UHD, to polski oddział Disneya przygotowałby polską edycję.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Itachi w Nd, 21 Lipiec 2019, 10:19:28
Na SDCC pojawiła się informacja, że w ten weekend Avengers Eng Game stał się najbardziej dochodowym filmem w historii i pokonał Avatara Camerona!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pn, 22 Lipiec 2019, 08:57:51
Do premiery "Avengers: Endgame" na Blu-Ray, 4k i DvD naprawdę coraz bliżej. Film w takiej odsłonie zadebiutuje jeszcze tego roku, w okolicach pierwszych dni września lub trochę później. Jako perła wśród popkulturowej korony filmów, ów obraz MCU zasługuje na swoje miejsce na kolekcjonerskiej, geekowskiej półce filmów Blu-Ray. Na pewno kupię wersję "Steelbook" produkcji... ale z tym trochę poczekam; w film zaopatrzę się w okolicach października, gdy kupię sobie 65 calowy OLED LG albo Panasonica! Będzie oglądane, oj będzie... I to nie raz.  ;D
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: death_bird w Pn, 22 Lipiec 2019, 14:47:33
Postawiłem 1000 dolców na pokonanie Avatara, więc ja już mrożę szampana.

Gratulacje. Po jakim kursie weszło? ;)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 02 Sierpień 2019, 20:11:01
Jak to zleciało! Wczoraj minęło równe 5 lat od premiery "Strażników Galaktyki" Jamesa Gunna! Mało tego ponoć ten słynny Easter Egg, którego szuka się i szuka, analizując film klatka po klatce, został odnaleziony... No cóż, prawie został odnaleziony, bo sam Gunn zresztą, na Twitterze przyznał, że ten ktoś kto szukał Świętego Graala wśród Easter Eggów w tym filmie był bardzo, ale to naprawdę bardzo blisko. Jak to się mówi ,,prawie robi różnicę".

W linku poniżej, umieszczam odnośnik do bardzo odważnej, chłodno skalkulowanej, i szczerze dość logicznej interpretacji Youtuberów z "HISHE" odnośnie tego, jak tak naprawdę powinny zostać zwrócone Kamienie Nieskończoności przez Kapitana Amerykę w końcówce filmu "Avengers: Endgame". Trudno przejść obojętnie wokół tego materiału zamontowanego przez "HISHE". Bezczelnie proste i niesamowite rozwiązanie problemu, nad którym fani mocno spekulują do dziś, i będą to robić jeszcze długo.

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gazza w So, 03 Sierpień 2019, 09:08:07
Kapitalny ten materiał HISHE. 👍👌😂
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w So, 03 Sierpień 2019, 16:33:46
Markus i McFeely, scenarzyści "Avengers: Endgame" stwierdzili, że Steve Rogers pod koniec tej produkcji, cofając się w czasie do odpowiednich punktów na Osi Czasu MCU, i oddając Kamienie Nieskończoności na swoje miejsce, nie stworzył alternatywnych Osi Czasu. Wręcz przeciwnie, przywrócił on ,,Czas" w MCU do wydarzeń rozgrywanych na jednej Linii tudzież Osi. Jest to trochę dziwne założenie tych twórców, bo nawet bracia Russo byli zdania (sam już nie wiem, jakie będzie oficjalne stanowisko w tym względzie), że zwracając te potężne artefakty na swoje miejsce, Steve ,,zepsuł" czas na tyle, że pchnął bieg czasu w inną stronę, tworząc alternatywne rzeczywistości. Osobiście nie mam konkretnego zdania w tej kwestii; Starożytna w "Avengers: Endgame" mówiła swoje, fani mówią swoje i twórcy też coś tam innego prawią. Nie byłoby źle, gdyby okazało się, że Thanos wcale nie zginął, lecz w momencie pstryknięcia Rękawicą Nieskończoności przez Iron Mana ,,przeniósł się", nie mając na to wpływu, do jakiegoś równoległego świata (A może Rękawica, z wypełnionymi na niej Kamieniami ma zdolność do kreacji alternatywnych Wymiarów / Wszechświatów?), gdzie utknąłby na ,,x" lat, aby kiedyś powrócić. I nie miałbym nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Kałabanga normalnie!  ;D To by było coś.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 09 Sierpień 2019, 13:58:48
A gdzie was moi drodzy podziało? O cholibka! Troszkę tu pustawo. A ja niestrudzenie wciąż kontynuuję temat "Avengers: Endgame", bo, dla tej nigdy niegasnącej gwiazdy, tej perły wśród korony filmów MCU, naprawdę warto. W sieci pojawiły się jakieś dziwne, wynaturzone teorie na temat ,,ukrytych znaczeń", analizy poszczególnych wątków, roli postaci i nawet scen obrazu MCU finiszującego starcie Avengersów Z Thanosem. Jednak jedna z tych licznych spekulacji wygląda dość obiecująco. Chodzi o samego Thanosa. Sęk w tym, że według użytkownika portalu "Reddit" (A jakże by inaczej!) niszczyciel światów z Tytana wcale nie przegrał, jak mieliśmy okazję ujrzeć to pod koniec filmu "Avengers: Endgame". Thanos bowiem, nie wiedząc, że jego plan wprowadzenia równowagi we Wszechświecie się nie powiedzie, zabezpieczył się przed ponownym zaludnieniem Ziemi i licznych innych planet, gdy liczebność populacji danego gatunku wróci na swoje miejsce lub przewyższy nawet ,,faktyczny" stan wyjściowy. W jakiś sposób sprowadził do naszej Galaktyki - kosmicznych obszarów wokół Układu Słonecznego, a co za tym idzie - Ziemi, potężnego pożeracza planet Galactusa. Istota ta, o boskich wręcz aspektach zaczęła by pożerać planetę za planetą, by zaspokoić swój głód, aż w końcu trafi na Ziemię. Zemsta - a tak naprawdę to plan awaryjny, Thanosa, została by wypełniona.

(https://i.ytimg.com/vi/OmdOVn6hjk8/maxresdefault.jpg)

Tak przy okazji, jak pisałem w poście wyżej, kto powiedział, że Thanos zginął, odszedł z MCU raz na zawsze.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gazza w Pt, 09 Sierpień 2019, 14:05:31
Zawsze z rozbawieniem zapoznaję się z tymi fan-teoriami. Prym wiodą w przypuszczeniach prowadzący NewRockstars na yt.
A scenarzyści filmowi i tak zrobią po swojemu... ;)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 09 Sierpień 2019, 21:31:05
Kevin Feige wraz z braćmi Russo myślał nad wprowadzeniem w "Avengers: Endgame"... tronu z ludzkich czaszek, na którym siedziałby Thanos, gdy dość wymownie z poczuciem nadejścia upragnionej wiktorii, na polu ostatecznej bitwy koło siedziby Mścicieli czekałby na ruch Avengersów. Twórcy filmu rzeczywiście chcieli to wprowadzić, mieli ponoć koncepcyjne projekty pod to przygotowane, jednak nie wiedzieli, jak dotrzeć z tak specyficzną konstrukcją fabularną do milionów widzów na całym świecie - jaką historię pod to podłożyć, aby wyszło satysfakcjonująco dla komiksowych nerdów i geeków MCU, i dla tych, którzy znają Marvela tylko stąd, co im "Marvel Studios" pokaże, a uwierzcie mi takich osób jest i to całkiem sporo. Dlaczego dopiero teraz musimy się o tym dowiadywać?!... "Marvel Studios" ma masę pomysłów, zatrudnia świetnych scenarzystów. Jak widać Kinowe Uniwersum Marvela ma potencjał. Oby V Faza nam to pokazała...
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gazza w Wt, 13 Sierpień 2019, 14:04:00
W tej kategorii wiekowej tron z ludzkich czaszek by nie przeszedł.
Z drugiej strony zastanawiam się czy to w ogóle pasowałoby do Thanosa? Przynajmniej tego z MCU, bo przecież nie było wzmianki, że za jego szeroko rozumianym ludobójstwem szła potrzeba przypodobania się ukochanej Śmierci. Filmowy Thanos to altruista, a nie psychopatyczny zbrodniarz ;)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_Kuryłło w Wt, 13 Sierpień 2019, 14:16:37
koleś wybił pół wszechświata, nie wiem jaki jeszcze trzeba mieć argument (uzasadnienie?) żeby móc sobie postawić tron z czaszek.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Wt, 13 Sierpień 2019, 14:31:41
Nie znam się na tych kategoriach wiekowych, ale skoro jest tam pokazane zabijanie, to tron z czaszek nie wydaje mi się czymś, co by nie przeszło. Można by go jakoś wpleść w ten sposób, że Thanos miał taki epizod (np. po zagładzie Tytana), że niszczył całe światy, ale potem się opamiętał i realizował już swój plan "połowiczny", a tron z czaszek zachował jako "pamiątkę" i przestrogę dla siebie samego; a teraz Avengersi doprowadzili do tego, że ponownie zasiądzie na tym tronie, gdy będzie niszczył cały wszechświat.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gazza w Wt, 13 Sierpień 2019, 14:32:59
Ale przecież filmowy Thanos nie upaja się mordem czy robi to co robi by przypodobać się Śmierci. On chce ratować wszechświat. Zresztą - czy on wybił pół wszechświata? Może przeniósł tylko gdzieś indziej? Stąd - nie wiadomo czy on nawet zginął i czy za sprawą jakiegoś triku nie powróci tak jak "wybite" pół wszechświata?

Do znanego mi z komiksów (nie wiem jak w tych najnowszych) tron z czaszek (ale dlaczego niby ludzkich) mógłby pasować.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Wt, 13 Sierpień 2019, 15:28:55
Nie upaja się, jasne, nie zabija dla satysfakcji (takiej wprost). Ale pod wpływem traumatycznych przeżyć mógł mieć epizod szaleństwa i żądzy krwi. Superman też z reguły nie zabija. I to też by bardziej tłumaczyło to, co Thanos zamierza zrobić po odzyskaniu Kamieni.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Wt, 13 Sierpień 2019, 21:50:29
Thanos w Kinowym Uniwersum Marvela był (a może jest i żyje?) niebotycznie inteligentnym przeciwnikiem dla Avengersów oraz tych, którzy wraz z nimi przeciwko niemu walczyli, oraz jednym z głównych charakterów, istotnych dla "Infinity Saga". Nie nazywam go łotrem, to nawet nie jest superłotr, czy hiperbolizując, ,,mega-giga łotr". Jest Bogiem wśród złoczyńców - przeciwników superbohaterów; istotą wyższą, ale o innej kategorii egzystencji. Filmowego Thanosa nie obchodziło nic oprócz przywrócenia we Wszechświecie równowagi między życiem a śmiercią. To była czysta chłodna kalkulacja, ot matematyka pozbawiona jakichś filozofizmów w podejmowaniu decyzju: czy zrobić to, czy nie... Determinacja i przeznaczenie były częścią jestestwa Thanosa; ukształtowały szaleńca z Tytana w istotny sposób - do tego stopnia, że zrobił on wszystko, aby wprowadzić w życie swój specyficzny plan. Dosłownie wszystko. Przykładowo, prowadził zapewne na sobie eksperymenty genetyczne, wzmacniając się fizjologicznie, tak, aby znieść łączną Moc Kamieni Nieskończoności umieszczonych na Rękawicy. Możliwe, że Thanos był tak skomplikowaną postacią, że nie zdziwiłbym się gdyby określono go jako tego, który ma zapędy socjopatyczne. Że jego wizja ,,równoważnego" Wszechświata przerosła się w narcystyczną obsesję własnej wielkości i dominacji nad Wszechświatem. Jednak to tylko moje, jak i innych fanów zdanie o Thanosie. Prawdopodobnie potężny Przedwieczny ,,nie wyparował" na dobre, znikając w niebycie Wszechświata, gdy Stark pstryknął Rękawicą Nieskończoności; chyba że Rękawica zadziałała zgodnie z wolą Tony'ego alias Iron Mana i naprawdę go unicestwiła.

Zakładając, że w MCU Thanos wciąż żyje, całkiem możliwe jest iż po wieńczącym "Avengers: Endgame" pstryknięciu utknął on w jakimś wymiarze, (A może w strefie negatywnej, gdzie spotkałby Galactusa?) bądź we wnętrzu Kamienia Duszy. Tam nie istniałoby pojęcie czasu; po prostu Thanos tkwiłby w tej ,,pseudo-rzeczywistości" z tą całą swoją armią i Czarnym Zakonem. Dopiero po jakimś czasie, tak jak było to w komiksowym pierwowzorze,
Spoiler: PokażUkryj
szaleńca z Tytana, i tylko i wyłącznie jego, przywróciłby do życia Powszechny Kościół Prawdy lub jakiś inny fanatyczny odłam akolitów wielbiących Thanosa, którzy, gdy ulegli pstryknięciu i zniknęli, tam gdzie się znaleźli zobaczyliby coś, co zmieniło ich na zawsze.


... Mówiąc krótko, w dalszych niż IV Faza twórczości MCU, będzie obłędnie ciekawie!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w So, 17 Sierpień 2019, 19:11:50
Na potęgę Thanosa!

Pstryknięcie Rękawicą Nieskończoności przez Thanosa, wyzwalające energię niszczącą całe MCU - z perspektywy tej rzeczywistości, dosłownie wszystko: alternatywne światy, ,,Ziemię #1 i całą podstawę, w której to wszystko jest zanurzone, po prostu całe Multiversum. Echo tego destrukcyjnego aktu rozbrzmiewa jeszcze długo po pstryknięciu, jakby faktycznie rozrywane było całe Multiversum, aż do jądra rzeczywistości; ten dźwięk będę miał na długo w pamięci. Posłuchałem tego na słuchawkach, które mam do gamingu i oglądania filmów na Blu-Rayu, zaopatrzonych w tą technologię wysoko immersyjnego ,,subprzestrzennego" dźwięku i głębokiego bassu. To było niesamowite doznanie. Zresztą, zobaczcie sami i oceńcie, czy taki
Spoiler: PokażUkryj
 koniec MCU i w ogóle całego "Marvel Studios" by wam pasował... Bo według mnie byłby to definitywny koniec...

Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gascon200 w Nd, 18 Sierpień 2019, 01:30:54
W tej kategorii wiekowej tron z ludzkich czaszek by nie przeszedł.
Z drugiej strony zastanawiam się czy to w ogóle pasowałoby do Thanosa? Przynajmniej tego z MCU, bo przecież nie było wzmianki, że za jego szeroko rozumianym ludobójstwem szła potrzeba przypodobania się ukochanej Śmierci. Filmowy Thanos to altruista, a nie psychopatyczny zbrodniarz ;)

No nie wydaje mi sie, PG-13 się mocno zmienia i Coraz częściej widzimy jak nagina się te zasady. A jeszcze w 2013 w Man of steel była scena jak Superman tonie w czaszkach ziemian. Co prawda to była halucynacja, ale wciąż niepokojąca.

Niby można powiedzieć, że w mcu by tego nie pokazano, ale skoro byli ludzie zmieniający sie w popiół na różne sposoby to i to by przeszło
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 06 Wrzesień 2019, 19:05:35
Co prawda nie jest to "Avengers: Endgame", i nie jest to niebotycznie zaawansowane i krutacznie drogie Performance Capture nałożone w odpowiednich punktach na twarz i częściowo na jakąś powierzchnię ciała Josha Brollina - odgrywającego cudownie, jakby aktor żył tą rolą, Thanosa. Aczkolwiek Damion Poitier, grając niszczyciela światów z Tytana w "Avengers" z 2012 roku sprawdził się równie dobrze co jego brolinowski odpowiednik. Thanos Poitiera (zdjęcia poniżej) bez wygenerowanego komputerowo mocarnego ciała, a takie widzieliśmy w "Infinity Saga", nie byłby, patrząc się na jego fizyczność i tylko to biorąc pod uwagę, godnym dla Mścicieli przeciwnikiem w finale Fazy III MCU. Z nieskrywaną chęcią zabaczyłbym w jakimkolwiek filmie Kinowego Uniwersum Marvela swego rodzaju zamianę: Thanosa zagranego przez Poitiera, ale ostatecznie prezentującego się na wielkim ekranie, tak jak Thanos Brolina.  :o

(https://www.joblo.com/assets/images/joblo/news/2019/09/Original-Thanos-913.jpg)

(https://pbs.twimg.com/media/D6P_pspWAAE1cu7.jpg)
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pn, 09 Wrzesień 2019, 18:01:37
"What if?...", czyli kolejna z możliwości zakończenia wielkiego zwieńczenia 11-letniego cyklu działalności MCU, "Avengers: Endgame".

Tym razem, o dziwo, doczekaliśmy się drugiej interpretacji mrocznego końca w "Avengers: Endgame". W pierwszym z fanowskich filmików pokazujących takowe zakończenie filmu, widać jak Kinowe Uniwersum Marvela w bardzo krótki i brutalny sposób po prostu... się kończy: Thanos pstryka palcami Rękawicy Nieskończoności majestatycznie ulokowanej na jego prawej dłoni i przedramieniu i zaraz po tym dostajemy napisy końcowe. Teraz, w kolejnej, bardziej apokaliptycznej odsłonie finalnych scen "Avengers: Endgame" - ukazaniu końca walecznych Mścicieli, i wyłanianiu się początku panowania mocarnego Thanosa zarazem, mamy równie okrutną, jednakże o wiele bardziej logiczną, rozdzierającą fanowskie serducho wizję zakończenia "Avengers: Endgame" i całego 11-letniego cyklu działalności MCU... Mroczna niesamowitość!


I jak forumowicze; co wy na to?
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w Cz, 17 Październik 2019, 07:11:47
Temu to naprawdę niewiele trzeba do szczęścia :P
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Śr, 27 Listopad 2019, 15:03:12
https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2019/11/27/avengers-koniec-gry-oscary-robert-downey-jr-opinia/ (https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2019/11/27/avengers-koniec-gry-oscary-robert-downey-jr-opinia/)

"Spidersweb", jako popkultury internetowy serwis informacyjny, spisuje się nad wyraz dobrze, czasami jednak artykuły pisane przez jego redaktorów i odpowiednich osób, profesjonalistów czy nie, zdają się być zbyt clickbaitowe, jakby robione na siłę. Jednak, co by nie było, zgadzam się z opinią osoby piszącej powyższy, umieszczony w linku, artykuł, w którym dobrze ujęto desperackie ruchy Marvel Studios w walce o Oscara dla R. Downey Jr. w kategorii najlepszej męskiej roli drugoplanowej, bo chyba w opcji dla najlepszego aktora Downey nie został ,,wystawiony". Robert, teoretycznie, zawsze ma szansę na zgarnięcie oscarowej statuetki, ale praktycznie nie jest to realne. W grę wchodzą artyści z "Irlandczyka", "The Lighthouse", "Jokera" i wiele, wiele innych nominacji. Stanowisko Marvel Studios jest ,,oscarowo" kontrowersyjne - do tej pory filmy rozrywkowe nie przebijały się aż tak wysoko w nominacjach do Nagrody Akademii Filmowej. Jednym słowem 10 lutego 2020 roku zapowiada się bardzo ciekawie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Pt, 10 Styczeń 2020, 22:06:21
To, że kulminacja 11-letniego cyklu filmowego MCU, czyli premiera obrazu kinowego "Avengers: Endgame", miała miejsce dobre osiem i pół miesiąca temu, nie znaczy, że fani całkowicie zapomnieli o perle w koronie Kinowego Uniwersum Marvela, jaką jest ów film. To arcydzieło mistrzów kina superbohaterskiego w szczytowej formie; po prostu o "Endgame" nie da się ot tak zapomnieć. Ten film zapisze się w świadomości pokoleń entuzjastów popkultury na wiele, wiele lat w przód.

A tymczasem jeden z miłośników adaptacji komiksowych i fanów MCU zapewne, oglądający "Avengers: Endgame" wiele razy zauważył w jego kluczowym momencie coś takiego:

,,W kulminacyjnej scenie Avengers: Endgame widzimy jak Thanos spogląda na Nano-Rękawicę tuż przed ogłoszeniem swojego zwycięstwa, po czym pstryka i… nic. Zdaje sobie sprawę, że Stark go wykiwał, zabierając mu Kamienie Nieskończoności, po czym sam pstryknął palcami, poświęcając się i pokonał tym samym Szalonego Tytana i jego niezliczoną armię. Może gdyby Thanos zauważył brak kamieni, gdy przyglądał się Rękawicy zamiast unosić się dumą, miałby chwilę czasu więcej na reakcję i przeszkodzenie Starkowi.(...)

Można się spierać, że obszar kciuka jest nieco przesłonięty przez sposób, w jaki Thanos na niego patrzy, ale nie tak bardzo. Na zamieszczonym klipie dokładnie widać też, że Thanos nie poczuł przypływu energii z Rękawicy co również powinno zwrócić jego uwagę, że coś jest nie tak. Niestety, pycha jest zgubą wielu złoczyńców i Avengers: Endgame okazuje się nie być wyjątkiem od tej reguły".

Więcej informacji znajdziecie w linku poniżej; zresztą stąd pochodzi wklejony w cudzysłów tekst.

https://flarrow.pl/2020/avengers-endgame-powazne-niedopatrzenie-w-zwiazku-z-thanosem-i-nano-rekawica/

I co sądzicie marvelocholicy? Nie jest to ani zbyt nachalna teoria, ani aż tak potrzebna spekulacja, aby teraz o niej pisać. Jednakże jej wydźwięk daje bardzo dużo do myślenia. Naważyłoby się bigosu, oj naważyło, gdyby przyjąć to założenie śmiertelnie poważnie.
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Gazza w Pn, 20 Styczeń 2020, 12:10:28
Do tego pokroju produkcji podchodzenie na "śmiertelnie poważnie" mija się z celem. To tylko zabawa, rozrywkowe kino i nie zastanawiałbym się nad faktem kąta ułożenia dłoni Thanosa, a jego okiem oraz potencjalnych tego następstw.
Gdyby nie niedawna premiera filmu na HBO - dawno już wyparował z mojej pamięci. To nie BLADE RUNNER!!
Tytuł: Odp: Avengers: End Game
Wiadomość wysłana przez: Michael_Korvac w Nd, 31 Maj 2020, 11:09:12
"Avengers: Infinity War & Endgame", to filmy, których nie da się zapomnieć, ani, ot tak nigdy nie wspominać, zwłaszcza gdy jest się zagorzałym fanem popkultury. Dlatego warto przypomnieć sobie co nieco w tym względzie, a mianowicie: istotę samego ,,snapu" Thanosa i rolę każdego z Klejnotów Nieskończoności w tym akcie wyrównania zjawiska życia z istotą śmierci. Uwolnienie destrukcyjnej mocy poprzez ,,pstryknięcie" Rękawicą Nieskończoności w akcie miłosierdzia Thanosa było czymś dla Multiversum niewyobrażalnie go dewastującym, wpływającym na jego istotę w dość ,,wyrachowany" i inteligentny sposób, czego skutki w Kinowym Uniwersum Marvela będą odczuwalne w przyszłości. O losie Multiversum, zapewne, dowiemy się w kolejnych fazach działalności filmowej MCU.

Grafika koncepcyjna stworzona przez jednego z fanów, może i nie jest oficjalnym wytłumaczeniem scenarzystów, reżyserów "Infinity Saga" - czyli tak naprawdę stanowiskiem MCU, jak i samego twórcy postaci Thanosa - jednak wyjaśnia ona w dość logiczny sposób to, jaką rolę w marvelowskim ,,równaniu życia" zapoczątkowanym przez niszczyciela z Tytana, Thanosa, miał każdy z Kamieni Nieskończoności, mimo iż zadziałały one wszystkie jednocześnie. I tak Kamień Umysłu pomógł w rozpoznaniu tego, co żywe. Z kolei Kamień manipulujący pokładami rzeczywistości i różnymi jej wyobrażeniami z perspektywy jego posiadacza i różnych istot, odpowiedzialny był za fizyczne wymazanie ciał. Klejnot Czasu sprawił, że wymazanie miliardów, jak nie biliardów, istot odbyło się tak szybko, i to w jednym momencie. Kamień Mocy sprawił, że wszystko to było w ogóle możliwe, wzmacniając potęgę samego pstryknięcia do niewyobrażalnej skali. Jego odpowiednik Duszy, w ogóle zabrał dusze, tam gdzie zabrał - i prawdopodobnie był to wymiar między wymiarami, czy jakieś kwantowe przejście w Kamieniu Duszy właśnie; wciąż nie jest to przez twórców duologii filmowej "Infinity Saga" wyjaśnione. Zaś za objęcie zasięgiem ,,pstryknięcia" całego Wszechświata odpowiadał Kamień Przestrzeni.

(https://i.pinimg.com/736x/ae/92/ae/ae92ae0f303c98ddf26a877982a8e581.jpg)

Kto wie... może Thanos kiedyś jeszcze powróci - czy to alternatywny, czy ten z głównej linii czasu MCU. Nikt nie powiedział, że umarł, i dostąpił zaszczytu stania u boku ,,Pani Śmierć". Po prostu został wymazany... I oby był tylko wymazany.